Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smutna jak nigdy

Kocham go choc on jest zonaty.umieram.

Polecane posty

Poznalismy sie w moje urodziny.W Anglii,gdzie mieszkam.On-Amerykanin,biznesmen po trzydziestce,przystojny jak diabli,po prostu mlody Tom Cruise,przylecial do Anglii na 3 dni aby podpisac jakis kontrakt.Spedzilismy razem 2 cudowne godziny,po czym zapytal mnie o numer telefonu.Oczywiscie mu go podalam.Obiecal,ze zadzwoni i rozstalismy sie,poniewaz musial isc na jakies spotkanie biznesowe.Opuscilam go ze lzami w oczach.to byla milosc od pierwszego wejrzenia. Oczywiscie od razu powiedzial mi,ze jest zonaty i ma dwojke malych dzieci.Powiedzial tez,ze w ciagu miesiaca tylko tydzien przebywa w domu a reszte gdzies poza jako ze lata po swiecie bo taka ma prace. Zadzwonil wieczorem.chcial zebym przyszla.Przyszlam do jego hotelu Hilton,gdzie nocowal.Spedzilismy razem cudowna noc.Kochalismy sie chyba z 5 razy,przytulalismy i rozmawialismy na przemian.Do rana.To bylo szalenstwo,ale oboje wiedzielismy,ze to jest \\\"to cos\\\".Zasnelismy jakos okolo 6 nad ranem a o 7.30 wstalismy.On mial spotkania biznesowe,obiecal,ze zadzwoni wieczorem.Wiedzialam,ze zadzwoni.I tak tez sie stalo. Znowu przyszlam do hotelu.Poszlismy do kina,a potem na romantycznakolacje do restauracji.Wiedzialam,ze nastepnego dnia musi juz leciec do Los Angeles.Wrocilismy do hotelu.Z trudem powstrzymywalam lzy.On tez byl smutny. i znowu cudowna noc.Goracy seks,rozmowy o wszystkim i o niczym.zwierzenia i pocalunki.\\\\Wyznal mi milosc.Powiedzial tez,ze teskni za swoja zona i kocha ja.Ale ze czuje to tez do mnie. zasnelismy o 6 nad ranem i znowu pobudka o 7.30.Szybko taksowka na lotnisko.jechalismy oboje.Oboje milczelismy w taksowce.Ja plakalam,on byl przybity. Pozegnalismy sie i rozstalismy. wrocilam do domu,przeplakalam caly dzien i noc.spalam w jego koszulce... On mial moje numery telefonow,ale ja nawet nie smialam go zapytac o jego.Mialam tylko jego adres mailowy.obiecalam,ze napisze. jednak on pierwszy napisal. pisze do mnie codziennie.sa to normalne emaile.zero czulosci i wyznan.predzej jakas tam madrosc i rady.zal,wspomnienia... zaproponowal przyjazn. powiedzial,ze nie wie czy mnie jeszcze zobaczy,moze najwczesniej za pol roku wroci na anglii na pare dni,ale nic nie jest pewne.wczesniej mowil,ze gdybym przyleciala kiedys do usa,to spotkalby sie ze mna definitywnie. w emailach nic o tym nie wspomina. jestem zalamana.oboje mamy za soba jakis bagaz doswiadczen.dodam,ze ja mam 25 lat,on 31.ja rozwodka z 1 dzieckiem,on zonaty z dwojka dzieci. :( placze codziennie.moje serce krwawi. prosze,nie obrzucajcie blotem.czuje sie zle,czuje,ze chce pasc na ziemie i krzyczec z rozpaczy. pomozecie?prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja Ciebie nie rozumiem uczucia to uczucia, tylko chyba rozum po to, żeby nie dopuścić do dalszego rozwoju sytuacji po co właściwie zamotałaś się w coś takiego, na własne życzenie jesteś nieszczęśliwa i mało tego możesz unieszczęśliwić wiele innych osób nie rozumiem tego z punktu widzenia kobiety, ale faceta jak najbardziej, niezły z niego mąż interesy, sex za darmo w wielu miejscach świata, ryzyko, że żona się dowie prawie zerowe, no chyba, że dziewczyna się zaweźmie to po kiego on ma taką pracę z dala od domu, młody facet, bo chce, bo mu to odpowiada i takie życie z kwiatka na kwiatek też, kwiatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oltbuj
beznadziejna jesteś kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×