Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mary07

do mam

Polecane posty

hej, mam problem, mam 20 lat i chłopaka. chlopak wraca z zagranicy i chciałam móc u niego nocować teraz co jakis czas ale moja mama sie na to nie zgadza pytam czemu mowi ze nie wypada pytam jakie mogą byc tego konsekwencje mowi ze nie wypada. ja nie wiem co mam robic, bardzo mi na tym zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w wieku 20 lat wychodziłam za mąż... nie dla tego ze musiałam tylko chciałam...rodzice nic do tego nie mieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gi
no to wyjedzcie gdzies razem, moja mama tez taka byla, nie miala nic przeciwko jak jechalismy spac ale u mnie nie mogl zostac. dopiero z moim obecnym chlopakiem sie zmienilo, nie mamy slubu, ale ja wyjechalam za nim :) no i jak przyjechalismy do polski to moja mama nie miala nic przeciwko, no bo w koncu mieszkalismy razem ;) r

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie Ci te \"horgazmy\" w głowie co?:o Słuchaj się mamy i nigdzie nie wychodź....:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialam zeby ktos sie wypowiedzial kto ma dzieci... ja nie wiem naprawde no. bardzo mi na tym zalezy tymbardziej ze ja mieszkam pod warszawa a on w warszawie ale po drugiej stronie. co ja mam zrobic zeby ją przekonac nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba33
Nie wypada i tyle, takie obyczaje. Może Mama martwi się o niechcianą ciąże itp. Porozmawiaj z nią otwarcie, powiedz czy z nim sypiasz, czy zabezpieczacie się itp.... Jesli będzie wiedziała że to powazny związek i że jesteście oboje odpowiedzialni będzie inaczej do tego podchodziała. Najczęsciej rodzice boją sie neichcianej ciąży i konsekwencji jakie z tego wynikają. Inna sprawa, że często rodzice stosują zasadę \"czego oczy nie widzą tego sercu nie żal\" Czyli jeśli jedziesz na wakacje z chłopakiem i tam z nim sypiasz jest ok, ale gdyby miał przyjechac do ich domu i spac z Tobą w jednym pokoju to będą urządzac szopki i grac takich mega świętoszków..... Tak postępowali moi teściowie, mielismy 27 lat....gdy przed ślubem jeżdzilismy razem na wakacje nikt nie miał nawet odwagi spytac o to czy śpimy w tym samym pokoju. Zażenowani udawali ze nie ma tematu albo jedynie pytali czy pokój jest ładny ;-) Podobnie było gdy przyszli teściowie wyjeżdżali na wycieczkę i mieszkałam dwa tygodnie w domu mojego chłopaka. Pewnie się domyślali że tam mieszkam, ale nigdy nie zadali na ten temat żadnego pytania. Taka głupia mentalnośc. Po prostu porozmawiaj z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba33
Bardzo dużo zależy od Twojej dojrzałosi i tego na ile jesteś odpowiedzialna. Nie wiem jakie masz relacje z rodzicami, czy rozmawiasz z nimi na wszystkie tematy, także te intymne, antykoncepcja itd. Wiadomo każdy rodzic jest inny. Może Twoi rodzice boją sie że skoro nie rozmwiają z Tobą na "te tematy" uważają że nie jesteś przygotowana do współżycia i może przytrafic Ci sie wpadka. W sumie, jeśli ono unikali tych tematów to mogą miec pretensje jedynie do siebie. Wychowywanie nie polega jedynie na zakazach ale także na rozmowie i tłumaczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie jak byl za granicą i do niego jechałam to nocowałam z nim i nikt nie mial nic przeciwko... ja wlasnie rozmawialam i zle to sie skonczylo. kurde moja mama mnie urodzila jak miala 21 lat to byla wpadka ja mam 20 wiem ze to pewnie dlatego, ale no mi tak bardzo na tym zalezy. np w weekendy mam szkole i moglabym u niego nocowac i nie musialabym tak rano wstawac. kiedys juz mialam chlopaka to sie tez burzyla ze u niego nocuje ale i tak do niego jezdzilam tylko potem jak zerwalismy to ja ryczalam jakis czas i taraz mama mowi ze miala racje zebym u niego nie nocowala ale przeciez jakbym nie nocowala to to by nic nie zmienilo bo po zerwaniu tez bym ryczala, co do zajscia w ciąże to mowilam jej ze sie zabezpieczam itp a pozatym nawet teraz jak bym u niego nocowala to i tak okresm am wiec to nie o to chodzi. boshe jakie to posrane :( kiedys mowilam ze jade do kolezanki a jechałam do faceta ale wkoncu powiedzialam prawde bo ile mozna no i sie zaczeło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie oni unikają tych tematów. nawet jak ostatnio mialam jakies problemi ginekologiczne to mama o nic prawie nie pytała nie wiem moze wstyd jej o tym gadac a mi tego brakuje bo musze sama sobie radzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba33
To bardzo częste postępowanie. Rodzice, którzy sami zaliczyli "wpadkę" bardzo chcą przed takim rozwojem wypadków uchronic własne dorastajace dzieci. Czasem to sie staje taką obsesją że robią wszystko by dzieci trzymac pod kloszem. Efekt ?! moja kumpela rówieśniczka nigdy nie mogła się z nikim spotykac bo jej Matka robiła jej niesamowite jazdy, przez to zaliczyła szpital psychiatryczny, leczenie, dzis jest nadal panną, cały czas w domu, nie spotyka się z nikim od lat i już przestała wierzyc że kiedykolwiek załozy rodzinę....Nie wiem czy jej Matka zdaje sobie sprawę jak bardzo ją skrzywdziła. Jedyne co mogę doradzic to rozmowę, rozmowę i jeszcze raz rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba33
cyferki w moim nicku oznaczają wiek, żeby nie było nieporozumień,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak rozmawiam to mama mi np powie ze naczyń nie pozmywałam. moglabym sie sprzeciwic i zrobic po swojemu ale szczerze to to co mnie trzyba zeby tak nie robic to to ze mimo ze mam prace to mama jeszcze mi troche pomaga finansowo - płaci polowe za studia. a i teraz pozycyzla odemnie pieniądze kiedys i jestem teraz bez grosza nawet na bilet do domu ani jedzenie w pracy ale nie powiem jej zeby oddala bo zaraz bedzie ze jak ja ją prosze to ona musi juz natychmast a jak ona mnie to ja zapominam,,, wszystko zle sie potoczylo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba33
Wiesz, dziwna ta Twoja Mama. Niby dojrzała kobieta, doświadczona a zachowuje się jak nastolatka. Unika tematu i jaki strus chowa głowę w piasek. Naprawdę się jej dziwię bo w końcu babka o kilka lat starsza ode mnie. Sama nie mam jeszcze dzieci ale pamiętam jak mnie traktował ojciec, bo on też chciał mnie trzymac "krótko" i za bardzo mnie kontrolował. Ja zamiast dzieciom wszystkiego zabraniac będę z nimi o wszystkim rozmawiac, bo tylko hipokryci boją się z własnymi dziecmi o seksie rozmawiac. Sami byli młodzi, sami się bawili, spotykali z rówieśnikami a teraz za przeproszeniem trzęsą gaciami, że ich dziecko moze byc równie rozrywkowe i lekkomyślne jak oni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i ma racje bo naprawde czasem zapominam o zamieceniu wyrzuceniu smieci i trzeba mi powtarzac po pare razy ale wydaje mi sie ze u dzieci to raczej normalne. a to ze ja musze miec kase na bilet (juz nie chodzi np o kino) to to chyba sprawa innej rangi... nie wiem juz sama naprawde... i jeszcze te nocowanie u faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja równiez doradzam spokojną i rzeczową rozmowę. Wiesz jesli twoja mama nie zna chłopaka albo kiedys ją zawiodłaś to się nie dziw ,że ma dystans........... Nie martw sie wszystko sie ułoży ........ Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tata... heh moj tata jest na utrzymaniu mamy raczej sie nie miesza w nasze sprawy (moje i mamy) zazwyczaj nic nie mowi ale potem mama na niego krzyczy ze musi sie ona sama ze mna użerać a on nic wiec tata czasem przytaknie mamie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurka, ale nieciekawie macie w domu. No cóz, jedyne co ci moge doradzic, to pokazac zeby, pocwiczyc dominacje, ale uwazajac na siebie, zebys tzw. \"glupot\" nie narobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem no jesteb bliska zeby i tak isc do chlopaka kurde tyle sie nie widzielsmy i wogole nawet jakby nie wyjechal tez bym chciala u niego nocowac... a moja mam mowi ze po slubie dopiero no porażka, tylko boje sie ze jak teraz do niego pójde to bedzie afera z zapłatą za studia... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mary, prosiłas mnie o zdanie , to masz je. 20 lat ... to niby duzo, a wszystko zalezy od tego, jaka jest Twoja dojrzałość psychiczna. Nie mnie to oceniać. Relacje z mamą wypracowałyście sobie przez te 20 lat i takie je macie, jesli nie do konca dobre, to wina obu stron, niestety. Wiesz mary... my matki, czasem wiemy o czymś , co robia nasze dzieci, ale nie bardzo wiemy co z ta wiedza zrobić. Tez mamy swoje dylematy. Niby jestes dorosła i masz prawo miec chlopaka a nawet sypiac z nim... chyba jesteś mądra i zabezpieczona, ale tak naprawdę same przed sobą boimy sie przyznac do tego, jak bardzo sie o Was... nasze córki boimy. Jak bardzo pragniemy dla was szczęścia i prawdziwej miłości.... i pewnie dlatego czasem mówimy nie, a trudno nam sie otworzyc przed Wami i wyjasnić dlaczego nie. Na pewno w trosce o Ciebie mama sie nie zgadza. Mary... nie ma wyjścia, tylko z mama możesz uzgodnic pewne rzeczy. I nie rób nic na siłę, bo to się nie opłaca. Zyczę Wam obu wielkiego zrozumienia i porozumienia. Trzymaj się miła dziewczyno!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynaaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... Robilam test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu : http://tnij.org/testosobowosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×