potrzebuje osoby z ktora bede sie odchudzac..kto?

Kasiu dziś śmigam na wieczór i zostajemy tam na noc i wracamy jutro po południu :) pewnie wybiorę się z bratową na spacerek z pieskiem po lesie :D pięknie tam macie

ooo a ja wlasnie wrocilam do kedzierzyna!:) hehe pewnie sie gdzies miniemy:) a powiesz mi jaka to dzielnica?

no i jak tam kochane idzie?:) u mnie dzien super, zobaczycie tym razem sie uda:) lece spac, dobranoc:)

ej laski co to za cisza?:(...

cześć kochane :) ja wczoraj nie miałam jak pokazac sie na topicu :P bo wiecie ten tego hehe moje kochanie przyjechalo i w ogóle :D asiu! skoro ci sie tu nie podoba no to nikt cie na siłe nie trzyma ADIOS! a dietka hmmm... powoli jakos idzie... oczywiście z małymi grzeszkami bo dopadły mnie zachcianki przed @ a tak w ogóle zważe sie dopiero jak @ mi sie skończy bo teraz pewnie będzie inna waga... :)

no ja dzisiaj rano stanelam na wage a tu 74,9- 1 dzien oczyszczania i ladnie 1,5kg zlecialo:) dzisiaj juz jem bo nie chce wariowac ze zdrowiem:) od przyszłego tyg jak dam rade to pobiegam;) achhh.. te 69kg juz tak blisko:)

witam was:) topik troszeczke sie ruszyl :) i od razu lepiej :) ja przez ostatnie dwa dni mialam starszne zalamanie i wiadomo co,,,,,totalne obzarstwo!!!!!!!!!!!!!! jejku ja juz nigdy z tego nie wyjde!!!! a wszystko przez to ze tak dlugo sie katowalam atu nic nie ubylo,a teraz po tych dwoch dniach pewnie z 2 kg do przodu i tak zawsze!!!!!!!!!!!!! nic nie spda tylko zawsze w gore!!!!!!!! no ilez tak mzna... spadam i nie zawracam wam glowy,,bo pewnie macie mnie juz dosc,,, bo ja siebie mam :(

sloneczko, masz zle podejscie.. nie traktuj tego jak jakas meke czy katorge.. to ma byc twoja droga do szczescia..:) usmiech i wracaj do nas:)

puk puk jest tutak ktos???? :) wiem gdzie jestescie: kazda siedzi teraz ze swoim chlopakiemi milo spedza czas gdzies moze na jakijs party!!!!!!!!! :) ale wam zazdroszcze!!!! a ja siedze i rozmylsma nad tym moim zyciem i zlapalma cholernego dola! powiennam sie uczyc,a mi sie nie chce!!! nic mi sie nie chec!!!! nie zdam tych egzaminow,,,,no bo jakim cudem,,,, aj sierotka ze mnie :( nic mi sie nie udaje..niedlugo to nawet w lustro przestane patrzec bo taka ochydna jestem,,,,ale sie doprowdzilam do stanu masakrycznego!!!! chce byc taka jak dawniej szczuplai ladna i pelna radoscji i checi do zycia!!!!!!!!!!!!!!

blackberry kochana.. usmiechnij sie prosze, mnie tak przerazaja te twoje posty..:( buzka:*

Kasiulka mój brat mieszka na piastach :) wczoraj nie udał nam się trochę dzień bo mieliśmy na dębową na spacerek pojechać a od rana padało... a dziś już w domku jestem :) pozdrawiam

Witam dziewczyny. Na tym wątku jestem po raz pierwszy. Własnie straciłam 5,1 kg w ciągu tygodnia na diecie amerykańskiej i chciałabym się z wszystkimi podzielić moją radością Pisałam o tym na wątku Dieta amerykańska - minus pięć kilo w dwa tygodnie. Może któraś z was zajrzy na ten wątek i dołączy do mnie od poniedziałku? Pliss nie będę wtedy sama. Wiadomo, że w grupie raźniej. Dietę polecam - wyniki są spektakularne i to wcale nie w dwa tygodnie.

hej ;* kolezanko wyżej... tak tak najpierw dieta amerykańska a potem big jojo... nie dziękujemy... my preferujemy MZ i RD a nie żadne dietki cud :) pozdrawiam :) no a u mnie hmmm to samo co wczoraj czyli mniej jedzenia ale o to chodzi że jem wszystko... i zmieniaki i makaron itd... postaram sie to wyżucić z menu a co do ćwiczen to klapa... nie mam siły ćwiczyć ostatnio ale to tez postaram sie zmienic :)

Dla sceptyków To dieta przede wszystkim na motywację. Jeśli w ciągu tygodnia gubisz 5 kilo ( i to nie wody, ale sadła) wszystko w tobie śpiewa i chce się żyć. 15 lat temu ważyłam 126 kilo w ciągu roku zrzuciłam 50kg stosując właśnie tego typu diety i przez ponad 10 lat trzymałam wagę. Niestety po lekach sterydowych przybrałam 20 kilo i muszę je zgubić. Jeśli spadek wagi jest znaczny( powyżej 20 kg raczej nie obawiam się efektu jo-jo. Znam to z doświadczenia własnego

Nifredil- gratuluje i zycze wytrwalosci:) ja juz we wroclawiu kochane i zabieram sie za siebie:) hija- ja tez mieszkam na piastach!:)

coś tu dzisiaj cicho było... :P

no ja bylam caly dzien u babci w opolu:)

kasiulka :D to byłyśmy pewnie blisko siebie :)

oj no pewnie tak, no nic szkoda, może nastepnym razem sie spotkamy:) ja dzisiaj juz pobiegalam:) teraz lece na uczelnie.. caly dzien zajec:( odezwe sie wieczorkiem:) buzka:*

ja juz chyba nigdy sie nie usmiechne,,,,no moze jak schudne!!!!!!!!!!!!! tylko w to ja juz zwatpilam,bo jak na dietach glodowkowych ja nic nie chudne to juz wogole nie uda mi sie schudnac!!!!!!!!!!! jestem cholernie zla i wkurzona!!!!!! na dodatek te egzaminy i tyle stersow przez nie!!!

ehhh i po co takie głupie komentarze...? żal... :/

nie reagujcie na nie..:) jutro postaram sie takze pobiegac.. narazie probuje ograniczyc slodycze.. malymi kroczkami byle do celu..:) hehe dzisiaj kolezanka powiedziala mi, ze mam juz nogi jak przecinki:D

Witam moje drogie. tak czytam i czytam, straszna klotnia sie tu wdarla...ochhhh a przeciez wszystkim nam chodzi o jedno...odchudzanie. nie marnujmy kochane czasu i energii na takie glupoty, wezmy sie lepeij za siebie:-). Kasiulko dziekuje za zainteresowanie sie moja osoba:-) zginelam na chwilke, mialam lekki dolek za sprawa pogody, slysze ze w polsce sie wygrzewacie w sloneczku, a u mnie caly czas deszcz i snieg;-( i jak tu miec dobre samopoczucie:-(, niestety ow dolek zagluszylam serniczkiem...hmmmm nie ma sie czym chwalic:-(.Ale weekend minal i dieta ruszyla z kopyta:-).wrocilam do swoich przyzwyaczajen zywieniowych i cwiczen...Jutro dzien wazenia, ciekawe czy serniczek pozostawil po sobie pamiatke...:-) Trzymajcie sie cieplutko

Kasiulka zazdroszcze Ci w takim razie tych nog...moje dalej wygladaja jak dwa slupy. moja figura gruszki niegdy nie pozwoli mi wygladac dobrze. jestem szczupla w talii, mam 65 cm, ale w biodrach i nogach......lepeij nie mowic

no tak ale ja mam spora gorę- brzuch i piersi wiec wiesz tez to tak srednio wyglada..:( od dzisiaj odrzucam slodycze..:) powoli, malymi kroczkami:)

hejka :) ja dopiero ze szkoły wróciłam... jestem strasznie zmeczona... ale patrze że tu cisza... dziewczyny co z wami?????????? połowa w ogóle sie nie odzywa... mam nadzieje że sie nie wyłamałyscie z dietki...

jestem przed okresem.. chyba bede wazyc z 80 kg niedługo..:( zalamka..:/

hmm no dobra... część o tym jaka to ja jestem sierota i jak to mi nic sie nie udaje i ile to ja sie obżeram sobie pomine bo bym sie powtórzyła po raz kolejny i odrazu przejde do tego że... : od jutra koniec dnia dziecka biore sie porzadnie za siebie to moje ostatnie podejście i musze wytrzymac... jesli teraz sie nie uda to mam tego serdecznie dosyc i wyjdzie tylko to że brak mi silnej woli... podsumowujac od jutra start i chce w końcu ważyć te 68 kg!!!!!!!!! :/