trudne staranie sie o malego bobaska

staramy sie z meze o bobaska juz 5 miesiecy i jednak nie moge zajsc w ciaze .i nie wiemy czemu.mi juz rece opadaja ze nie mozemy miec dzidziusia

powiem ci ze 5 miesiecy to stosunkowo niedługo... ale rozumiem ze się denerwujesz,ja starałam sie o pierwszą ciążę 6 miesięcy. lekarze twierdzą ze jesli przez rok nie udało sie zmajstrować bobasa to dopiero wtedy trzeba sie zbadac. nie stresuj się, ciesz się sexem, jak głowa za dużo myśli to dół się blokuje- i to jest święta prawda. więcej luzu.

Moim zdaniem jeśli się naprawdę denerwujesz,że cos nie tak - to mozesz sama poobserwować swój cykl, bo na badania lekarskie, monitoringi, badania nasienia jest naprawdę za wcześnie - wszystko to nasila stres i obawy,że coś może być nie tak. Dlatego ja polecam badanie codzienne temperatury ciała - conajmniej po szesciogodzinnym odpoczynku, zawsze o tej samej porze, przed wstaniem z łożka, zaznaczanie wszystkich nietypowych sytuacji - impreza dnia poprzedniego, ból głowy(niekoniecznie po imprezie:D), przeziebienie, leki itp. dane można sobie wprowadzac do komputerowych programów - np. http://www.fertilityfriend.com/ instrukcja w języku polskim na stronie: http://www.mamo-tato.pl/article_show.php?a_id=13&s_id=1&ss_id=3 one pomogą zinterpretować caly cykl. Naprawdę w ten sposób łatwiej określić dni płodne, czy na pewno występuje owulacja itp. - jeśli po takiej obserwacji będziesz miała wątpliwości co do prawidłowego przebiegu cyklu to od razu idz do lekarza by wyjasnic wszystko. Jednak to metoda dość pracochłonna:( ale można się dużo o sobie dowiedzieć i zaoszczędzić na wielu kosztownych badaniach. Możesz też skorzystać z testów owulacyjnych. Wiem,ze to brzmi jak banał, ale naprawdę 5 miesiecy to jeszcze za krótko,zeby doszukiwać się jakiś problemów. Postaraj się w miarę możliwości zachować spokój i nie kochać się z myślą czy się uda czy nie - choć naprawdę wiem jakie to trudne.

Moze własnie dlatego że się denerwujesz.Staraj się oczywiscie ale nic na siłę.Powtarzaj sobie może zajdę a jak nie to nastepnym razem.

jeśli się tak bardzo denerwujesz, to mozesz wyslać męża na badanie nasienia, sama zrób badania hormonów i usg dopochwoowe + monitoring w celu ustalenia czy występuje owulacja. Ale to niestety jest bardzo kosztowne, ja radziłabym ci jeszcze poczekać kilka miesięcy, choć wiem jakie to trudne i bolesne kiedy po raz kolejny pojawia się okres. Sama staram sie dwa lata :(

jednak macie racje musze byc spokojniejsza ale najgorsze jest te czekanie na mala pocieche

dziewczyny, mi pomogła ta mieszanka ziół: Ziele Lebiodki 50 g Koszyczek Rumianku Pospolitego 50 g Ziele macierzanki 50 g Liść pokrzywy 50 g Ziele dziurawca 50 g Ziele Rdestu ptasiego 50 g Kwiat Nagietka 20 g Ziele Nostrzyka 50 g (dodajemy 1/2 !!! torebki) skomponował ją zakonnik ojciec Sroka. mozna kupić w każdym sklepie zielarskim, kosztuje ok 15-20 zł. ja starałam sie 5 mcy, w 6 zaczęłam pić zioła i zadziałało. ale tą ciążę straciłam. w kolejną zaszłam 4 czy 5 mcy po zabiegu, przy drugiej próbie- pierwszy cykl nie był wspomagany ziołami, nie udało się, drugi, już z mieszanką udany. jestem w 18 tc teraz.