Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

eeee

facet i brak pracy

Polecane posty

hej. postanowilam sie wygadac. moze ktos bedzie mi w stanie udzielic jakiejs rady. moj facet mieszka w stanach, ja z pewnych wzgledow musialam tu wrocic na pare miesiecy (obrona mgr). postanowilam sobie poszukac pracy na ta chwile, chocby dorywczej. ale poki co nikt mnie nie chce. niby dlatego ze bylam za granica i moge miec za duze wymagania, co jest bzdura. ale do rzeczy. rozmawialam dzis z nim na skypie. juz od poczatku cos mu nie pasowalo. w koncu spytal czy cos znalazlam a jak powiedzialam ze nie to zaczal sie smiac i kpic sobie ze mnie. a ze zbieralo mi sie na placz to przeprosilam go i sie rozlaczylam. to bylo godzine temu. poryczalam sie, nie macie pojecia jak mi sie przykro zrobilo. on oczywiscie juz sie nie odzywa, teraz zapewne bedzie chcial zebym go przeprosila bo sie rozlaczylam. dostalam propozycje pracy w uk ale wahalam sie bo pracowalabym tam tylko 3-4 miesiace. ale teraz widze ze chyba wmawialam sobie ta milosc, ze ktos kogo kocham i myslalam ze on kocha mnie tak naprawde nie daje mi zadnego wsparcia. pomyslalam sobie nawet ze sprawia mu przyjemnosc to ze przykro mi przez niego. ehhh nie mam nawet z kim o tym pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
ja nie jestem żadną wyrocznią ale nie lubię twojego chłopaka. uważam że ludzie powinni sobie pomagać, wspierać się. że życie jest wystarczająco trudne i przeciwności jest wystarczająco dużo żeby jeszcze dokładać tym których niby kochamy. ale wiem też że wbrew wszelkiemu zdrowemu rozsądkowi kobiety często trzymają się takich facetów więc chyba coś w nich widzą. czy mają natury "miłosiernych samarytanek" i chcą kogoś takiego "prostować", czy też taki facet jest tak wspaniały że są z nim pomimo przykrości które muszą znosić to nie wiem. może on zazdrości ci potencjalnego sukcesu bo myśli sobie że jeżeli ci się uda to nie będzie dla ciebie dosyć "dobry". nie wiem. a może jest odwrotnie, jest zwykłym kołkiem który by chciał abyś zawsze była od niego zależna wtedy (jak często jest w małżeństwach) on będzie mógł sobie pozwalać na wiele (włącznie ze zdradami) a ty będziesz od niego (w przyszłości) ekonomicznie uzależniona. reasumując, nie mam pojęcia dlaczego ten twój chłopak robi to co robi ale i tak mi się to nie podoba. słowem powinnaś to chyba jakoś z nim wyjaśnić zanim wszystko posunie się za daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki oferma. wyrocznia moze nie jestes ale z tego co zauwazylam nie owijasz w bawelne. tak musze z nim to wyjasnic ale zapewne on bedzie czekal na moj ruch. a ja chyba nie mam juz na to ochoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro bedzie czekal na Twoj ruch to powiedz prosto z mostu co Cie boli, moze on nie jest w stanie sie domyslic. jesli to zignoruje to daruj go sobie. moze ma jekis pokretne wytlumaczenie, warto zapytac, jesli nie to nie masz czego zalowac. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko on to wie. nie pierwszy raz rozmawialismy na temat pracy i sytuacji w Polsce. pierwszy raz mnie tak wysmial i wykpil z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysmial bo czuje sie lepszy tam, i rzeczywiście chce Cie zdominowac sądzi chyba że skoro uciekłaś to masz kare a jakbyś była tam to byłoby Ci dobrze z nim, a tak stwiasz sie chcesz byc niezalezna i to mu nie odpowiada. mój były mi mówił co mam robić, co studiować, gdzie pracować i co kupować, przyczepiał się że mam fantazje podróżować bo... on nie mógł :) nie miał takiej możliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja musislam wrocic ze wzgledu na obrone. poza tym rozmawialismy o tym i nie mial zadnego \"ale\"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystraszył się że uciekłaś że miałaś swoje sprawy plan skonczyć szkołe zamiast zostać z nim i być od niego zależna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslisz ze to jest powod? ehh tylko wczesniej tak sie nie zachowywal. zaczynam myslec ze robi to specjalnie zebym z nim zerwala. dzieki za kazde slowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( ludzie często zaskakują, niby życzą wszystkiego naj ale gdy powinie się komus noga to wtedy się cieszą, zgodził się może jednak nie chciał żebyś wyjeżdżała albo zgodził sie ze wzgledu na szkołę, albo że skoro chcesz to przecież Ci nie zabroni, mój mi mówił od razu że skoro mam takie pomysły to nie wygram i będzie mi ciężko tak było ale ciesze sie ze z nim nie jestem. ale mimo to nie dałam mu satysfakcji żeby się naśmiewał z moich niepowodzeń, nie udało mi sie wiele ale udało mi się osiągnąć cos innego tez satysfakcjonujacego, dalej zapewne twierdzi ze jestem głupia i młoda ale nie zaluje jest cięzko bez niego ale nie jestem zależna. głównie przez to że nie mógł zaakceptować moich planów rozwaliło sie. on sie wyszalał i chciał bym była mu poddana ale ja nie byłam gotowa. on nie zyczy Ci dobrze. ja ze swoim nie jestem juz od 5 lat i nadal nie znalazłam nikogo kto by mnie akceptował, wszyscy sie tak zachowują, im bardziej jestem niezalezna tym bardziej chca mnie zdominować. niczym sie nie różnia od muzułmanów każdy facet chce mieć chce mieć zależną od niego niewolnice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczesniej sie tak nie zachowywał bo byłaś z nim i nie miałaś innych pomysłów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klivia dzieki, wiem napewno ze pierwsza sie do nigo nie odezwe. to nie ja zawinilam tylko on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A czy On skonczyl studia
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoj facet lubi Cie ponizac
uwaza, ze jestes gorsza od niego :o Nie szanuje Cie , nie wspiera. Czy kocha ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie wypowiem
eeee wszyscy Ci doradzaja ale tak naprawde to nawet nie wiemy co on konkretnie Ci powiedzial ze az tak Cie zabolalo, to wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×