Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ruda22

Skromne wesele z charakterem

Polecane posty

No właśnie.... Jesteśmy studentami (22 i 20 lat), mój narzeczony utrzymuje się samodzielnie, jego rodzice nie mogą nam pomóc finansowo.Dopiero zaczynamy planować ślub. Mamy zamiar wyjechać na wakacje (adres pewny:) i zarobić część a reszte dołożą moi rodzice. Wesele planujemy na ok 60 osób. Muszę zaznaczyć, że o wielkim weselichu z \"przytupem\" nigdy nie marzyliśmy i nawet gdyby były na nie środki nie zorganizowalibyśmy takiego. W mojej rodzinie WSZYSTKIE wesela były 100% tradycyjne i większość cioć i tak będzie marudzić, ale to nasz dzień.Z czego zamierzamy zrezygnować? Z kamerzysty i to bezapelacyjnie:) z kiecki za x tysięcy (moją studniówkową szyła krawcowa- babka z fajnymi pomysłami, wspólnymi siłami stworzyliśmy może nie arcydzieło, ale kiecke która się wyróżniała i wszystkim podobała), zespołu/orkiestry- zamiast niego dj będzie puszczał stare przeboje (beatlesów, czerwone gitary...) ZERO bzdurnych zabaw, limuzyny, zaproszenia i dekoracje zrobimy sami (mamy smykałkę do tego).Czekam na kolejne pozycje do skreślenia:) wesele do 24-1 w nocy (bardzo prosze o poradę ile posiłków w takim razie), impreza na sali. Tak sobie myślę w jaki sposób dodać mu jakiś element, aby było niebanalnie, a nie tylko biednie:) czytając forum odgrzebałam stary temat o ślubie w zimie. Kurczę fajna sprawa- kościół ustrojony na święta Bożego Narodzenia, mój wiejski wygląda jak dla mnie super- zawsze jest mnóstwo żywych choinek przyozdobionych tylko białymi światełkami bez bombek itp. na tle ceglanych ścian.Wejście młodych przy przyćmionych światłach. Choćbym chciała nie zrobię ładniej:) w temacie był opisany taki ślub- gdy młodzi wychodzili z kościoła było już ciemno i zorganizowali sztuczne ognie. Poza tym święta mają swój nastrój i dodadzą ciut splendoru.Teraz przechodzimy do prozy życia- fryzjerki ani kosmetyczki nie chcę, odpadami więc szukanie kogoś tuż po świetach, ale reszta familii może mieć z tym problem ( czy ktoś miał ok 29 grudnia taki?) na kiecke narzuciłabym jakiś płaszczyk- nie chcę bolerka czy futerka czy innego pierzastego czegoś. Na codzień nie noszę białego koloru, a plaszczyk musiałby być biały (tak mi się wydaję chętnie poczytam opinie na ten temat) i nie dość że kosztowałby tyle co sukienka, to jeszcze mógłby być niewykorzystany (no czasem od wielkiego dzwonu). Druga podobna kwestia- buty. Kozaczki białe? Może iść w butach \"weselnych\" poprosić księdza o podkręcenie podłogówki i byłoby git? te kozaczki to zaraz po slubie chyba sprzedałabym na allegro! Zimą jest dużo wolnych terminów itp. Chętnie poczytam wasze opinie:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojdz w przescieradle
na pewno jakies biale masz - a kiecka wyjdzie gratis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na tym forum tak jest
że jeśli ktoś nie lubi weselnej tandety trzeba go zmieszać z błotem. Weselichu musi być wiejskie, z disco polo i bigosem, suknia beza i sprośne zabawy. Inaczej forumowiczki będą niepocieszone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zrob tandete - zapros gosci na kielbaski z ogniska najlepiej - niech wiedza ze tyle wlasnie znaczy dla ciebie slub i ich obecnosc z toba w tym dniu fajno....Akurat moi goście bardzo dużo dla mnie znaczą- to moja najblizsza rodzina i przyjaciele -jakby mi wisiała ich obecność to bym pojechała na jakieś wyspy i przysłała rodzicom kartke z zawiadomieniem. .Po prostu nie mam kasy na przyjmowanie ich kawiorem i homarami. Próbuję znależć złoty środek- nie chcę żeby mi się ktoś żalił, że siedział całą noc nad jedną marchewką, ale nie mogę bezlitośnie doić z rodziców na jakąś pokazówę. Wiem, że ślub kosztuje, ale nie chcę wariować.To, że z małych kosztów robią się duże każdy wie. Na forum jest wiele osób którym suknię szyła krawcowa, (dziewczyny, same zastanawiacie się nad jedną koronką czy paroma cekinami to mi chyba wolno nad butami?) robili sami zaproszenia (a to niby nie jest duży koszt) sami stroili salę- to chyba nic dziwnego, że chcę zrobić sama jak najwięcej? Kamerzysta mi po prostu nie pasuje, kilka razy \"sokoły\" i \"jesteś szalona\" przeżyję, ale nie mam ochoty słuchać tego całą noc. Ludzie robią wesela (bez tańców)i na 20 osób (z różnych względów) i co gorsze są niż te wypasione na 200 osób? Sama tańczyć nie lubie i będę musiała się tego nauczyć, ale wiem że moja rodzina bardzo lubi i że to dla nich ważne więc muzyka będzie, chociaż tylko dj. Dalej uwazacie że mam ich w nosie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ert
nie sluchaj tych wiesniar.. na pewno Twoje wesele bedzie fajniejsze od tych plebejskich szopek.. wszystkiego najlepszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosiasamosia23
JAko obsługa wesela powiem CI, że na 2. rzeczach nei warto oszczędzać 1. jedzenie 2. muzyka Zamiast dj proponuję zespół- sprawdzas ię dużo bardziej O której h zaczyna się wesele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"nie oszukuj się dziewczyno\" pewnie zasugerowała sie marudzącymi ciotkami:) Część z nich po prostu nie wyobraża sobie tego dnia inaczej niż one zrobiły swoim dzieciom. Nie są to jakieś wredne zołzy które tylko czekaja na moment żeby wbić jakaś szpile- ot mają inny gust. W 100% i tak wszystkich nie zadowolę. Ale przecież nie skreślę ich z listy! To bliskie mi osoby i tak czy inaczej dobrze mi życzą To, co mnie najbardziej interesuje to problemy techniczne jakie moga wyniknąć z ślubu 27 grudnia. Odpowiada mi ta data (trochę nietypowa) i nastrój który sie zrobi ale jeśli to zły pomysł to zrezygnuję. p.s. co do pomysłów tanich i dobrych to przykładem jest jedna róża zamiast ślubnej wiązanki. Jest na forum kilka zdjęć. Mnie się to bardzo podoba (nie tylko ze względu na cene, ale efekt) i pewnie będzie zastosowane. Taki mam charakter że podobają rzeczy proste- od kwiatów przez kiecki, płoty, chałupy po nie-huczne weselicho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz przeczytałam nowe odpowiedzi myślę że dobrą godziną byłby ślub o 15 (po świetach ludzie muszą mieć czas aby do nas dojechać- nie wszyscy mieszkają na miejscu) i zrobi sie ciemno:) na jedzeniu raczej nie będę oszczędzać- nie będzie super-hiper wymyślnych potraw i zmieniania talerzy co godzinę, ale wiadomo że 60 osób swoje zje:) byłam na weselu śląskim gdzie ludzie bawili się do 1 w nocy i były wg mnie same zalety -młodzi nie padali na nos po przyjściu do domu i jest szansa na prawdziwą noc poślubną (niby dziewice to mały% ale ta noc swój urok ma) -na poprawinach ludzie świetnie się bawili bo mieli jeszcze siły:) i były również do 1 (na \"prawdziwym\" weselu kapela na poprawinach dj)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, my tez z narzeczonym planujemy skromny ślub na 40 osób, co prawda nie rezygnuję z kosmetyczki i fryzjera ale na pewno z limuzyny czy innych takich fanaberii:-) Suknie w moim rozmiarze i typie udało mi sie kupic bardzo tanio na allegro. Wszystko inne zaklepane, nie z zamku ale miłej restauracji z pysznym jedzonkiem (wypróbowane:-) Postaramy się zeby ten dzien utkwił mile w pamieci nie tylko naszej ale i rodziny i znajomych i wszystkich gosci:-)) Życze Ci powodzenia! Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też zrezygnowałam z wielu rzeczy, które i Ty chcesz sobie darować -akurat nie wyszło z tego powodu taniej bo nadrobiłam czym innym, ale też nie były mi do szczęścia potrzebne: np. kamerzysta, limuzyna, drogie dekoracje samochodu i sali (kwiatki do klamek kosztowały mnie 20 zł), fryzjer, makijażystka, tipsy, buty kupiłam za 30 zł na allegro - przecież i tak nigdy więcej ich nie włożę, zamiast zespołu był dj (też puszczał starocie ;)) Możesz spróbować oszczędzić na fotografie - niech rodzina robi fotki ale raczej nie wyjdą równie udane... Poszukać promocji na alkohol w hipermarketach, zorganizować samochód od rodziny (zimą fajne byłyby sanie ale ostatnio nie ma śniegu, hehe) itp. Będąc gościem na zimowym weselu byłabym zachwycona grzańcem z goździkami na wejście, salą z kominkiem, dużą ilością świec i pieczonym dzikiem - pomarzyć wolno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cojakco
Bolerko, płaszczyk czy coś podobnego można wypożyczyć. Nie wiem jaki to koszt ale myślę, że raczej niewielki. Popatrz - mamy grudzień a temperatura dodatnia, więc nie muszą być kozaczki. Chyba, że spadnie śnieg. Jak mają to być kozaki tylko na "chwilę" to poszukaj w sklepach obuwniczych typu ray albo ambra. Może znajdziesz coś za niewielkie pieniądze. Wiele dziewczyn robi wiązanki własnoręcznie - to też spora oszczędność. Dj - zespół - kwestia gustu. Czasami dobry dj kosztuje tyle co mniej znany a też dobry zespół. Polecam zakup alkoholu w hurtowni albo makro - czasami można trafić na promocję gdy do wódki dodawany jest karton soku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukami
taka bidula,a dostep do internetu ma.hmm dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko
uważam, że to doskonały pomysł. Sama miałam podobnie. Jak ktoś chce mieć huczne wesele, to bardzo dobrze, a jeśli ktoś wymarzył sobie inaczej, to też super!Powodzenia!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosiasamosia23
Podejrzewam, że msza na godz 15 , czyli ok 16 - 16:30 byłabyś w miejscu, w którym będzie weselicho :) Jeżeli chodzi o dania gorące: 16:30 I danie - zupa II danie - coś, co wszystkim smakować będzie (np. coś z kuczczej piersi - devolaj - ziem.pieczone, ew. ryż z warzywami) 19:00 III danie - zdecydowanie na półmiskach, nie porcjowane 21:30 -IV - proponowałabym zupę - np. strogonowa 23:30 Tort 24.00 oczepiny 00:30-1 - V - barszczyk czerwony z pasztecikiem W mięzyczasie można podać jakąś przystawkę na gorąco. Uważam, że więcej ciepłych dań to będzie przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki wielkie Zosiasamosia23 za menu:) Myślę że zawiera wszystko (no jeszcze w miedzyczasie kawa i ciasto- ale to chyba stoi i tak prawie przez cały czas). Na pewno skorzystam:) Co do fryzjera- mam kręcone włosy, z którymi nigdy nie wiadomo co zrobić- koka nie upnę, a w czymś ulizanym będą się czuła dziwnie. (na co dzień mam tzw szope). Farbować też nie ma po co...Zostanę naturalna- tak mi chyba najładniej (upnie się jakiegoś stroika...) i będę się dobrze czuła. mieszkam obok małej mieściny i jak oglądałam dziewczyny którym robiły kosmetyczki makijaż to stwierdziłam że sama też tak umiem. Do Wrocka żeby być piękniej zrobiona nie pojadę. W razie czego kuzynka dopomoże zrobić perfekcyjne kreski:) Jeśli pójdę do kosmetyczki to na jakiś remont -cud maseczka czy coś. Się zobaczy. szukami -student bez neta nie da rady:) Zaczynam polowania na bolorko/płaszczyk/futerko jak ktoś ma namiary na jakiś znośny to bardzo proszę Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze jakas kolezanka pozyczy
ci jasny plaszcz, poncho, chuste? Poncho zreszta mozna czesto kupic, biale lub b jasne przyda ci sie potem. Albo wloz kolorowy plaszcz czy peleryne a kwiat w tym wlasnie kolorzee? I nie przejmuj sie tymi od hucznych weselich, to twoje swieto i rob, jak ci wygodniej. Kto bedzie wydziwial, to bedzie tylko pokazywac jego brak taktu. to TY masz byc zadowolona. A charakter? Moze np wszystkie potrawy, dekoracje itd w bialym kolorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam wesele na 39 osób, również sami sobie płacimy. I tak koszty wyszły spore. Samo przyjęcie wyszło nam ponad 7000 zł, do tego sukienka szyta u krawcowej (500 zł plus materiał ok 300 zł), bielizna, zaproszenia, dja nie mamy (muzykę sami nagrywamy na mp3 i puścimy z magnetofonu), kamerzysty nie mamy, mamy za to fotografa (1000 zł), samochód, zamówiliśmy limuzynę, bo rodzina narzeczonego nie ma autek, wiec więcej osób z nami wsiądzie (wejdzie ok. 7 osób), a tak to by trza i tak auta dodatkowe zamawiać. Płacilismy za jedzenie 120 zł od osoby (czyli nienajgorzej, w tym tort, dekoracje, apartament na noc poślubną), ale doszły jeszcze koszty alkoholu i napojów, więc jak sobie podliczylismy samo przyjęcie to żeśmy się trochę za głowę załapali...Nie oszukuj się - KAŻDE przyjęcie ślubne kosztuje, jak Ty chcesz mieć na 60 osób to koszt będzie za samo przyjęcie raz tyle co moje. Niestety, mimo cięcia kosztów to i tak spora suma. Dolicz jeszcze obrączki (800 zł), strój Pana Młodego (mój musiał kupić kamizelkę z musznikiem - 126 zł, buty - 150 zł, płaszcz, bo slub jest zimą - 400 zł), fryzjer, kosmetyczka. Niestety, za darmo przyjecia nie zrobisz. I tak naszym zdaniem mamy wszystko bardzo skromnie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, że mam ślub własnie zimą, 29 grudnia. Powiem Ci, że skoro moje przyjęcie kosztuje tyle kasy za 39 osób, z dodatkowymi opłatami ograniczonymi do minimum, to zastanawiam się, ile kosztuja wesela robione na 200 osób i skad ludzie na to mają kasę? Jak chcesz naprawdę skromne wesele, to zrób obiad dla rodziców i rodzeństwa, wtedy naprawdę tanio Ci wyjdzie, może w 1000 zł się zmieścisz, choć wątpię. Na 60 osób? Dziewczyno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobienie zaproszeń wcale Ci nie wyjdzie taniej. Na allegro można kupić takie po 1,40 zł za sztukę i dodatkowo w ceniue drukują w środku tekst. Mi za zaproszenia wyszło ok 30 zł, a jak chcesz robić sama, to papier do druku, toner, czas też kosztują i to niemało. Poza tym jak robisz sama i coś popsujesz to niestety, ale sama też naprawiasz. Znajomi sami robili to mówili, że to koszmar i 100 razy lepiej komus zlecić i odebrać gotowe. Myśleli, ze w godzinkę siadą i zrobią, a tu guzik. To się tak tylko mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosiasamosia23
Z rzeczy stosunkowo niedrogich, a robiących naprawdę piękne wrażenie polęcę jedną-dwie malinki w każdej szampance (wzniesienie toastu). Malinki dają niesamowity efekt :) Z fotografa na weselu mozna również zrezygnować. CO inneo, gdy chcesz sesję w plenerze. Wtedy dobry fotograf jest niezastąpiony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliwanilli
hej ruda ja\biore ślub 29 grudnia i tez uwazam ze twoje podejscie jest zdrowsze niż podejscie dziewczyn, dla ktorych wazniejsza jest luksusowa oprawa niz samo zawarcie małżeństwa. Jeśli mogę ci cos doadzić to - fajne buty ślubne ok130 zl kraków kasztanowa - super bielizna np. gorset allegro (unikaj butików w centrach handlowych bo maja duża marżę) - zajrzyj do hurtowni gdzie zaopatrują się kwiaciarnie (inspiracja do zdobienia sali, samochodu itd.) -pomysły na zdobienie mozna znaleźć na stronach i9nternetowych kwiaciarni -popytaj znajomych czy nie mają znajomej fryzjerki (moglaby przyjść do ciebie prywatnie wtedy jest taniej niż w salonie) -przejrzyj komisy ślubne i allegro bo dziewczyny sprzedają sukienki za 1/2 ceny a czesto mialy ja na sobie paę godzin - sprawdź sale na obrzeżu miasta ja mam 2 dniowe wesele za 130 zl w pieknej sali, i kompletnie niczym się nie muszę martwić bo wchodze na gotowe tyle ze trzeba jechac 30 min tyle mam pomyslów jak cos mi sie przypomni to dopisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie słuchaj tych niektórych idiotek, zrób jak uważasz. byłam na 2 małych weselach i były 100 razy lepsze niż takie duże spędy. ludzi mało, w większości się znają jest super klimat i impreza. byłam raz na weselu 200 os. to dopiero był festyn gdzie nikt, nikogo nie zna- beznadziejne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety sukienka z odzysku odpada- jestem \"kurdupel\" :) 150 cm wzrostu:) marne szanse żeby znależć taką mała i jeszcze żeby mi się podobała. Natomiast bolerko/futerko/płaszczyk jak najbardziej- już zaczęłam wertować neta, mam jeszcze rok więc coś niezbyt cudacznego w rozmiarze 36 powinno się znależć. Jestem przekonana do swojej krawcowej nieraz bywało, że przychodziłam z niesprecyzowaną wizją albo resztką materiału, siadałyśmy nad kartką papieru i zawsze coś fajnego z tego wychodziło (suknie ślubną kiedyś szyła- widziałam ją i była ok). Wiem, że taka impra to koszmarne koszty. To co uda nam się zarobić to damy, ale reszte muszą dać moi rodzice. Ile będzie trzeba wezmą na kredyt, trudno taki jest lajf... Jeśli pokombinuję oraz przemyślę co tak naprawdę potrzebuję to uda się obciąć koszty tak pi razy oko 5-7 tyś i jak dla nich to już jest coś. Internet to skarbnica pomysłów- te z jedną różą i malinkami na 100% wykorzystam. liliwanilli przypomniała mi że przecież kwiaciarnie mają swoje strony na necie i tam należy szukać. A mnie przyćmiło i nie pomyślałam o tym. Co do sali to poszukamy jakiejś na wsi, w mieście dopiero niedawno pojawiły się duże fajne knajpy gdzie się mieści weselicho i ludzie dotąd robili w remizach itd. te sale wcale nie wyglądają żle- byłam w jednej 3 lata temu była świeżo po remoncie, obok jest mały ośrodek rekreacyjny ze stawami- wcale nie było obciachu. Zaproszenia chcę zrobić sama bo mam frajdę z robienia takich rzeczy, podobnie jak dekoracje. Kuzyni zrobili fajne.Damy radę:) Przyćpana Panna M. -te 60 os to m.in. rodzina z którą bardzo często się spotykam niektórzy mieszkają 220 km od nas i kilka razy w ciągu roku przyjeżdżają ot tak na weekend (oprócz urodzin imienin...). Raz głupio byłoby mi ich nie zaprosić, dwa chciałabym żeby byli. Wesele to koszty stałe które nijak się nie zwrócą- np opłata w kościele, kiecka, garnitur itp itd ponosi się je niezależnie od liczby gości , a różnica w zaproszeniu 40 a 60 osób nie jest tak drastyczna. \"Albo wloz kolorowy plaszcz czy peleryne a kwiat w tym wlasnie kolorzee?\" Fajne. tylko zastanawiam się czy to przejdzie... Zielony nie- liście są ziel i sie nie zgra w ten sposób, czerwony to hmm mógłby wyjść patriotycznie:) brązowych kwiatow za bardzo nie ma, niebieskiego nie cierpię, żołty za mdły...myślałam o pomarańczowym, ale nie takim oczojebnym. Na to jakaś elegancka chusta omotana na szyi (nawet modne teraz) i duża herbaciana róża. Ciekawe co na to powie mamusia..... nicktaki \"Będąc gościem na zimowym weselu byłabym zachwycona grzańcem z goździkami na wejście, salą z kominkiem, dużą ilością świec i pieczonym dzikiem - pomarzyć wolno \" Piękna wizja...a po kościele pojechać kuligiem z pochodniami jak Oleńka z Kmicicem hej! Tyle że pewnie śniegu teraz nie będzie nawet, ale zimy takie teraz są....bu. Ale- pomarzyć wolno:) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wszystkie komentarze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosiasamosia23
To ja jeszcze jeden pomysł Tobie podsunę ;) Na weselech naprawdę znaczące znaczenie ma oświetlenie sali. Zamiast wydawać krocie na oświetleniowca proponuję świece. Postaw je we wszystkich możliwych miejscach. Najwygodniejsze będą zwykłe "podgrzewacze", oczywiście umieszczone w jakichś pojemniczkach (nawet zrobionych przez siebie) :) Na stole świece powinny być długie, żeby 1. nie przypalaly tego co na stole się znajduje, 2. żeby było je po prostu widać :) Świece dają naprawdę niesamowitą atmosferę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosiasamosia23
Żeby dodać elegancji pomyśl nad serwetkami :) Na pewno każda restauracja, czy dom weselny ustawiają je po swojemu. Warto poszukać i znaleźć i takie serwetki i takie ichustawienie, żeby wyglądały pięknie i robiły wrażenie na gościach :) One muszą być niezwykłe!:) Insporacji poszukaj tu : http:// www.duni.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świece- jak najbardziej , okres okołoświateczny- muszą być. Jednak myślę, żę będą tylko na stole. Bałabym się kłaść podgrzewacze \"gdzie bądż\" bo ma być potańcówa i marny los tego, kto w nie wlezie przypadkiem. Rodzice na swoje 25 lecie ustroili nasz wielki, porośnięty bluszczem balkon choinkowymi lampkami- w sierpniu! Tam właśnie były tańce:) Myślę, że salę potraktuję podobnie (kamerzysty nie będzie, co najwyżej jakiś gość coś uwieczni na własną rękę) więc rzęsistego oświetlenia nie musi być. W święta przypatrzę się kościołowi pod kątem dodania czegoś. Wśród gości będzie kolega mojego narzeczonego, który od wielu lat interesuje się fotografia, uczy się w tym kierunku i myślę, że się nie obrazi jak go poprosimy o kilka zdjęć z zabawy. Tak zamiennie do dvd :) Do zwykłego fotografa chyba sie też przejedziemy, żeby nie nie dżwigał zbyt wielkiego brzemienia (wszystko na jego głowie, a jak coś się sp...). W weekend miałam okazję porozmawiać tym wszystkim z rodzicami- bardzo się ucieszyli, że chcemy nie-hucznie. Trza tu dodać, że za bardzo się nie spodziewali zaręczyn (mój chłop młody ...) i odetchnęli z ulgą, że ich to nie przerośnie. suma sumarum- wszyscy zadowoleni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafforek
Ruda22!!! Dziękuję Ci bardzo za ten temat!!! Przeczytałam to i uświadomiłam sobie, że zrobimy tak jak chcemy!!! Żadnego wesela!! Tylko przyjęcie dla najbliższych!! A potem podróż poślubna... Taka wymarzona:):) Dzięki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsiowy głupek
Ruda, dobrze kombinujesz :) Nie przejmuj się prowincjonalnymi królewnami, które jak bigosu nie maja i bezy, to tylko potrafia narzekac. 27 to w sam raz data. To wypada w sobote ? Jesli tak, to i tak każdy bedzie miał wolne, bo to tuż po świetach - no i sobota. Jest czas dojechac, jest czas wrócić. To jakby trzeci dzień świat - tak jak wesel nie lubie, tak takie co by mi odpowiadało, bardzo bardzo :) Dobrze ktos tam radził - zrób wszystko na biało, bioałe swieczki, biały wystrój, biały ze srebrnym. Na pewno bedzie super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fafforek -proszę bardzo:) życzę udanej wyprawy i wszystkiego najlepszego:) Wynalazłam hurtownie z świecami, serwetkami, lampkami ...itd we Wrocu, ceny przystępne, mam nadzieję , że w przyszłym roku będzie podobnie. Poza tym w mojej mieścinie jest całkiem fajna z tkaninami- można kupić tiul za parę złociszy, dobrze wygląda jako wstęga posrodku stołu- taki \"pognieciony\". Biały ze srebrnym też wydaję mi się w sam raz, ale co z tego wyjdzie zależy od sali i naczyń. 27 to sobota- na 99% zostaniemy przy tej dacie:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sileska01
ruda...ja mam pieniadze ( choc nie przelewa nam sie, ale bylby na wesele "z pompa"), zreszta moi rodzice w prezencie sponsoruja nam prawie wszystko, ale ...tez nie chce kamerzysty, zespolu ( bedzie DJ), limuzyna nawet mi przez mysl nie przeszla, bedzie samochod moich rodzicow i nawet nie bialy, dekoracja kosciola-jeden bukiet bialych kwiatow przed oltarzem, zadnych skrzypaczek,zadnego dopasowywania obic krzesel czy serwetek do krawata pana mlodego..itd...wesele na ok 70 osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×