dziewczyny lepiej być singlem

jak Hanan miałam tak przez 5 lat może 6 tak facet był psychopatą , potem poznałam kogos fajnego ale po kilku miesiącach zakończyłam związek bo potrzebowałam po tamtym dojść do siebie ok 1roku związałam się z jednym swoim przyjacielem po przejściach z taką jedną pindą a dosłownie było to tak ,że jak miał do wyboru mnie albo ją wiadomo co wybrał;)

to wszystko prawda. ale ja chcę... nie chcę... nie wiem. idę jeszcze spać.

lepiej => ja go nie idealizuję. od początku widziałam jego wady, bo i takowe posiada i pewnie w praniu wyszłoby tego więcej. chodzi o to, że jesteśmy jak dwie połówki pomarańczy, jak bratnie dusze. ale cóż, taki los :) a bycie singielką, to tak odnośnie tematu, jest fantastyczną sprawą. można robić, co się chce. bardzo cenię sobie wolność i niezależność i nie wyobrażam sobie być przez kogoś ograniczana. jeżeli miałabym z kimś się wiązać to pod warunkiem ogromnego marginesu swobody dla obu stron.

jak \"miło \" ze owa gównarzeria juz wstała i pod moim nickiem wypowiada sie na temat czegoś, czego za dużo sie w necie naoglądal,i kiedy to mamusia pobiegła szybciutko do sklepu po nowy numerek kaczora donalda!! żal mi cie dziecko.

po nowych rewelacyjnych temacikach na forum widać , że praktycznie wszyscy z niedorozwojem juz wstali. a mamusia wciąż w sklepie za kaczorem w kolejce stoi... ah....!!

a może bardziej za kinder niespodzianką :P

To samo moge powiedziec o kobietach. I faktycznie, lepiej byc singlem.

dobre dobre persona_non_grata !! hahahahaaa Dzika Wilczyca - spoko wodza!!! zawsze znajdzie sie kretyn co podszyje sie pod kogos bo jest tak denny , że nie wie juz co ma w tym necie biedak robić. i wymysla tematy typu: boli mnie oko. no a wszystkie stronki o wibratorkach przeglądnął i jak tak czeka za mamusia no to musi cos robic biedny :p poza tym dobry temat - wszyscy ci `po przejsciach` moga sie wyrzyc troche i wypowiedziec a ci co szukaja pocieszenia bo sa samotni moga je tutaj znaleźć. pozdro Marcollo,38

mimo ze jestem facetem to powiem szczerze czytalem z dosc duzym zaciekawieniem i musze powiedziec ze kilka wypowiedzi wzialem sobie do serducha. bede patrzec na swoj zwiazek tak zeby widziec - klapki w gore :D no i przy okazji wezme pod uwage to zeby nie zrobil sie ze mnie taki samolubny gbur :) see you !!

podobnie. żal mi tez patrzeć na te wszystkie cudowne związki i małżeństwa...na zdrady i kłamstwa. taka jest smutna rzeczywistośc. No chyba, że pop prostu nie poznałam właściwego, mądrego, wartościowego faceta...nie wiem, ale faktem jest, że takich nie poznaję. Mam 32 lata i odczuwam brak partnera, ale cóz...

możesz wreszcie zejść z mojego niku ty zasrany bachorze?!!!!!!!!!!!!!!!!

zaczynam mysleć.... ------ mam to samo co Ty, tak samo teraz mysle i to coraz cześciej mi sie zdarza przez to w dołki wpadać. przy okazji jesteśmy w podobnym wieku.... życie... swoją droga - to przeciez ludzie rania ludzi. i błędne koło zamyka swój krąg.smutne to.

czułam się naprawde samotna kiedy 3 lata tkwiłam w kolejnym z rzędu toksycznym związku Naprawdę dobrze będzie dopiero w zwiazku nr 44 :D

Wilczyca, a od kiedy ty w ogóle myslisz ? :P Chyba dupą, bo normalna kobieta potrzebuje faceta

Lepiej byc singlem? A moze znalezc odpowiedniego partnera? Powiecie, ze to nie jest latwe? Ja jakos nigdy nie znecalem sie psychicznie nad kobietami. Zawsze mialy ze mna dobrze :P Ale co z tego, jak powodzenie mam prawie zadne.

te słowa:"żal mi tez patrzeć na te wszystkie cudowne związki i małżeństwa...na zdrady i kłamstwa. ~" nie wiem czy jest facet który by nie zdradził. kazdy jeden to albo filmik sobie obejrzy albo poflirtuje... a dla mnie to juz akcja nie fair. nie taka wielka zdrada jak przespanie sie z kimś albo kochanie kogoś innego ale zawsze to jest pierwszy krok od którego zaczyna sie ta poważna zdrada!! takie realia!! a jak mam byc zdradzana to wole być do konca życia sama i męczyć sie w pustej chacie tęskniąc za szarmanckim, wiernym królewiczem z bajki :(

Gdybym tak samo myslal, to tez wolalbym byc sam. A moze kobiety nie zdradzaja?

Świetny tekst -------- ah jakie to zabawowe. wszyscy zesmy sie usmiali!! faktycznie, robic z cudzego nieszczescia dowcip to rewelacyjny pomysł. oby i ciebie coś takiego spotkało. ciekawe czy wtedy tez bedziesz takim kawalarzem w tej kwestii!!!!!!!

Mysliwyyyy ------ dziecko ! jak masz tak sie wypowiadać na zbyt trudne dla ciebie tematy dorosłych ludzi to wypij mleczko, umyj zabki i idz a,a!!!!

ja staram się tak nie mysleć. nie mozna jakoś bardzo uogólniać. Nie wszyscy ludzie są zli, słabi, zdradzający. Ale nie czarujmy się, rzeczywistośc jaką obserwuje wyleczyła mnie z ideałów o miłości prawdziwej, chcoć trudnej. Bo miłośc to przecież nie tylko motyle. Ja bym chętnie ten trud podjęła, nie zamykam się na ludzi, absolutnie nie. Tylko po prostu musiałby zadziałać właściwe rozdanie kart. Wierzę, że jeśli ludzie się dobiora to mają szansę przezyć coś fajnego.ale mam wrażenie, że to sytuacja raczej dla wybranych,,,reszta to życie ułudą, kłamstwem, w wieloosobowych układach.

...ale nie wszystkie bo one nie maja w gaciach mózgu szczątkowego na cieńkiej nitce z jedną komorą stymulującą popędy (na czubku) i dwoma worami (po bokach), stanowiącymi coś a`la bak na piwo i kodującymi proste ruchy warunkowe pozwalające sterować guzikami pilota w horyzontalnej pozycji ciała!!!!!!!!!!!!!!!!!!

no świetne. poczytaj topik Kochanki, zobaczysz jak kobiety zdradzają. spadniesz z nieba wtedy.

faktem jest , że zdradzają słabi

byłam na tamtym topiku... !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! naprawde!! nie ma sensu sie wiazac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!JESLI KTOS SZANUJE SIEBIE TO LEPIEJ ZEBY BYL SAM BO CALY JEGO SWIATOPOGLAD RUNIE PO NIEUDANYM ZWIAZKU.ale i tak wszyscy w zwiazku maja te przyslowiowe klapki na oczach i powiedza ci a nawet beda wmawiac jak to cudnie i jak pieknie i niebiansko oh i ah!! to dlaczego tyle rozwodow na swiecie ? i to po 10,15 latach malzenstwa? bo co... rozwodza sie dlatego ze tak swietnie im? nikt mi nie wmowi , że jest sens życ po to by kochac. po co ? skoro i tak dostanie sie kopa w tylek?na koncu czujesz sie jak szmata co przegrala wlasne zycie. ZEBY TRAFIC NA TEGO JEDYNEGO ALBO TA JEDYNA TO TRZEBA CHYBA SIE W ZLOTYM CZEPKU URODZIC!!!! a dla reszty zwyklakow z gory zapisane jest niepowodzenie i rozczarowanie gorzkie. i taka [prawda ze ludzie rania ludzi i sami sobie krzywde robią. jeden skrzywdzony krzywdzi kolejnego niewinnego a ten niewinny nastepnego naiwnego i tak w kolko. i mowa tu o wszystkim - o zdradach, złym traktowaniu, kłamstwach, przemocy, nudzie, nałogach, złych przyzwyczajeniach , lenistwie, wykorzystywaniu i wszystkich innych rzeczach, których sami byśmy nie chcieli zaznac od partnera, a które burza to co w zyciu powinno być nietykalną najważniejszą rzeczą - MIŁOŚĆ I CHĘĆ BYCIA Z KIMŚ!

Poczytajcie wiecej na temat idealnych facetow , bedzie wam latwiej znalezc . A na tych co to chca tylko jednego to nawet nie patrzcie , to jakies zboczone typy .Ciekawe ze jakos wszystkie macie ten sam problem , moze zmiencie kolor wlosow , na pewno pomoze .

CO DLAŃ LEPSZE : - SAMOTNOSC I ZYCIE NA WLASNY KOSZT, RADZENIE SOBIE ZE WSZYSTKIM W POJEDYNKĘ - ZWIAZEK - NAWET KOSZTEM ZNIESIENIA ZDRADY, OGRANICZEŃ, PONIŻEŃ...

wybacz, ale znoszenie zdrad i poniżeń w imię "miłości"...raczej "pseudomiłości",,,to już jakies uzależnienie, a nie żadne uczucie.

BORYKA SIE Z PYTANIEM BYĆ Z KIMŚ I Z KIM CZY NIE BYĆ ... TAK ŁATWO CI POWIEDZIEĆ . A JAK NIBY POZNAĆ ZE TO (ZWIAZEK)NIE OKAZE SIE HORROREM ? NO WIDZISZ? NIE MA TAK. ZAWSZE JEST RYZYKO. A OSTROŻNI OSZCZĘDZĄ SOBIE NA PEWNO BOLU I CIERPIENIA. BO CZASEM WARTO POSTAWIC NA SIEBIE I W SIEBIE ZAINWESTOWAĆ A NIE TKWIĆ W CZYMŚ CO ZNISZCZY NAM ZYCIE.LUB ZACZYNAC ZWIAZEK KTORY BEDZIE NASZA DROGA PRZEZ PIEKŁO.

nigd nie da się przewidziec jak potoczy się związek. nawet przy najlepszych chęciach i zamiarach może stać się piekłem....to nie znaczy, że mamy się nie wiązać. ale to powinno oznaczać żeby nie tkwic w relacji destrukcyjnej, chore, która zamiast nas rozwijac, niszczy. niestety, wiele osób nie potrafi uwolnić sie z takich sytuacji.

no to wlaśnie ta zaćma na oczach - jeden kocha , drugi nie i wykorzystuje jak tylko można - skoki na boki i wymogi (obiadki, seks, porzadek i mordka na kłudke bo jak coś nie pasuje to awantura gotowa) a jak sie kocha no to można tak ? no nie... a najpodlejsze powiedzenie które ostatnio usłyszałam to facet do mojej koleżanki, która jest z nim w 5 mies ciąży powiedział takie coś kiedy ona nie miała juz siły mu usługiwać `CHCIAŁA BABA HRABIEGO TO NIECH ROBI NA NIEGO!!` to dopiero poniżenie ...ponizenie... mało powiedziane :(:( takich szuji nie brakuje.