Jak rozkłada się ludzkie ciało?Krok po kroku

Raczej nikt nie będzie chciał tego tutaj opisywać,ale czy ktoś może mnie odesłać do jakiejś strony o tej tematyce?Bo sama nie umiem znaleźć,a potrzebne mi to

http://www.sciaga.pl/tekst/3387-4-jak_szybko_rozk_ada_si_martwe_cia_o http://www.focus.pl/focus2/index.jsp?place=Lead01&news_cat_id=9&news_id=690&layout=2&forum_id=405&page=text

Cóż...początek cielesnego rozkładu zaczyna się od narządów wewnętrznych...np.od żołądka... Dostałam Medycynę sądową pod choinkę w tamtym roku Bardzo ciekawa książka

prawdziwa kobieta rozkłada się w temperaturze pokojowej

Dzięki,ale to jeszcze nie to czego szukam.Chodzi mi o bardzo szczegółowy opis,np że głowa puchnie,pękają bodajże naczynka itp.Czy w ogóle da się znależć coś takiego?

do czego ci to potrzebne? przekonasz się jak umrzesz :P

Nie wiem jak możecie z tego żartować,spróbujcie sobie wyobrazić jak teraz wygląda jakiś Wasz bliski zmarły.Właśnie do tego jest mi to potrzebne

na krymianlistyce uczą o tym na przykładzie swini...podobno ludzkie ciało jest pod tym wzgledem do ciała swinskiego bardzo podobne...wystarczy wiec, ze skombinujesz sobie swinke, utłuczesz i obserwuj moja droga:)pozdrawiam

to chyba jakas niezbyt zdrowa ciekawosc.Ja jakos nigdy sie nie zastanawialem nad tym,jak wyglada ktos po smierci,a raczej jego zwloki.Z prochu powstales i w proch sie obrocisz.To mi wystarcza.Zamieniamy sie w proch.A po co te szczegoly?

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Amier%C4%87 zobacz: znamiona smierci

Po to że straciłam kogoś bliskiego i próbuję zrozumieć samo zjawisko śmierci żeby się z tym pogodzić.Szukam wszstkiego co się z tym wiąże,o życiu po śmierci a więc o tym co się dzieje z ciałem też

który po śmierci ojca zatrudnił się w prosektorium, żeby się oswoić ze smiercią. Nie chcę cię martwić, ale dobrze nie skończył :O

To znaczy?

śmierć - okrutny cud :)

no, na pewno byś nie chciała zrobić ze sobą tego co on, więc uwierz na słowo. Tego rodzaju drążenie żle wpływa na psychikę

lodowa pani---> dalszy ciag.Tym sie zainteresuj.To,co zostaje tu,na ziemi jest niewazne i staje sie zwyklym prochem.Jednak kazdy z nas trwa nadal.To jest naprawde wspaniale.Moim zdaniem ,tam skieruj swoja uwage.Moze juz czytalas kiedys,bo juz kilka razy polecalem ksiazke pt:Life after Life-Raymond\'a Moody\'ego.Ta lektura naprawde wciaga.Czytajac ja ani razu nie pomyslisz o tym,co z nas zostaje tu,bo jest to zupelnie nie wazne.Czy moze byc materia wazniejsza od ducha?A w takiej formie przebiega dalsze nasze zycie ,do pewnego czasu.....

Teraz już nie wiem czy w to wierzę.Nie mam skąd wziąć tej książki

to "życie po życiu", poszukaj na allegro albo w antykwariatach I proszę, daj spokój z rozkładem ciał... to cię pogrąży :O

już za późno

do tych, co odradzają - dlaczego? jakiś racjonalny argument? poza \"oj, bo źle będzie\"?

znam te stany psychiczne bo przechodził je ktoś mi znajomy. W dobra stronę to nie poszło, więc sygnalizuję. A co zrobi czytająca to już jej sprawa

przypominasz mi kumpla - ALE zauważ, że każdy ma inną, nazwijmy to, odporność psychiczną ;). i u autorki wcale nie musi się "dziać źle" :)

nie, nie musi. ale może.

przypominasz mi kumpla - no, może, może. dorosła jest, poniesie odpowiedzialność za swoje decyzje ;) pzdr.