Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasia8844

Jak go odzyskać?

Polecane posty

Gość kasia8844

byliśmy ze sobą 3 lata, układało nam sie różnie,na poczatku było fantastycznie po roku zaczeły sie kłótnie ale zawsze umielismy z nich wybrnąć. Wpatrzeni w siebie tak bardzo się kochaliśmy, od jakiegos czasu jednak zaczeło sie to zmieniać... on zaczął wiecej czasu spędzac z kolegami a ja sie wkórzałam ze sie nie widzimy, robiłam mu awantury, wydzwaniałam non stop zeby sprawdzac gdzie jest. On nie wytrzymał tego napiecia i zerwał, przyszedł do mnie po paru dniach zeby oddac mi moje zeczy, rozmawialismy, zawsze nam sie dobrze dogadywało, on stwierdził ze sie zmieniłam, dał mi szansę i wrócił jednak nie na długo... po miesiącu znowu zerwał bo stwierdził ze nie zmieniłam sie bo kiedy wróciliśmy do siebie znowu było tak jak wcześniej powiedzial ze źle zrobił wracając do mnie, popełnił błąd i żałuje. Wiem, ze zrobiłam źle bo nie wykorzystałam szansy którą mi dał, trochę sie pogubiłam i w koncu nie zwracałam na to uwagi. Teraz tego żałuje jak niczego innego, bardzo go kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego, jest mi potrzebny jak powietrze, bez niego sie dusze. Rozumiem go bo sama wiem ze go zadreczałam, on jednak chciał troche pobyc z kolegami a ja mu na to nie pozwalałam. Mineły juz 2 tygodnie od naszego rozstania, wydawało sie ze z kazdym dniem bedzie mi lepiej,że zapomnę, ale tak się nie stało. Jest raczej całkiem odwrotnie. Non stop płacze, nocami nie spie, nie mam ochoty jeść przez co schudłam. Nie moge na siebie patrzec tak bardzo mnie to wszystko boli. Chciałabym go odzyskać ale nie wiem jak. Przez ten czas wiedzielismy sie raz, normalnie rozmawialismy ale w pewnym momencie nie wytrzymałam i sie popłakałam przy nim, mowiac ze nie potrafie juz wytrzymać. Stwierdził ze nie mozemy sie widziec, ze nie mam do niego dzwonic, bo boi się ze widzac mnie nie wytrzymie,znowu do mnie wróci i znowu bedzie ta sama sytuacja. Tłumacze mu ze juz tak nie bedzie ze zrozumiałam swój bład i aby dał nam jeszcze jedną szansę. On mi jednak nie wierzy i nie che o tym słyszec. Wpadam w depresje mysle o samobójstwie bo życie bez niego nie ma najmniejszego sensu. Nie wiem już co robić. Nie odzywając się do niego wydaje mi sie ze potem jest jeszcze gorzej ale odzywając sie tez nie jest dobrze. Tak bardzo mi go brakuję, próbuję wychodzic z domu, jezdzic na imprezy ale to nic nie pomaga, potrafie przesiedziec impreze rozmyslając o nim. Wiem że sie boi i nie chce zrobić tego samego błędu. jednak ja chce walczyc ale powoli trace siły i nadzieje ze jeszcze moze byc dobrze. Napsialam do niego list z przerosinami i wytłumaczyłam mu jak jest, to tez nic nie dało. Co mam jeszcze zrobić aby mi zaufał? w końcu zawsze twierdził ze znalazł dziewczynę do konca ze tak bardzo kocha. Czy ta miłosc przez moje zachowanie mogła tak szybko minąć?Jak mam mu udowodnić że się zmieniłam i już nigdy nie popełnie tego błedu? Tak bardzo go kocham :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie badz glupia i olej
tego palanta. nie daj soba tak pomiatac jakiemus smieciowi. trzymaj sie bedzie dobrze, znajdziesz nowego faceta 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byliśmy razem 4 lata. Przez 3 było wspaniale, liczyliśmy się tylko my, codziennie spędzaliśmy cudowne chwile. W końcu zdecydowaliśmy się zamieszkać razem. No i wtedy niestety zaczęliśmy popełniać błędy. I on i ja. Ja niestety większe, przez co on ze mną zerwał. Dla mnie trauma. Nie dowierzałam. Przeciez to miłość mego życia. Żeby uratować związek skorzystałam z rytuału miłosnego na http://urok-milosny.pl – no i było warto. On wrócił mówiąc że nie może beze mnie żyć. Znowu jest tak wspaniale jak na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×