Striptease w warunkach domowych - rady ...

Bywalec.. co do chłodnością.. przy przenikliwą oceną.. wolę z pasją!!!!! I niech moją pasją bywa zaraźliwa!

hehe ... motylkowa :) kazdy nosi to co lubi, ja powiem,ze tez nie nosze paskow,ale wydaja mi sie, szalenie podniecajacym elementem bielizny,moze czas go zakupic i wyprobowac :) kto wie :) Reno, ojjj no nie kazdy musi byc grzeczny,ale ciesze sie,ze trafiaja sie takie namietne malzenstwa, bo sama pewnie za nie dlugo stane przed oltarzem i czasem boje sie,ze to zagubi nasze zycie erotyczne,ze wpadnie sie w rutyne... Bywalec -> mimo wszystko bardzo dziekuje, cenne byly dla mnie slowa odnosnie wygladu :) dziekuje...

Kaithyleen, tajemnica namiętności jest nie przewidywalność.. Nieraz znajdę słodziutki majteczki w kieszeni marynarki.. Nieraz kuszę rano przed pracę.. i uciekam..

uhuhu...zainteresowałes mnie?moze pare propozycji odnosnie rozbudzania namiętnosci???

Wystarczę szeptać Jemu na ucho rano kiedy się spieszy... że masz bardzo ochotę.. Ma dzień z głowie..

hihi...ja bym go ewentualnie rozwiazala lub nie jesli nie bedzie zwiazany... i zaprowadzila na lozeczko...gdzie moglby dokonczyc rozbieranie... RENO, prosze o jeszcze pare podpowiedzi orginalnych

Każda propozycja jest dobra, zycie pokaże.. a ominęłaś jedną.. bardzo zmysłową, kuszącą, doprowadzając do obłędu, baw się sama z sobą, patrząc Jemu głęboko w oczy..

Nieraz moją Żona pada do biura i mówi że.. nie ma majteczki.. a na domiar tego kieruje moją ręka tam.. niech wiem że to nie są pusty słowach..

No pieknie...oooo dotykanie siebie patrzac gleboko w oczy bylo by bardzo trudne dla mnie... ale wiem,ze kuszace, napewno...

alez sie rozgadaliscie

Macie rację. Z rutyną trzeba walczyć! Domowy striptiz to bardzo ciekawy sposób :) do autorki ---> Skoro nie chczesz skorzystać z naszych pomocy na próbach powiem tylko, że dobrym sposobem na podkręcenie atmosfery jest wprowadzenie delikanej interakcji między tancerką a widzem. Delikatne muśniecie piersią po uchu, postawienie stopy na udzie widza, założenie pończochy na jego szyję (jak szalika) rzucenie zdjetych majteczek na twarz - to tylko przykłady możliwych tricków ;) Nie można jednak z tym przeholować. W żadnym wypadku widz nie powinien dotykać tancerki rękoma. Pozdrawiam i zyczę ciekawego programu!

Nigdy RUTYNY! choc to bardzo trudne wyzwanie... wiem,ze striptise to ciekawy sposob jak i ewentualnie urozmaicenia co do miejsca seksu...prysznic, blat w kuchni etc... macie jeszcze jakies pomysly zeby nie popasc w rytyne? PS> mysza, czasem trzeba pogadac :*

dobrze o tym wiem,czasami to pomaga.Prawda?

Bardzo mi sie temat spodobał:)Jakoś nigdy nie miałam na to odwagi chociaz jestesmy razem juz dosc dlugo.Ale jak tak czytam wasze wypowiedzi to moze sie odwaze...A nasunełe mi sie takie pytanie...Co zdjac pierwsze(z bielizny) ponczochy czy stanik?

http://www.youtube.com/watch?v=nPk72nUYri4

ja mialam raz odwage i zaluje ze sie na nia zdobyłam

pończochy...ewidentnie...

Myszka, pozdrawiam.. jak się masz? Uwielbiam na przykład kiedy moja Żona, w samochodzie.. siedząc obok, połorży nogi na deskę rozdzielczą.. jej reka wędruje to tam.. nie widzę ruchy dokładnie, ale wiem że się bawi.. jak wtula głowe do moje ramion.. jak bierze moją ręka i kieruje mnie.. I zabrania zatrzymywa c się.. tylko dla oka.. mówi..

Mysza... pewnie,że pomaga :)

motylkowa----> Doskonale rozumiem Twoje opory przed rozbieraniem sie przed mężczyzną, zwałszcza obcym. One naprawdę dobrze o tobie świadczą. Ale podobnie jak dla zachowania zdrowia chodzisz do ginekologa i pokazujesz mu bardzo intymne części swojego ciała tak dla dobra sprawy (tj. dla przygotowania interesującego wystepu) moglabyś skorzystać z doświadzenia koneserów. Zapewniam, że ani ja ani z pewnością reno nie jesteśmy napalonymi małolatami żądnymi widoku damskiej golizny. Nagich kobiet widzieliśmy obaj setki jeśli nie tysiące ale to nie zabiło w nas wrażliwości na ich piękno (Reno wrażliwość tę słusznie nazwał pasją). Oczywiście nie narzucam się ze swoją pomocą i Tobie również życzę pieknego występu.

a dlaczego?co poszlo nie tak? moze partner cos nie bardzo?

Reno witam,znasz moj przypadek nie mam tak łatwo jak Ty,nie mam takiej połowki jak Ty

Tandaradei .. zdecydowanie pończochy.. sadż nogę między jego.. tylko palcami opartą o krzesło.. po wolutku roluj ich.. z opuszkami palce.. tak.. jakby opiekowałbyś się z jego najdelikatniejszą skórą.. gstami wyważonemi.. z subtelnością, patrząc Jemu głeboko w oczy.. nachylając się na odległośc usta.. ale unikajac kontaktu..

co poszło nie tak,wszystko.Po pierwsze to niby nie zauwazył ze sie wysiliłam i ubrałam kusząco,gorsecik stringi,pończoszki takie jak lubi(czarne)i co zaproponował....

Myszka.. kusz, kusz i kusz.. I nie bącz dostępna..

chodzmy spac kochanie.....okropne uczucie,nie zycze nikomu

Reno mam dosc ,wiedne z dnia na dzien

eh... niestety tak czasem bywa :) widze,ze temat sie rozrasta :) gdybym zniknela na troszke tzn, ze mezczyzna wrocil ... uhuhuh :) RENO mysle,ze trzeba baaaardzo duzo odwagi do wypracowania takich metod kuszenia, musze wyhaczyc co to tego Mojego Mezczyzne, bedzie krecilo ... i kroczek po kroczku... a czy macie dzieci? slyszalam,ze kobieta tak sie niby zaczyna zajmowac,ze zzapomina niekiedy o mezu i alkowie?

Nie wiem jak Bywalec, ale jestem amatorem.. zaznaczam doświadczonego i z pasją. Ginekolog , zawodowiec, u niego zdążyła spłonąć..wypalać się.. a ja ją pielęgnuję..

MYSZKA?a czy TY dalej jestes z Tym mezczyzna?