Normalny facet...gatunek skazany na wymarcie przez kobiety

deska, brawo :)

Wyrażenie przemawiającej opini w teorii zazwyczaj się nie trzyma w prawdziwym życiu. Dużo piszemy, jacy to jesteśmy mądrzy, komuś niezły tekst poślemy, są oklaski, cieszymy się i brniemy dalej w ten pustostan określeń. Póżniej się ubieramy, wychodzimy z domów i z tej naszej pewności wypowiedzi i śmiałości wyrażania opini wychodzi wielkie nic. Więcej życiowego podejścia i chwilkę zastanowienia się.

Powstańczyk..na tym polega urok forum dyskusyjnego ;)

Niektórym zacierają się różnice między życie mna kafe i rzeczywistością. Naczyta się jak to kobiety lubią być podrywane przez miłych, nieśmiałych facetów. A to tylko kilka dziewczyn z kafe próbuje podnieść na duchu paru nieudaczników. Wyjdzie potem taki do ludzi i zgodnie z tym czego się naczytał spróbuje zagadywać dziewczyny. I oberwie (psychicznie nie fizycznie), bo życie to nie kafe.

wpis na tym topiku to najlepszy Twoj tekst (jaki czytalam). Jestes boska kobieto :D

Przykro mi, ja szukam normalnego faceta od zawsze, ale albo ich nie ma , albo nie zwracają na mnie uwagi. A tak w ogóle, to dlaczego ciagle piszecie, ze to dziewczyny nie zwracają uwagi na facetów?? Chcesz mieć normalna dziewczynę, to sobie ją poderwij, a nie czekaj aż sama do ciebie przyjdzie!!!

A czy faceci po prosty nie potrafią być normalni? Zachowywać się normalnie? Bo ja spotykam albo błaznów i wesołków, albo cwaniaczków, albo takich co to udają innych niż są (np. mówią nienaturalnym głosem, zachowują sie nienaturalnie) albo zupełnych nieudaczników w stylu "jestem jaki jestem", albo zupełnie nieodpowiedzialnych gówniarzy.

Był normalny, gdyby facet podszedł do mnie i zaproponował spotkanie to nie oberwałby psychicznie ani fizycznie. Tylko problem w tym , że oni już teraz nie potrafią podrywać. Albo strzelają głupie teksty, albo próbują na chama, albo czają się tak długo,aż nic z tego nie wychodzi.

Proszę o podane definicji normalnego faceta.

"gdyby facet podszedł do mnie i zaproponował spotkanie" ale nie podejdzie. Wiesz czemu? Bo jesteś tylko jedną na tysiąc, ukrywasz się pośród większości i nikt nie zaryzykuje przy tak małym prawdopodobieństwie trafienia, żeby cię znaleźć :p

jednymi z tysięcy, dlatego żadna, ale to żadna dziewczyna nie będzie was wyławiać z kąta, bo jak tylko ma coś pod sufitem, to zainteresuje się nią zaraz ktoś, kto nie boi się okazywac uczuć, jest bardziej otwarty, milszy, bardziej rozrywkowy, przystojniejszy, mądrzejszy, kto nie traktuje jej jak obiekt do zdobycia. Znam takich prawiczków ze spaczona psychiką. Dramat. Nie wiadomo, czy się śmiać, czy uciekac. Na widok dziewczyny trzęsą im się ręc, pocą się, a na twarz wstępuje wyraz bolesnego myślenia: co teraz zrobić, co powiedzieć? A życie to nie jest gra. Nikogo nie poderwiecie na durne teksty, chyba że tak samo durne miernoty, które nie potrafią zrozumieć nic z tego, co powiedzieliście. I albo przelecicie i będziecie szukać nowych i durnych, albo zostaniecie do końca życia z kimś, kogo największą pasją jest rozjaśnianie włsoów wodą utleniona i przyklejanie tipsów:O

\"Naczyta się jak to kobiety lubią być podrywane przez miłych, nieśmiałych facetów.\" Miły facet - tutaj na kafe, miły facet to synonim frajera, czyli taki, który na wszystko się zgodzi z uśmiechem. Mylicie znaczenie słów, miły to mniej więcej tyle co sympatyczny. Sympatyczny, miły to nie znaczy bezwolny, uśmiechnięty frajer. Nieśmiałość - bywają kobiety, które ujmuje niewielka doza nieśmiałości, ale nie stanie w kącie z wyrazem rezygnacji. Generalnie podobają się mężczyźni pewni siebie i swoich racji, nawet do granicy arogancji ale nie chamstwa (oczywiście prostaczkom spodoba się cham, ale to pomijam).

I jeszcze zastanawia mnie, dlaczego na temat podrywania kobiet zawsze najwięcej mądrują się prawiczkowie, którzy nie maja o tym bladego pojęcia:O Zanim nie odkryłam internetu, nie sądziłam, że tacy ludzie w ogóle istnieją. Ja się wcale nie dziwię, że jesteście sami. Gdyby was ktoś traktował jak zwierzynę na odstrzał, też byście się najlepiej nie znajdowali w takim towarzystwie....

a ja czekałam i poznałam fajnego faceta, co to nie jest ani lovelasem ani innym typkiem wymienionym przez autora, ale fakt nie ciągnęło mnie to tych typków.

frk-09 dobrze pisze

Zdaje się, że wszystko i tak opiera sie na szczęściu. Albo trafisz na osobę, której sie spodobasz albo nie. Niektórzy nie mogą na taką trafić przez całe życie i stąd potem się biorą kafeteryjni prawiczkowie :p

byly normalny.. moze i cos w tym jest

ze macie np. 26 lat i nigdy dziewczyny. ja poznalam swojego obecnego chlopaka na tym forum, tez ma 26 lat i nigdy nie mial dziewczyny ani nawet sie nie calowal. teraz jestesmy razem i jest bardzo fajnie, a on jest bardzo zadowolony, ze ma dziewczyne, ma kogo przytulac, calowac i piescic. do tych najbardziej intymnych spraw sie nie spieszymy, bo po co? na to warto poczekac. tacy faceci co nigdy nie mieli dziewczyny sa bardzo fajni, bo widac, ze szanuja kobiety i umieja je docenic. moj byly np. nie calowal mnie tak bardzo i w ogole szacunku tez raczej do mnie nie mial. on juz wczesniej mial kobiety, nawet luzne zwiazki, nie umial sie zaangazowac, egoista... no takie duze dziecko dziecko, mimi ze troche starszy od tego z ktorym teraz jestem. Dopiero teraz czuję, ze facetowi naprawde na mnie na zalezy i jest dla mnie bardzo dobry. Nie to co tamten. No i co najwazniejsze on nie chce ode mnie seksu, bo na tym mu nie zalezy, chce mnie lepiej poznac. widac, ze jest bardzo dojrzaly. pozdrawiam wszystkich

mimo*

tak samo wy jesteście tylko typowa Polka z postawą roszczeniową.... Polki to już w ogóle zakompleksione istoty.... myśli, że się ubierze umaluje i wszystko jej się należy, chcesz pewnego siebie ? sama taka bądź...a nie głupio spuszczaj wzrok jak facet na ciebie patrzy, nie pędź zaraz do koleżanek itp

i powiem Ci, że nie mam koleżanek, bo nie lubię bab i plotkowania:O I mojego obecnego faceta sama sobie poderwałam. I mogłabym poderwać kazdego, mimo że piękna nie jestem, nie łudzę się. Ale życie nie polega na podrywaniu. Związek to jest coś dużo więcej. A życie jest za krótkie, żeby się z przymusu czy litości, zadawać z miernotami

zdenerwowałam sie A czy faceci po prosty nie potrafią być normalni? Zachowywać się normalnie? Bo ja spotykam albo błaznów i wesołków, albo cwaniaczków, albo takich co to udają innych niż są (np. mówią nienaturalnym głosem, zachowują sie nienaturalnie) albo zupełnych nieudaczników w stylu \"jestem jaki jestem\", albo zupełnie nieodpowiedzialnych gówniarzy. A to mnie zawsze ciekawiło, jak pewne typy osób przyciągają inne konkretne typy. Nie odnoszę tego do Ciebie, bo Ciebie nie znam, ale wiele kobiet (i mężczyzn) narzeka w taki charakterystyczny sposób: spotykam samych pozerów, idiotów, błaznów, nienaturalnych... I pytają się dlaczego? Często dlatego, ze takie są ich cechy i preferencje, że urzeka ich to co widzą, a widzą tylko to co im pokazano. To jest jakiś rodzaj naiwności. Na tle tych pozerów obojga płci, osoby nie udające nikogo, wypadają blado, nieciekawie niezależnie od swojej rzeczywistej atrakcyjności zarówno fizycznej jaki i w innej sferze.

sprząta zmywa pierze i nie ma 25 lat jesli sprząta, zmywa i pierze i ma 25 lat to nie jest normalny :D ;)

Aha, ubieram się całkiem normalnie i mało maluję. Nigdy nie farbowałam włosów, nie mam sztucznych paznokci itd. A oczekuje od mojego partnera dużo. Bo sama tylę mogę dać. I nie uważam, ze to coś złego. Ja tez chcę, żeby ode mnie oczekiwano, żebym wiedziała, że te oczekiwania spełniam, że nie jestem tylko "z braku laku", bo się lepsza nie trafiła.... A postawa typowej Polki jest taka, że zrobi sobie dzieci, siedzi w domu, mąż spuszcza jej regularny wpierdol albo zdradza na prawo i lewo, a ona udaję cierpiętnicę. Fakt, taka nie jestem i nie będę. może dla takich jak ty to wada, bo nie będziesz mógł odgrywac swojej archetypicznej roli

frk-09 - słuszne spostrzeżenie ! (post pierwszy) Gratuluję.

A postawa typowej Polki jest taka, że zrobi sobie dzieci, siedzi w domu, mąż spuszcza jej regularny wpie**ol albo zdradza na prawo i lewo, a ona udaję cierpiętnicę. Fakt, taka nie jestem i nie będę. może dla takich jak ty to wada, bo nie będziesz mógł odgrywac swojej archetypicznej roli Stuknij się w głowę albo przynajmniej zastanów gdy piszesz: typowa, typowy... Prowadzisz zakrojone na szeroką skalę badania nad postawami??? Może taka postawa jest typowa dla pewnych środowisk, ale nie jest typowa dla ogółu koibiet w Polsce.

co macie do dziewczyn w tipsach i blond wlosach prostaczki ?:o

ja zawsze trafiałam na miłych facetów, takich, o jakich pisze frk, czyli nie \"frajerów\", tylko sympatycznych, bystrych i z poczuciem humoru, odpowiedzialnych...może dlatego, że ja nie jestem miłą kobietą ;)

Vivirra - potwierdzasz tylko teorie o pechu i szczęściu

czy ja wiem? a może raczej teorię wysnutą przez kolegę prawnika, że \"nie jestem typem ofiary\"?