Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cosik31

jak uchronic sie przed zdrada????!!!!!!!!

Polecane posty

Gość uzska
uu slub:D a powiedz szczerze gotowa bylabys sie hajtnac??? co za kolezanka?teraz czekalas w domklu?jakas nowa?fajna?opowiadaj:) ja teraz ide kompu...widze ze mamy nowa osobe...i z tego miasta pisze co ty o ile to nie sciema:)pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosik31
hej a moze cos wiecej o sobie?? :) bardzo chetnie pogadam o ile to nie jakas sciema.......... nowa kolezanka nie dotarla bo utknela w korku na autostradzie.......a poznalysmy sie tradycyjnie przez kompa , napisala do mnie i zaproponowala spotkanie , a wiadomo ze czym wiecej nas bedzie tym lepiej:) moze uda sie nastepnym razem to napisze co i jak:) ok id spac moze w koncu do uslyszenia i witamy nowa kolezanke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi et personne dautre
witam :) Cosik nie doczytalam, Twoj chlopak pewnie jest Francuzem? Jesli tak, to dobrze ze chce sie zenic, bo z tego co wiem i slysze to Francuzi boja sie obraczki jak ognia :P Musi Cie bardzo kochac :) Ja nie sciemniam, jestem tu na studiach od 2 lat juz (czas szybko leci). Moj Kochany jest Polakiem i przyjechal tu do mnie :) na poczatku sie balam bo po fr nie mowil dobrze (a ja zawsze mysle na 10 lat do przodu :P), poza tym balam sie odpowiedzialnosci itp... ale teraz ciesze sie niesamowicie :) A weszlam na topic bo tez sie baaardzo boje zdrady. Wierze mojemu chlopakowi, nigdy nie zostalam zdradzona (bynajmniej nic mi o tym nie wiadomo :) ) ale zazdrosnica jestem ze ehhh ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzska
hehe a ty o 4 jeszcze nie spisz???? wariatka:) no dziewczyny to razem na imprezke pojdzcie czy na piwko;) nowa kolezanko a ty tam pracujesz?uczysz sie? a twoj chlopak?bo tam chyba ciezko z robota..jak dajecie rade?pzdr cosik napislalam ci na miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosik31
moj jest francuzem:) on kocha mnie co do tego nie mam watpliwosci no i oczywiscie ja jego tez jak szalona:) no ja tez prawie nic nie umialam po fr nigdy w szkole tez kontaktu zero wiec ciezko mi jest i bylo, ale powoli daje rade:) zreszta wyjscia nie mam bo musze jakos gadac z moim:) no to skoro tak sie tutaj znalazlas to niezly zbiego okolicznosci:) moze jakos kiedys uda sie spotkac???pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzska
hej jak mija wieczorek???moj sie wlasnie kapie wiec mam chwilke;) a pozniej jakis film i ...;P sluchaj baaardzo cie prosze wypytaj dokladnie jaka odzywka sally hansen!!! i czy slyszala o alessandro jesli tak jaka by polecila...bardzo bardzo prosze bo juz jutro ide kupic:)i musze wiedziec bo jak czytak to wszystko swietne i wysztko chujowe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosik31
a minol dobrze calkiem:) napisalam ci na maila , ale mysle , ze sprobuj tej co znalazlas na wizazu , a jak nie znajdziesz to spokojnie S.H. odpowiednia do problemu , siora mowi ze obie dobre:) my teraz jakies papu a pozniej sie zobaczy:) nakupilismy sobie alkoholi i bedziemy moze degustowac sie:) wpadne pozniej tutaj oj brakuje mi gadulca......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzska
kupilam ta alessandro...tylko instrukcja nie po polsku i poczytam cos w necie....acha i max factore 2000 ;) teraz bede piekna heheheheh my tez dzis lekko drinkujemy jutro na dzialke albo pojutrze bo niestety pogoda sie zjebala i leje;/ a jak u ciebie?jak wieczorek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosik31
u nas oki pogoda przepiekna:) szkoda , ze nie mam dzieleczki tutaj:( ale i tak jest spoko:) dzisiaj pewnie na balety jakies.......... hehe no teraz to juz bedziesz nie piekna tylko zwalajaca z nog:) mnie czeka wyprawa na jakies zakupki ale w nastepnym tyg. zazdroszcze dzialki:) i milego pobytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzska
hej:) my juz po dzialce super wypoczelam moze bez opalania bo pogoda w kratke ale i tak bylo milo...wieczorem piwko znajomi...az szkoda wraca do pracy;/jutro 1 dzien ciekawe jak bedzie;)a jak u ciebie?jak weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi et personne dautre
zakupki drogie :( tez bym sobie pofolgowala... ale to po egzaminach :) pozdrawiam PS i bardzo chetnie sie spotkam z rodaczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosik31
hej ja juz tez jestem.........co prawda nigdzie nie wyjezdzalam ale i tak dosc milo spedzilam czas.........szkoda tylko , ze nie mialam gdzie jechac bo u nas pogoda jak marzenie:) bezchmurne piekne niebo ze sloneczkiem cieplutko, nawet sie opalilam:) mam nadzieje , ze pierwszy dzien w pracy byl udany?! mozemy jak masz chec sie spotkac :) moze napisze ciut wiecej o sobie?? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefan Gitatra
kocham bardzo... strasznie sie zmienilem przez to, jestem bardzo szczesliwy, majac taka osobe przy boku wiem co to znaczy milosc, oddanie...przyszlosc... jednak mam takie dni, ze jestem smutny i sie bezpodstawnie doluje... ten smutek zzera mnie! Wkrecam sobie rozne glupie rzeczy.... boje sie ze to sie skonczy, ze strace ta osobe dla ktorej zrobilbym wszystko, ze peknie bo az czasami nie dowierzam ze ona ze mna jest... z jej strony jest wszystko jak najbardziej dobrze, jednak ja troszke walcze ze swoimi myslami... wlasnie dzis mam ten dzien... jestem zajebiscie smutny bo pewna osoba bedaca przedemna caly czas do niej uderze... co bardzo mnie boli, martwi itd. Boje sie ze on tak jej bedzie glowe zawracal ze go wybierze... wiem ze to smieszne... ale takimi rzeczami sie zamartwiam! co zrobic by tak nie myslec... z dnia na dzien coraz bardziej sie boje.. wynika to z tego ze bardzo mi zalezy! i tak jak zawsze bylem osoba ktora stawiala warunki teraz to jest odwrotnie... wogole jak nie myslec o zdradzie, o straceniu kogos bliskiego jak wczoraj sie dowiedzialem ze moj kolega majacy miec slub w lipcu odwolaol go z powodu zdrady :/ a byl to idealny zwizek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosik31
stefan gitatra wiesz ciezko cokolwiek ci doradzic bo wiekszosc kobiet ma to samo..........czym bardziej zalezy nam tym bardziej boimy sie straty:( to chyba w miare logiczne i normalne..........ale nie moze to nas zdominowac , bo jak zaczniesz sie wkrecac to tylko pogorszysz sprawe , tobie bedzie ciagle zle , a co za tym idziesz zatrujesz zycie swojej dziewczynie...........wiem cos o tym i lepiej za nim cos powiesz bez podstaw tysiac razy przemysl to i lepiej ugryz sie w jezyk:) ja czasami niestety trace ten spokoj i robie tez mojemu jakies jazdy chore bo samam sie wkrecam............probuje nad tym panowac , ale jak sam wiesz roznie z tym bywa wiec zycze ci cierpliwosci i spokoju i nie wkrecaj sie !!!!!! to nic nie da......... uzska a ty gdzie sie podziewasz?????????jak tam w pracy???????? u nas jeden dlugi weekend sie skonczyl a zaraz zaczyna sie drugi........szkoda , ze moj pracuje:( ale trudno sie mowi:) dobrze wogle tym francuzom.........no moze nie wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzska
tadam :D jestem zyje i wszystko ok;) w pracy ok jak narazie ...babeczki w pokoju starsze znaczy nei jakies 20 latki ale tam co chwile ktos wchodzi lata itd...wpisuje i obliczam jakie spierdoly narazie papierkowa robota juz wrocilam szybko do domku do 16;P a jak u ciebie???? rusza sie cos z praca? jak z S? u nas nastepny "dlugi" weeekend 22 - boże ciało ale piatek i tak pracujacy wiec chuj...u nas pogoda ladna:) chyba teraz co weekend bedzie dzialka grana ..tyle ze nie sami a z rodzicami mojego bo nie odpuszcza tak ladnej pogody..mi to troche przeszkadza;)znaczy wolalabym tam byc sama albo ze znajomymi...no ale nie moja dzialka i nie mam nic do gadania wiec moge tylko podziekowac za goscine;/ wieczorem wyjdzie sie gdzies chocby postac na polu................z piwkiem hehehe jak tam sie uklada w zwiazku? nei dobija ten zastuj z praca?eh no ja bym pewnie pierdolca dostala i wyzywala sie i wogole..ale nadal w wolnej chwili szukam ci pracki w necie:) hmmm co tam jescze...aaaaa ostatnio w pon u Majewskiego - program w tv:P byla tatiana okupnik i miala taka fryze jak ty pokazywalas mi linka i zajebiscie mi sie spodobala...moze sie tak zetniesz???wogole scinalas sie?buty sa? ok co do ciuchow ide na miala pisac do ciebie:)aaa i pozdrawiam nowych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzska
haaalo jest tam kto?:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosik31
hehe dobre te twoje wpisy :) chyba jakas mega energia cie dopadla:)))))) juz ci napisalam na maila:-) moze cos sie ruszy z praca bo mojego S bosowi sie bardzo spodobalam i chce mi pomoc........zobaczymy narazie nic nie mowie i nie zapeszam:) ale jakos latwiej mi sie zyje jak taka pogoda za oknem:) miasto piwko , spacerki itd. basenik tez juz otorzyli odkryty wiec bede smigala bo uwielbiam plywac:) no reszta na poczcie......papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzska
hej napislalam na miala;p hmma co do pracy kurcze dobre wiadomosci znaczy dobrze by bylo jak by wypalilo...a skad wiesz ten szef mowil S? czy tobie cos wspominal? wiesz moze zobaczyl ze S jest dobry w porzadku i chce mu pomoc bo wie ze zlaezmu mu bys i ty miala prace bo problemy znikna...a i ty solidna bo zauwazyl...dawaj znac co i jak jak sie ruszy:)jakies imprezki jutro pojutrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosik31
nie dostalam rzadnego maila........a moj dostalas z fotkami?? on mnie widzial jak pracowalam wtedy u Stiva i wie ze jestem normalna i solidna :) no a plus tego Stiv tez super pracuje wiec moze tez dlatego........plus tego koles pomimo ze taki nadziany zaczynal od zera bo jest sierota i wie jak to jest poprostu taki zyciowy koles:) zobaczymy jak bedzie:) my chyba spokojnie w ten weekendwieczorem..........jutro rano idziemy na mecz wiec trzeba sie wyspac:) znaczy ja to bardziej sie opalac bede:) w srode jak dobrze pojdzie pojedziemy do Europa Park......juz sie doczekac nie moge bo uwielbiam takie miejsca a tamto jest naprawde rewelacyje.............jak chcesz to wpisz w google ta nazwe plus niemcy bo to tam jest ale nie pamietam w jakiej miejscowosci...........chyba ich stronka to europapark.de (albo z myslnikiem poprobuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzska
wez ty mnie nie denerwuj:P ja tez chce:) nigdy nei bylam w takim parku rozrywki normalnie w szoku:) jak bylam mala marylam o disnaylandzie a to to samo:) no poprostu strasznie ci zazdroszcze:) z kim idziecie? koniecznie wez aparat i porob fotki!!!! oczywiscie czekam na nie;) a co za meczyk macie?pilka nozna? twoj gra? hehe dobra kibicka z ciebie "bede sie oplalac";) ja wlasnie przylecialam szybko znajoma podwiozla i lece do lodowki zanurzyc sie na jakis czas;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosik31
hehe to bylo moje marzenie ciagle chcialam tam jechac , bo ze Swiss tez mialam blisko , ale czasu brak bylo..........a teraz w koncu pojade:D zdjecia napewno porobie i wysle🌼 ja dalej am cudna pogode wiec ja sie opalalam a moj gral w kosza :):) milej niedzieli zycze u nas jutro jeszcze swieto , a pozniej koniec laby dla francuzow:-P milej niedzieli ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---Mika---
Bardzo prosze o rade.... Jestem z chlopakiem od 3 lat, bardzo mocno go kocham, ale czesto czuje sie nieszczesliwa. On nie stara sie tak jak kiedys. Jak jestesmy razem to jest milo, czesto sie przytulamy, okazujemy sobie czulosc gestami, ale gdy sie nie widzimy( nie mieszkamy ze soba) to nie wysyla milych smsow, nie przynosi kwiatow, tylko na okazje(urodziny, walentynki itd). A jak go prosze o to,zeby czasem kupil mi kwiatka, zaskoczyl smsem, niespodziewanie zabral za miasto itd to mowi,ze marudze, ze zrzedze itd Nie wiem co zrobic... Jak na nowo rozbudzic w nim romantyzm? Czasami mam wrazenie,ze on jest mnie zbyt pewien, juz nawet nie jest o mnie zazdorsny;/ Wydaje mi sie,ze jestem dosyc atrakcyjna, jak wychodze gdzies sama to czesto ktos mnie zaczepia, obcy mezczyni mowia mi komplementy na ulicy, czesto czuje na sobie spojrzenia obcych facetow, widze jak sie usmiechaja,ale jego to nie rusza. Jak mu o tym mowie to mam wrazenie,ze albo mi nie wierzy, albo nie wiem... cieszy sie z tego... On mowi,ze mi ufa i nie ma powodow do zazdrosci. Jak ide z nim ulica i widac, ze ktos sie na mnie patrzy to on jest usmiechniety, zadowolony, w ogole nie widac po nim cienia zazdrosci. Moze to glupie, ale ja chcialabym czasem ja poczuc. To by sprawilo,ze poczulabym, ze nie jest mnie taki pewien, ze mu na mnie zalezy, ze boi sie,ze moze mnie stracic. A jak mu to mowie to slysze od niego,ze wymyslam sobie problemy. Moze on ma racje, moze sie czepiam i zbyt wiele wymagam, ale nie wiem jak poradzic sobie z tym,ze chcialabym czegos wiecej... Prosze o jakas rade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---Mika---
Pewnie wielu osobom wyda sie to smieszne, ale trudno , napisze to. Dzis np byla taka sytuacja, ze bylam w innym miescie, czekalam na autobus, bylo duzo czasu, nudzilo mi sie, slonce ostro grzalo, wiec usiadlam sie na lawce i wystawilam w strone promieni. Widzialam,ze siedzi przede mna pewien chlopak, po paru minutach wyjal zeszyt i zaczal cos pisac. Potem zorientowalam sie,ze rysuje, bylam przekonana,ze rysuje krajobraz, nie zwracalam na niego za bardzo uwagi. Dopiero jak wstalam z lawki i skierowalam sie w strone autobusu zorientowalam sie,ze przez te pol godz jak sie opalalam on rysowal mnie. Po powrocie do domu od razu powiedzialam o tym mojemu chlopakowi, myslalam,ze bedzie zazdrosny. A on na to: aha, no fajnie, a co tam kochanie jesz na kolcyjke? Ja za chwile bede ogladac film itd... Od razu zmienil temat, w ogole sie nie zaglebil. Pewnie wiele osob powie,ze przesadzam itd. Ale ja naprawde mialam nadzieje,ze wzbudze w nim zazdrosc. Uwazam,ze jakby jego jakas dziewczyna rysowala ukratkiem, to ja bylabym zazdrosna z tego powodu;/ A jego to hm... nie ruszylo w ogole.. Przyjal to tak normalnie, jakbym mu mowila, ze bylam dzis w sklepie po chleb:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosik31
hej uzka a ciebie gdzie wcielo???????:):) mika ja sama nie wiem co ci doradzic poniewaz poprostu wiekszosc facetow tak ma........moj tez nie jest zazdrosny w takich sytuacjach i jak z nim rozmawialam o tym powiedzial , ze czasami jest ale nie mowi tego i nie pokazuje........oni tak maja poprostu:):) a to , ze ogladaja sie za toba faceci twojemu na pewno jest milo z tego powodu bo kady facet chce miec fajna laske przy boku za , ktora sie inni ogladaja:) moj kilka razy mowil kolegom o tym ,ze sie za mna ogladaja (przy mnie) i zdziwilam sie bo nigdy nie dal po sobie poznac , ze widzi ( czasami ja nawet nie widzialam a on tak) i nigdy bym sie nie domyslila gdyby nie ta rozmowa:):) wiec mysle , ze z twoim jest wszystko ok........lepiej tak niz jakis niezrownowazony idiota dla ktorego nawet wyjscie z kolezanka to problem.........a jak cie to meczy to poprostu pogadaj z nim o tym:):) ale bez pretensji raczej tak na luzie z zartami:):) co do zainteresowania podoam najlepszy i najbardziej polecany ze sposobow........zajmij sie wiecej soba , jakas nowa fryzura ciuchy makijaz:) kilka razy zniknij kiedy on spodziewa sie , ze bedziesz w domu siedziala , badz troche tajemnicza na facetow dziala to dziala:) od razu uruchamia sie czerwone swiatelko i zaczynaja polowac znowu........sama wiesz kobiece sztuczki:):) ale bez przesady!!!!!!bo mozesz odniesc odwrotny skutek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---Mika---
Cosik, dziekuje bardzo za odpowiedz:) Troche mnie pocieszylas. W ogole ciesze sie,ze napisalas konkretne rady, bo jak wpisalam sie na innym forum, opisalam moj problem to mnie wyzwali,ze szukam sobie problemow i bije mi cos na dekiel z nudow;/ Boze czlowiek zwraca sie o pomoc, ma glupie mysli, nie umie sam sobie z tym poradzic, a spotyka sie z taka reakcja otoczenia;/ Moze masz racje z tym,ze on jest zazdrosny, ale tego nie okazuje , bo jak go pytam czy jest towlasnie tak odpowiada , no albo,ze nie bo mi ufa i nie ma powodow do zazdrosci. Moze faktycznie lepiej tak, niz jakby mial byc jakims niezrownowazonym zazdrosnikiem... Ale z drugiej str odrobina jeszcze nikomu nie zaszkodzila;p A co do zwrocenia na siebie uwagi to mysle,ze to prawda, najlepiej by bylo wyjsc z domu, nie odebrac czasem telefonu, zeby mogl sie pomartwic. Ale z drugiej str to nie jest takie latwe, za kazdym razem obiecuje sobie,ze jak zadzwoni to nie odbiore, a i tak robie co innego;p Pewnie przydaloby sie czasem odmowic spotkania, ale nie umiem tego zrobic, gdy tylko proponuje to biegne cala w skowronkach;/ Niby wiem co robic, ale nie umiem sie na to zdobyc;/ A rozmowy przynosza odwrotny skutek, bo on uwaza,ze ja ciagle marudze, zrzedze, ze ma juz tego dosc i mam przestac. Pewnie ma racje, ciagle zrzedze, ale nie robilabym tego jakby troche bardziej sie o mnie postaral, czy tak trudno mu to zrozumiec? Przeciez dla mnie to jasne;/ Pracowalam niedawno w innym miescie przez 3 dni jako hostessa i odwiedzilam kolege, poszlam do niego na obiad, on zrobil krewetki itd i powiedzialam pozniej o tym mojemu chlopakowi to on na to: no widzisz, ja Ci nie robie uwag, ze poszlas na obiad do kolegi, bo ja to rozumiem, ale jakby byla odwrotna sytuacja, ze ja zjadlabym obiad u kolezanki i jakby ona zrobila dla mnie krewetki to zaraz robilabys mi scene. Zobacz jaki ja jestem wyrozumialy i jak Ci ufam. To prawda, ja jestem o niego bardzo zazdrosna i pewnie tez dlatego on w zyciu nie okaze mi zazdrosci, zeby mi pokazac, ze on nie robi tak jak ja;/ Bledne kolo, bo ja chcialabym , zeby tak zrobil;p Sorry za moja dluga wypowiedz, tylko nie pomysl,ze jestem jakas niezrownowazona;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---Mika---
To nie jest poczatek zwiazku, napisalam o tym wyzej. Jestesmy razem 3 lata. Czuje,ze partner mniej sie stara, nie zwraca na mnie uwagi tak jak kiedys, nawet nie jest zazdrosny. A brakuje mi tego. Nie uwazam,zeby to byl smieszny problem. Wielu ludzi czuje sie nieszczesliwymi, bo ich partner juz o nich nie zabiega. Chcialabym to zmienic, chcialabym poczuc znow, ze sie o mnie martwi, ze nie jest mnie taki do konca pewien. Nie uwazam,zeby to byly nadzwyczaj wymyslne i wygorowane potrzeby. Oczekiwalam rady, jak sprawic, zeby byl zazdrosny, zeby zaczal o mnie zabiegac, co mam zrobic. A odpisanie takiej osobie : ze cos jej na dekiel bije jest faktycznie bardzo grzeczne i pomocne. Jak nie masz nic do powiedzenia to nie wiem po co w ogole sie wpisujesz. Jak nie rozumiesz mojej sytuacji to po prostu nie odpisuj, nie trzeba od razu byc wulgarnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---Mika---
Nie mieszkamy razem, to tez pisalam wyzej:P Widujemy sie przewaznie tylko w weekendy. W srodku tygodnia to nie zawsze mamy czas, tzn szczegolnie on, bo studiuje dziennie i zaocznie, oprocz tego chodzi grac w pilke z kolegami 2 razy w tygodniu. Ja studiuje zaocznie, od niedawna nie pracuje, wiec wolnego czasu mam wiecej. Jak sie widzimy to jest dobrze, wtedy mi sie nie nudzi, duzo sie przytulamy, "misiujemy" , jest czuly itd. Ale ja mowie o tym okresie gdy sie nie widzimy, w ciagu tygodnia. Chcialabym dostac czasem milego smsa, zeby nagle niespodziewanie kupil mi kwiaty, zabral gdzies bez wczesniejszej zapowiedzi. Tego mi brakuje. No i wlasnie zazdrosci, przez to,ze on w ogole nie jest zazdrosny to czasami mam takie mysli,ze moze jemu na mnie nie zalezy. Bo ja np jestem o niego zazdrosna i to bardzo i dla mnie to takie dziwne jak mozna nie byc o druga osobe zazdrosnym lub byc, ale tego nie okazywac:| Moze cos poradzisz na to? Jak wzbudzic w mezczyznie zazdrosc? Pisalam juz wyzej o roznych sytuacjach, ktore go w ogole nie ruszyly. A mi naprawde tego brakuje, bo poczulabym wtedy, ze mu na mnie zalezy i,ze sie martwi o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---Mika---
A co masz na mysli mowiac : ,,mezczyzni roznie reaguja, gdy sa zazdrosni'' ??:> Nie zamierzam sie calowac na jego oczach z innym:p Ale chcialabym, zeby poczul sie troche zagrozony jak slyszy,ze podobam sie komus innemu, zeby okazal mi, ze bardzo mnie kocha i boi sie, ze moglby mnie stracic, zeby po prostu pozabiegal o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosik31
widze , ze ktos nowy dolaczyl sie i udziela porad:):) ja juz napisalam co mysle na ten temat i chyba taka postawa bez przesadyzmu bedzie najlepsza:) wiem jedno nie truj ciagel tego samego swojemu bo oni tego nie trawia........lepiej powoli zaczac samej cos zmieniac bez gadania :) to na pewno zauwaza.........jak cos jeszcze to pisz moze uda sie cos pomyslec:) a ciebie uzska wcielo na amen:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---Mika---
A co masz na mysli Cosik, mowiac, ze mam sama zaczac cos zmieniac bez gadania?:> Czyli,ze nie mam mu ciagle o tym marudzic, a troche sie od niego odsunac tak?? Bezedury tak radzi, ale to straaasznie trudne:P Ja lubie czesto okazywac uczucie, trudno mi bedzie troche go poolewac;/ A co np moglabym zrobic?? Nie zawsze odebrac tel, wyjsc z domu, gdy on sie spodziewa,ze w nim jestem?:> Udawac bardzo zajeta...? To wystarczy?Nie wiem czy umiem tak robic;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×