Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

Ana, on też czasem nas bije, jak się wścieknie, ale tłumaczymy, tłumaczymy, teraz wprowadziliśmy kary, za każde bicie, ma oddać jedną zabawkę, lub wybiera sobie sam karę, ostatnio np. były 3 dni bez kinder jajka :D. Tak wybrał i niech tak będzie. Albo 2 dni bez słodyczy itd. Skutek coraz lepszy :D. Ostatnio też jest etap obrażania się i mówienia "idź" żebyśmy sobie poszli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do ruchu, to niestety trzeba, ja naprawdę efekty ogromne widziałam jak zaczęłam chodzić na fitness. A co do płyt, to najlepsza jest cindy crawford, czy jak jej tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana mały ostatecznie ma na imię Adaś, już jest tak zarejestrowany ;) Kacperek to była jedna z możliwości. Do pewnego momentu tak miał być, ale później zmieniliśmy zdanie ;) Niestety byliśmy strasznie niezdecydowani jeżeli chodzi o imię i tak nam się zmieniało. Z początku w domu był jako dzidziuś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te carmen i Fonda i wiele innych mają ten mega minus, że są bardzo skomplikowane i szybko zmieniają się choreografię. No i ciężko nadążyć. Cindy ma proste ćwiczenia, to co robi zgadza się z tym co mówi lektor, (błąd wielu nagrań), no i dają faktyczny efekt. Dobra jest jeszcze Mel B, proste ćwiczenia ale w b. dużych seriach. Ciężko wyrobić :D. Ale polecam. Innych nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzka adas barzo ladnie-moja siostra mila miec na imie adas ja za to mialam byc wojtek ;) oczko u nas slodycze czy tez jajka co od wielkiego swieta wiec takiej kary nie ma sensu u nas robic, jak mala szaleje redukuje jej bajki do 15min dziennie raz jak sie wkurzylam bo nie chciala sprzatac swoich zabawek wzielam wor na smieci i powiedzialam ze pakuje je i wyrzuce do smieci to martyna wtedy zaczela sprzatac i wrzycac do worka mowiac ze wurzuci je z checia do smieci i badz tu madry.. a cindy to wiem ze ma swietne cwiczenia.. ja mam kasete vhs ale niestety videio brak, kiedys wzialm id swojej szwagierki jej cwiczenia po ktorych szwagoierka schudla barzo duzo, byla tam 15min rozgrzewka, chya 30 czy 45 min intensywnych cw i jakies tam zakonczenie ja wysiadlam po 5min rozgrzewki i reszte cw ogladalam wsuwajac juz jakies chipsy ;D bylo to z 9 lat temu ale zapal do cwiczen mam nadal na takim samym poziomie haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie to chyba trzeba dojść do wniosku, że się wygląda już tak kijowo, że cZas coś zrobić :D. Ja tak przynajmniej miałam. Rozstępy zredukowałam dość mocno. Smarowidłami i tym pasem ciążowym. Miki też tak ma, że jak się wkurzę i pytam się czy oddać dzieciom, lub wyrzucić mówi, ze tak i jeszcze by pomagał. Nawet nie próbuję stosować tego, bo i tak nic z moich nerwów. Słodycze ma raz dziennie. :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczko a co ci dal ten pas poporodowy? ja nosilam po urodzeniu malej takie gatki sciagajace wlasnie z takim pasem no i ten brzuch ciazowy dosc szybko mi sie wchlonal ale wiadomo faldka zostala no teeraz to juz i ni ejedna bo troche obroslam tluszem, kurde musze sie brac za siebie bo widze ze znow wygladam jak kiedy karmnilam mala.. a zeszloroczne odchudzanie i -8kg znow nadrobilam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam w sklepie ze sprzętem medycznym. Pas Pani Teresa. Fałdka trochę jest, ale o niebo lepiej niż było. No i smarowałam się i smaruje non stop. Nic lecę oglądać jakiś filmik. Będę jutro. Pozdrowienia :). Dawno tu już nie gadałam tak żeby ktoś byl D:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeśc laski moje kochane. Biję się w piersi, ale mało mam czasu ostatnio, oj mało. Chciałabym częściej zaglądac i pisac, ale niestety nie mam kiedy. Antek robi się absorbujący - i o ile mogę z nim gotowac, prasowac itd to już przy laptopie nie posiedzę. Tylko jak spi, a jak śpi to ja mam milion innych rzeczy do zrobienia. A najcześciej jak śpi to ja własnie sprzątam albo coś w tym stylu robię, bo czasem żali mi poświęcac czas na domowe obowiązki jak nie śpi - teraz już tak fajnie się z nim bawic można. MA już 5 zębów, raczkuje, sam siada z leżenia i z raczkowania, podnosi się do stawania, atakuje choinkę - wszystkie bombki na dole są plastikowe :-) aktualnie demoluje matę edukacyjną. Dziś stwierdziłam, że zachwuje się jak surykatka, biega na czworakach, nagle zatrzymuje się, wstaje, nasłuchuje jak surykatka, kręci główką, marszczy nosek, potem opada na cztery łapki i biegnie dalej. Pocieszny jest. Jula, no u mnie też jest tak, że fajna zabawa cały dzień z Antkiem, a jak małżon wraca do domu to pis radości. A egzamin zdasz, napisz kiedy to będę kcuuki trzymac. dzIękuję Ci za hasło. Marzka, Adaśko śliczny, kurcze, kiedy to było u mnie? Ech, dzieciaki rosną szybko! A Twoje starsze pociechy jak na małego reagują? Oczko, dzięki za info ws., cwiczeń, ja się przymierzam do aerobicznej 6 wedera - to na brzuch rewelacja. Kiedyś ją zrobiłam, prawie cały cykl(przerwałam bo miałam rotawirusa) Ale efekt i tak był super. Próbowałam już wcześniej, ale jeszcze blizna po cc dawała się we znaki, teraz już jest lepiej. Miki to mały opiekun, kurcze, rosnie Ci swietny materiał na przyszlego męża - jakaś panna będzie cię błogosławic. Mały opiekuńczy, gospodarny - no po prostu cud chłopunio. i do tego śliczny! A jeżeli chodzi o 2 dziecko, to może mniej analizuj. Zapewniam cię, że da się tą miłośc podzielic. Ostatnio moja serdeczna koleżanka co ma 5 dzieci powiedziała coś takiego, ze nie da się kochac tak samo, bo każde dziecko kocha się inaczej i na różnych etapach różne dzieci faworyzuje. Ale kocha się nad życie wszystkie. Ana, musimy się powspierac razem jeżeli chodzi o cwiczenia - ja też mam oponkę. W lecie i na jesieni chodziłam na długie spacery, a teraz siedzę na doopie w domu, są dni że leje, pada, wieje - wcale nie wychodzę. I jem - przytyłam 3,5 kg! A Martśka zdolna dziewczynka- pozazdrościc. Buziole dziewczyny, muszę uciekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hellol a ja od rana nie wyrabiam..wczorja nie moglam usnac potem cala noc sie budzialam wstalam rano zmeczona i zla, wzielam sie za zdjecie i uprzatniecie wszystkich ozdob swiatecznych jak i choinki bo martyna ja juz z 15 razy "przemeblowala".. potem wzielam sie za jej pokoj spakowalam czesc zabawek i wynioslam a co sprzatnelam to ona rozwalala..myslslam ze mnie szlag trafi.. teraz gwiazda zasypia i zasnac niemoze, cuduje i cuduje zaraz minie jej pora i bedzie wyla zwazona.. pozatym o 16 chcialam isc z nia do domu kultury bo sa koncerty i cala akcja woscpu ale jak dalej pojdzie nigdzie ni epojdziemy.. tak samo bylo zreszta jak byly jaselka, chcialam znia pojsc ale cudowala z zasypianiem, usnelapozniej niz zazwyczaj i nigdzie ni eposzlysmy.. to jedyne okazje zebym wyszla gdzies sie "ukulturalnic" pogadac z ludzmi, spotkac znajomych a ona jakby robila mi na zlosc.. wczpraj bylo u nas krwiodstwo i mialam isc ale na smierc zapomnialam i dzis jestem wsciekla na sama siebie.. mam dzis mega zly dzien, mega dola, mega mnie wszystko wkur.. i najchetniej wyszlabym z domu sama zostawiajac wszystko.. ale jak??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytująca sierpniówka 2008
A może daj sobie spokój z drzemką ? Do tej 16 ją czymś zajmij a najwyżej pójdzie wcześniej spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana to ja mam tak codziennie, co sprzątnę to za chwilę wygląda tak samo. A co dopiero będzie jak będzie 3 na chodzie? Może do tego czasu starsi się trochę ogarną i będą po sobie sprzątać, a nie jak się ich przymusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana to ja mam tak codziennie, co sprzątnę to za chwilę wygląda tak samo. A co dopiero będzie jak będzie 3 na chodzie? Może do tego czasu starsi się trochę ogarną i będą po sobie sprzątać, a nie jak się ich przymusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alu tu ruch, normalnie nie nadazam czytac.. w niedziele nigdzie nie bylysmy, bylam wsciekla na caly swiat, cale szczescie poszla spac o normalnej porze za to ja znow do 3 nie moglam usnac.. wczoraj znow na sile kladlam o 14 mala spac i pospalam troche z nia wieczorem za to mala znow zrobila bunt i zasnela przed 23 ale o 3 sie obudzila i swirowala, polozylam sie z nia zeby ja jakos wyciszyc i zeby usnela ale nici z tego o 6 zeszlysmy do salonu i polulalam ja w wozku zeby usnela po pol godz lulania usnela na 5min i znow wstala no i tak siedzimy, obie nieprzuytomne ale mala zjadla platki na mleku teraz "czyta" moja gazete i oglada bajke a ja ledwo co na oczy widze.. holera jasna =rezygnuje chyba calkowicie z jej popoludniowego spania bo juz nie wiem o co jej chodzi.. chociaz dzis z powodu pobudki w drodku nocy i tak usnie w dzien ale o ktorej to kto wie, mialam plan powylaczac telefony i tez odespac w dzien ale nasz "ksiaze" chodzi po kolendzie wiec i tak mnie obudzi i tak.. czuje sie jak wyzuta i wypluta, glowa mnie napier.. a ze zmeczenia i nerwow az mi sie zwracac chce.. do tego moja nietknieta praca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytująca sierpniówka 2008
Ana może mała faktycznie już rezygnuje z drzemek w dzień ?? Moja od listopada przestała spać w dzień. Zazwyczaj spała w godzinach 12-14 a zaśnięcie zajmowało jej 15 minut. Na noc szła spać o 20 a wstawała rano o 7. No ale nadszedł taki czas, ze wielki bunt na drzemkę, usypiania po 40 minut. Po prostu cyrki. I na noc dopiero zasypiała ok. 21-22. Przestałam kłaść ją na tą drzemkę i teraz mam spokój !! Wstaje codziennie w godzinach 8-9. Zasypia na noc ok. 20-20:30 :) Czasem szkoda mi, ze nie śpi w dzień bo to jednak 2 godziny spokoju były. Mogłam co nie co porobić w domu. Ale teraz za to poranek spokojny i wieczór tylko dla mnie i Męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i tak wlasnie chcialam zrobic, przetrzymac ja caly dzien ale teraz poszlam zrobic jej herbate a jak wrocilam to mala juz spala na kanapie..przeciez nie bede jej teraz budzic.. tez bym sie z checia polozyla ale czekam na tego ksiedza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Ana, ja też padam na pysk, ale w niedzielę Antek coszaczął pokasływać, kichał, dwa dni był marudny, płakał, tylko rączki mamy były cacy. W nocy też. Teraz jak padł to porobiłam trochę rzeczy w domu, ale już słyszę, ze się budzi mały talibek ;-) Buziole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! dzięki za rady odnośnie dużego AGD w domu. Trochę rzeczy już kupiliśmy. Zmywarki i okapu jeszcze nie mam i nie wiem co wybrać ale póki co muszę zostawić kasę na pilniejsze zakupy. Nadal nie mogę zdecydować się, które wybrać płytki a od tego trzeba zacząć wykańczanie i tak oto praca stoi w miejscu... ana Moja Natala już od kilku miesięcy nie ma drzemki w dzień i tylko jak jest z nami w weekend to czasem uda mi się ją uśpić po obiedzie ale wtedy śpi ponad 3 godziny i czasem budzi się nawet przed 18 więc nie wiadomo co lepsze. Biedna ta twoja Martynka jak tak tęskni za tatą :-( Trudno mi sobie wyobrazić takie długie rozstania. Moja córka też szaleje za tatą i rano jak wstaje to zawsze woła tatę i czasem też płacze, że go nie ma bo jest w pracy. Trzymam kciuki za twoją pracę :-) marzka Fajne maluchy a najmłodszy jest przesłodki :-D Julka też się zmieniła i wyrosła :-) Zawsze uważałam, że 3 dzieci to układ idealny ale masa pracy przy nich. Trzymaj się kochana! oko Zazdroszczę wytrwałości i efektów w odchudzaniu. Jeśli pragniecie 2 dziecka to pomyśl o własnym, na pewno dasz radę je wychować najlepiej jak tylko się da :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no trzeci raz zaczynam. U nas pogoda paskudna, pada, mgła. Marcowo. Ja dzisiaj wypiłam hektolitry kawy, bo tak mi się spać chciało, do tego bolała mnie kosmicznie głowa. Masakra. A teraz serce mnie boli. Mąż właśnie szyje strój na zabawę karnawałową na jutro. Zaraz będzie trenował na mnie makijaż kotkowy :D. Hehehe, ja niestety nie złapałam zapału do maszyny, w przeciwieństwie do niego :). Jemu się spodobało. Śmiejemy się, ze ja mu mogę haftować na tym co on stworzy :D. Nie wiem zabieram się do maszyny jak pies do jeża. Nic tata szyje ja się zajmuje techniczną stroną maszyny. Ale chyba coś nie idzie, bo materiał kudłaty nie chce mi iść i muszę ja ręcznie :D. Miki ostatnio przeszedł kolejny etap. Moje dziecko uznało, że nie jest dzidziusiem i nie będzie już spać w łóżeczku dla dzidziusia. Przyszłam do pokoju, patrzę a on już wszystko przerzucone na łóżku i mówi, że nie będzie spać tutaj tylko w dużym. No i nie było wyboru. Trzeba robić szybko barierkę do łóżka :D. Będzie pociąg :). On widzę wiele etapów tak przechodzi, bezboleśnie, sam. Chciałbym żeby tak było z pieluchą. Bo mimo moich starań na razie nic. A tak spokojnie było z butelką, smoczkiem, mlekiem i pewnie innymi. Ja wczoraj byłam u ginekologa. W sumie w czwartek mam przyjść na cytologię. Mówię A, zobaczymy co dalej będzie. Yenny rozgrzeszona jesteś :D. wiadomo jak to z takim rozpoczynającym mobline życie człowieczkiem jest :D. Co do szóstki to kiedys zaczełam, ale nie miałam cierpliwości, nudziła mnie. Chociaż właśnie wszyscy którzy byli cierpliwi, mówią, że efekty super. Mikołaj dobrze, że przynajmniej w kasze nie da sobie dmuchać, bo tak to bym się martwiła. Co do dziecka drugiego, faktycznie, ja za dużo analizuje, ale chciałbym być lepsza, idealna, a wiem że się nie da. Lubie mieć pewne, zaplanowane, ułożone, jak nie mam wszystkiego od a do zet to zaczynam się bać. Ale wiem dobrze, że życia nie da się ułożyć. Zdrowia dla Antosia. Ana i Yenny jak trzeba to was pomotywuje, bo sama też każdego dnia przynajmniej na te pół godziny pupę podniosę. Ana, u nas też w niedzielę, cuda niewidy. Nie wiem co to moze coś było nie tak. Nie mógł zasnąć w ciagu dnia, była awantura, nie pojechaliśmy oglądać strażaków. Ale potem już było po południu ok. Tak to widzę jest, z dzieciakami, w najmniej odpowiednim momencie, wtedy kiedy najbardziej zależy, one coś wymodzą :D. Mam nadzieję, że samopoczucie lepiej. Ale faktycznie, jeśli tak ci cuduje w ciągu dnia, to może zrezygnuj z drzemki? U nas nie da się, Miki to mega śpioch. Marzka nauczą się i będa pomagać mamie, na pocieszenie ci powiem, że siostra mojego kolegi z pracy ma 8 :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naturalna, ja to bardziej z rozumu, że chciałabym żeby było ich przynajmniej 2 chociaż jestem pewna, że zrobię wszystko żeby jedno adoptować. Ale dobrze by było żeby różnica była niewielka. Ale ja to jestem taka, że zawsze szukam dziury w całym, analizuje na wszystkie możliwe sposoby, szukam rozwiązań. Muszę wszystko poukładać. No i się zawsze strasznie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) a ja sie dzis w konuc wysoalam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! usnelysmy razem przed 22 i spalysmy do 8.15 !!!! planuje zrezygnowac z dzremki malej, zobacze zreszta jak to wyjdzie w praniu, jak bedzie sie domagala to uspie ja ale obudze po najwyzej 2godz albo moze sama padnie jak wczoraj albo wogole da rade bez nonic musze sprobowac :) ja dzis lece do ginekologa bo wstyd poprostu wstyd ostatni raz bylam jak mala miala pol roku czyli 2 lata temu... Oczko zazdrosze ci meza w sensie szycia na maszynie haha mnie moja tez jakos nie polubila i narazie wzielysmy rozwod ;) naczytalam sie o tym Alli i kurcze mimo tych kibelkowych skutkow ubocznych to efekty sa zachecajace..no i mialabym motywacje do diety i cwiczen a to dla mnie najkwazniejsze bo bez dobrej motywacji nic u mnie ni edziala niestety.. pytalam wczoraj u nas w aptece i 84tabl to koszt ok 180zl a w internetowej aptece tyez za 84szt cena 100zl+14zl kurier hmm nie mam doswiadczenia z e-aptekami moze cos mi pomozecie w tym temacie??? a moja mala od wczoraj czyta sama ksiazki kuchnia pelna cudow i kiuchnia z niespodzianka, pisalysmy kiedys o tych ksiazkach wiec wynalazlam je kiedys na allegro i kupilam za niemale sumy.. wogole widze ze mala lubi ksiazki o gotowaniu, razem ogladamy wszystkie programy kulinarne te dla doroslych jak i dla dzieci :) wiec zamilowanie do jedzenia dziecie moje ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana - kupowałam jakiś miesiąc temu Alli dla szwagierki przez Aptekę Damian, wtedy 42 szt kosztowały 55,30 zł, z przesyłką 64,80 zł. Teraz też sprawdzałam, ale jest niedostępny :( może mailowo mogłabyś uzyskać u nich jakieś informacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki mama dzidka za info. ale odkupilam alli od znajomej bo sie zgadlaysmy ze ma na zbyciu ;) poszlam dzis do lekarza ale okazalo sie ze go dzis nie ma i bedzie dopiero za tydz. szkoda bo juz mialabym to z glowy.. mlodej nie udalo mi sie dzisiaj przetrzymac bo o 16 zaczela sie juz slaniac ze zmeczenia ale cale szczescie ze krotko po 17 sama sie obudzila, teraz bylysmy jeszcze na spacerze z nasza suczka zalozylam malej kalosze bo bloto u nas niemilosierne no i dziecko wogole do domu nie chcialo isc ;) zaraz szybka kapiel, kolacja i luli mam plan szybkiego uspienia malej i zabranie sie za prace.. babki nie macie jakis sensownych materialow nt promocji zdrowia szczegolnie chcodzi mi o srodowisko pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kochane U nas po staremu, Emilka trochę zakatarzona, ale nic innego jej nie dolega wiec jest ok. Ja w pracy nie wyrabiam... tyle mam roboty. W domu nie mam siły już na nic. Zapisałam Emilkę do przedszkola od września, z możliwością przyprowadzania już wcześniej na parę godzin. Przyznam się Wam ze trochę mam mieszane uczucia bo jest pani przedszkolanka i pan przedszkolanek - ok 50 letni facet... No nic zobaczymy. Jest to przedszkole niby Montessori, obecnie chodzi tam w sumie 14 dzieci. To jest przedszkole 1 km ode mnie więc ogólnie ok tylko ten facet...:/ Poza tym kupiliśmy samochód:) Jestem taka zadowolona z niego:D Buziaki, jeszcze tylko 20 min i spadam do domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady, nie taki straszne, przecież nasi mężowie też kochają dzieci a nie są pedofilami :D. Ja dzisiaj jestem z szalejącym cukrem, źle się czuje, spada mi do 50 paru i nie mogę sobie poradzić. Powiem wam, że tyle to ja nie wiem kiedy ważyłam :D. Mam 60 kg :D. Szaleństwo :D. My do przedszkola też już niedługo, bochyba w marcu, zobaczymy. Widzę, że większość przeniosła się na facebook :D. Kogo tam jeszcze nie ma dawać znać :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytująca sierpniówka 2008
Oczo ile przytyłaś w ciąży ? Ile już zrzuciłaś od porodu ? I jaka dietę stosujesz ? Ćwiczysz coś ? Ja mam 15 kg do rzucenia :(:( Buuuuuuu 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracamu tutaj dziewczyny bo na fb ni napisze wam wszystkiego co bym chciala :) lady mia spokojnie mezczyzni tez sa przedszkolankami a zdazaja sie nawet faceci poloznicy :) w dzisiejszych czasach wszystko jest mozliwe ja nie mialabym raczej z tym problemu ;) ja tez zapisuje mloda do przedszkola, to przedszkole u mnie na wsi wiec na 99% mloda bedzie przyjeta.. Oczko wow super waga.. ja od przedwczoraj biore to alli i jak narazie nie mam za wielkich rewolucji zoladkowych ale moze dlatego ze narzuucilam sobie wielkie MŻ :) no i troche jezdze na rowerze w chalupie, no nic czekam na wage bo zamowilam i wtedy na biezaco bede obserwowac czy wogole cos mi schodzi.. echh babki ale nam sie nowy rok zaczal.. dostalismy pozew z sadu.. napisze w skrocie, pod koniec wakacji sprzedalismy auto no i niby na drugi dzien sie zepsulo kupujacemu, naszym zdaniem z jego powodu on uwaza ze zatailismy jakas wade itd trafilismy na bardzo problemowego faceta no i pozwal nas o zaplate naporawy i jakies odsetki ktore wsumie sa 2razy wieksze od kosztow auta.. szok! a ze meza nie ma bylam w poniedzilek u prawnika zeby zajal sie ta sprawa, fakt ze stwierdzil ze wszytsko napisze, zalatwi itd i ze mamy duze szanse na wygranie sprawy ale musialam z gory mu zaplacic 2.5tys no i tak sie pozbylam wszelkiej kasy :( no nic bez szalenstw czekam do konca mies. na wyplate malzonka hah wiec dziecwzynmy trzymajcie kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×