Mam taki syf, ze nie wiem od czego zacząc!!pomozcie

od czego tu zacząc?

wspolczuje ja wlasnie wysprzatalam pokoj:)jutro reszte mieszkank

w skrytce syf, posciel nie wyprasowana, pranie nie pukłądane, firany nie wyprane, w szafkach w kuchni syf od czego zacząc?

od wyłączenia kompa;)

najlepiej penicylina pare zastrzykow i po syfie

zacznij od siebie?:o

załącz pralkę, wyciągnij deskę do prasowania, włącz jakiś film i prasuj, na dzisiaj wystarczy a jutro umyj okna i uporządkuj szafki kuchenne, a ze skrytki powywalaj bezużyteczne graty, bo pewnie masz ich mnóstwo :)

nie zdejme firanek bo jestem w ciazy, a meza jeszcze nie ma:)

jak jesteś w ciąży to masz leżeć i pachnieć :) a do roboty męża i rodzinę zaprzęgnij :D

nie mam rodziny;p czesc rodziny w brzuchu

a matka ojciec teściowa i teść?

mieszkaja daleko

no bez przesady cos moge zrobic, nie jestem kaleką

i zacznij wyrzucac co niepotrzebne, zrobi się przejście ;-) firanki chłop zdejmie, jak wróci, wypierzesz a on pięknie jutro powiesi. Dziś zrób plan na jutro, co będziesz robić.

dzieki

ale wy się oszczędzacie:P ja w 9 miesiącu ciązy pomylam okna, zmieniłam firanki, nawet dywan na mokro wyczyściłam. W efekcie urodziłam 2 tygodnie wcześniej.

ale ja jestem w 4 miesiacu i juz mialam problemy w ciazy..wiec raczje musze troche uwazac

i masz rację dziewczyno, oszczędzaj się. Nikt Ci za robotę medalu nie wręczy. Przyjdzie dziecko na świat będziesz miała gorzej. Korzystaj teraz ile można. A to wyżej jest prawdą co napisałam, ale wiesz co? byłam głupia, dziś tak to oceniam.

zacznij od wyłączenia kompa!

wiesz,nie gniewaj sie,ale to ze masz tak syf,to swiadczy o tobie-jaka jestes gospodynia.Gdybys na codzien pilnowala porzadku,nie mialabys teraz problemu.Trzeba sprzatac na biezaco,a nie zyc w syfie przed swietami przypomniec sobie ze trzeba szafki w kuchni przetrzec!!!

no jestem starszną be be be, bo mam burdel w szafkach normalnie ide sie powiesic pani pedantko

kymco nie kazdy jest chodzącym ideałem jak Ty, ja mam wady..takie włąsnie, ze mam mały burdle w szafkach wesołych swiat tak a propos dziewczyny, zeby nie zwiariowac w tym konsupcyjno-sprzataczkowym czasie..ale myslec o tym co najwazniejsze..o spotkaniu w rodzinnych gronie:)spiewaniu koled:)

a nie tylko o tym czy mam pedantyczny porządek wszedzie..i czy kudyz nie ma na szafce i o tym, czy mamy odpowiednie drogie prezenty kupione...powinny byc symboliczne i dane z miłoscia..a dom jest do mieszkania..a nie jak muzem do oglądania..

ty sie nie wieszaj,tylko wez sie do roboty.ja nie jestem pedantka,jezeli chcesz wiedziec,tylko normalnie dbam o porzadek na codzien,mimo ze mam male dzieci

kymco normalnei jestes ósmym cudem świata, podejrzewam, z etakich kobiet jak Ty jest tysiace..ktore dbaja o dom i łacza to z wychowaniem dzieci1!wiec na swoja czesc nie musisz peanow..wznosic:) Ja robie syf w szafkach i tyle..........taki mam styl bycia..bom arstyczna dusza..czasem robie wokoł siebie nieład..nic na to nie poradze..ale sprzatam po sobie

Najwięcej nieporządku robią ci, co robią porządek.

phi! ja tez mam syf!! no nie taki, ze sie przewracam o wszystko ale np w lazience na polkach porozwalane (rano nie mam czasu dbac o porzadek a wieczorem z kolei to nie mam sily :O), w szafach z ubraniami jeden wielki kociol :D, nie wspomne o biurku :D a w szafkach w kuchni tez mam burdel, okna nie umyte- dzieki bogu nie mam firan i dywanow- (a zreszt kto powiedzial, ze okna trzeba na swieta myc?? jak bede chciala to na sylwka umyje :D ) :):) a zakupy??!! chyba dopiero w sobote zaczne robic, jak nie w niedziele :D a tymczasem relaksuje sie przy kompie i mam gdzies ten caly swiateczny szal

ja tez mam taki styl bycia- jak mam porzadek w szafach to nic nie moge znalezc

kymco mąż woli żonę uśmiechnięta, pełną humoru i radości zycia, ciepłą ... a to, że w kącie jest trochę kurzu czy okna nie były myte 2 m-ce czy miesiąc nawet nie zauważy A tak na marginesie to nie jest dobre, że nie angażujesz męża w domowe porządki i w życie rodzinne a sama wszystko robisz

a czesto takie pedantki, co to z domu nie wyjda bez umytych podlog codziennie itp. same siebie nie myja za czesto i chodza np. po kilka dni z niemytymi wlosami, nie wezma rano prysznica, tylko takie lozkowo nieswieze wychodza na swiat ... taki przesadny domowy pedantyzm to pozostalosc po dawnych czasach, kiedy kobiety nie mialy wlasnych zainteresowan i poza-domowych zajec, wiec to byl jedyny sposob spelnienia dla nich, no i oczywiscie presja spoleczna robi swoje - damulki medzy soba konkuruja w porzadkach i obgaduja sie nawzajem, ze np. u kogos byl kurz na meblach