Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdakrakow

rozwód

Polecane posty

Gość magdakrakow

witam Was serdecznie jestem jeszcze mezatka ale zlozyłamjuz pozew rozwodowy wiem ze mąz nie bedzie sie zgadzal na rozwod jak długo wtedy moze wszystko trwac zanim dostane rozwod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli udowodnisz, że nastąpił trwały i zupełny rozpad waszego związku w tych 3 punktach to jego niezgadzanie się na rozwód niczego nie zmieni. Problem jest wtedy jeśli on będzie chciał o winie twojej a ty nie będziesz chciała to może się ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdansk38
Obiecaj mu wszystko byleby zgodzil sie za porozumieniem stron.Zmienily sie przepisy i gdy dwie strony sie zgadzaja,rozwod dostaniesz na pierwszej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze tak było, że jak dwie strony się zgadzają to jest rozstrzygnięcie na pierwszej rozprawie, chyba, że liczyć ta pojednawczą co była kiedyś ale to tylko takie gadanie dla zasady. Różnica taka, że teraz na pierwszej możesz dostać rozwód a wtedy na drugiej. Za to teraz wysyła się lawinowo pisma, mąż do żony, żona do męża itd. My wysyłaliśmy pisma przez prawie rok aż w końcu zdecydowali się na rozprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARIOLKA 70
Mój rozwód trwał 1,5 roku .Próbowałam z wyłącznej winy byłego ale się nie udało .Mimo wszystko dzień kiedy ogłoszono wreszcie wyrok był jednym z najszczęśliwszych dni mojego życia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest w koncu sprawa
pojednawcza czy nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sprawy pojednawczej już. Rozwód możesz dostać nawet na pierwszej rozprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnie dostałam kwit z sądu
w ktorym jest napisane ze mam sie stawic tego i tego dnia na przesłuchanie czy cos w tym rodzaju tzn to jest juz sprawa rozwodowa czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja dołączę
Wanda, o jakich pismach wspominasz? że niby mąż do żonay a żona do męża? Ja dopiero przymierzam się do złożenia pozwu po nowym roku i też zastanawiam się czy żądać bez orzejania o winie (dla krótszego terminu) czy z orzekaniem o winie. Na drugie rozwiązanie nie starczy mi sił psychicznych, to wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawę o rozwód
zakłada się w sądzie rejonowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawę o rozwód kieruje się do sądu okręgowego pod, który podlega miasto, w kótrym się mieszka. Jeśli wiesz, że nie starczy ci sił to może podaruj sobie. To jest wylewanie sobie brudów, często totalne kłamstwa na sali się słyszy i jeśli jesteś osobą, którą boli to czy tamto bardziej niż innych to będziesz się denerwować. Tylko zależy czy chcesz pieniądze od byłego czy bardziej zależy ci na spokoju. Z tymi alimentami to nie jest tak różowo. Jeśli nie pracujesz i masz małe szanse na pracę (niskie wykształcenie, wiek itd.) to pewnie masz szansę ale nie sądzę, żeby to były kokosy. W naszym kraju podobno ponad połowa osób nie płaci alimentów i trudno to egzekwować. Nie ma sprawy pojednawczej za to są pisma, żona pisze do sądu, że chce rozwód bo to i tamto, mąż dostaje kopie i może odpowiedzieć na to pismo itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na tym kwicie musi być napisane, że to sprawa o rozwód z powódzctwa .... przeciwko .... Coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnie dostałam kwit z sądu
Wanda 1- dziękuje Ci serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zibiscot
Przykro mi mile panie ze macie problemy ze swoimi chlopami. Ja mam problem ze swoja pania wlasnie zostawila mnie po 15 latach bycia razem. Pracuje w Szkocji juz 1,5 roku sciagnelem ja i syna zalatwilem jej prace zeby bylo nam dobrze, wiadomo kasa liczy sie w zyciu, A ona dostala kilka wyplat, i odwalilo jej. Powiem tylko ze palec trzymalem-- tak---i zawsze nie bylo dobrze. A zatem nie zawsze moje Panie chlop jest do bani. Przedemna tez jest taka rozprawa, nie wiem kiedy bede musial jechac do polski ale bede musial. Szkoda mi tylko syna bo zmienil kraj i rozpadla mu sie rodzina, ale zawsze jest u mnie na weekend i robimy zawsze to co robilismy w domu. Zycze Wam Mile Panie abyscie poznaly fajnych facetow--- [ jezeli jeszcze tacy zostali ] Bo zycie razem naprawde jest zadzabiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zibiscot
Dziekuje bardzo! Mam tylko nadzieje ze jeszcze uloze se zycie w zyciu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zibiscot
Dzieki Wando1, ja tez mam taka nadzieje. A wyjechalem tylko i wylacznie dla syna zeby mial lepiej. Ja mam lepiej jak w polsce ,nie da sie ukryc ,ale on bedzie mial jeszcze lepiej. A wiesz? mam siostre Wande. Pozdrawiam i zycze Ci bys spotkala kolesia ktory wie ze kobieta dla meszczyzny jest djamentem ktorego trzeba chronic tak zeby nie stracic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zibiscot - też sobie ułożysz życie. A syn, przyzwyczai się do życia za granicą, pewnie będzie mu lepiej niż w Polsce. Żona pewnie będzie jeszcze żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama mama
no to życzę, aby Wam sie poukładało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zibiscot
Dziekuje Ci Sama Mama ja rowniez zycze Ci Naj. A tak przy okazji zapytam sie dlaczego Sama Mama??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama mama
pewnie z tych samych powodów... tylko ja mam exa w UK i on zapomniał ze ma dziecko, które z powietrza nie żyje (pewnie znajdziesz moj wpis)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zibiscot
Hej Sama Mama jak chcesz pogadac na gg to moj nr12794000. A tak przy okazji to my wszyscy tacy jestesmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meggi321
pomocy!! pilnie potrzebuje wzór lub cos podobnego aby odpisac odpowiedz na pozew bez orzekania o winie i to najlepiej na dziś,byłam u adwokata ale mnie tylko skasował i wyjaśnił a napisać musze sama bo On chyba nie miał ochoty,prosze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa81_27
hej Meggi znalazlam dzisiaj te strone i przeczytalam twoj post mysle ze moge ci pomoc jezeli jest to jeszcze aktualne.Rozumiem ze mialas juz 1 sza sprawe rozwodowa? czy po prostu dostalas pozew i masz 2 tyg na ustosunkowanie sie do niego?zreszta to nie istotne odpowiedz na pozew mozesz napisac zwyczjnie w formie podania tzn . piszesz-po zapoznaniu sie z pozwem rozwodowym oswiadczam ze np.zgadzam sie z wszystkimi punktami zawartymi w nim lub nie zgadzam sie z punktem x i wnosze o cos tam.to nic trudnego i raczej nie ma konkretnego wzoru na owe pismo.Sama takie pisalam 2 lata temu pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczęśliwa77
Z przykrością stwierdzam, że kobiety też mogą dać popalić mężowi. Znam taki przypadek, że to właśnie żona rozbiła rodzinę a mąż jeszcze próbował ratować to małżeństwo. Ale niestety... Tak więc drogie panie jednak nie jesteśmy takie super idealne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zibiscot
Siema Nieszczesliwa 77. Powiedz dlaczego jestes nieszczesliwa? Jestes zdrowa? jezeli tak to masz powody do radosci. A faceci? Powiem Ci jestesmy po jednych pieniadzach. Ja jestem tego swiadom dlatego pracuje nad tym i totalnie zmieniam sie.Powiem Ci ze kazda kobieta bedac ze mna byla by szczesliwa. Ale ja sam juz boje sie juz i niejestem zdecydowany na ten krok. Pozdrawiam i zycze Naj. Zibi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa81_27
A ja uwazam ze wina zawsze lezy po obu stronach tylko ze czasem z jednej jest jej troche wiecej.Z perspektywy czasu wiem ze w momencie kiedy maz poprosil mnie zebysmy jednak starali sie ratowac nasze malzenstwo zbyt malo wlozylam w to serca i zbyt szybko odpuscilam ale mam taki popieprzony charakter ze jak ktos mnie zrani to szybko wybaczam ale dlugo pamietam czasem zbyt dlugo.Poza tym chyba bylam troche za mloda.Ale teraz mamy dobre stosunki i normalnie rozmawiamy zdaza nam sie nawet zartowac.Mamy wspolne dziecko ktorego bardzo oboje chcielismy i to w pewnym sensie bedzie nas laczyc zawsze.Pewnie zapytacie ze skoro mamy teraz takie dobre stosunki to dlaczego do siebie nie wrocimy?A no wlasnie dlatego zeby tych stosunkow nie zepsuc.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa81_27
no to dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×