Jak osoba potrafi zniszczyc druga

Nie dalam rady juz walczyc o ten zwiazek...Rozstalismy sie 2 tyg. temu. Przez narkotyki i imprezy. Po malu sam zaczal wciagac mnie na samo dno, ale naszczescie wyrwalam sie z tego. Byly placze, krzyki, grozby, wyprowadzanie sie...pomagalo...ale na chwile. W przeciagu dwoch lat czlowiek ktorego nadal kocham nad zycie wpakowal mnie w potworne problemy finansowe, depresje i nerwice. Przez kokaine stal sie nerwowy i agresywny. Ale byly tez piekne momenty kiedy nie bral...Ten zwiazek kosztowal mnie zbyt wiele lez...odeszlam, chodz jest mi potwornie ciezko...ale nie potrafie plakac, chyba przez to, ze w ciagu tych 2 lat wyplakalam za wiele przez niego. On nadal dzwoni i blaga, obiecuje poprawe.Ale ja juz mu nie wierze, zbyt wiele razy slyszalam od niego obietnice bez pokrycia...zastanawia mnie tylko jedno. Jak osoba, ktora kocha,potrafi tak zniszczyc swoja ukochana. A moze on po prostu nie kochal?