Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krystyna_36

Gdzie konczy sie granica ...?

Polecane posty

Gość no ale z drugiej strony
skoro autorka prosi o jekiegos sma, zeby sie nie martwila a on tego nie robi, to chyba ma prawo sie denerwowac o niego, sczegolnie ze obiecuje ze bedzie pisal. troche ja rozumiem, ale z drugiej strony skoro to tylko jedna jego wada to zaakceptuj to i olej :p. z reszta facet idealny to facet nudny, przynajmniej dla mnie. moj mężczyzna jest prawie idealny, ma pare wad i włąsnie te wady w nim uwielbiam, bo wiem ze gdyby byl taki 100% ideal to chyba szybko by mi sie znudzil, al tak zawsze jest odrobinka "emocji" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cztery strony
...że nie umie dotrzeć ze swoimi prośbami do własnego męża... Nie w tym rzecz. On ma jej prośby w głębokim poważaniu. Stosunek do jej próśb, potrzeb świadczy o jego głębokim do niej przywiązaniu, szacunku, miłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cztery strony A jednak jest to nieumiejętność porozumienia się z mężem ...to o czym piszesz to jest przyczyna czyli ...brak szacunku, lekceważenie (cecha wrodzona ?). Facet nie ma w sobie własnej wewnętrznej motywacji do postępowania fair, a zachowanie autorki nie robi robi na nim żadnego wrażenia. No cóż niektórzy tak działają... nie ma kary nie ma problemu. I tak może trwać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość policzmy
"Moj maz-na codzien fantasytczny mezczyzna,takiego ze swieca szukac-szalenie inteligentny,madry,przystojny,na wysokim stanowisku,wspanialy maz,kochanek,pomaga w domu,po tylu latach wciaz robi niespodzianki i gotuje,wierny i zakochany we mnie. Same superlatywy." W dodatku szpiegowanie wykluczyło zdradę, a faktycznie "zagadywanie się" z kumplem. To słowa autorki - jaki obraz faceta Wam to rysuje?????? Takiego, który "nie ma w sobie własnej wewnętrznej motywacji do postępowania fair"????? Serio uważacie, ze jego zachowania wskazane powyżej nie świadczą o jego głębokim do niej przywiązaniu, szacunku, miłości..."????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** *** *** ***
a ja nie rozumiem co jest takiego trudnego w odebraniu telefonu jak sie jest w knajpie "wszystko ok, dobrze sie bawię będę około 5 spij dobrze"...przecie to 5 sekund!! albo na cholerę obiecuje 22 jak zawsze imprezuje do 5? ja powiem szczerze, że po tym jak bliska mi osoba miała wypadek to mam dokładnie tak jak autorka...jak mi sie chłop spóźnia to czasem nawet nie pomyślę, a czasem dostaje ataku leku z dusznościami...mój chłopak na samym początku wiedział że tam mam i ze absolutnie musi się z tym liczyć i jakos nie sprawia mu trudności dbanie o moje zdrowie psychiczno/fizyczno mimo ze tez imprezuje z kumplami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka25
Bylam w takiej samej sytuacji - obiecanki-cacanki i powroty po polnocy. Nie odbieranie komorki lub przycinanie. Przemoglam sie i zrobilam podobnie. Uprzedzilam go, ze nastepnym razem jesli nie odbierze, ja tez tak zrobie. No i zrobilam. Wylaczylam komorke na 8 godz. efekt? On juz tak nie postepuje. Kobieto, to ze on ma cos w spodniach nie upowazania go do takich zachowan. Jest rownouprawnienie. Zrob to samo, a potem zapytaj: chcesz tak grac? Chcesz sie tak bawic? Zapewniam Cie, ze sie zmieni. Pamietaj tylko, badz konksekwentna. To boli, ale tylko na poczatku! Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cztery strony ... w "dobrą" stronę idziesz. Uświadom autorce, że infantylne i nieodpowiedzialne zachowanie jej męża to ... brak przywiązania i miłości. Autorko. I jak Ci z tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cztery strony
Nie wiem, co masz na myśli pisząc o nieumiejętności porozumienia się z mężem. Myślę, ze autorka potrafi przekazać taki np. komunikat - "Kochanie, obiecujesz wrócić o do godz.22, a nie ma Cię całą noc. Strasznie się wtedy martwię, szczególnie, że nie odbierasz telefonu. Odbierz go proszę następnym razem, powiedz dwa słowa, że jest wszystko w porządku, że wrócisz później, bo...a ja będę wtedy spała spokojnie". To prosty, jasny komunikat, prośba. Prościej chyba nie można. Myślisz, ze to dla niej za skomplikowane ? A może o co innego tak naprawdę w tym chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cztery strony
A poza tym proponuję jeszcze raz przeczytać pierwszy post autorki. Wylądowała przez zachowanie idealnego, kochającego męża w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cztery strony
A mąż jest "szalenie inteligentny,madry,...,na wysokim stanowisku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abstrahując od spójności tej całej sytuacji i opierając się na tzw. danych wyjściowych czy posty autorki. Mamy cudownego męża, niemal bez skazy, którego mankamentem jest to, że potrafi się \"zasiedzieć\" i generalnie olewa troskę żony (do objawów histerii pewnie zdążył się już przyzwyczaić). Ma dwa wyjścia ....albo nim potrząsnąć na tyle mocno, że się obudzi i będzie grzecznie słał smsy, a nawet wracał jak Pan Bóg przykazał prosto po pracy...... albo mu powiedzieć adios... Ja bym zrobiła to pierwsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** *** *** ***
ja nie wiem czy jest sens wstrząsać...autorka wylądowała w szpitalu i go to nie ruszyło...pewnie żeby w nim wywołać podobne nerwy trzeba zniknąć na parę dni. na mój gust to ten tłuk nie rozumie, że chodzi o nerwy autorki i ze wystarczy uczciwe powiedzieć kiedy sie będzie (o ile wystarczy bo jeśli autorka jak on mówi ze będzie o 5 robi mu wyrzuty do w sumie sama sobie naważyła), a uważa ze ona chce go ograniczyć, albo dzwoni po to by mu kazać wracać do domu...może trzeba sie przyjrzeć jego mamie jak była awanturniczo-trzymająca na smyczy to facet bezwiednie powiela zachowania ojca. ja uważam ze tu jest potrzebna krótka rzeczowa rozmowa, z podkreśleniem czego autorka nie będzie tolerować, czego sobie nie życzy...doradzam znalezienie całodobowego ślusarza lub zakup wkładki która można samemu łatwo wymienić i przy następnym spóźnieniu bez odbierania telefonu niech małżonek zastanie zmienione zamki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystyno_36
Krysiu, czy mąż cię informuje, gdzie będzie to spotkanie z kumplami ? Jeśli tak, to przed następnym poinformowałabym męża, że jeśli nie wróci o podanej przez siebie godzinie lub nie odbierze komórki, wsiądziesz w taksówkę, wejdziesz tam, gdzie odbywa się spotkanie, zobaczysz, że czuje się dobrze, dasz buziaka i w taki sam sposób, czyli taksówką , wrócisz do domu. To może trochę kosztować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×