Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawdę wam mówię

I po co te śluby? I tak kazda czeka rozwod!!

Polecane posty

Gość prawdę wam mówię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę wam mówię
Kazd facet zdradza! Prędzej czy pozniej ale zdradzi! Tylko mądre i silne kobiety wezmą rozwód. Reszta bedzie plakac co noc w poduszke..az przyjdzie pora w ktorej jego nie bedzie obok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę wam mówię
Myslisz,ze sie myle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę wam mówię
Taka jestes pewna swojego partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiii
Ja też sie wtrącę w rozmowę :) Uważam że może nie każdy, ale jakieś 90% facetów napewno zdradza......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę wam mówię
Tak tak "Widzialy gały co brały"... Kochana- nawet najbardzie porzadny facet moze zdradzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę wam mówię
Jest tyle na świecie kobiet "zdziwionych" zachowaniem "wzorowego" męża. Mozesz byc bardzo atrakcyjna, mądra, dobra w łozku a i tak- jak tylko stanie na drodze inna kobieta- bedziesz zdradzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę wam mówię
Kazdy ma swoj rozum i odpowiada za siebie samego. Mozesz miec mylne wyobrazenie o swoim partnerze..nie siedzisz w jego głowie przeciez..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeehhhhhh
Naprawdę nie znasz ŻADNEGO szczęśliwego, starszego małżeństwa? A - że tak zapytam - Twoi Rodzice..? Ja znam mnóstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem pewna siebie i swojego partnera wiem ze sie kochamy i nie chcemy sie skrzywdzic pewnie ze każdy moze skoczyc w bok ale nie musi to zależy od zasad i od tego na czym mu zależy czy na trwalym zwiazku i szczesliwej rodzinie czy na przelotnym seksie mi zależy na szczesliwej rodzinie mezowi tez i ja mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiesz co naprawde
topik bez sensu. Odsetek rozwodow poki co odbiega od 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeehhhhhh
Moi Dziadkowie świętowali jakiś czas temu złote gody. Rodzice - srebrne. Tyle że obydwie te pary są głęboko wierzące i mają konkretne zasady moralne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeeehhhhhh --> nie trzeba być wierzącym żeby nie zdradzać i nie krzywdzić partnera, więc nie rozumiem Twojego \"tyle że\"... autorko --> no cóż, Twój brak zaufania i rozgoryczenie w stosunku do mężczyzn pewnie z czegoś wynika, zatem współczuje przykrych przeżyć. Jednak przedstawianie mężczyzny jako bezmózgiej maszyny do bzykania każdej \"trafiającej się\" kobiety jest z Twojej strony mocnym i nietrafionym nadużyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeehhhhhh
nie trzeba być wierzącym, ale kręgoslup trzeba mieć. Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...prawdę wam mówię...nie kracz!...aleś pesymistka optymistyczna...Zaraz chcesz wszystko kończyć.Z upływem czasu trochę się wypala...ale zostaje żar w popiele.Rozwód to ostateczność,jest jeszcze seperacja...dla tych co nie lubią robić jaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę wam mówię
Moze nie powinnam byla pisac na ten temat w "slubach i weselach". Myslalam,ze wlaczy sie do dyskusji jakas meżatka, ktora otworzyla oczy po zdradzie. Na kaffe pelno topicow o zdradach, rozstaniach..ogolnie o cierpieniu. Dlatego mysle,ze chyba kazdy czlowiek jest narazony na cierpienie dlatego musi byc przygotowany. Inaczej przezyje szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och prawde Wam mowie
to 'przygotowanie" wcale nie jest dobre.Niesie ze soba mnostwo cierpienia,niepewnosci,podejrzliwisci 'na zapas" Czy wiesz ,ze oczekiwanie na cierpienie jest straszniejsze i bardziej bolesne niz samo cierpienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę wam mówię
Wiem. Ale po co zakladac,ze skoro kocha to nie zdradzi? Lepiej byc na wszystko przygotowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę wam mówię
W ogole to mam pytanie: Ile z odwiedzajacych ta stronke dziewczyn jest naprawde szczesliwa? Ile wie,ze slub z tym czlowiekiem da jej szczescie? Ile jest pewna uczuc swojego przyszlego męża? No ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och prawde Wam mowie
..wiesz... ja tak robie-niestety:( i ciagle sie czegos przez to boje... boje sie zdrady,ze go strace choc kocha mnie bardzo.Mowie Ci ,to trucizna takie zamartwianie na zapas i "programowanie" ze zdradzi!!!!!!!Wiesz,czasem to mysle ze po prostu trzeba sie cieszyc tym,co sie ma i juz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"W ogole to mam pytanie: Ile z odwiedzajacych ta stronke dziewczyn jest naprawde szczesliwa? Ile wie,ze slub z tym czlowiekiem da jej szczescie? Ile jest pewna uczuc swojego przyszlego męża?\" Nie wiem ile, ale ja się zdecydowanie zaliczam do tej grupy. A programowanie sobie nieszczęścia na przyszłość uważam za bezcelowe i bezpodstawne. Co do cierpienia - owszem, wszyscy cierpimy w różnych momentach swego życia i z różnych powodów. I co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też do tej grupy należę!!! Ludzie mają coraz ciekawsze pomysły- gdzieś czytałam topik, że bezwzględnie trzeba sie wyszaleć przed ślubem tzn przelecieć X panienek (x -zmienna zależna od wypowiadającego się) bądż być przelecianym. Inny był o tym jak to cudownie spędzić życie z pierwszą i jedyną miłościa, jak to fajnie byc tym/tą jedyną. Oczuwiście każdy z autorów był w 100% przekonany, że to gwarantuje wierność a odpowiadający- że niekoniecznie. Facet to nie maszynka bez mózgu! Trza wiedzieć za kogo się wychodzi, a takie \"przygotwanie\" się na cios to hmmm zatruwanie sobie i jemu życia. W koncu da nogę, bo kto zniesie brak zaufania (bezpodstawny!!!)? A żadna się nie boi, że jej mąż przyleje? Toż to można w nieskończoność ciągnąć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę wam mówię
Mozna nie ufac w 100prc ale tego nie okazywać. Lepiej byc twarda babką o ktorą trzeba sie starac a nie naiwną, ufną i głupią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę wam mówię
Troszke zboczyłam z tematu. Widze jednak,ze tu z zadna konkretnie nie porozmawiam. Kazda zajeta przygotowaniami do sluby. Abyscie z takim samym podnieceniem dbaly o wasze malzenstwa! A zreszta...i tak kazda czeka rozwód!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę wam mówię
mi mała Ciekawe czy nie zalozysz topicu pt "Mąż mnie zdradza- jestem w szoku" :) A tak na marginesie : Naprawde swietnie Ci sie uklada? Jesli tak - to gartuluje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę wam mówię
Każdą ktora weżmie slub - w dzisiejszych zcasach mężczyzni nie potrafia trwac w jednym zwiazku cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale skąd te statystyki? Prowadzisz jakieś? Znam wiele par, gdzie kobieta naprawdę powinna odejść od faceta albo on od niej i nie robią tego, więc jednak nie każdą/ego czeka rozwód. Poza tym, jak mi się wydaje, jednak większa częśc kobiet wybacza zdrady. Znaczy: zostaje z facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×