Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc123

jak namówić ją na odchudzanie?

Polecane posty

Gość
a mnie zastanawia, DLACZEGO ona się roztyła :/ być może się starała wcześniej dla faceta (żeby go zdobyć itp), a potem już się jej nie chciało. może była szczupła, bo się odchudzała na siłę, a teraz wcale nie je niewiadomo ile. ja jej współczuję :( i wcale się nie dziwię, że płacze jak facet jej mówi o chudnięciu :/ może ona w końcu chciała być sobą, a nie może? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdyby mi sie przytylo porzadnie w wyniku zaniedbania (zaniedbania podkreslam,nie ciazy czy choroby), to faceta,ktory by mi podsuwal pod nos jakies karneciki niby,ze mu sie na silownie samemu isc nie chce?! zdzielilabym w leb,ze mnie traktuje jak jakies cos niepelnosprytne!! no co to ma byc,do cholery!? co to ona uposledzona jakas,ze trzeba w bawelne owijac? nie kochasz jej czy jak? jak sie kocha,to sie nie sciemnia glupot przeciez! tylko mowi normalnie w czym rzecz! mowisz babie tak - kocham cie nad zycie szalenie moj ty skarbuniu (czy jakis tam inny epitecik) ale zaniebalas sie jak cholera! (pokaz zdjecie przed i po) uswiadom babie,ze w zwiazku wazne jest takze tzw.iskrzenie, ktore w zwiazku z tym zaniedbaniem - spada u ciebie, wyslij ja do lekarza na podstawowe badania, (bo moze rzeczywiscie jej cos jest) do dietetyczki - nie musi stosowac jakis glodowek,aby schudnac przeciez! jakas kumpele jej zalatw do cwiczen,badz trenera w silowni albo sam z nia cwicz powiedz jej,ze tak byc nie moze i to nie jest tak,ze to ta tusza i w ogole, tylko,ze ona sie zaniedbuuje,a skoro ja kochasz, to ciezko ci na nia patrzec, a skoro ona kocha ciebie,to jej postepowanie jest chamskie, bo to ty bedziesz klebkiem nerwow, gdy zaczna sie jej problemy ze zdrowiem (a zaczna sie niebawem), ze martwisz sie o nia po prostu cholera jasna, ze masz doly z tego wszystkiego, ze ja kochasz i w ogole, ale musi zaczac o siebie dbac, pokarz jej ten topic nawet (na poczatku myslalam,ze moze lepiej nie, ale moze akurat sie skapnie,ze warto o swe zdrowie i zwiazek przy okazji,zadbac) a jak zacznie plakac albo cos w tym kicie, to powiedz,ze zachowuje sie niedojrzale i stosuje szantaz emocjonalny (bo taka prawda), ze ty jestes od tego,aby jej mowic jak jest,a nie slodzic na kazdym kroku, skoro w gre wchodzi jej zdrowie i jej szczescie w zwiazku z tym (a moze jej nie pokazuj topicu,bo stwierdzi,ze tu jacys dziwni ludzie tylko siedza i jej nie znaja i co im do tego :P ) prosto z mostu! zawsze amen! :D jeju,ale zaszalalam - pol strony normalnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lo matko :D - pokaz (ort) - dobre :D :D ona naprawde jest mloda i jak juz teraz nawet o siebie zadbac nie chce,to nie wiem co bedzie pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie. Może to efekt jojo po takiej próbie? :/ Ciekawe jaka ona była przez całe swoje życie, zanim się w ogóle poznaliście? Może przez całe życie była grubiutka, bo taki jej urok? :/ a przez tą nieakceptację siebie, wciąż na zmiane chudnie i tyje :/ Przecież to, że ktoś przestaje o siebie dbać, to nie znaczy, że od razu zaczyna jeśc garściami (a autor wspomniał, że jego dziewczyna przytyła dość dużo). Przecież człowiek całe życia nie trzyma żądzy jedzenia na uwięzi!!! Czy każdy z nas może nagle wybuchnąć i zacząć mnóstwo jeść, bo właśnie przestał o siebie dbać? Człowiek, który nie ma problemów psychicznych je zazwyczaj normalnie. Ona nie może widocznie znaleźc harmonii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego na poczatek proponuje badania, ale z tego,co autor pisze, to wychodzi na to,ze z lenistwa nic z tym nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest takie proste :P a przynajmniej nie było w moim przypadku :D Mimo, że wszystko uzalezniałam od tego, czy schudnę (jeszcze wtedy miałam porypane w głowie), to nie mogłam schudnąć przez długi czas :/ Chociaż fakt, ja jestem strasznie leniwa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmmm gościu12345 powiem ci tak...... Myslę ze z nią zostaniesz. Ona doskonale wie jak na tobie zagrać i jedzie ostro poniżej pasa. płacze mówi o śmierci, ryczy całą noc bo zaproponowałes jej wspólny aerobic lub siłownię Wiesz co.... będziesz z nią nadal. przegrasz bo kochasz. Weźmiecie slub za rok a jej waga ani drgnie, no moze 2, 3 kg. a za kilka lat patrząc budząc sie z rana na grubą żonę przy twoim boku i słysząc płaczące dziecko w drugim pokoju bedziesz patrzył jak ona wstaje, obserwował jej grube kształty i moze pożałujesz pod nosem w milczeniu ze nie słuchałes rad, bo małzeństwo to decyzja na całe zycie i bierzesz człowieka by być z nim do śmierci. z całym jego \"dobrodziejstwem inwentarza\":D A moze za kilka lat współżycia z grubą kobietą która ciebie nie podnieca a wreszcie zupełnie przestanie, moze uciekniesz w erotyke i pornografie ( o ile juz nie uciekłes) a jak żona to odkryje to zacznie sie gadanie o smierci , bo jak mozesz patrzec na szczupłe kobiety. wreszcie moze zdrada? chociaz nie... wydajesz sie dobrym facetem. Moze dlatego mi ciebie bardzo żal.... i bierze złosć na twoją laske grubaskę która ma w grubej dupie głeboko twoje uczucia, pragnienia. wiesz co... ja raz przytyłam moze 3 kg i wszystko poszło mi w brzuch. Wstydziłam sie tego brzucha strasznei przed moim facetem, wiedziałam ze jest z nim cos nie tak! i mój facet mi powiedział wprost, \"nie czujesz sie źle z tym brzuchem?\" :O byłam wściekła, ale wiedziałam ze ma rację. miesiac opgraniczania żarcia i duzo wody+biegi i po brzuszku nie zostało nawet śladu. Facet..... weź zycie za rogi, bo nikt za ciebie tego nie zrobi. szukasz rad.... posłuchaj moze tej. Z tego raczej nic nie bedzie, bierz pod uwage ze małzeństwo jest na cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do tej pory myślałam, że Japonka pisze dla jaj < hahaha > Pewnie Japonka to w realu najgrubsza osoba na forum :D Gorzej będzie jak dziewczyna autora w końcu schudnie pod groźbą rozstania, dorobicie się domu i dzieci, a wtedy ona znowu przytyje < hahaha > i będziesz musiał ją rzucić i wszystko pójdzie na marne :D :D Faktycznie, lepiej rzuć ją już teraz < hahaha >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj japonko
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35634gf
ok, w sumie zgadzam się z wami, ale jednak wiele kobiet tyje Nie mówcie że nie. Wg waszych słów każda powinna być porzucona? Poza tym czy nie uważacie że np. 10 kg to nie aż taka tragedia aby zastanawiać się nad rozstaniem? Gorzej gdyby przytyła 30, 50. Japonka, piszesz o 3 kg. 3 kg!!! No chyba że ważysz 35 kg, wtedy te 3 kg faktycznie są widoczne. Ludzie, to jakaś makabreska i obsesja. 3 kg?! Mój facet w ciągu naszego związku przytył prawie 10 kg i ja naprawdę nie dostrzegam róznic. No, może jest troszkę większy, ale przy takim przytyciu nie jest tak że człowiek z wiotkiego i smukłego zmienia się w górę bezkształtnego budyniu. Myślę że przesadzacie. PS : Jestem szczupła - żeby nie było że bronię grubasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj japonko
"taaa jestem gruba jak słoń, waże 120 kg, jestem dziewicą i nikt mnie nie chce ps acha i jem kupe " widzisz jak to miło jak ktoś ciebie podsumowuje na forum ? I jak się bronisz dlaczego..przecież lubisz ten styl:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytałam całości wiec mogę powtórzyć za kimś... żeby odchudzić trzeba kobietkę zapisać na jakiś fitness i zabronić jeść po 18-tej!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój ty zwalczaczu! dla jednego mogę być obleśnym pasztetem a dla drugiego zajebista niunią. Zdanie i jednych i drugich mam w dupie. Nie musze się bronić bo nie mam przed czym. Jesli moge wyraże swoje zdanie i enaf. Jesli zbyt serio bierzesz moją osobę , wybacz - nieświadomie moze przyciągnełam twą uwagę Nara 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj japonko.-
Zdenerwowało się dziecko :( może snickersika? ps i na dodatek zaczerniło mój nick !:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj japonko.---.
Pewnie, że trudno Ciebie zostawić w spokoju - takiej głupoty dawno nie widziałam:D trwa akcja zaczerniania nickow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj japonko/.-
zaraz się okaże czy mam znowu zmieniać lekko nicka czy japonce już się znudziło :) wiesz japonko...jakoś mnie nie dziwi, że ludzie cię nie lubią :) ps a jednak ..kolejna zmiana-dzielna jesteś japonko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×