Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ma_rka

Jakie słowa sprawią, że on wróci?

Polecane posty

Spierdo.. największy związek mego życia, emocje wzieły góre... Nikt inny chyba mnie tak nie kochał i nie pokocha jak on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam
????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam
od czegoś trzeba zacząć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napił się potwornie, byłam na niego zła i w emocjach powiedziałam mu, ze to koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam
e to w takim razie nie masz za co przepraszać, to słowo powinno paść raczej z jego strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e jak gostek jest ok
i nie robicie sobie na zlosc to mozesz nawet zadzwonic i zartem zapytac jak ci wynagrodzi to ze byl wczoraj w takim stanie:) dlugo jestescie razem? z reszta mozesz troche zaczekac pewnie sam sie z toba skontaktuje. jesli cie kocha to cos akiego wam nie przeszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile macie lat i dlugo
jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie zdarzyło sie wczoraj... a ponad miesiąc temu... I on na drugi dzien mnie przepraszał... a jak głupia suka nic... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosiasamosia23
No to widocznie kiepsko mu zalezy, bo jakoś się chłopak nie stara specjalnie. Nie rób sama żadnego kroku. Sam musi zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile macie lat i dlugo
o to nabroilas... pogadaj z nim po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po prostu przestałam sie do niego odzywac, byłam tak zła... On pisał i przepraszał, a ja nic... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówił wspolnemu przyjacielowi, ze boi sie, ze znów go tak potraktuje... ale ja naprawde nie wyobrazam sobie zycia bez niego... strasznie mi na nim zalezy :( chciałabym tylko, żeby uwierzyl we mnie i zaufał mi... Bo wiem, ze zjebałam po całej linii... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz z nim jakis kontakt
moze blisko mieszka? nie mozesz gdzies na nego "przypadkiem" wpasc? moze wtedy udaloby sie wam pogadac. wiesz ogolnie milczenie zamiast rozmowy na ogol nie jest najlepszym pomyslem. lepiej sobie wyjasnic wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosiasamosia23
Ty zjebalas, a on nie??? Dasj poskój, każde z was zawiniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz z nim jakis kontakt
skoro mowil tak przyjacielowi to ja bym sprobowala sie z nim spotkac niby przypadkiem a jak nie da sie tak to zadzwon i pogadaj wprost. nie masz jakiejs jego rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, mam ogromne poczucie winy, ze nie pogadałam z nim od razu... Dziś się widzimy, wczoraj tak sie złozyło, ze bylismy na tej samej imprezie, odprowadzał mnie do domu i umówilismy sie na dzis... I w tym problem, co mu powiedziec, zeby wrócił...? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz z nim jakis kontakt
widz zosia za nalezysz do ksiezniczek z glowa w chmurach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest tak zle
zobacz co on powie. ale to dobry znak ze sie spotkacie. wiesz czasem jakis gest usmiech, poglaskanie po policzku daje wiecej niz slowa. mozesz sprobowac sie do niego przytulic jak go zobaczysz i dalej sie wszystko potoczy. skoro sie spotykacie to glowa do gory, bedzie dobrze. zalezy mu na tobie i tobie na nim. badz soba. i nie klam tylko:) mozesz odwrocic kota ogonem i powiedziec ze chyba za mocno mu nie zalezlo skoro tak latwo zrezygnowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym mieć takie problemy. Normalnie z nim porozmawiaj, powiedz, że cię poniosło, że jest ci przykro, bo przesadziłaś, że ci na nim baaaardzo zależy itp. itd. Prosto z mostu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obawiam sie ze tak łatwo nie pójdzie... on jest strasznie honorowy. I równie dobrze mógłby mi powiedziec, ze mi tez chyba nie zaleząło, skoro przez taką głupote zerwałam z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to powiesz mu wtedy ze
jak chce sie zachowywac i draznic jak dzieciak a nie jak facet to jego wybor. zaczekaj co on powie. kto zaproponowal spotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiesz, jak pójdzie, ale musisz spróbować. Banał, ale jeśli cię kocha i mu na tobie zależy, to honor schowa w kąt. Dla ciebie to nie była pierdoła, rozumiem doskonale, bo ja po związku z pijącym facetem, mam odrzut nawet na widok puszki z piwem w koszu na śmieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyszło sam z siebie, po prostu stwierdzilismy, ze musimy pogadac, ze on jest jutro wolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to powiesz mu wtedy ze
ferry ma racje mialas prawo byc na niego wsciekla. zobacz jak to sie potoczy, co on powie. mozesz tez sprobowac powiedziec to co ferry napisala wyzej. jesli on bedzie chcial to schrzanic to jego wybor i jego odpowiedzialnosc. ale mysle ze sie tak stesknil ze nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idą święta, myślę, że czas jak najbardziej korzystny. Ty się nie biczuj, bo to bez sensu. Jak na razie oboje zachowujecie się dość dziecinnie i ktoś musi być bardziej uległy, skoro nie można inaczej zawiesić broni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh... cały ranek myslałam co mu powiedziec... \'D. ja nie chce, żeby to sie za nami ciągneło, byłam na Ciebie zła i wściekła. Miałam prawo zareagowac, tak jak zaeragowałam. Głupio wyszło, ale postaw się w mojej sytuacji. Emocje były silniejsze, teraz juz czasu nie cofniemy, ja nie jestem nieomylna, popełniam błędy i przyznaje się, zbyt emocjonalnie do tego podeszłam... ale D. mi na Tobie zalezy, nie wyobrazam sobie życia bez Ciebie, chcę z Tobą być... tyle razem przeszliśmy... Proszę Cię, uwierz we mnie i zaufaj mi, nawet jesli się boisz... Bo ja też się boje... \'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×