Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sroshka

Schlecker - praca

Polecane posty

Gość gość
kara to im sie nalezy chociazby za brak pasków z rozliczeniem, ktorych juz pół roku nie widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że sporo tych kar się posypało... który regionalny tak szaleje? Który region?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kary sa za wszystko nie wietrzenie magazyna nie pożądek na sklepie za brak standardu obsługi klienta za niski koszyk za wszystko za nieswieże powietrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny to regionalna przyjechała na sklep i dala te kary ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Połłudnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
razem z panem d.b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kumam ....mają szkolenie z kar.. extra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy "góra" widziała reakcję klientów na formułkę Witamy w dayli, bo u nas większośc sie z nas smieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kurcze to my tez na poludniu to mozemy sie pewnie ich spodziewac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w każdej chwili p.B jest z Tych wiec ma blisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem. Wszędzie na świecie wchodząc do sklepu sprzedawca mówi " Dzien dobry czy moge w czymś pomoc" lub " witamy w ..." Mówi ochroniarz przy wejściu. Byłam ostatnio w HEBE i ochroniarz przywitam mnie i koleżankę " witam Panie w Drogerii Hebe" odpowiedzialysmy dzien dobry i tyle. Miło ze ktos zauważył ze wchodzimy do sklepu :) a tu jest problem. Nie rozumiem jak klient moze mieć problem iż nie jest ignorowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
panie prezesie czas sie obudzic zamiast wymyslac kolejne tabelki i pouczac nas jak mamy myc podloge na koniec dnia moze w koncu ktos by powiedzial jak zwrocic butelki puste po piwie bo nikt nie wie jak to zrobic Krakow kaze dzwonic do informatykow ,oni z kolei do krakowa regionalni kaza wysylac meile smieszne to wszystko no i te dostawy trzy razy w tygodniu po jednym wozku hahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A koleżanka co taka zdziwiona przecież na Balickiej 117 jest zakład pracy chronionej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam te wszystkie wpisy i coś wam powiem. Piszecie, że towar jest na magazynie a do sklepów nie dociera? Pracuje na tym właśnie magazynie i uwierzcie, że braki w towarze są ogromne. Sami sie dziwimy czasem, że każą wysyłac towar którego nie ma i zwerujemy go od tygodni. Wiele towaru ginie w transporcie. Nie wiem czy ten towar sobie "kamuflują" sklepy czy kierowcy, ale niestety... nas już sprawdzano w sprawie pakowania wózków czy sa kompletne, PEKAESu nie sprawdzą, bo to ich zaufana firma więc przygotujcie się na kontrole w sklepach... Dużo towaru jest z cenówkami - wy je odsyłacie w nadstanach a my wysyłamy dalej... Nie ma co się dziwić, że nie schodzi jak jest zniszczony, oklejony, rozdarty - nasze "góry" każą je wysyłać... Pozdrawiam i życzę wytrwałości w pracy, bo u nas już conajmniej połowa szuka czegoś nowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do Bhp to na magazynach też nie jest przestrzegane... Większość nie ma ubrań roboczych i obuwia ochronnego ale ch** to kogo obchodzi. Jak komuś coś spadnie na nogi czy na głowe to i tak to nie jest zgłaszane jako wypadek w pracy (sytuacja sprzed 2 miesięcy - koledze spadły metalowe szafki na głowę, ważyły ok 50 kg jedna, spadały jedna po drugiej, obity 2 i 3 krąg szyjny, miesiąc niezdolny do pracy przy umowie zleceniu, wypadek niezgłoszony a chłopak jak pracował bez ochronnych ubrań, dalej tak pracuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas rownież.. i mam pytanko.. a co na to Radwańska? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I przygotujcie sobie miejsce na proszki do prania DASH bo tyle co tego szło to się w głowie nie mieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy ktoś z Was w tym magazynie wpadł na to by anonimowo skargi pisać gdzie popadnie???? i się i u Was kontrole posypią...i odrazu się znajdzie na ochrone zdrowia...pamiętajcie praca to ważna sprawa... ale zdrowie jeszcze ważniejsze bo nikt wam tego nie odda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozdrawiam was w magazynie , bo często gadamy przy dostawach że tam to dopiero macie pewno mexyk nie do pozazdroszczenia.. i panią J. z zamowień pozdrawiam, bo jest kompetentna choć słychac że zmęczona nie pracą lecz atmosferą jak większość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skargi były, zgłoszenia wypadków w pracy też zgłaszane przez pracowników i dalej g***o tego. Cały prezes odkąd tam pracuje (3 lata) zjawił się u nas ok 4 razy, jedyne kto przyjeżdża to Hygienika z wyrzutami do kierownika magazynu. A on nic nie może bo Prezes się na nic nie zgadza... i koło się zamyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet sobie nie wyobrażacie co się dzieje, jak widzimy, że zamówienia nam się z kuwety wysypują. I to nie tak, że my za wolno pracujemy, tylko jest nas za mało.. ale do nikogo to nie dociera. Pani J. fakt jest zmęczona co widać nie raz, zwłaszcza, że kierownik nie liczy się z jej zdaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszyscy sa juz zmeczeni ta atmosfera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja pozdrawiam bez mózgów z krakowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspóczujemy macie niezłą jazdę nam mówią że towar jest na magazynie a my żle składmy zamówienia .Są braki a jak już coś przyslą to ręce opadają szkoda że nie płacą z własnej kasy szanowaliby każdą wydaną złotówkę.Po co nam wkłady to papierosów gdy brak zwykłych mydeł płynów do naczyń.Proszek DASCH 89,99 kto to kupi za tą cenę a już porażka z VIZIREM 5l.obecna cena 46,99 pytanie brzmi skąd taki skok cenowy!!! Widocznie myślą że klient to potencjalny naiwniak i nie pamięta co ile koszuje!!Za Schleckera wszystko działało jak w zegarku jeden samochód dostarczał towar na kilkanaście sklepów a dziś PKS wozi po dwa razy w tygodniu nie wspomnę o kurierach z jednym plakatem a nas się gnoji i daje kary. Niech szukają oszczędności tam gdzie należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo prosze nie straszcie,od straszenia sa duchy ja robie co moge nie pozwole zabrac sobie 100 lub200 za faneberie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co tu czytam wnioskuję że z kondycją naszej firmy krucho dojdą do tego zapewne sprawy sądowe i pójdą z torbami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie duchy to kreatury handlu i nasi KR wczuli się w role

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeśli chodzi o magazyny sklepowe to sorry ale my towaru nie chowamy... za Antka to jeszcze było by co schować ale szajsu się nie chowa po kątach tylko wciska klientom :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za schleckera też próbowali zastraszać i karać pracowników, posypały się kary i sprawy w sądzie pracy i potem już jakoś działało tak jak powinno (w miarę), poza tym mniej było tych średnio mądrych pracowników, co tak pozwalają sobą pomiatać tylko dlatego żeby mieć tą pracę. niestety taka prawda... a jeśli chodzi o obecnych kr to już wcześniej myślałam, że wspólnie sięgnęli dna, no ale pomyliłam się, teraz są na dnie, dnie kariery i dnie moralnym....dlaczego wy się godzicie z takim traktowaniem, poniżaniem i wyzyskiem????? tylko dlatego, żeby mieć tą pracę??? przecież zdrowie macie tylko jedno, a pracę zawsze można zmienić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoją droga zastanawiam sie czy Panie Redwanskie maja sumienie reklamować firmę która traktuje ludzi jak niewolników :) . Ale przecież kasy nie oddadzą ;) brrr ochydna forma zarobku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×