Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

Marzka - zdrówka:) Oczko pierwszy raz mi się tak zdarzyło, muszę wybrać się do lekarza. Ogólnie to nie miewam problemów żołądkowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo pustki, ja tylko na chwilę, padam z nóg bo Emilka miała ciężką noc. Poszła spać o 20, obudziła się o 22 z wielkim płaczem i płakała tak do pierwszej, nie mogliśmy jej uspokoić, nie dała się dotknąć, co próbowała zasnąć to zaczynała się wiercić i płakać. Mówiła że ją boli noga... Nie wiem czy to jakieś bóle wzrostowe? Bo raczej jakby jej np noga ścierpłą to by to nie trwało tak długo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane. Ja już na urlopie. Dzisiaj uczyłam się szyć na tej maszynie. Pokrowce na 4 krzesła w połowie skończone, jeszcze zostało trochę innych rzeczy :D> Ale zaczęłam od najtrudniejszej :D. No nic idzie mi średnio ale jakoś trzeba zaczynać :D. Jutro jakieś zakupy, bo trzeba coś przygotować. Dom trochę ogarnąć. Mikołaj jest niewyuczalny nocnikowo, nagrody nie skutkują, biedny tylko się spłakał jak zrobił dzisiaj kupę w majty, że nagrody nie dostanie i mama nie chwali i w ogóle się biedny przejął. Ile ja się otłumaczyłam, że jest jeszcze malutki i zdarzają się wpadki :). No ale w ciągu 4 godzin 4 razy przebierany, nocnik stoi, wysadzamy go, a on mimo wszystko siurka :D> niemożliwy jest. No nic dalej próbujemy. Lady Mia byłaś w końcu u tego lekarza? A z Emilką nie mam bladego pojęcia, może coś jej się przyśniło, może skurcz ją złapał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie byłam u lekarza, nie wiem kiedy pójdę może po świętach. Dziś Emilka ładnie spała, wiec może faktycznie coś się przyśniło. Z załatwianiem się nie mamy problemu, pielucha tylko na noc. Chociaż czasem zdarzy jej się nie zdążyć zawołać i siknie trochę w majtki, ale wtedy szybko biegnie do łazienki. Bo ona teraz tylko na kibelek robi, ma tą nakładkę i do nocnika nie chce. Dla nas to lepiej. Jak robi kupę to mówi: Idź stąd i zamknij drzwi, a jak zrobi to woła że już zrobiła i zatyka nos:) A potem zagląda co zrobiła. Oczko ja też szyłam ostatnio pokrowce na krzesła, lubię bardzo szyć już kiedyś pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady to może zadzwoń tak kontrolnie. Ja chyba jednak nie lubię szyć, ale szyję. Masakra. Kiepsko mi to idzie. Lepiej jednak w kuchni :D i na kanwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny🌻 Nie pisalam bo mala byla troche przeziebiona tzn tylko miala katar az tu pewnego dnia poszla na drzemke a jak sie obudzila po 2 godz to zaczela sie dusic nic nie umiala powiedziec tylko taki odglos jak pianie koguta otwarlam okno i po chwilki juz bylo lepiej pojechalam na pogotowie bo to juz bylo po 18teji powiedzial ze zapalenie krtani dostala zastrzyk no i pozniej u lekarza zalecenie inhalacji 5 x dziennie. Juz jest zdrowa tylko jeszcze na syropie. Ja juz chce lato!!!!nie cierpie zimy Vaneska nadal w pampersach na nocnik nie siadzie a na toalete tez drze sie jak opentana a jak jej pytam zrobisz do nocniczka to ona -nie nie do pampersika i nie wiem co mam zrobic rzeby ja zachecic. Ja tez lubie szyc tylko nie mam maszyny hehehe maz mial mi kupicc ale jakos to sie tak odwleka ale po nowym roku juz na pewnoi kupie bo co chce sobie skrocic albo podszyc to musze tesciowej dawac a tak bym sobie sama zrobila i uszyla cos fajnego:) pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*żeby ktoras z dziewczyn pisala ze dziecko nozka bolala w nocy,moja tez tak miala jakis czas nie codziennie co kilka dni pomasowalam troche i zasypiala ale tez nie wiem od czego ja bolalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ladyMia->mi powiedziala lekarka ze jak to sie bedzie powtarzac to zrobimy badanie krwi:)tylko jej juz przeszlo wiec nie ma potrzeby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Ale jestem w czarnej d.... Nie mogę się ogarnąć. Faktycznie u mnie jest tak, że jak mam dużo do roboty to się czas zawsze znajdzie. A tutaj? Kurcze tylko chałupę ogarnąć a ja leżę i kwiczę bo nie wiem za co się zabrać. Masakra. Ratujjjcie!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to i mnie rozłożyło na ponad tydzień. dopadło mnie okrutne przeziębienie z potwornym bólem gardła, który nijak nie dawał spać w nocy. skończyło się na L4 i kurowaniu w domu. dzisiaj ostatni dzień laby i jutro idę na jeden dzień do pracy i święta. w tematach świątecznych to nie szaleję zbytnio. mam do zrobienia sałatkę jarzynową i ugotować barszcz. reszta moja mama i szwagierka. także luzik. choinkę mam już ubraną, zakupy zrobione, jutro tylko stroik i czekanie na pierwszą gwiazdkę. Liwka miała wielką frajdę przy ubieraniu choinki, dzielni mi pomagała wieszać bańki, trzymała łańcuch. spryciara nawet pamiętała, gdzie choinka stała w tamtym roku :)) u nas smoczek, pampers, słabe jedzenie itd, ale luzik, nie stresuję się już tym tak bardzo. na wszystko przyjedzie odpowiedni czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello!!! Oczko najlepiej zaczac od czegokolwiek potem jakoś idzie. Ja też nie mam dużo roboty, bo Na wigilię idziemy do mojej mamy. Więc tylko sałatka i ze 2 ciasta zeby były. Choinka też u mnie ubrana a zawsze ubierałam w wigilię, ale jak mój przyniósł wczoraj piękną żywą jodłę to Emilka nie mogła się oderwać od niej i chciała ubierać bo widziała na bajce o Peppie jak ubierają. Kupiłam takie słomkowe ozdoby - bardzo ładne, po akcji z tamtego roku jak Emilka zjadła kawałek bombki to na razie bombek nie będzie. Dzisiaj kupiłam już resztę prezentów i zrobiłam ostatnie zakupy - specjalnie wstałam o 4.30 żeby przed pracą pojechać do Tesco. No ale po południu nie mam czasu na nic. Aha - nasza Emi już bez smoczka od ok 2 tygodni. A było już tak że pieluszka tetrowa "buda" i cumelek był non stop. Ale porysowała mi kredkami ściany które 2 tygodnie wcześniej pomalowałam i się wkurzyłam i udałam że cumla wyrzuciłam przez okno... trochę się zdenerwowałam bo tłumaczyłam 100razy ze po ścianie nie wolno pisać. No i potem wieczorem do spania był ryk więc powiedziałam że idę go poszukać, ale obcięłam końcówkę i powiedziałam jej że jakiś kotek na polu ugryzł. Ona popatrzyła, rozpłakała się, wstała i sama wyrzuciła go do kosza. Od tamtej pory smoczka nie ma i nawet nic nie mówi o nim:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy w Wigilię pierwsza gwiazdka na niebie zabłyśnie - wspomnijcie mnie, ja będę o Was myśleć!!! No i oczywiście tradycyjnie ZDRÓWKA, ZDRÓWKA, ZDRÓWKA dla Was i Waszych rodzin oraz nieustającego szczęścia w gronie najbliższych! dziewczynki, buziaki, pewnie po świetach się odezwę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wigilijny nadszedł czas, całujemy mocno Was chcemy złożyć Wam życzenia w Dniu Bożego Narodzenia, niechaj Gwiazdka Betlejemska, która świeci Wam o zmroku doprowadzi Was do szczęścia w nadchodzącym Nowym Roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życzę Wam Dziewczyny spokojnych, rodzinnych i ciepłych świąt, pełnych rodzinnych spotkań, miłych rozmów i po prostu bycia ze sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jestem już po wszystkim. 21.12 o 14:55 pojawił się mój synek. Jak na razie dalej bezimienny ;) Cała akcja odbyła się w tempie ekspresowym. Od momentu odejścia wód do pojawienia się małego człowieczka minęło jakieś 1,5 godziny. Wcześniej nie miałam skurczy. Na porodówce wszyscy w szoku, bo po niespełna 50 minutach mojego przebywania tam było wszystko zakończone, a trafiłam tam z 3 cm rozwarciem ;) Mały chciał wyskoczyć w momencie jak lekarka zbierała ze mną wywiad, nawet nie wiem teraz czy go zakończyła ;) Wszyscy w szoku że poszło tak szybciutko i bezproblemowo. Dobrze, że nie zwlekałam z wyjazdem z domu do szpitala, bo pewnie bym w domu urodziła ;) Tak samo było, że nie pojechałam do tego szpitala co chciałam, tylko do tego co mam pod nosem, bo tam to nie wiem czy bym dojechała gdyby były korki. Mały ważył 3270 g i mierzył 51 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko . MARZKA PRZEPRASZAM, ŻE DOPIERO TERAZ, ALE DOPIERO TERAZ PRZECZYTAŁAM. Ocieram łzy ze wzruszenia :D. Gratuluję i życzę wszystkiego najlepszego dla waszej całej rodziny. Piękny dostaliście prezent pod choinkę :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczko nie da się ukryć. Młody zrobił niezły prezent ;) I stało się tak jak doktorek mi powiedział, że w święta mały będzie już ze mną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny spóźnione życzenia dla was - aby te minione święta i narodzone Boże Dziecię na stałe przyniosło w waszym życiu radość, miłości szczęście :-))) marzka GRATULACJE kochana!!!! Strasznie się cieszę :-D Oby synuś rósł wam zdrowo a cała wasza rodzinka poradziła sobie z nowymi obowiązkami. A ty jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naturalna jak tylko porobię małemu fotki to prześlę na pocztę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posłałam parę fotek małego które zrobiłam jeszcze w szpitalu ;) Jak będę miała jakieś aktualne to prześle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzka to jednak Kacperek :-p Fajniutki jest!!! I chyba podobny do Julki :-) Jejku już zapomniałam jak to jest z takim maluchem od początku. My planujemy tak wstępnie ciążę w przyszłym roku hehe ale kiepsko wspominam ciążę i jak sobie przypomnę to mi się odechciewa... i jeszcze ten poród. Zazdroszczę ci takiego szybkiego porodu! yenny Świetny maluch i jak ćwiczy wytrwale :-) Ładniutki jest ;-) A my kupujemy w końcu mieszkanie i bierzemy ogromny kredyt..już mam go dość ale nie ma innego wyjścia. A mieszkanko fajne i 3 pokoje z dużym balkonem. Przed nami jeszcze wykończenie i wyposażenie. Szukam pomysłów. Macie może zmywarki albo kuchenkę i piec elektryczny, ewentualnie indukcyjny??? Możecie coś polecić plizzzz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naturalna czy aby na pewno będzie to jeszcze nie wiadomo, to jest na razie wstępne imię ;) Max dzisiaj do małego wypalił, że to jest Adaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzka serdeczne gratulacje :) Jak się czujesz po tak szybkim porodzie? :D Cieszę się razem z Tobą i całą rodziną :) Adaś to ładne imie, głosuje razem z Maxem. Wydaje mi się, jak kiedyś podsyłałaś zdjęcia Maxa, że chłopcy są do siebie podobni? Tak? naturalna gratuluje decyzji, własne cztery kąty to super sprawa. My kupiliśmy dom z 2 ręki i kuchnia była w zabudowie, ale w sprzęty ludzie wcześniej zainwestowali bo wszystko działa bez zarzutu. Przed świętami padła nam zmywarka, tak konkretnie bo jakiś motor ale że miała 10 lat to kupiliśmy nową. Był facet od napraw i mówił, że bosch i siemens jeśli chodzi o zmywarki to dobra firma. My kupiliśmy boschową, zwróć uwagę w sklepie bo teraz są takie fajne co nie mają koszyka na sztućce tylko u góry taką wąską dodatkową półkę. Super sprawa, bo na dole więcej się mieśći. Moja jest super ! Wszystko pięknie umyte :) Płyta indukcyjna też się u nas spawdza, fakt taki, że garnki i patelnie są droższe niż te zwykłe, ale ja sobie chwalę. Dostałam pod choinkę od małżonka komplet z żeliwa. Bomba !!! Ale jestem ucieszona, super sprawa :D Ja nie wiem dlaczego :D ale też myślę o dziecku, jakoś mam ostatnio ciśnienie. Tak narzekałam i marudziłam jak było w ciąży, ale chciałabym jeszcze raz. Ale mam więcej obaw niż chęci. Poza tym boję się być taką "żoną przy mężu" , pewnie wiecie o co chodzi. Chcę zadbać trochę o swoje życie zawodowe. Filipek jest słodki i kochany, w miarę grzeczny. Już praktycznie wszystko mówi, sporo przekręca np buziak to łobuziak :D Czytam książkę Jeździec miedziany i mnie wciągnęło. okoko zamawiałam książki z merlina i wzięłam to co polecałaś :D Wczoraj miałam sprzeczkę z mężem, dziś postanowiłam się do niego nie odzywać. Ciekawe do której wytrwam. Już 9 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka nawet całkiem nieźle się czułam ;) W życiu bym nie powiedziała że tak szybko można urodzić ;) Byłoby zupełnie fajnie gdyby jeszcze mnie choróbsko nie trzymało, ale już jest i tak o niebo lepiej niż jak było w ubiegłym tygodniu ;) Jedynie co to najgorsze jest to że jestem głucha na jedno ucho, tak mam gdzieś pozapychane, że praktycznie na prawe to nie słyszę. Zaraz prześle zdjęcie Maxa jak był noworodkiem to będzie można porównać ;) Dobrze, że rodzeństwo małego akceptuję i nie są nawet aż tak o niego zazdrośni. Obawiałam się o Julkę ale widać nie jest najgorzej, przynajmniej na razie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka ciekawe czyją pomoc. Mamy już nie chciałam ściągać, z resztą sama nie najlepiej się czuje. A mój to chory od początku grudnia i pomoc z jego strony jest znikoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×