Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość debeściarka

zjadłyś/zjadłabyś karalucha gdyby ktoś dał ci za to 100tyś zł?

Polecane posty

Gość debeściarka

jak w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARIBELLLLLL
debilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seseseseseses
kseroboy 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bąąbelek
100tys zł hmmm w sumie ...zależy jeszcze jakiego, np pieczonego to na pewno, podobno sa nawet smaczne. ludzie jeszcze placą zeby takiego zjesc no a surowego troche gorzej ale 100 tys zl...hmm co prawda na nowe BMW to nadal za malo ale...trochę to jest pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boshh
ja kiedys w wieku 3 lat, zjadlam za free

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet bez chleba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu nie? ludzie nie takie rzeczy jedzą i żyją - jaskółcze gniazda, nerki w cieście (śmierdzą moczem, ble), zgniłe śledzie na słodko, świerszcze i mrówki w cukrze, węże, skorupiaki, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko przez
ja tak, nawet za połowę tej kwoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lill
a ja bym nie zjadla za zadna kase, i to nawet juz nie chodzi o to ile warte jest zjedzenie takiego obrzydlistwa, tylko wstret jaki bym pozniej do siebie czula, dlatego ze zrobilam cos bardzo wbrew sobie dla kasy- pieniadze nie sa tego warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widziałam kiedyś jak ludzie zjadali krowie wnętrzności :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż,są rzeczy,których nigdy bym nie zrobiła.Nawet dla takiej kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula la laaaa
a ja bym zjadla - przeciez nic w tym zlego a 100 tys piechota nie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula la laaaa
a co ma szacunek do wlasnej osoby wspolnego z jedzeniem karalucha?? jedzenie nowych rzeczy to jak wyzwanie :) jak pierwszy raz jadlam krewetki to bylam z siebie dumna ze zjadlam robale :P wiec w sumie takim zjedzeniem karalucha nabralabym szacunku do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmrozona
a ktoz by mi tyle zaoferowal?Smieszne:(Ludzie z glodu nie takie rzeczy wpierdzielali i tylko po to aby przezyc...nawet kanibalizm mial usprawiedliwienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma za co ukulele ;)... a teraz zdradze dlaczego majonezem.... zeby mu nozki posklejać :) nie lubie jak cos mi wierzga po podniebieniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ze względu na to iż w życiu często się zarzekałem że czegoś nie zrobie jak mnie spotka jakaś tam hipotetyczna sytuacja a gdy mnie spotykało zrobiłem o 180 stopni odwrotnie.. po prostu z odpowiedzią wstrzymam się do momentu wiarygodnej takiej propozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D :D :D-----to teraz pojmuję...kurcze,jak mi przyprawisz do smaku to może jednak się skuszę;)nie dla tej kasy,ale dla towarzystwa Kabel,żebyś nie jadł sam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×