Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sicktired

Nie mam juz sily

Polecane posty

Gość sicktired

Rodzice mojego faceta mnie nie akceptuja...Nie dołowalabym sie tak gdyby bynajmnej sie nie wtracali. Jak jest u mnie to dzwonia po niego zeby przyjechal...Nie jezdze do niego do domu ale ostatnio pojechalismy razem do niego na dosłownie 2 h. Na nastepny dzien jego rodzice mieli do niego pretensje jak mialam czelnosc tam wkroczyc skoro wiem ze mnie nie lubia:( (no bo jak mogłam wkroczyc na ich terytorium!:()Ja juz na prawde nie mam sily.. Na kazdym kroku Go buntuja:(Jestem pewna ze on i tak bedzie ze mna ale to jest strasznie meczace jak ktos za wszelka cene chce nas rozdzielic:(zawsze chcialm miec dobry kontakt z nimi i nadal chce...ale co ja moge zrobic:(Jestem bezsilna...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
dlaczego nie cie nie lubie? maja jakies pwoody? sa uprzedzeni? czy to tacy nadopiekunczy rodzice swojego synka, moze jescze jedynaka? ile macie lat? uczycie sie jeszce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sicktired
Nie lubia mnie dlatego bo: uwazaja ze nim rzadze a tak nie jest, w naszym zwiazku jest tak ze słuchamy sie siebie nawzajem, ; bo nie mam studiow, ; bo jestem nierozsadna (lubie szybka jazde autem a oni dosyc czesto mnie widza). ;bo mam opinie ze lubie starszych facetow:( . Ja mam 21 lat a on 24, nie uczymy sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sicktired
Nie jest jedynakiem. ma jeszcze siostre, ktora pracuje w burdelu. jak oni moga mnie oceniac nie znajac mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwonkaaa
czy pracujecie? czy macie jakas szanse na usamodzielnieine się? co twoj chlopak mowi na zachowanie swocih rodzicow, trzyma twoja strone, czy woli sie nie odzwyac? dlugo jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sicktired
Jestesmy razem 3 lata z jakimis przerwami. nic nie mowi na to, bo jest mu głupio ze tak sie zachowuja. Trzyma moja strone, chociaz czasami chce te dwie sytuacje pogodzic np. przyjezdza do mnie ale nie na długo. Zebym ja była zadowolona i oni ze szybko przyjechal...ale mi to wogole nie odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sicktired
Ja nie pracuje a on jest kierowca. W styczniu jedziemy do Niemiec na 4 miesiace a potem to nie wiadomno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sicktired
No powiedzcie...co mam robic?:( jak sie teraz zachowywac przy nich?Uniesc sie honorem i za bardzo nie dyskutowac jak tak robia czy probowac sie jakos podlizac?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
hmmm nie mam pomyslu co robic, skoro juz cie z gory przekreslili. wydaje mi sie ze "podlizywanie: nie odniesie zamierzonego skutku, wrecz odwrotnie. moze po powrocie z Niemiec udaloby ci sie znalezc jakas prace? czy rozmawialiscie z chlopakiem o zamieszkaniu razem, bez rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sicktired
rozmawialismy ale narazie nie mamy kasy a poza tym moi rodzice bez slubu nie pozwoliliby mi zamieszkac razem z facetem...a on jak narazie slubu nie chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×