związek ze starszym

Daj mu szanse. Moze on poprostu Cie kocha?

kocha to za dużo powiedziane... ale coś chyba jest między nami. Wyjechał dziś w delegację z pracy, zobaczymy się dopiero za dwa tygodnie... obiecał mi codziennie kołysankę na dobranoc:-) i jest już pierwsza:-) P.S. A jak rozpoznać czy to nie są tylko podchody do zdobycia mnie...

Pewnie sie o tym niedlugo dowiesz ile dla niego znaczysz?

ja 22 on 37...jest cudownie...wydaje mi sie ze dziewczyny szukaja facetow starszych bo szukaja oparcia i zrozumienia...poza tym ja nie czuje tej roznicy wieku...i kocham bardzo bardzo...z wzajemnoscia hehe...ola warto sprobowac...zycie jest krotkie i trzeba korzystac...jesli los daje ci taka wlasnie milosc to bierz ja bo morzesz byc naprawde szczesliwa...jesli nie wyjdzie...to przynajmniej doswiadczenie zostanie...acha i starsi faceci sa bardziej doswiadczeni w lozku...hmmmmm

ale zrobilam blad ortograficzny...jakby mama sie dowiedziala to by mnie wydziedziczyla!

Pewnie się niedługo dowiem ile dla niego znaczę? Tzn.? P.S. Uznałam, że zaryzykuje:-)

uwierz mi ze 12 lat to zadna roznica. byla z facetem 30 lat starszym i bylo super........... taka roznica to ty sie nie stresoj chyba ze ty masz z tym problem.......

Wchodzę śmiałym krokiem do autobusu MPK marki Ikarus, niczym Bolo Yeung startujący do Vam Damme, zajmuję miejsce za kierowcą. Kiedy autobus wypełnia się ludźmi kładę się na glebe i powolutku niczym stonoga doczołguję się do szoferki kierownika, by tam z ziemi pozbierać wszystkie gile które wydłubał z nosa, podczas godzinnego postoju na pętli, w oczekiwaniu na kurs powrotny. Gdy te smakołyki trafią do mojej koszuli, a konkretnie kieszeni na wysokości piersi, wycofuję się jakby nigdy nic, siedząc na miejscu które ponownie zająłem, podśmiec.h.u.j.e się pod nosem jak to zrobiłem kierowce w c.h.u.j.a. Jednak nie chcąc kusić losu, obawiając się reakcji kierowcy na mój szyderczy uśmiech, opuszczam pojazd na najbliższym przystanku, by tam posilić się wcześniej zdobytym kąskiem. Kiedy upewnię się iż w okolicy nie znajdują się żadne osoby, jak szalony zasysam ustami zawartość mojej kieszonki, przepłenia mnie wtedy myśl że jeszcze nie przegrałem życia do końca

jakie to wszystko jest skomplikowane...

Jestem trochę starsza od Ciebie - mam 27 lat. W wieku 22 lat zaczęłam spotykać się z facetem starszym o 11 lat. Baaa ja byłam studentką - on wykładowcą na tej samej uczelni, na szczęście nie na moim wydziale. Jesteśmy ze sobą od 5 lat, mieszkamy ze sobą, w sierpniu bierzemy ślub.:)

oczywiście

my poznaliśmy się w pracy - inne działy sporej korporacji... Ja nadal studiuję, a teraz czekam z utęsknieniem na jego powrót z dlegacji... --- OLU 1984: Wszystkirgo najlepszego Wam życzę:*

Olu......zastanawia mnie Twoje podejscie do tematu? Czy Ty masz problem z tą róznicą wieku czy z tym czy \" mu dać czy nie\"? i kiedy????? Wg mnie bez sensu sie jest zastanawiac czy On Cie chce wykorzystac czy nie??? Albo Ci sie ten facet podoba i dobrze sie rozumiecie albo nie ,napewno nie myslałabym w taki sposob jak Ty, jest to śmieszne i płytkie:( niemowiąc ze dziecinne:( Z czasem sama zoriętujesz sie czy mu zalezy ,czy On che sie zaangazowac ..... to sie widzi!!!!! i bez sensu jest na poczatku znajomosci szukac jakis podtekstów..... Ponadto uwazam ze róznica wieku nie jest jedynym wyznacznikiem udanego zwiazku, to zalezy od ludzi!!!! aczkowliek często sie zdarza po 7-10 latach ze niestety róznica wydaje sie znacznie większa i jest duza przepasc pomiedzy oczekiwaniami ludzi... i wtedy jest problem...:( Ale to kwestia danego człowieka..... p.s. ja jednak sprobowalabym poznac jego dotychczasowe zycie ,upodobania? i dlaczego jest sam??? pozdrawiam

Dzięki:)I wzajemnie;) Jeśli poznaliście się w pracy, tu uważajcie, aby zawistni i nieprzychylni Wam ludzie nie zaczęli Wam mieszać w życiu.Ty młoda, on też, wolny, do wzięcia....A "życzliwych" nie brakuje. Ja dopóki byłam studentką to starałam się "ukrywać" nasz związek, tzn. nie chwaliłam się wszem i wobec...Ale w sumie nauczyciel-studentka to specyficzna relacja...

żmiju: wiem, że moje podejście do tematu jest dziecinne, ale doswiadczenie nauczyło mnie, że mężczyzni potrafią grać... a i jestsem na etapie: daje nam szansę i czekam co będzie dalej:-)

znalazł i jest straszy 18 lat i nie zamienie go na młodszy model bo we wszystkim jest dobry bardzo dobry !!!!

gdzie on był starszy o 34 lata :) naprawdę przeżyli razem 26 lat. Teraz ona jest wdową po 50-tce mieszka u syna i opiekuje się wnukami :) Byli bardzo szczęśliwą rodziną. Nieważny jest wiek tylko miłość, zaufanie i oddanie.

34 lata?

tak ona miała 21 lat a on 54 kiedy brali ślub :) byli wspaniałą parą

hmmm.... to się nazywa różnica wieku

to dowodzi,że różnica wieku jest nieważna :)

ona 21 on 54 rzygac sie chce,toż to choroba ,ona niedorozwoj umyslowy ma i on takze i kazdy psychiatra to powie

OK.starszy lubi młodsze,ale jak taka młoda 21 letnia nie brzydzi sie 54 letniego faceta.

już wiem, że kocha:-)

a ty? :) pewnie tez :) to zyczę szczescia :) ty tez mi zycz :) pozdrawiam :)

Sweet Dreams: Ja Tobie też życzę dużo szczęścia:-) Ja już też się zakochałam:-)

mysle, ze masz 4 nieudane zwiazki za soba i byc moze jest cos w Tobie co przyciaga okreslony nieodpowiedni dla Ciebie typ mezczyzn..zastanow sie czy zmienilas sie bardzo po czwartym zwiazku i czy to Ty jestes gotowa na kogos kto bedzie cie powaznie traktowal. Jesli nie zmienilas sie za bardzo to prawdopodobnie ten nowy okaze sie za jakis czas dla Ciebie kolejnym nieudanym zwiazkiem.

fcnbgdnbvv: mam nadzieję, że tym razem się uda, albo przynajmniej nie skończy się tragicznie... zmieniłam trochę nastawienie do świata... zobaczymy

Witam...ja jestem z facetem o 12 lat starszym ja 21 on 33..nie czuje tej róznicy wieku!! zaczelismy sypiac po 3 mies...ale pocałowalismy sie juz na 1 randce! Spotykamy się rok..jest cudownie..coraz wievej zrozumienia, oparcia chei przebywania razem..dojrzałych rozmów... pierwszy raz zakochałam się mlodo bo w wieku 16 lat...bylam z nim 4 lata (niecale)...i zawiódł mnie... nie ma co prowównywać...ze starszym mezczyzna można porozmawiac...i powygłupiac się tez..czasami...i to jak my na nich działamy...mmmm:) Czasem warto zaryzykowac!!! Pozdrawiam:)

Olu znam dwie pary z taką dużą różnicą wieku i muszę Ci powiedzieć że są to baaaardzo udane związki, także spróbuj :) A to czy on może Cie wykorzystać czy nie, to wiek raczej nie ma tu znaczenia. Bądź tylko czujna. A tak poza tym to co to za praca w której delegacje trwają 2 tygodnie???