czy jak facet zrywa i zaluje po czasie to.....

ale co za roznica. daj sobie juz z nim spokoj. jakby mu zalezalo to by walczyl, nie rozumiesz tego? jak on nic nie robi to to znak dla ciebie, ze on nie jest ciebie warty. przestan juz nim sobie glowe zawracac, za jakis czas uczucie ci przejdzie, zwlaszcza jak widzisz teraz jaki on jest naprawde, jak ma cie gdzies. nie ten to inny, na pewno jeszcze fajniejszego faceta znajdziesz. co ci po takim dupku o ktorego wzgledy musisz sie tak starac i przed ktorym sie tak ponizasz? znajdź sobie faceta, ktory cie doceni i o ktorego nie bedziesz musiala sie tak starac. zreszta tak w ogole nie powinno byc. to facet powinien sie starac o kobiete, jak jest odwrotnie to cos nie tak. powinnas miec do siebie szacunek, to jest najwazniejsze. a co on sobie mysli, czy zaluje czy nie, no to miej to gleboko w powazaniu. co cie obchodzi co mysli taki smiec? zajmij sie lepiej soba i uleczeniem swojej wlasnej psychiki po zwiazku z nim. widac, ze nie jest z nią za dobrze. poczytaj sobie madre ksiazki, one ci pomoga http://www.ksiazki-rozwojduchowy.prv.pl/ zwlaszcza de mello. pozdrawiam i glowa do gory, kiedys wszystko zrozumiesz i nie bedziesz cierpiec.

ale malo osob ci odpowiedzialo na twoje pytanie? duzo i nie tylko na tym topicu. zrozum wreszcie, on ma cie gdzies i tyle

tak wiem ze powinnam dac sobie z nim spokuj ja sie tylko boje ze ja cos skreslilam ze on moze sie bac...wykonac jakis ruch zebym to jamu spierdalaj nie powiedziala...o to mi chodzi

ok, odpowiadam Zakładając że żałowałby - tak, walczyłby. Duma ani honor by mu nie przeszkodziły. Jak facet chce kobietę to nic mu nie przeszkodzi w walce, nawet nowy mężczyzna tej kobiety.

****Jak facet chce kobietę to nic mu nie przeszkodzi w walce, nawet nowy mężczyzna tej kobiety.**** co racja to racja.

wyslalam mu zyczenia ....pozniej napisze wiecej o w nich bylo...ale dalam mu do zrozumienia i to bardzo ze tesknie...wyslalam mu zyczenia..odpisal bardzo milo..dopisalam tam na koncy ze szkoda ze tych swiat razem nie spedzamy...odpisal mi rowniez zyczeniami i za chwile ze czemu szkoda?Ze nie spedzamy ich razem..ze przeciez sama powiedzialam ze jestem juz szczesliwa..odpisalam ze nie jestem szczesliwa ze do nikogo nie potrafie poczyc tego co nas laczylo...i ze mam nadzieje ze przynajmniej on jest szczesliwy..odp ze nie jest ze on mi swoje zdanie o tym facecie powiedzial juz dawno ale jak wiem lepiej to cos tam...ja odpisalam tu nie o niego chodzi tylko o moje uczucia o to co nas laczylo...i na koncu napisalam ze tesknie za nami....i nie odp na to nic...jak narazie ciekawe czy odp wogole:(

piszecie ze inny facet by mu nie stanal na drodze...ale ja mu powiedzialam ze kocham nowego ze jestem wreszcie szczesliwa...

.....czy bardziej jestes glupia, czy bardziej naiwna....

mozecie po mnie jechac..kocham i tesknie i wszystko bym oddalabym z nim byc

wedlug zyczenia.... nie, nie jestem swinia - tylko obiektywnie ci mowie - faceci nie lubia takich rozmnamlanych, lecacyc na kazde kiwniecie palca lasek. Troche godnosci osobistej zycze. I rozsadku

latwo komus mowic.kto tego nie przezyl....oj bardzo latwo.........

Nie gadaj głupstw - sama jesteś sobie winna nakręcając się tym wszystkim. Gdybyś w odpowiednim czasie olała sprawę, to już dawno miałabyś spokój.

a skad wiesz co przezylam? a czego nie? nakrecasz sie w idotyczny sposob! jak ci wroci rozum , bedziesz sie skrecac na wspomnienie jak idotka bylas...

a co w tym zlego ze go kocham!!ze nie moge zapomiec ze chce z nim byc a stad wiem ze nie przezy;las tego bo bys w taki sposob nie pisala....

ach jak ty wszystko wiedzaca.....ho ho...i naprawde nie wiesz, zes zwyczajnie glupia?.....no patrz - to jednak nie wszystko wiesz.

ps. w tym, ze kochasz nic zlego, ale ta twoja jeczaca, monotonna maniera........zenada

skoro ci tak bardzo przeszkadza to co pisze to po co wogole zagladasz?!!ludzie zakladaja watki zeby sie poradzic ponarzekac szukaja pomocy...widac ze nie masz pojecia o tym co pisze....gdybys zapytala sie kazdej innej dziewczyny cierpiacej przez faceta to samo by ci powiedziala!najlatwiej jest radzic nie majac zielonego pojecia o tym co moze czuc druga osoba!!!!gratluje poziomu kultury :)

Przeciez jasno jest wylozone, ze on juz do Ciebie nie wroci, po co sobie robisz nadzieje? a to ze kochasz innego i tak mu powiedzialas, czy to przekreslilo pewne sprawy, nie dowiesz sie tego, bylo nie mowic teraz to po ptakach. Podsumowujac, nie, nie zalezy jemu na Tobie i juz dawno wymazal z pamieci Was, a czy tak nie byloby gdybys nie powiedziala jemu o kims innym kogo kochasz i z kim jestes szczeswliwa, nie wiadomo i nigdy nie bedzie.

napisalam mu dzis wszystko ze to co wtedy mowilam o innym ze to bylo specjalnie na zlosc itd wszysciutko mu napisalam................chce zeby wiedzial...

i jak to wkoncu jest?jedni pisza ze by walczyl inni ze nie jeszcze inni nie wie wiadomo.. co ma ja mam myslec?:(

To zalezy moze i by walczyl gdyby nie bylo tego drugiego, nie mowiac ze teraz juz calkiem dalas ciala piszac mu ze nikogo takiego nie bylo. Chyba nawet kopnac Ciebie teraz nie zachce. Niech bedzie ze by walczyl, tyle ze skoro tego nie robic to co? to mozesz tylko zapomniec.

Zreszta co ty sie innych o to pytasz, kto bedzie lepiej wiedzial, my Ty czy on? Jeden by zawalczyl tak poprostu drugi z zazdrosci, innemu by sie nie spodobalo to wiec nie wchodzilby w droga, jeszcze kolejny by nie potrafil to zrobic... tyle tylko ze fakty mowia same za siebie. Dla niego nie ma pojecia "Wy" para, zwiazek.

czemu dalam ciala???chciaalm zeby wiedzial ze tamtego nie kocham chcialam pozbyc sie zludzen ze on moze sie bac zrobic ktos bo ja kogos mam....zle zrobilam?skoro byla taka mozliwosc ze on sie boji to chyba czyms takim dalam mu do zrozumienia ze nie powiem mu spadaj...

poprostu nie robi sie takich rzeczy, zagralas przed nim i dla Ciebie to moze byc obojetne, ale jemu nie koniecznie moze sie to spodobac. Skoro juz tak zrobilas i nie wraca to jak dla mnie mozesz zyc tylko zludzeniami.

jakby cie kochal to by ci wybaczyl, a skoro tego nie robi no to wiesz...zapomnij o nim wreszcie, nie wspominaj, minie ci ;)

Nawet jesli bedzie chcial wrocic, to niekoniecznie z milosci. Byc moze z rozsadku, byc moze z zazdrosci.. a to chyba nie o to chodzi, co? zerwal kiedys ze mna chlopak po ponad 2 latach. jak dowiedzial sie, ze spotykam sie z innym to chcial wrocic. walczyl. no i udalo mu sie, olalam tamtego (teraz tego zaluje :/ ) i wrocilam do niego. Po 3 miesiacach znowu zaczal mnie zdradzac i zle traktowac, wiec powrot do mnie byl chyba po prostu dla niego wyzwaniem... czy zostawie nowego faceta dla niego... moim zdaniem to chyba Ty powinnas sie zastanowic czy aby na pewno chcesz do niego wrocic i dlaczego.

Jak na moje oko, to Ty mu sie NARZUCASZ! To ON by pisal, gdyby Cie kochal... troche żałosne te smsy były, olej go! widać, ze mu na Tobie nie zalezy, pewnie sie jeszcze cieszy, ze masz nowego a dalej za nim latasz :/

ma mnie gdzies juz to wiem:(dzownilam powiedzialm ze kochgam ze rok sie lecze i nie moge...a on powiedzial ze mnie nie kocha ze nie chce zeby nam wogole cos wyszlo...wszystkowypominial...

no to musisz dać sobie z nim spokój... a najlepszym lekarstwem na miłość jest inna miłość. z czasem pokochasz innego. choć sama nie wierzę w to co piszę ale mówią że czas leczy wszystko.

nawet i kolejny rok a może i dwa,w końcu uda się