Czy to jest dobry kandydat na meza?

Od kiedy odpowiedzialnosc mierzy sie po tym, czy czlowiek ma prawo jazdy czy nie? :o

Moze i zalosna jestem , ale to proza zycia, dajmy na to jestem w ciazy i trzeba do szpitala jechac... tylko na taksowke moge liczyc, nieprawdaz?? Banalne ale istotne.

To prawo jazdy to jest jedna ze składowych. Facet nie przkłada wagi do praktycznych aspektów zycia. Czas upływa mu na siedzeniu w internecie, graniu w głupie gry przeznaczone dla 15-latków. Nie rozumie, że o zdrowie trzeba dbac, a nawet jesli nie dla siebie, to dla spokoju kobiety, która sie o niego martwi. Nie jest w stanie pójsć na głupi kurs i zrobic prawa jazdy. Nie odczuwa potrzeby doskonalenia siebie samego, nie widzi potrzeby używania mózgu do pracy. Bo forsę ma, po co mu wiecej. Nie kapuje, że wypadki chodza po ludziach. Jakos on chyba w ogóle niewiele myśli

A ile razy w zyciu zamierzasz rodzic? :)

ludzie przecież tu nie chodzi tylko o glupie prawo jazdy. przeczytajcie dokladniej o tym facecie i jego 'zaletach' :o przeciez dziewczyna nie zakladalaby topiku tylko ze wzgledu na taka bzdure :o

On wlasnie uwaza sie za takiego przewidujacego i myslacego to raczej ja jestem ta glupia.

Nie rozumiesz mnie , ale to nic nie szkodzi, przywyklam ze jestem nierozumiana. Jasne mozna cale zycie jezdzic taksowkami :D a ja robie problem z banalu, ale to nie tylko o to chodzi....

OK, widze, ze facet ma inne problemy, ale ona ciagle pisze o tym braku prawka.

a jakk nie beddzie rodzić, tylko dziecko będzie miało wypadek albo ona bedzie miała atak wyrostka albo inną przygodę, to też weźmie sie taksowke, co ? Dla mnie to tez trudne do zrozumienia, że jak auto jest do dyspozycji, to taki delikwent się wzbrania przez zrobieniem prawa jazdy. Zaszkodzi mu to, że bedzie miał ? Moim zdaniem to chodzi tylko o to, że musialby w sposób regularny i uporzadkowany wychodzic z domu, gdzieś byc o określonej porze i too dla niego niewykonalne. Bo jakiegoś planu dnia , że o 8 mam byc tam, a o 11 tam to on raczej chyba nie ma. No poza odebraniem dziecka z przedszkola

skoro on tyle czasu spedza przed kompem to wcale bym sie nie zdziwila jakby mial swoje profile na roznego typu portalach randkowych i sobie pisala z innymi dziewczynami za twoimi plecami...

pisał* ;) :p

ludzie to po prostu leń i tyle! ani samochodu, ani pracy, ani wlasnego mieszkania!:o

Kazdy normalny człowiek daży do tgo, zeby zrobic cos lepszym, cokolwiek by to oznaczało. Żeby odmalowac miezkanie, udekorować, zeby sie milej żyło, żeby już nie trzeba było zmywac recznie, zeby robiła to zmywarka, żeby już nie trzeba było jeżdzic autobusem, zwłaszcza w sytuacjach, gdzie trzeba szybko byc na miejscu. A to taki lewus, któremu nie zależy , zeby cokolwiek było lepiej.

"a jakk nie beddzie rodzić, tylko dziecko będzie miało wypadek albo ona bedzie miała atak wyrostka albo inną przygodę, to też weźmie sie taksowke, co ?" sa kobiety, ktore maja facetow z prawkiem, ale co z tego, jak on jest ciagle pijany, albo nie ma go w domu, bo woli isc z kumplami na miasto.Ten jest lepszy? Bardziej odpowiedzialny?

Kiedys mi powiedzial odnosnie prawka , ze nie zrobil do tej pory bo traktuje to jako warunek , ktory ja mu postawilam, choc to nie jest prawda. Bo po prostu było by nam wygodniej gdybysmy oboje umieli jezdzic autem. Acha i gdyby zrobil to prawko , to ja na pewno postawilabym mu nastepny warunek do spelnienia :D ( jak krolewna jakas :D ) Aaaaa i jego brat ma teorie, ze gdybym go kochala naprawde to nauczyłabym go jezdzic tym samochodem :) (jego brat tez nie ma prawka)

a czy ja mówię, że lepszy ? Taki tez jest do dupy. A jak już się zdecyduje, że lepszy nierób i wałkoń od pijaka, to trzeba sie koniecznie na niego zdecydowac ? Ja bym osobiście nie reflektowała ani na jednego, ani na drugiego

Ja juz na randki nie chodzę, ale jak jeszcze chodziłam, to takiego kolesia bym dosć szybko rozgryzła, bo to sie widzi, i po prostu by odpadł w przedbiegach. Bo uważam, że osoba, która nad sobą nie pracuje, której jedyną ambicją jest leżenie z piwkiem przed telewizorem albo granie w gry - po prostu na dłuższą mete nie jest interesująca. Życie z nią staje się nudne - bardzo szybko

hihi a ja sie wgryzę... tak płaczecie, ten facet niedobry, tamten tez zły... dobrego sie nigdy nie zjadzie, najlepiej zyc samemu :P :P

on ma czasem takie 'kosmiczne" teorie ze nie wiem czy smiac sie czy plakac. Lubi sobie polezec, pospac, pospacerowac, niestety jest leniwy i sam do tego sie przyznaje. Zamiast tv , siedzi przed kompem :D

No ja akurat z mojego jestem zadowolona. Jasne, że idealny nie jest, bo nie ma ideałów, ale tak z grubsza wszystko mi pasuje Chyba nie jest najlepszym pomysłam brac byle co, na zasadzie "z braku laku dobry kit"

dobrego moze i sie znajdzie ale trzeba miec duze szczescie

ale racja, lepiej byc samej niz z byle kim :) same zobaczcie ile przez to nerwow sie traci i ile jest problemow.

ehhh, taka juz natura ludzka ze zawsze cos tam bedzie nie pasowac. a to to a to tamto ;)

a co z tym zarejestrowaniem się jako bezrobotny, jak ktoś się pytał, ale nie odpowiedzialas?

Mieszka ze starymi -żre za ich kasę Nic nie ma swojego nawet prawka nie umię zrobić fuj.....................

To dobra partia na męża dla desperatki pragnącej szybko wyjść za mąż za byle jakie ścierwo męskie!!!

hehehe i jak powiem ze on jest super facetem najlepszym kandydatem na męża to wyjdziesz za niego? nie ma nic gorszego jak doradzanie...

skoro masz watpliwości to po co pytasz? pewnie nie jest odpowiedni na męża skoro nie spełnia twoich podstawowych oczekiwań i tyle!

Ja nie doradzam tylko stwierdzam fakty.

" on ma czasem takie 'kosmiczne" teorie ze nie wiem czy smiac sie czy plakac. Lubi sobie polezec, pospac, pospacerowac, niestety jest leniwy i sam do tego sie przyznaje. Zamiast tv , siedzi przed kompem " sluchaj... ok, jest leniwy, moze jest malo poważny, może zbyt malo samodzielny - bo nie chce mu sie np. zamieszkac samemu, moze zbyt malo zapobiegliwy - bo tak jak Ty nie mysli o tym "co by było gdyby było" i nie zabiezpiecza sie na wypadek naglych nieszczesc ale jakie ma zalety? czemu z nim jestes? cos musi Ci sie w nim podobac, nie? mysle, ze moze byc trudno namowic go do zmian jesli jest mu dobrze, ma swoja (bo tak rozumiem - zarobiona na gieldzie) kase z ktorej sobie spokojnie i leniwie moze zyc... jaka on ma znaleźć w takiej sytuacji motywację do tego by radykalnie zmienić swoje życie - oprócz tego ze Ty tego oczekujesz? ps. jeszcze raz napisze - czy nie powinnas skupic sie na raczej nie na tym "jaki on jest" a na tym "czego Ty chcesz"?