Schlecker - praca

No właśnie skoro piszeczie o zamykaniu bądź przenosinach to może byście napisały jak to dokładnie się odbywa kiedy się dowiadujecie czy region przyjeżdża do sklepu z wypowiedzeniem itd jak długo pakujecie ten cały bałagan to dwa dni to jak dla mnie to jakąś parodia i to przy czynnym sklepie to mamy siedzieć do pozna i to pakować jak cały czas towar dostajemy przecież to jest jakie chore to wszystko

ta firma jest jakas dziwna nie sadzicie

Chore to delikatnie powiedziane to już ociera się o paranoje.Dziewczyny przestańcie z tym koszykiem nie wierze że ktoś ma 40 zł chyba że kombinował nieżle jak co do czego przyjdzie wszyscy umyją ręce a my będziemy odpowiadać w świetle prawa.Brakuje kasy i dlatego taki nacisk spójrzcie na półki czego brakuje i nie ma dostaw porządnych od tygodni macie odpowieć płacisz masz zalegasz nie ma towaru.A gdzie nagrody dostałycie juz???Który market ma tak chorą promocję klienci wyzywają nas trzeba wydać 35zł aby kupić taniej papier nonsens goni nonsen

Paranoja i tyle. Na pewno ten ich "średni koszyk" przyniesie duży obrót firmie. Na pewno sklepy z utargiem dziennym ok. 1000zl i "dobrym" średnim koszykiem przynoszą zysk większy niż te z utargiem 3000zl i małym koszykiem. Pomysłodawca tego "koszyka" to powinien się tak porządnie rozpędzić i walnąć głową w ścianę to może się ogarnie i zrozumie w końcu, że zyskiem dla firmy jest WIĘKSZY obrót dzienny sklepu a nie większy średni koszyk. No ale może jestem w błędzie, może tej firmie (po tym co obecnie widać) nie zależy na wysokich obrotach tylko na sporym średnim koszyku ;)

wałkujecie ten sredni koszyk wkoło ,olac to ,jak beda mieli wam zamknac sklep i was zwolnic to nic nie bedzie miało wpływu ani wysoki koszyk ani niski koszyk,

Serio można uzyskać normalnie i uczciwie 40 zł koszyk. Ale zgadzam się z tym, że to obrót powinien być istotny a nie średni koszyk.

a kogo to obchodzi ze masz koszyk 40 zł,

nie badz nie mila dla kolezanki wyzej byla rozmowa o srednim koszyku wiec i ona sie wypowiedziala ze taki koszyk osiagneła,

A kogo a kogo, misia gogo. Ja dla naszego ukochanego pana prezesa wszystko ale to dosłownie wszystko gotowa jestem zrobić by tylko był ze mnie swojej wiernej i lojalnej podległej mu pracownicy jakoby on był zadowolony. To mianowicie tudzież aczkolwiek ja sama kupuję wszystko za własne zarobione w Dayli pieniądze i zważywszy na pożądaną przez naszego ukochanego pana prezesa wysoko zawyżoną wartość paragonu w kwocie ponad 4 dychy kupuję codziennie ustawiając się w takiej autorsko przeze mnie wymyślonej niby kolejce przed własną kasą i sama sobie kasuję (tak się bawiąc w sklep bo klienta ani widu ani słychu) i zawsze powyżej tych czterdziestu złotych i tak robię codziennie około 8 (słownie ośmiu) razy aby zadowolić naszego przemiłego pana prezesa żeby mu do jego błyszczącego bentleja paliwa nie zabrakło to ja biedna aczkolwiek bardzo mu wdzięczna i oddana szara myszka kupuję codziennie te wszystkie mister hausy aby tylko najwyższa wartość mojego sredniego paragonu kreowała mnie na sprzedawcę miesiąca i może wtedy zostanę zaszczycona uściskiem jego wysokości aksamitnej dłoni naszego pana prezesa KK ( napiszę w skrócie słownie KAKI - tak go tytuuję z głębokim poważaniem). No a teraz dziewczyny idę znowu ustawić się i kupić do mojej pojedynczej kolejki kilka mister hauzów. Trzeba coś robić żeby dla prezesa zarobić, żeby mógł się w swoich klimatach czuć jak prezes. Może choć raz o mnie wtedy pomyśli? To pisałam ja, wierna i oddana i zawsze jolalna kasjerka ANIA.

SUPER!!!! Ja też, ja też!!!!

Może ktoś jeszcze nie czytał: Kamil Kliniewski przecina ulice Warszawy swoim bentleyem. Czerwone światło. Staje. Rozgląda się. Cyk. Robi komórką zdjęcie wymarzonej lokalizacji na kolejną drogerię Dayli. Chce ich mieć osiemdziesiąt w samej stolicy. Szybko przesyła namiary swoim współpracownikom, żeby sprawdzili dostępność i warunki najmu. Na razie nie przeszkadza mu takie ręczne sterowanie. Ma młody zespół, własną firmę, o której zawsze marzył, i mnóstwo energii, by ją zmieniać. Kliniewski jest energiczny, kontaktowy, zna języki i ma nieskazitelny styl. Dobrze skrojone koszule i marynarki, nawet na luzie żadna część garderoby nie jest przypadkowa. Chętnie robi zakupy w butikach w Berlinie czy Barcelonie. Lubi luźną elegancję Brunello Cucinelli. Ma słabość do drogich zegarków. Z pokaźnej kolekcji najbardziej lubi sportowy Rolex Yacht Master II – Ciężko pracuję, mogę sobie na takie prezenty dla siebie pozwolić, bo wtedy czuję, że żyję. Na sobie i swoich bliskich nigdy nie oszczędzam – tłumaczy. Ale wciąż jest raczej na etapie budowania biznesu niż odcinania kuponów. Mimo bezpośredniego podejścia do ludzi jest po niemiecku bardzo zdyscyplinowany. Do końca roku ma już zaplanowany każdy dzień. Jego pomysłem było też zatrudnienie do promocji najbardziej znanych polskich tenisistek – Agnieszki i Uli Radwańskich.– To świetne dziewczyny. Bardzo kontaktowe. Po co mam zatrudniać piłkarzy, jak inne sieci handlowe, skoro oni i tak przegrywają. A ta mała ogrywa cały świat – cieszy się Kliniewski. On też nie ma zamiaru ograniczać się jedynie do polskiego rynku. Trudno się dziwić. Doskonale czuje się za granicą. W Berlinie wypoczywa. Spotyka się z przyjaciółmi w ulubionych knajpach – kultowym Curry 195 niedaleko Ku’dammu, gdzie można zjeść najlepszą w mieście grillowaną kiełbaskę i popić kieliszkiem wyśmienitego szampana Dom Pérignon. Albo we włoskim Mondo Pazzo – nigdzie nie serwują lepszej rukoli i pomidorów. TAKŻE DZIEWCZYNY TYRAC TYRAC I JESZCZE RAZ TYRAC. TAKI BENTLEY, ROLEX, CZY TAKA RUKOLA WE WŁOSKIM MONDO PAZZO TO MUSZĄ KROCIE KOSZTOWAC, A WY MUSICIE TO WYPRACOWAC, BO PREZES NIE OSZCZEDZA JAK SAM MÓWI, TYLKO NA WAS OSZCZĘDZA. ALE KIM WY WŁASCIWIE JESTESCIE, WAZNE ZE JEGO JEST NA WSZYSTKO STAC. TO SĄ JEGO KLIMATY. POZAZDROSCIC PANIE PREZESIE

no ekstra ogłaszam ten wywiad żenadą firmy dayli .... ale tylko 1-ego połrocza bo następne napewno przyniesie niejeden hit jeszcze... coraz mniej cierpliwosci mam juz do nich!!!!

Ludzie w jakim kraju my żyjemy? Ludzie powinni bojkotowac te sklepy. A Redwanskie powinny sie wstydzić ze taki " Obóz pracy" reklamują. Bo takiego wykorzystywania pracownikow to jeszcze nie widziałam. Nie robię tam zakupów bo te wszystkie promocje cenowe są robione kosztem pensji dla pracownikow. Jak tak mozna? To jest istny żart. Wole zakupy w małej Drogerii osiedlowej " u Pani Krysi" niż tam. Bo wiem ze daje zatrudnienie prawdziwej osobie :) Zenada . A nie dokladam sie do benzyny do samochodu pana prezesa ...

w jakiej gazecie ten wywiad?

Forbes chyba

Ten wywiad czytałam już miesiąc temu ale naprawdę jest żenujący.Idąc do pracy czuję się jak w kabarecie i to grając główną rolę w reżyserii pana K. ,scenariusz pan B.

macie racje tez mi facet nie potrafi nawet zaopatrzec swoich sklepow drogeryjnych w jakikolwiek zmywacz do paznokci ani w patyczki do uszu czy udrazniacz do rur genialne pojecie o tej branzy naprawde nie ma co... po ile udaje wam sie wcixnac ttego cudownego badziewia mr house ? te @ to znowu zalatuja mobbingiem cos :(

Panie KK - gdzie są czynsze dla wynajmujących? Dlaczego nie płacicie?????

Jeżeli udzielił pan prezes takiego wywiadu(nie czytałam) z tego co piszecie to nasz NARCYZ nie ma zielonego pojęcia o handlu- etyce więc nie dziwi mnie że reszta jego świty ma tak durne pomysły.Każdy chce czym zabłysnąć przed prezesuniem wszystkim oprócz inteligencji.

Ale siara polecam panu prezesowi domowy niezbędnik zestaw Mr.House niech spróbuje jaki syf mamy wciskac klientom !!!

Ulubione ciasteczko prezesunia TYRAJMISIU także dziewczyny do pracy działać podnieś koszyk aż się rączka urwie będzie nagroda niespodzianka --korek od szampana (ORGINALNY) do dzieła !!!

Drogie niewolniczki firmy dayli - jeżeli jesteście choc ciutke inteligentniejsze od młotka to powinniście wiedziec doskonale że każda agresywna reklama czym droższa tym lepsza wskazuje tylko i wyłącznie na rychły upadek tej firemki. Pamiętacie jak wiśniewski reklamował avans - firma padła , konrad reklamował swoje wina - padł , cudowne kuchenki masterkuta - pod kroplówka ... przykłady , mixelektronics - padł można mnożyć. A reklama w tym czasie reklamowym kosztuje miliony. Ale najbardziej to mi żal tych którzy skusili sie na współprace z wasza firemka i wynajęli im swoje lokale . Wasze 1600 zł to pryszcz w porównaniu z tysiącami które dayli nie ma ochoty płacic za byle lokal . A że nie płacą to nawet uczestnicy tego forum piszą bez przerwy.

Niech proszę napisze prawdę któryś z wynajmujących nam lokal właścicieli od ilu miesięcy firma zalega już z płatnościami za czynsz i czy to dopiero teraz czy już tak od dawna - od ilu miesięcy nie płacą regularnie. A z drugiej strony to rozumiem naszego przeSwietnego pana Kamila że nie płaci. Towar nie schodzi to facet piechotą chodził nie będzie a taki bentley to ma szerokie gardło. A propos to prawo jazdy już mu oddali?

a my się bardziej martwimy teraz o towar który nie wytrzyma takiej temperatury jaką mamy czyli np. dziś 37 stopni;/ już zepsuło się nam towaru za 200 zł a to dopiero 2 dni ciepła;/ także średni koszyk i sprzedaż przykasowa jest teraz mało ważna.Proszę zróbcie coś z tym bo latem spożywka będzie do wyrzucenia

nie placą za czynsz i media w terminie płacą wybiórczo np za marzec nie zapłacone , a za maj zapłacone ,generalnie za antona bylo wszytko w terminie co do dnia , a tu praktycznie od początku poslizgi

No pięknie nasze czyżby nasze DAYLI znalazł sie w gronie sponsorów Miss Polonia. Piękne damy na tle naszego logo hehe:) http://fakty.interia.pl/galerie/styl-zycia/finalistki-konkursu-miss-polonia-2014-zdjecie,iId,1495016,iAId,118963

to w tych sklepach z wysoką średnią nie ma gazt albo lodów, czy dzici nie przychodzą po same lizaki albo husteczki do nosa bo u nas takich klientów pełno a to jedno mydło albo kostka domstosa

No to już wiadomo na co kredyt wzieli... nawet najlepsza reklama nic nie da skoro na sklepach nie ma towaru... co z tego, że klienci przychodzą skoro wychodzą z pustymi rękami... niech oni się obudzą zanim będzie za późno, ...skończcie tą zabawe w sklep...

a mnie to szlag trafia jak robię kolejny raz zamówienie na kilkaset pozycji a dostaję 2 wózki, to przecież nienormalne, czym ten obrót robić, jak tłumaczyć po raz dziesiąty klientowi, że tego znowu nie ma??? co to do jasnej anielki jest??? na zmniejszenie swojej frustracji zjem ulubione ciastko prezesa TYRAJMISIU.. a co mi tam, jak szaleć to szaleć (jeszcze trochę i wszystkie powariujemy)

Dwa wózki ? A z czego płacą czynsze , prąd , wypłaty...etc? Z czego dokładają ?