Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

asicaWawa

puszczacie swoich facetów na imprezy z kolegami???

Polecane posty

czy to dyskoteka czy jakis pub,ale bez was? ja tam swojego puszczam,w sense nawet się pytać nie musi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to znaczy puszczacie
??? nie4zbyt dobrze dobrane słowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
puszczac to mozna psa ze smyczy zeby sie wysikał. tak moj facet chodzi na imprezy beze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matttttka
ja chętnie go puszczam na impry. poza tym sama też się często puszczam, a najczęściej puszczam brzydkie bąki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapewne
pozwolicie facetowi na wyjscie ale co chwila sms bądź dzwonienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co teraz już nie puszczasz? Ja słyszałam, że im dłuższy związek tym partnerzy dają sobie więcej swobody :D Mój chłopak chodzi sam na imprezy bo ja nie przepadam, ale ja sama nie chodzę :D :D ble :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sobie to wyobrażasz ? że ja zostaje w domu a mój facet bawi się i wraca po paru dniach czy nocach ? No sorry, ale to jest dobre w wieku nastu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę wyjście na dyskotekę, czy imprezę kojarzy się wam z paroma dniami? Swego czasu sporo imprezowałam, ale najpóźniej w domu byałm drugiego dnia rano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam się puszcza.:P A tak serio, serio, to wychodzi czasem z kumplami beze mnie, ale to ja częściej wychodzę z koleżankami bez niego.;) Oboje jednak robimy tak sporadycznie. Jakieś mistrzostwa świata w piłce nożnej się muszą przydarzyć, wieczór kawalerski czy spotkanie z Piotrkiem (nie cierpię gada). Najbardziej lubimy bawić się razem. Jeśli już. Bo normalnie, to z nas tacy domatorzy som.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosalinda, mam pytanie natury formalnej. Jak już raz zapłacisz wejściówkę do klubu, to śmigasz na jednej, przedłużasz pobyt z dnia na dzień czy może kupujesz od razu miesięczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czepiam sie ciebie, tylko pytam o twoje złe doswiadczenia. Musisz zrozumieć, że nie każdy facet jest taki sam, więc twoja teoria, że \"to jest dobre w pewnym wieku\" nie wypaliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowy aniołek
dla mnie bycie w zwiazku owszem zobowiązuje ,ale nie powinno wiazać się z ograniczaniem życia swojego lub partnera. każdy przeciez ma ochote od czasu do czasu pobyć "sam"bez swojej połowki...wyjść na piwko,drinka czy nawt na dyskotekę bardziej czy mniej ale każdy czasami tego chce ja swojego faceta nie ograniczam(mam26lat )wie,że nie będzie afery jesli pojedzie do kolegi,pójdzie na piwo czy nawet bryknie na disco nawet wczoraj był sam z bratem i kolegami na dyskotece mimo tego,że w sobotę byliśmy na tej samej wszyscy razem. ufam to pojecie względne,powiem tak staram się ufac.nie chcę być mu kulą u nogi,ale ratuje go fakt,że zna umiar i dobrze zdaje sobie sprawe,ze jeśli nabroi to i tak w finale będzie tego bardziejżałował jak ja bo drugiej takiej jak ja na swojej drodze już nie spotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×