Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juliajulia

zdradziłam, czy będę umiała zapomieć

Polecane posty

Gość juliajulia
nie wyszłam za nikogo za mąż. pisalam ze jestesmy w związku, nie małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś dobrze napisał ; najlepiej wprowadz sie do kochanka ,. stan przed jego dzwiami i powiedz ; kochanie jestem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dodać nic ujacc
26 lat jest sie juz b.dorosła kobieta ,ja w tym wieku miałam juz 2 letniego bobasa(bze wpadki)Jezeli Ty nei umeisz dac sobie rady z antykoncepcja ,to i zyciem nie dasz sobie rady,wczesniej czy poźniej Twoje małzenstwo sie rozlecia le takz ekochanek Cie pusci .Trzeba umiec trzymac dwie sroki za ogon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobrażacie sobie to dziewczyny ! facet by chyba zdębiał ,. jak by ją chciał , to juz dano by ją zaprosił do swojego zycia .,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dodać nic ujacc
Jak nie jestes zona,no to po cholere sie meczysz z tym swoim nie mezem .Odejdz o dniego i zostan z kochankiem ,tylko dobrze wiesz,ze kochanek nie za bardzo chciałby takiego roziwaznia sprawy.Jemu jest na reke,ze ma co posuwac,podyskutowac a Ty beidna sie meczysz z uczuciami,otrzeźwiej dziewczyno,badź bardziej egoistyczna w stosuunku do siebie ,bierz zycie jakie jest ale wyłacz uczucia.(oprocz uczuc do dziecka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dodać nic ujacc
tigra,jakby ten facet ja chciał na całe zycie to od razu by jej powiedział aby od swojego odeszła,przeciez wiedział,z ekobieta ma dziecko i jest w zwiazku.Po prostu wykorzystuje ja kochanek do wiadomych celow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znowu sie z Tobą kochana sie zgadzam ! mam nadzieje ze jej przejdzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dodać nic ujacc
Ale tak szczerze,to żal mi Julci i szczerze dziekuję losowi,ze mimo,z ejestem franca bez moralnosci to zycie dosc dobrze ze mna sie obchodzi.A ludzie dobrzy maja takie zycie,ze szkoda gadac:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliajulia
to chyba nie jest wazne czy przeczytalam ulotke czy nie. poza tym tylko niektore antybiotyki wchodza w interrakcje z pigułkami. gdyby bylo tak jak piszecie, dzis mialabym gromadke dzieci, a nie jedno. uwazam ze tak mialo byc. poza tym, to co sie stalo to naprawde niezwykłe, mam powazna wadę w budowie narządów rodnych, z ginekologicznego punktu widzenia nie powinnam zajsc w ciążę, tabletki brałam tak na wszelki wypadek. nie chodzi o to ze macie mi powiedziec ze mam zostawic jednego, a pojsc do drugiego. ja na tym etapie chyba nawet o tym nie myślę. ja nie wiem czy jest sens ratowac ten zwiazek, czy będę umiala zapomniec o tym co sie stało. i czy powinnam zapomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratuj
związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dodać nic ujacc
Julia własnie wazne jest aby czytac dokładnie ulotke dołaczona do lekarstwa a jak jej nie ma to majac neta najlepiej [poszukac widomosci o tym leku w inter.bo wąłsnie w tych ulotkach jest napisane,ze antybiotki zmniejszaja działanie tabl.antykoncepcyjnych.A idac do lekarza powinnas informowac,ze łykasz tabl.anty gdy lekarz przepisuje Ci antybiotyk.W ogole najlepiej biorac to i to zabezpieczac sie jeszce gumka,dla pewnosci.A co do wadliwej budowy to czy aby na pewno ta diagnoza zopstala potwierdzona przez lekarzy i dokładne badania.Watpie w to.Dziewczyno,nie chce Cie dołowac,ale tak szczerze,to nie dajesz sobie rady w zyciu ,wiec idź do psychologa.On Ci pomoze wybrnac wz sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliajulia
diagnoza jest potwierdzona. do tej pory sobie dawałam radę, tylko teraz sie zagubiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dodać nic ujacc
Nie przeczytanie w ogole albo niedokałdne ulotki z takiego waznego laku jak tabl.antykon.uwazasz za dawanie sobie rady :-) dziwczyno,przeciez to jest smiesznosc :-)moje dziecko miałao w szkole gimn.pena nauczycielke od j.pol,Ktora wpajała uczniom do głowy aby czytali wszystko co zwiazane jest z ich osoba,bo gdy tak nei zrobia to moga miec kłopoty finansowe,prawne i (dopisek moj-zdrowotne)>jak nie dajesz sobie rady z prosta czynnoscia czytania,to jak mzoesz dac sobie rade w zyciu,np.z uczuciami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dodać nic ujacc
Na razie zegnam i radze Ci skorzystaj z pomocy specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliajulia
kazdy sie uczy na błedach, ale jakos nie zaluje tego. w sumie nie malam 17 lat. ale od tamtej pory czytam wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dodać nic ujacc
Teraz tez ,zamiast biadolic nad swoim zyciem przeczytaj jakas bajeczke swoje coreczce lub naucz sie kjakos opowiadac abys potem,przed snem mogłą Jej opowiedziec.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliajulia
prośba o radę nie jest biadoleniem. a dziecko jest u dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ******************************
boscheeee temat inny, a te rozpatruja co by byo gdyby przeczytala ta ulotke......???????!!!!!!!!!! przeciez ona dziecka wcale nie zaluje, z tego co tu pisze(tak zrozumialam) i nie oczekuje od kochanka,ze z nia stworzy jakis zwiazek, moze ona wcale nie chce z nim czegokolwiek tworzyc...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliajulia
dzięki za ten wpis powyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dodać nic ujacc
:-) jeszcze sie odezwe,bo mam troszke czasu:-) wiec, Julcia co Ty myślisz,ze na forum dostaniesz recepte na swoje zycie,,ze ktos Ci moze doradzi jak masz postapic.Przecież Ciebie nie zadowoli ani rada abyś od kochanka odeszła,ani to abyś odeszła od swojego partnera.To Ty musisz swoim zyciem pokierowac a nie patrzec na porady.Od porad sa specjalisci,bo oni nie mowia zrob tak.albo tak,tylko ucza jak postepowac ,jak poznawac samego siebie,jak reagowac,jak rozwiazywac problemy.Na forum jest tyle porad ilu forumowiczów,wiec jezeli nie mozesz sobie ze swoim zyciem poradzic to serio idź do psychologaa nie dołuj sie na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliajulia
ja tylko chcialam zebyscie podzielily sie swoim zdaniem a moze doswiadczeniem. nie jestem az tak naiwna jak pewnie ci się wydaje:) wiem, ze nie znajde tu gotowej recepty, ale to zawsze razniej poczytac ze inni maja podobne rozterki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witajjjjjjjjjjj
zapraszamy na nasz topic: JA-MOJ NARZECZONY-MOJ PRZYJACIEL...3 OSOBY TRUDNY UKLAD,tam wszystie mamy taka sytuacje jak Ty.. niektorzy maja dzieci, kazda z nas prawie zdradziła:( zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dodać nic ujacc
Ja sie podzieliłłam troszke swoja opinia na ten temat.Tez jestem w zwiazku,juz długolenim i mam kochanka,ale ja tak jak napisałam na 1 miejscu stawiałam dziecko,kochanka mam z bardziej egoistycznych pobudek,po prostu lubie seks i nie tylko z mezem i moze mam to szczescie,ze byłam i jestem kochana(nie wierze w miłosc)wiec nie mam takich rozterek jak Ty ,bo nie potrzebuje uczucia miłosci do zycia,tylko dobra stabilizacje zyciowa i materialna a kochanek to taki dodatek z ktorego na razie nie mam zamiaru zrezygnowac,z meza tez nie zrezygnuuje,chyba,ze wszyskos ie wyda i maz mnie pusci w skarpetkach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliajulia
:) ja nie przykladam az tak duzej wagi do seksu, ty jestes inna i ja tez, no ale to akurat nic odkrywczego ze ludzie sie roznią. wydaje mi sie z twoim podejsciem byłoby mi łatwiej, a tak sie teraz zadręczam. nie masz wyrzutów sumienia ze zdradzasz męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dodać nic ujacc
NIe,nie mam wyrzutów ,ze zdradzam meza,ale miałam doła jak kiedys zdradziałm kochanka :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×