Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość To_ja_hej

Znacie ludzi, którzy uwielbiają się dołować i marudzić?

Polecane posty

Gość To_ja_hej

Tak się zastanawiam, czy to przypadkiem nie jest jakaś choroba psychiczna albo coś? Ci ludzie, chyba naprawdę znajdują radość w dołowaniu się i marudzeniu. Ostatnio znajoma ciągle marudzi, ma ciężkie dni, ciągle mówi: "życie jest do dupy, nikt mnie nie rozumie, wszyscy coś ode mnie chcą i przychodzą tylko jak coś chcą" itd itd itd. Znam ją od jakiegoś czasu, czasem bywała marudna, jak to każda kobieta, ale od jakiegoś czasu (ok 2 miesięcy) przegina na maksa. Non stop w złym humorze, non stop beczy, ciągle twierdzi, że ja jej nie pomogę w problemach bo ona sama se musi poradzić i ciągle w tym wszystkim ona jest sama. Ale ona nie da sobie pomóc a jak chcę jej poprawić humor to mówi: "daj spokój, nie mam nastroju na pierdoły, mam ważniejsze sprawy na głowie" :O Więc tak się zastanawiam, czy to jest jej sposób na życie i to jej sprawia radość takie marudzenie ??? Raz nawet jej powiedziałam: Weź se kup trumne, wybierz kwiatki i strój do grobu, weź sie pomaluj i zabij się, będziesz miała spokój i nikt Cię nie będzie denerwował. Wiecie że poskutkowało? Na jakieś 2 tyg był spokój. Nawet uśmiechała się. Ale potem na nowo. Czy może ktoś lubić dołowanie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdbrw
co to znaczy znacie ? Wiele takich jest.Oni znajduja w tym przyjemnosc.NIektorzy cierpiac sa szczesliwi .Znasz chyba klimaty s/m .?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja taka jestem właśnie! i za chiny ludzkie nie potrafie tego powstrzymać ostatnio . moge odpowiedziec na wszelakie pytania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdbrw
cierpinie i dołowanie sprawia , ze sie oczysczają .Nie moga bez tego funkcjonowac, ale sprawia im to przyjemnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To_ja_hej
ale wkurza (delikatnie mówiac) wszystkich dookoła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem o tym że wkurza. wiele osób przez to zrywa znajomosc są tez wytrwalsi w bojach prawdziwi przyjaciele co zostaja. ale ja staram sie to powstrzymac... nie zawsze sie udaje, emocje są silniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To_ja_hej
Najgorsze jest to, że oni nie dają sobie pomóc tylko gadają te swoje kwestie: "wszystko mnie wkurza, nikt mnie nie rozumie, wszyscy sie odsuwają, olewają, przychodzą tylko jak coś potrzebują" Do jasnej cholery, to czemu nie przestaną marudzić i dołować się i wkurzać wszystkich wokół ??? ileż można wysłuchiwać tego samego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfds
ale oni nie maja zamiaru nikogo wkurzac , nie maja zlych intencji. OSoby , ktore to wkurza są zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tu w jednym sie nie zgodze. co jak co ale nie przychodze gdy cos potrzeba..wrecz przeciwnie - pomoc innym moze byc powietrzem , a moje zycie wlasne moglabym utopić w rzece.. a Ty niemasz gorszych dni? dłuzszych dni? wszystko sie posypie czasem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To_ja_hej
tak, jasne, oni nie mają zamiaru. no oczywiście, bo mówią: "a co cie bede zamartwiała moimi problemami,masz swoje" ale za tym kryje sie: "pomóż mi bo mam dość" albo: "pogadałabym chętnie ale to nie jest najlepszy moment" , ew "spotkajmy sie wieczorem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To_ja_hej
ok, każdy ma w swoim życiu gorsze i lepsze dni (ja miałam takie huśtawki przez 2 lata praktycznie kilka razy w tyg) ale nie chodziłam z głową spuszczoną i nie marudziłam wszystkim wokoło i nie dawałam opisów na gg typu: :( albo: mam dość, albo: nikt mnie nie rozumie itd itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba ty jesteś troche egoistycznie nastawiony do ludzi. i tez masz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie mi teraz dojsc do glosu
moj malzonek :P wypisz ,wymaluj.Ja uwazam,ze to choroba psychiczna,malodowartosciowanie.Jest to czlowiek,ktorego nalezy tylko podziwiac....a jezeli nie,no to juz jest wielka TRAGEDIA i DOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co udawałeś ze jestes szczesliwy w kazdej sytuacji tak potrafiles? nieda sie tak... fakt takie opisy to przegięcia bo po co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfds
jestescie smieszni .NIektorzy ludzie naprawde mają problem i nie dziwie sie im ze caly czas sie dolują , ale jest ich tylko mały procent.Wiekszosc z dolujacych sie wyolbrzymia to i nie powinna marudzic , a tylko garstka ma rzeczywiscie ogromne problemy w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To_ja_hej
nie, nie udawałam że jestem szczesliwa, ale nie zamęczałam wszystkich moimi problemami. jakoś dawałam sobie radę. nie jestem egoistyczna. to, ze mnie wkurza takie zachowanie nie świadczy o moim egoizmie. zastanawiam się tylko czy dołowanie = przyjemność i dobry sposób na życie. jak można tak żyć twierdząc, że "chce się mieć przyjaciół, być szczęśliwym ale to się nie udaje bo nikt mnie nie rozumie" . A jaki czlowiek chce się przyjaźnić ze smutasem i marudą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nikt nie chce.. ale co nalezy lgnac tylko do ludzi spelnionych pod kazdym wzgledem , a tych co są na dnie zdeptać? pomoc. potem ktoś pomoze Tobie. i to wcale wbrew pozorom wcale nie jest przyjemne narzekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To_ja_hej
akurat osoba o której myślę, nie ma poważnych problemów typu: jest bezdomna, nie ma co jeść, nie ma za co wykarmić dzieci, opłacic mieszkania czy też nie jest poważnie chora. ma pieniądze, faceta (facet ma mieszkanie i robotę i samochód) , rodzinę, mieszkanie po babci i zawsze miała wszystko co chciała. ew może narzekać na studia i wykładowców. no tak, ale kto nie narzeka na wykładowców i studia? przecież już w podstawówce się marudzi że za dużo nauki, nauczyciele wymagający itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja chyba sie wycofuje z dyskusji . jednak mam problemy. ale wiem że sa ludzie z wiekszymi dlatego np pomagalam w domu dziecka na wolontariacie. ale nie bede mowic co ze mna . jeszcze mnie posądzą o marudzenie. a czemu ta znajoma nie narzeka swojemu facetowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To_ja_hej
ona narzeka mi że facet jej nie rozumie, ze on ciągle w pracy, ze nie ma czasu dla niej itd. czasem mi się wydaje, ze ona nie dojrzała jeszcze do związku z facetem, mimo że ma 23 lata. ona by chciała by facet zawsze ładnie wyglądał, pachniał, miał kase i zabierał ją wszędzie. a jak pojawi się kłótnia to tylko dlatego że on jest temu winny a nie ona. bo ona się stara a on nie. i taka gadka jest od tylu lat od ilu ją znam, czyli od jakichś 7.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdw
ta cała ona jest Zalosna .MA faceta ma za co zyc .Inni naprawde choruja psychicznie czy fizycznie nie sa w stanie podjac pracy , nie maja mezczyzny cz y kobiety zyja samotni .Co oni mają powiedziec ?Tutaj jakas rozpuszona panienka marudzi o swoich zalosnych problemach .Nie dziwie sie ze masz jej dosc.JEj problemy nie sa jakos nadzwyczajne czy wieksze od przecietnych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdw
a co ma powiedziec ktos nieuleczalnie chory .TA panienka jest załosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×