Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kitka-a

Usypianie dziecka i ....tesciowaaaa!

Polecane posty

Gość kitka-a

Mój synek ma 10 miesięcy.... Głównie spedza czas ze mną, ale są 3 dni w tyg kiedy teściowa musi z nim zostać...i tu /jak zwykle :p/ pojawia się problem. Mały ma dwie drzemki w ciągu dnia. Ona go kładzie na tą pierwszą ok 10:00-11:00. Odkąd synek nauczył się wstawać sam w łóżeczku, "bawi się" ze mną w ten sposób, ze ja go kałde a on wstaje..... czasem się cieszy i śmieje a czasem płacze. Chciałam go nauczyć by zasypiał SAM, więc kłade go, głaszcze po główce i wychodzę z pokoju /czasem mimo płaczu/ ale co ileś minut wracam by go znów położyc , pogłaskać it. i jest ok. Teściowa natomiast robi inaczej....siedzi przy nim cały czas, uspokaja go , głasze, ale nie wychodzi z pokoju.....bo "ona nie może słuchac jak mały płacze"!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tłumaczyłam jej, prosiłam by robiła jak ja, po to by mały nie miał mętliku i nauczyuł się zasypiać w JEDEN, ten sam sposób.... ALE TO DO NIEJ NIE DOCIERA! Poza tym to typ osoby, która lubi robic "po swojemu".....:( niby się mnie wypytuje jak ja coś robię, tłumacząc że ona chce robic tak samo...ale to bzdury!!! Doraźdźcie co robić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to faktycznie masz problem tym bardziej ze jesli MUSISZ zostawiac dziecko z tesciowa to nie mozesz jej zaszantarzowac w zaden sposob:(moze pogadaj z nia szczerze od serca wytlumacz jej ze to ty czesciej usypiasz dziecko i po jej wizytach masz problemy z ta czynnoscia a ja jako stary pedagog musze ci przyznac racje ze robienie dziecku metliku w glowie to fatalna rzecz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz postawic na swoim
bo ona robi dziecku sieczke z mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moze wyjasnij tesciowej ze jak maly bedzie mial taki metlik w zyciu to bedzie katastrofa a to TY matka jestes i jesli cos TY robisz to jest swiete i ma tak byc a jesli nie poskutkuje poszukalj kogos innego do opieki nad dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie to zebym broniła teściowej, ale to chyba nie jest tak ze robi sie dziecku sieczke z mózgu. jestem opiekunką dziecięcą i pilnowałam kilkorga dzieci. one doskonale rozrózniają kto jest kto,i czego od nich wymaga. i np. przy mnie zachowywały się w sposób jakiego ja je nauczyłam, a przy rodzicach inaczej- tak jak oni na to pozwalali. jesli bedziesz konsekwentna to przy tobie dziecko bedzie zasypiało samo w łozeczku, a przy babci bedzie głaskane. i dla niego to bedzie dobre, bo nie bedzie tyle płakał, a ty nie bedziesz toczyła wojny z teściową :) mnie takie sytuacje czekają od maja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka-a
dzięki Dziewczyny..... strasznie mnie denerwuje ta sparwa :( boję sie, że ona zrobi w ten sposób: zgodzi się, ze bedzie z małym tak postępowac jak ja chcę, ale to nie będzi eprawda, bo wie że i tak jej nie sprwadzę,.... bo wychodze z domu i ona jest z nim sama!!!! beznadzieja :( Niby teściwoe są fajni.... ale czuję że jeśli chodzi o dziecko to będą problemy!!! nie wiem jak sobie z nimi /tzn. tesciami/ poradzić! i tak pewnie uważają mnie za zołzę..../ nieststy nie umiem zachowywac się dyplomatycznie/ ale to juz olewam....najważniejeszy jest mały, tylko ż eona chce byc NAJLEPSZ NA SWICIE, PANI-DOBROĆ.... tak by nikt o niej złego słowa nie powiedział....i żeby mały ją uwielbiał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka-a
Dzięki mimonia!!!!!!! Tak właśnie myśłąm....tzn. pocieszłąm się że młody i tak co mu wolno z dana osobą..... ale czy napewno ta róznica w usypianiu nie przeszkodą by mały nauczył się sam zasypiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła dziweczka
wiesz co, ja dziecka nie mam, ale mam psa I pies doskonale wie, u kogo moze zebrac o przysmaki, a u kogo to nie przynisie skutku, wie, u kogo może sobie "puścic w długą" na spacerze, a u kogo nie. Myslę, że tak duże dziecko już to rozróżnia - mama wychodzi i nie ma to tamto, babci mogę wejsć na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
róznicę odczuje teściowa, jak bedzie juz zmęczona a mały dalej nie bedzie spał ;) ale ty musisz być konsekwentna i nie poddawac się, to dziecko się nauczy ze przy mamie zasypia tak a nie inaczej. ja np nauczyłam podopiecznego ze jak idziemy na spacer z jego malutką siostrą w wózku, to on się tego wózka nie puszcza, az mu powiem ze moze. rodzice np. jesli chcieli wyjść na raz z dwójką dzieci to wychodzili razem(mama i tata)- zadne z nich samo nie potrafiło ogarnąc dwójki dzieci. i wychodzili tylko przed blok, a ja np chodziłam z dzieciakami do parku, kilka ulic dalej. można? mozna, tylko trzeba stanowczo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziewczyny
są już duże ale do dziś wiedzą co wolno im przy dziadkach a co wolno w domu. Od małego to wyczuły i doskolanel wiedzą jak się zachować. Nie martw się że dziecko będzie miało mętlik, bo jeżeli ty będziesz konsekwentna to dziecko tego się nauczy że przy tobie tak trzeba i nie będzie robiło ci problemów. Ale za to później będziesz musiła wysłuchiwać od teściowej jaki to on jest nieznośny, jaki niegrzeczn, że ciągle płacze, a przy tobie będzie aniołkiem. Moi rodzice tak właśnie pozwolili moim dzieciom wejść sobie na głowę i teraz nie dają sobie z nimi rady, kiedy ja nie mam z nimi żadnych problemów wychowawczych. Tłumaczę rodzicom jak mają postępować z dziećmi ale oni mi mówią że wnuki są do kochania, a potem narzekają. A ja nie mogę swoich dzieci karać jeżeli wiem że dziadkowi na coś im pozwalają a potem zabraniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka-a
bardzo dziekuję za wypowiedzi!!!!! Jest mi naprawde lepiej!!!! :) Zrobię jak doradzacie; będę postępowac po swojemu, i postaram się ze wszystkich sił byc konsekwntna!!!! Dzieki za porady, jestem wdzięczna! Minimonia- 🌼 dzięki!!!!!...od razu "widac" że mądra z Ciebie kobieta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta i Alex
Tak to juz jest z tymi tesciowymi, nie w kwestki usypiania ale takze w innych sprawach. Moje problemy z tesciowa odnosnie dziecka tez sie pojawily. Sama dzieci nie wychowywala ,poniewaz pomagala jej matka,wiec o dzieciach malo wie. A ja jestem sama, tzn. a mezem ale on pracuje. A mianowicie szwagier ma coreczke dwa miesiace starsza , wiec dwa miesiace w rozwoju malego dziecka to duza roznica. Kiedy szwagracorka zaczela juz siedziec sama, tesciowa zaczela sadzac mojego synka, gdzie on jesze nie siedzial. Wiec setki razy musialam powtarzac zeby go nie sadzac bo nie moze jeszcze, a do niej jak grochem o sciane, ciagle to samo. I za tydzien powtorka z rozrywki. Wreszcie jej powiedzialam dobitnie, po paru razach zwracania grzecznie uwagi. Teraz mamy problem ze stawianiem. Mala ma 10 miesiecy i juz sama stoi, moj synek ma 8 i jeszcze nie a ona go na sile stawia mowiac przy tym - " o jka ladnieoni sobie stoja razem" a moj synek gibie sie na boki. Wiec nie dociera do niej chyba ze maz jej powie. Dzieki bogu nie jezdzimy tam za czesto ani ona do nas. Wiec tak to jest z tymi tesciowymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, ja też miałam przy pierwszym dziecku problem \"jak to będzie jak babcia będzie musiała karmić i usypiać\" Na szczęście, jak pisze Minimonia - dzieci nawet te malutkie rozróżniaką kto jest kto i przykażdym zachowują się inaczej. Według mnie nie masz się co martwić, że mały \"oduczy się\" samodzielnego zasypiania. JEśli jest to umiejętność utrwalona - nie będzie problemu :) A teraz mój przykład, z drugim dzieckiem, bo pierwsze nigdy nie robiło problemu jeśli chodzi o spanie - przychodziła jej pora i zasypiała, ktokolwoek by z nią nie siedział. Synek jest anty spaczem :) Ja go usypiam na rękach, ale jak idę do pracy - teściowa właśnie usypia go właśnie kłądąc do łóżeczka i wychodząc, a on podobno troche sie pokręci w łóżeczku i zasypia. Ja go usypiam na rękach, bo tak jest szybciej, a poza tym - uwielbiam go przytulać :) NA noc zasypia sam w łóżeczku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta i Alex
No wlasnie dzieki bogu z nia nie mieszkamy, zreszta nigdy bym nie chciala, za to szwagier mieszka. I dziecko od 3 miesiaca je ciasto z masa budyniowa, zurek na kielbasie i takie tam inne posilki nie przeznaczone dla dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×