Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała_gosia_delicja77

chorobliwa zazdrość-co mam zrobić?

Polecane posty

Gość mała_gosia_delicja77

Witam. mam ogromny problem. jestem chorobliwie zazdrosna o swojego faceta. męczy mnie to strasznie, nie mogę juz wytrzymac samam ze soba, on ze mna tez. boje si e ze ktoregos dnia nie wytrzyma i poprostu mnie zostawi a ja go tak bardzo kocham. wpadam w szał jak mówi czaśc jakiejś swojej koleżance, dostanie smsa od jakiejs innej dziewczyny, nie umiem nad soba tzn.tym zachowaniem zapanować, nawet jak zaraz po zdarezniu (jak np. powie ceść jakiejs kolezance) nic mu nie powiem to kilka godzin później mszcze sie na nim i wypominam mu wszystko. wiem że źle robie, ale nie umiem sobie z tym poradzić, czy ktoś jeszcze tak ma? pomóżcie mi proszę bo juz nie ogarniam sama siebie. cały czas widze jak oglada się za innymi kobietami chociaż on tego nie robi, czo to moje urojenie? czy jestem chora psychicznie? oprócz tego mam ciągłą świadomość że on myśli o swojej byłej. wbił mi to głowy nasz wspólny kolega, który nieustannie powtarzał mi (na początku naszego związku) że mó facet jest ze mna tylko dlatego że jetsem podobna do jego byłej dziewczyny. ciągle o tym mysle, nawet jak się z nim kocham. pomimo to że jestem naprawde ładna i zgrabna i niejeden facet chciałby byc ze mną to wydaje mi się że mój facet cały czas wolałby być z kims innym, że bardziej podobaja mu sie inne kobiety, że prędzej czy później mnie zdradzi, wydaje mi sie że zdrada jest nieunikniona, że juz sie mną znudził pomimo to że jesteśmy ze soba dopiero pół roku. podejrzewam że wynika to stąd ze dwa razy zostałam zdradzona w poprzednich związkach i teraz poprostu nie umiem zaufać nikomu a mój aktualny facet jest naprawde tego wart i jest bardzo kochany. oprócz tego prawie wszyscy moi koledzy zdradzaja swoje dziewczyny i sie z tym nie kryja a wrecz przeciwnie, opowiadaja jak to o wiele lepiej jest z kochanka, jacy sa szczesliwi z ta "drugą". boje sie że mój facet tez potrzebuje tej drugiej, a leżeli jeszcze nie t o w niedługim czasie będzie potrzebował, jeżeli juz nie ma. dodatkowo ciagle staram sie wyglądać perfekcyjnie, co tez mnie męczy, nie dopusczem sytuacji aby moj facet mogł mnie zobaczyc z np.nieoglonymi nogami, a odrostami na włosach (o makijazu nie pisze bo go nie używam-nie musze) tomjest naprawde strasznie męczace psychicznie i spala mnie od wewnątrz. nie wiem co robić. do lekarza z tym nie pójde. napiszcie co mam zrobić bo juz nie daje rady. jezeli mieliście taki problem jak ja napiszcie jak sobie z nim poradziliście. pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuje za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczka z porcelany
ja Cie doskonale rozumiem,ja tez jestem zazdrosna bardzo i tez czesto mnie to gnebilo,swiadomosc jego bylych,zakochanych w nim kolezanek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczka z porcelany
mam tak samo jak Ty,staram sie byc idealem,zawsze "zrobiona" zeby czuc sie dobrze i teoretycznie czuc ze jestem ladniejsza od jego kolezakek..to moze wygladac na chore ale tez tak mam...Boje sie nawet zeby on zaprzyjaznil sie z moimi przyjaciolkami-to straszne,ale ja sie po prostu boje ze zrodzi sie miedzy nimi przyjazn a potem roznie bywa,tez sie nasluchalam o zdradach...I tez sie zastanawialam czy jestem normalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stanie się to czego się obawiacie, a więc więcej zaufania do ludzi. Zazdrość to uświadomienie sobie że jest się gorszym w związku, cóż, więcej wiary w siebie i będzie po problemnie. Zycze szczęścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_gosia_delicja77
Dzieki bardzo za odpowiedzi, tylko widzicie, to on ma wiecej powodów zeby byc zazdrosnym o mnie, to ja miałam wicej byłych facetów, ciągle ktos pisze do mnie smsyto wokół mnie było zawsze pełno facetów, kolegów. on nie ma wcale wielu koleżanek, głównie kolegów, nie wiem skąd to sie u mnie bierze. Nie czuje sie tez gorsza od nikogo. podejrzewam ze wynika to stad ze dwa razy zostałam zdradzo0na i nie chce kolejnyy raz zostac oszulna, wole byc czujna zebym w razie czego mogła powiedzieć "przynajmniej sie spodziewałam". czasem tak sobie postanawiam, że sie zmienie, zaufam, jak ma zdradzic to i tak zdtradzi, a wtedy to ja bede ta dobra, która kochała, ufała, i kiedy on to doceni, co z tego że po czasie, ale bedzie żałował ze mnie skrzywdził i to bedzie dla niego najgorsza kara, a jezeli nie zdradzi to poprostu bedze w naszym związku spokój i bedziemy długo szczęśliwi, ale jakos nie moge wytrwac w tym postanowieniu. nie wiem juz co mam zrobic, napiszcie jak nauczyc sie ufac... pozdrawiam serdecznie buziaki:******

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_gosia_delicja77
i jeszcze jedno, czy wierzycie wogóle, że istnieja jeszcze faceci, którzy nie zdradzaja, czy wierzycie że związek bez zdrady może istnieć ???? ja juz chyba przestałam w to wierzyc... studiuje z takim chłopakiem który ciagle mi opowiada jak to fajnie jest jest miec kochanke, ze jest ładniejsza od jego dziewczyny, jak jest mu znia fajnie. nie moge juz tego słuchac. pozdrawiam :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_gosia_delicja77
a może bardziej nie tacy co zdradzaja, a tacy co na zdrade w ogóle nie maja ochoty? bo wydaje mi się że każdy facet jak widzi ładna dziewczyne to ma na nia od razu ochote. nie wiem na pradwe czemu tak mam. pozdrawiam:****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierze w zwiazek bez zdrady
jakbym w to nie wierzyla i nie ufala w 100% to bym w zwiazku nie byla. Nie umialabym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem zazdrośni robimy się wtedy, kiedy sami mamy coś na sumieniu i nie chcemy albo boimy się że partner robi to co my.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_gosia_delicja77
w sumie masz rację, ja tez zdradziłam dwóch byłych i wiem jakie to przyjemne było, więc może to stąd wynika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala_gosia_delicja77
dodatkowo nie umiem prosić mojego faceta o pomoc, zawsze w życiu była skazana sama na siebie (jestem jedynaczka) i nikt mi nigdy nie pomagał, wydaje mi się że jak skorzystam z jego pomocy, pokażę że z czymś sobie nie radzę on pomyśli że jestem niezaradna i zostawi mnie, bo przecież nikt nie chce być z nieudacznikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×