Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

Heloł. Ja jestem już w Rzeszowie. Dzisiaj byłam na tym seminarium, więc nie miałam za bardzo czasu. Widże, że nasrobałyście. Ja tak tylko szybko do mam butelkowych. Uszy do góry, ja chyba jako jedna z pierwszych przeszłam całkiem na sztuczne. Pod koniec odciągałam po 5 ml w ciągu pół godziny z obu piersi :(. Nadal wkur... mnie maksymalnie pytanie o to jak karmię. I jeszcze komentowanie tego. Grrrrr. Ale teraz i tak już jest lepiej. Na początku czułam się paskudnie, ale jakoś się pogodziłam z tym. Wynagradzam mu to jak tylko mogę i na brak więzi z dzieckiem nie mogę narzekać. Bromba, przybij :D Ja mam też męża artystę. Też nie mogę narzekać :D. Zgadza się teoria. Wczoraj oglądnęłam te dwa filmy. Drapieżnik i Sierociniec. Super oba :). Polecam :). Zwykła kobieta używam wody z dzbanka z filtrem Anna. Ale jak nie mam to zwykłą przegotowaną. A woda wcześniej, Gerber. Naturalna blondynka ja piorę normalnie w pralce, jak mają grzechotkę to nic. Byle nie mechanizm elekryczny i nie metal, bo może zardzewieć. Ja się zmechacą, to czeszę szczotką, tak jak i kocyki. Wyglądają jak nowe. Plisza, walcz z tymi idiotami w UK. Aż mi cię dziewczyno szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam jedno. Widać, ze dziewczyny zaczynają sobie radzić z dzieciakami :D bo wszystkie zaczynaja się rozkręcać w rozmowach. Nadrabiałam znowu kilkanaście minut to co nastukałyście :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___chimerka___
Hej kobitki! Wrocilam ze spotkania klasowego z podstawowy i bylo super. Powspominalismy i obgadalismy wszystkich nieobecnych:) Za miesiac znow sie spotykamy. Co do wody, to ja kranowe przegotowaną, ale normalnie w czajniku elektrycznym, bez gotowania. Dodam, ze mieszkam w Katowicach wiec woda pewnie pierwszej jakosci nie jest, ale Niunia zadnych problemow z tym nie ma. Naturalna blondynka - moja maksymalnie 150 ml, ale srednio na karmienie 120 ml, szesc razy dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___chimerka___
Pliszka - kolejne dziecko ideał po Julce i Oku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babolki obaliłam właśnie flaszkę winka z moim artystą i żal mi dupe ściska, ze w domu nie ma drugiej butelczyny;-) żartowałam oczywiście oko- przybiłam piątkę!!!!!!;-) myszorek ma się lepiej ciociu Pliszko, strzelił kupala jak ta lala wytrąbił flachę i usypiałam go raptem 15 minut. Myślę, ze w ciągu kilku dni wrócimy do normy. Obgadałam Was baby z moim facetem i on się tez bardzo cieszy, że Was mam........ Rozumie zaraza, że dzięki Wam dupska mu nie truje ....... Śpijcie słodko, mocno i szybko.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do karmienia daje wode z kranu, ale najpierw ja filtruje przez Brite jak esab, ale jak pojade do polski to kupie zywca. Moj je 150-180 ml co 3h srednio, wczoraj zjadl 150 i po 1.5h piszczal probowalam go uspac itp a sie okazalo, ze on glodny! I znowu 150 wydoil. bromba my wczoraj tez butla wina + brie i do lozka :D hehe Maz zapakowal dziecie w samochod i pojechali na zakupy.Zobilam liste co maja kupic wiec mam chwile spokoju :) Ponawiam pytanie- do mam karmiacych sloikami-jak dajecie słoik jakiegos jedzonka to ile? Pol czy caly? I czy to zastepuje jedno karmienie butelka? Sloiki widziaam po 125g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry babeczki :) CHimerka--> ;) Bromba---> no wineczko świetna rzecz fakt, mnnie dzisj łeb pęka, to twoje finko i fluidy pewnie:) Jula-->mpja tez mi taki numer wycieła spaław sumie do 18.30 dostała 180 raz potem o 1930 180 dwa i potem o 21.30 180 i poszła spac noi odudziła się wcześniej bo o 5 poflasze. ja mysle , że to może jakiś skok wzrostu albo co ??? jakies pomysły ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejjj kobielki :-) nie pisalam wczoraj bo od garow sie oderwac nie moglam ale za to czytalam.. tematkarmienia nadalna topie,ja chcialam bardzo karmic piersia i balam sie ze z jakiegos powodu nie bede mogla ale udalo sie wszpitalu mala przystawialm dopiero po jakis 4godz bo nikt wczesniej mi o tym nie powiedzial i zrobilam to sama i mala mimo przyrosnietego jezyczka ssie pieknie fakt poczatki byly trudne i bolesne, polozna pokazala mi jak dobrze podawac piers wiec --->Pliszka moze cos z tego zrozumiesz i sprobujesz :-) scisnela mi na plasko sutek z otoczka i wsunela malej tak aby mala miala w buzce nie tylko sutek ale tez wlasnie otoczke i fakt wtedy mniej bolalo a malaefektywniej jadla i tak sie nauczylysmy i teraz karmienie jest bezbolesne no i jak dla mnie bardzo wygodne, karmie mala gdzie popadnie na dworze u rodziny w sklepie w samochodzie na siedzaco na lezaco na stojaco i jak sie da :-)))) i dltego otrzymalam taklpiekne i zacne pseudo ALMA MATHER ;-)))) dzi slecimy domojej sis na obiad a potem na kawe do sis mojego K. K.jutro z rana wyjezdzana 3 tyg wiec musze jeszcze dzis dobrze wykorzystac jego obecnosc :-))) pozdrawiam!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No udało mi się małemu dać 50 ml mleka modyfikowanego co jest ogromnym sukcesem, z butlą też było tak samo, po trochu w końcu zalapał mam nadzieję że powoli się przyzwyczai no i teraz laktator w robocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi przystawili synka po 12 godzinach jak w któryś raz z kolei zapytałam czy to normalne że dziecko tak długo śpi. Czter godziny próbowałam najpierw z położną później z babka z poradni laktacyjnej małego przystawić ale miałam tak nabrzmiałe piersi że nie mógl uchwycić brodawki. Udało sie dopiero z nakładkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chimerka dzieki za info! maiałam coś popisać ale moja juz zjada głowe zyrafie :P wiec biegne karmic a potem na spacer. robiłam dzis zdjecia małej na golasa i dopiero teraz zobaczylam jakie ma fałdki na placach gdy podnosi główke z leżenia na brzuszku! ale spaślaczek! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga123123
Hej, mam pytanko do dziewczyn z Krakowa: któraś z Was pisała o poradni laktacyjnej - możecie mi napisać, gdzie się takowa znajduje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombabomba
Pliszka--- gdzieś czytałam, że mogą być dwa powody takiego apetytu: 1.nagły skok wzrostu, 2. latorośli nie wystarcza już samo mleko. Jeżeli sytacja będzie się powtarzać i mała zacznie się budzić częściej i domagać papu to może być znak, że czas wprowadzać pokarmy stałe. Tak gdzieś czyatałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi po pierwszym porodzie położna przystawiła małego do piersi po ok. 8 godzianach. Miałam pełną narkozę i mimo, że chciałam od razu to nie dałam rady. Nie mogłam się ruszyć, jeszce byłam otępiała a na leżąco za cholerę nie potrafiłam bo mam malutkie brodawki.Młody nie mógł chwycić, ja byłam bezsilna i chyba po 10 próbach położna odpuściła. Dopiero później jak już jako tako do siebie doszłam to się udało. Po drugim porodzie miałam małą przy cycku po 2 godzinach. Dziwi mnie też to, że ja ani po pierwszym ani po drugim porodzie nie miałam nawału pokarmu w 3-4 dobie. Dziewczyny z sali płakały z bólu bo cycki twarde i wielkie jak balony a dzieciaczki nie nadążały opróżniać,matki gorączki aż od tego podostawały. A ja nic...Nie wiem dlaczego. Myślałam sobie, że ten brak nawału pokarmu to zły objaw i że nie będę miała pokarmu. Przy Młodym się sprawdziły moje czarne myśli. Przy Majce NIE. Za to teraz czesto się zdarzają te nawały ale laktator jest moim wybawieniem jeśli mała mi nie pomoga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anbaanaba--> dzięki , ja mam jakąś traume i w sumie sama nie chce nic robić zeby hmm nie zniechęcić Małej jeszcze bardziej . napisałam na sierpnówki 2009 zobaczymy czy to już ten właściwy topik Brombabomba to Ty? czy zasie ktoś inny, zobaczymy może skok a może hmm czas zacząć myśleć o jakimś ziemniaczku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello! ostatnio jak kazda matka panikara przygladam sie bacznie mojej Emilce - tym razem na tapecie rozwoj ruchowy. :) przydało mi sie to co znalazlam w necie bo juz sie zaczelam zastanawiac dlaczego mi sie dziecko keszcze na boczek nie przekreca. :P ROZWÓJ RUCHOWY W POZYCJI NA PLECACH 0-6 tydzień Dziecko w okresie noworodkowym znajduje się w fazie holokinezy. Faza ta charakteryzuje się tym, że obrotowi głowy z policzka na policzek towarzyszą chaotyczne ruchy rączek i nóżek. Występuje również tzw. odruch Moro – gwałtowny wyrzut rączek i nóg z objawami niepokoju jako reakcja na zmianę położenia ciała lub zadziałanie silniejszego bodźca słuchowego, dotykowego lub świetlnego. Dziecko sprawia wtedy wrażenie jakby miało trudność z kontrolą własnego ciała. W okresie noworodkowym występuje również tzw. prymitywne kopanie – jedną nóżkę dziecko zgina w kierunku brzuszka we wszystkich stawach a druga nóżka w tym czasie układa się w wyproście we wszystkich stawach. Noworodek leży w pozycji asymetrycznej tzn. główka zwrócona jest w jedną stronę, bok po tej stronie sprawia wrażenie jakby był dłuższy. Czuwające niemowlę potrafi obrócić głowę w drugą stronę co powinno się łączyć z „wydłużeniem” boku po stronie twarzy. Rączki są zgięte, a dłonie zaciśnięte w pięści ze schowanymi w nich kciukami. 6 tygodni – 3 miesiące W tym okresie dziecko powoli zaczyna osiągać symetrię ciała. Około szóstego tygodnia niemowlę potrafi koncentrować wzrok na twarzy, która się nad nim pochyla lub na zabawce. Potrafi też na kilka sekund utrzymać główkę prosto w linii kręgosłupa. Piąstki są coraz mniej zaciśnięte z kciukami na zewnątrz. Plecy coraz bardziej zaczynają rzylegać do podłoża – dziecko leży coraz bardziej stabilnie, co wynika z coraz lepszego wyprostu kręgosłupa. Proces wyprostu kręgosłupa kończy się w prawidłowych warunkach pod koniec pierwszego kwartału. Plecy na całej długości przylegają do podłoża, rączki są otwarte, dziecko potrafi je łączyć w linii środkowej ciała, czemu zawsze powinno towarzyszyć uniesienie zgiętych nóg nad podłoże. 4 – 5 miesięcy Niemowlę w tym okresie doskonali swoją pozycję na plecach. Potrafi włożyć złączone rączki do buzi, potrafi także chwycić zabawkę podawaną z boku, czemu towarzyszy uniesienie zgiętych nóg w kierunku brzuszka, stópki łączą się w tej pozycji stroną podeszwową ze sobą. Na 4,5 miesiąca dziecko prowadzi rączkę przez linię środkową w stronę podawanej zabawki. Ta umiejętność zapoczątkowuje obracanie się na bok, w jedną i drugą stronę. Po piątym miesiącu spontanicznie kieruje swoje rączki w kierunku spojenia łonowego i kolan oraz potrafi chwytać grzechotkę podaną mu w linii środkowej ciała. 6 – miesięcy Niemowlę w tym okresie potrafi obrócić się z pleców na brzuch w obie strony. 7 ½ - miesiąca Dziecko leżąc na plecach chwyta własne stopy i wkłada je do buzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cd ROZWÓJ RUCHOWY W POZYCJI NA BRZUCHU 0 – 6 tydzień Noworodek leży opierając swoje ciało na jednym policzku, nadgarstkach, mostku i zgiętych kolanach. Łokcie są cofnięte do tyłu a miednica uniesiona nad podłożem. Dłonie są zaciśnięte w pięści z kciukami wewnątrz. Jednak już w tym okresie dziecko próbuje unosić główkę i potrafi obrócić ją na drugi policzek. 6 tygodni – 3 miesiące W tym okresie trwa proces fizjologicznego wyprostu kręgosłupa, który rozpoczyna się od górnej części ciała. Wyraża się to możliwością podparcia na środkowych częściach przedramion, co pozwala w prawidłowy sposób unieść główkę. Zmniejsza się zgięcie bioder i kolan a miednica zbliża się do podłoża. Trzymiesięczne niemowlę podpiera się pewnie na całych przedramionach, łokcie leżą na wysokości barków, główka w przedłużeniu kręgosłupa uniesiona nad podłożem, dłonie są swobodnie otwarte, tułów opiera się na dolnej części brzucha a miednica płasko przylega do podłoża. Do końca pierwszego trymestru proces fizjologicznego wyprostu kręgosłupa, na całej jego długości powinien zostać zakończony. 4 – 5 miesięcy W tym czasie dziecko doskonali swój podpór. Potrafi wyciągnąć rączkę od zabawki na podłożu. Przenosi wtedy ciężar ciała na drugi łokieć i podpiera się na przeciwległym kolanie. Na koniec piątego miesiąca niemowlę potrafi na moment podeprzeć się na dłoniach i oderwać brzuszek od podłoża, zaraz jednak to przerywa, unosząc głowę, prostując rączki i nóżki. Jest to tzw. „pływanie”. 6 miesięcy Niemowlę podpiera się na otwartych dłoniach, rączki są wyprostowane w łokciach, cały brzuszek jest uniesiony nad podłoże a tułów podparty jest na górnej części ud. Po szóstym miesiącu dziecko potrafi, podpierając się na jednej dłoni, sięgnąć drugą rączką do zabawki nad podłożem. 7 – 8 miesiący W tym okresie dziecko próbuje przyjmować pozycję czworaczną. Potrafi obracać się w obie strony z brzucha na plecy oraz zatrzymywać obrót na łokciu. Dziecko potrafi zatrzymać się w pozycji na boku podpierając się na przedramieniu (tzw. siad boczny). Następnie podpierając się na wyprostowanej ręce podnosi się do siadu na jednym pośladku - tzw. siad skośny. To czas doskonalenia chwytu, dziecko jest w stanie chwytać wyprostowanym kciukiem i drugim palcem drobne przedmioty tzw. chwyt pensetowy. W tym okresie na krótki czas pojawia się tzw. „foczenie”, dziecko potrafi pokonać kilka metrów, podciągając się na przemian to na jednym to na drugim łokciu przy tym pociąga tułów i nóżki biernie ułożone na podłożu. 8 – 9 miesięcy W tym okresie dziecko osiąga trzy nowe funkcje – raczkowanie, siadanie i wstawanie. Pojawiają się one, w prawidłowym rozwoju, w przeciągu trzech tygodni. W początkowej fazie, te nowo osiągnięte możliwości są niedojrzałe. Raczkowanie w tym pierwszym okresie jest chaotyczne, widoczna jest kifoza w odcinku lędźwiowym (w przypadku raczkowania jest to wygięcie kręgosłupa skierowane wypukłością ku górze), a stopy ustawione są w zgięciu grzbietowym. Również w siadaniu zaobserwować można pewną niedojrzałość widoczną jako kifoza (w przypadku pozycji siedzącej jest to wypukłość kręgosłupa skierowana wypukłością ku tyłowi). Prawidłowe wstawanie to „raczkowanie w górę”. Dziecko z klęku, chwytając się jakiegoś mebla, wstaje opierając najpierw jedną a potem drugą stópkę na podłożu. 9 -10 miesięcy To czas dojrzewania jakości raczkowania, siedzenia oraz wstawania. Dojrzałe raczkowanie charakteryzuje wyraźna naprzemienność ruchów rączek i nóżek, wyprostowany kręgosłup na całej długości, stópki swobodnie ułożone na podłożu w linii łydek. Pozycja siedząca wygląda w ten sposób, że dziecko obciąża równo obydwa pośladki, głowa jest ułożona w linii kręgosłupa, obserwując z boku linia pleców (odcinek od głowy do miednicy) jest prostopadła do podłoża. Dziecko nadal wstaje przez raczkowanie w górę ale potrafi wstać bez podciągania się na rączkach opierając jedynie dłonie o mebel lub ścianę. 11 -12 miesięcy Okres przygotowań do samodzielnego chodu. Dziecko próbuje najpierw chodzić do boku ustawione twarzą do ściany, opierając się o nią dwoma rączkami. Kroczki te wykonuje z zachowaniem wzorca naprzemiennego -„raczkowanie bokiem”. Później nabierając pewności, ustawia się bokiem do ściany i trzymając się tylko jedną rączką idzie w przód. 12 -13 miesięcy Dziecko zaczyna chodzić samodzielnie. Początkowo pokonuje małe odcinki, robiąc parę kroczków od mebla do mebla. Chodzi tylko po linii prostej i nie potrafi swobodnie zatrzymać się ani zmienić kierunku. 13 ½ - 18 miesięcy Dziecko w tym czasie potrafi już w dowolnym momencie ten chód zatrzymać, zmienić kierunek, zwolnić lub przyspieszyć. Taki etap chodu nazywamy chodem społecznym. Potrafi także samo wstać bez przytrzymywania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... sporo tego ale mysle ze przydatne :) SYGNAŁY ALARMOWE W ROZWOJU DZIECKA W POZYCJI NA PLECACH: - odginanie główki do tyłu - tendencja do skręcania główki w jedną stronę - asymetria tułowia, często połączona z asymetrią główki - brak przylegania pleców do podłoża – „mostki” - sztywne układanie ramion, przyciskanie do podłoża, skręcanie do wewnątrz lub na zewnątrz (bywa połączone z odginaniem główki) - mocne zaciskanie jednej lub obu piąstek, szczególnie po szóstym tygodniu życia - prężenie jednej lub obu nóżek, krzyżowanie i /lub skręcanie do wewnątrz, ułożenie „żabki” - słabsza aktywność jednej strony ciała - brak lub słabe wodzenie oczu za zabawką szczególnie po drugim miesiącu życia - „przelewanie” się dziecka W POZYCJI NA BRZUCHU: - brak unoszenia główki i/lub przekładania na drugi policzek, szczególnie po szóstym tygodniu życia - tendencja do układania główki na jedną stronę - unoszenie główki bez podparcia na rączkach, unoszenie poprzez odginanie tułowia - asymetria ustawienia główki i/lub tułowia - podpór na wyprostowanych łokciach i zaciśniętych piąstkach, skręcanie rączek do wewnątrz - prężenie jednej lub obu nóżek, krzyżowanie i /lub skręcanie do wewnątrz, ułożenie „żabki” - słabsza aktywność jednej strony ciała -„przelewanie” się dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pliszka to byłam ja ale wokrutnym pośpiechu, teraz też na moment. Zaczęliśmy dzis stawiac ścianki działowe w chacie bo zdecydowaliśmy sie wyodrebnić synkowi pokój. Okazalo sie, że dzwięki wiertary, młotka, szlifierki mało mu odpowiadają i mialam masakrę. Synek cały dzień na rękach i jedyne w miare ciche miejsce w chacie to kibelek. Więc spedziłam dzis na kibelku parę ładnych godzin tuląc i uspokając synka. Na stojąco moge buty sznurować a szew po cc mnie napirdziela jakby mnie tydzień temu pokroili...... Co za koszmarny dzień. Na dodatek ma 9 dzień @ i konca nie widać ijeszcze łapie mnie jakieś gówniane przeziębienie bbbbbbrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki:) chimerka,jak tak czytam to widze,ze moja jada tyle samo co twoja niunia. dziewczynki,ja tylko na chwilke wpadłam sie pozegnac.bardzo było mi przyjemnie was poznac,mysle,ze jeszcze od czasu do czasu bede do was zagladała,ale staram sie juz powoli oduzalezniać.w styczniu do pracy,zostalo coraz mniej czasu do spedzania go z moja niunia.chce go maksymalnie wykorzystac. zosia rozwija sie prawidłwo.prawda jest taka,ze bedac w ciazy i majac koszmary,nie spodziewałam sie tak pogodnego,zdrowego,bezproblemowego bobaska.oby tak dalej!!! waszym maluchom i wam samym zycze samych radosci i aby nasze małe pociechy dobrze nam sie chowały!! papa mamuski!!!!buziolki dla was wszystkich!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmała3---- no co Ty kochana!!!!!! chociaż weekendowo!!!!!!!!!! Pliszka ❤️ jednak się rozmyśliłam nie będę się topić;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.. mmalaco ty swiujesz??!!!nie ouszczaj nas na zawsze choc corazdo nas zajrzyj i napisz co u was.To dla ciebie i zosi 🌼🌼🌼 moje szczescie pojechalo juz z rana na 3 tyg do pracy, oczywiscie poryczalam sie i terazmam wisielczy humor do tego jeszcze tamysl ze musze pod koniec stycznia oddac prace mgr!!!!! totalny dol!!!! dobrze ze mala jest zdrowa ciaglesie smieje ido tego od 2 dni probuje wystawiac jezyczekco nas bardzo cieszy bo znaczy ze wiazadelko zaczyna sie wyrabiac i nie trzeba bedzie go podcinac:-) ja dopijam zimna kawe siedzac jeszcze w pizamie pranie siepierze zmywara chodzi-sprzatanie jestdla mnie ukojeniem na kazdy smutek i nerw :-) a mala bawi sie zabawkami wlezavczku ale zaczyna krzyczek bo domaga sie cyca :-)))) milej noiedzielibabki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny to wy juz dajecie 150-180 mil? ja daje nadal 125 mil co 3-4 godziny, czasem w nocy i z 6 godzin nic nie daje bo spi. Tyle ze ja dodaje do mleka tej kaszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×