SIERPIEŃ 2008..?

Dziewczyny, w zeszłym tygodniu zrobiłam test....natychmiast pojawiły się dwie kreseczki.. Ucieszyłam się ogromnie..według moich obliczeń ciąża ( od momentu zapłodnienia) ma juz 3-4 tygodnie..w zeszłym tygodniu radośc ..dziś mam podły nastrój ponieważ, byłam u ginki , potwierdziła ciąże, dostałam skierowania na usg tv ( w styczniu ok 6 -7 tyg) i badanie krwi na teraz...lecz słowa jakie mi powiedziała wprawiły mnie w niepokój,bowiem \"Prosze pani-do 11 tygodnia wszystko się może zdarzyc ..\" bardzo się boję... najgorsze jest to,że moje nastawienie nie jest bez wpływu na dziecko..a ja nie potrafie sie opędzic od myśli czy wszystko będzie ok. Piszcie , czy tez macie takie obawy..jak sobie radzicie? Z moich wyliczen wynika że prawdopodobnie termin porodu będzie w sierpniu... ( ale to sie ewentualnie potwierdzi po usg..)

KAFETKA--------> zapraszam do nas: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3623069 :)

Kafetka...po pierwsze to gratuluje...ja mam corcie z sierpnia 2006 :) a po drugie to nie mysl o tej lekarce...wied=sz czasem czlowiek trafia na takie typy...slowa wszystko moze sie zazyc sa glupie...jak mogla zasiac w Tobie ziarno niepokoju????Ty sie cieszysz i masz myslec pozytywnie...dbac o siebie...ja mialam skurcze macicy na poczatku...dosc duze...ale widzisz wszystko jest ok...corcia Kasia zdrowa i duza...u Ciebie tez bedzie dobrze..tylko mysl pozytywnie...pozdrawiam Cie i zazdroszcze...te chwile w cizy..to oczekiwanie...piekne misiace przed Toba:)

A swoją drogą, to niektórzy lekarze naprawdę rozumu nie mają:O Zmień lekarza i to koniecznie, bo lekarz powinien być przede wszystkim CZŁOWIEKIEM, a co to za człowiek skoro mówi swojej pacjentce takie rzeczy???:O Nic się nie martw i nie denerwuj, bo tylko możesz tym zaszkodzić maluszkowi. Wszystko będzie dobrze:) głowa do góry i dołącz do nas:)

OK, z przyjemnością przerzucam się na wczesniejszy topik..

czesc kafetka, kiedy mialas ostatnia @ ? Ja mialam 15 11 2007 i tez w styczniu mam pierwszy termin u gin. Jak sie czujesz?

Ostatnia była 10 listopada...

Generalnie czuje sie bardzo dobrze, jedyne co mogę powiedzieć to czuję dyskomfort w kwestii piersi, troszkę sie powiększyły ( ku uciesze męża, hihih) i bolą nieustannie, no i mogłabym spać , spać i spać... to jest niesamowite.

witam w klubie Wiktoria ja ostatnia @ mialam dzien po Tobie :) na usg jestem zapisana w sobote po swietach a Ty juz masz jakies potwierdzenie?? autorko mi w 1 ciazy tez tak babka z przychodni powiedziala, ze mam przyjsc okolo 12 tygodnia bo do tego czasu wszystko sie moze zdarzyc :-/ normalnie rece mi sie zalamaly nie martw sie, najwazniejsze dobre nastawienie :)

po pierwsze gratulacje a lekarzem sie nie przejumuj zmien go bo przez całoą ciaze bedzie nastawiac cie naegatwynie ja jestem mamą synka z sierpnia 2007

Witam,dziewczynki dzis zrobilam 2 testy oba czerwone krechy:) Jestem grudniowka2006 i mam rocznego Michalka:) O drugie dziecitako staralam sie 4 miesiace:) Jutro ide do ginekologa rano przed praca i zrobie sobie tez BHCG. Oby wszytsko bylo ok.od stycznia pojde na l4 wiec bede czesciej bywac:)

Mnie lekarz powiedział, że na pewno poronię, bo tak, a tak w ogóle to mam raka szyjki macicy. Rak okazał się bujdą, dziś moja córka ma 16 miesięcy (urodziłyśmy z Agulą-Kruszyną tego samego dnia, w sierpniu 2006 :-) ), a lekarz siedzi, choć to nie moja zasługa. Nie martw się konowałami!

Witam dziewczyny:-) Wy jestescie na starcie , a ja na koncu:-) 36 tc:-) Gratuluje pozytywnych testow i zycze bezkomplikacyjnej i przyjemnej ciazy:-) Moze taka byc, wiem to sama po sobie:-) Pozdrawiam!

no kobieta prawde powiedziala bo pierwszy trymestr moze przyniesc wzystko albo nic ale spokojnie wszystko bedzi dobrze

Hej ja 2 godzinki temu sie dowiedziałam ze drugi raz mamusia zostane,termin na 27 sierpnia.

gunia gratuluje :) ile ma Twoje pierwsze dziecko?

Tylko 14 m-cy juz wiem co rodzina powie,ze nieodpowiedzialni jestesmy

gunia :) rodzina sie nie przejmuj, to nie oni beda wychowywac Wasze dziecko tylko Wy :) a jak maz ? pewnie sie cieszy :) moj starszak ma 20 miesiecy i tez myslalam ze to malo, ale napewno damy sobie rade :)

Mąż przeszczesliwy,zresztą on to taka dobra dusza,kocha dzieci ma wspaniałe podejscie do małej,pomaga mi...tylko ta rodzina...boze juz to widze te miny jak sie dowiedzą...

gunia najwazniejsze jest to ze Wy sie cieszycie :) wkoncu 2 lata roznicy to nie jest az tak malo :) nie martw sie, niech sobie gadaja ciesze sie ze maz szczesliwy i taki pomocny :) napewno wszystko sie ulozy!

Dziewczyny , starsznie się ciesze że jesteście!!! Co do ginki...hm, zdaję sobie sprawe,ze powiedziała prawdę, prostując... nie powiedziała tego złosliwie, tylko raczej w trosce, że teraz jest bardzo ważny moment, i moge dużo pomóc swoim dbaniem o siebie i rezygnacją z dotychaczsowego trybu życia ludków bez dzieci, ale chodzi o to że chyba mam za duzą wyobraznię i od razu wszystko widze w czarnych kolorach...mam 30 lat.