Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lamaxx

nigdy nie bylam u ginekologa

Polecane posty

Gość lamaxx

co mam teraz zrobic? Jakos tak wyszlo. Jak teraz pojde to mnie przeciez zabije, ze nigdy nie bylam...chyba nie chce tego przeżywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llamaxx
czy ktos tez tak mial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze kiedyś musi być ten pierwszy raz :) Po co odwlekać? Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już nie warto iść
napewno cię zabije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko, ja ma 27 lat i byłam pierwszy raz dopiero jakieś 7 miesięcy temu jak się okazało,że jestem w ciąży. Lekarz był super miły i taktowny inie dziwił się niczemu! Odwagi!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamaxx
czasem sobie mysle ze lepiej umrzec:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamaxx
naprawde? I przyznalas mu sie? Ja mam 28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamaxx
nie powiedzial Ci ze jestes glupia, nieodpowiedzialna itd? A gdzie jest taki lekarz? Ja slyszalam od mojej kolezanki, ktora sobie zaniedbala przez 3 lata i nie byla, ze lekarz malo jej nie wyrzucil z gabinetu i nawrzeszczal na nia, ze teraz to juz chyba nic tam nie zostalo do ogladania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamaxx
miksi a gdzie mieszkasz? Chetnie bym wziela kontakt do tego ginekologa. Chce pojsc, nie boje sie samej wizyty, tylko reakcji. bo sklamac ze bylam chyba trudno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamaxx
nikt sie nie podzieli doswiadczeniami?:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betakaroten
nie masz się czego bać, lepiej późno niż wcale. A gin nie ma prawa krzyczeć na pacjentki, nie powinno go to obchodzić kto i kiedy zaczyna chodzić do lekarza. Jeśli już tak sie obawiasz, to wybierz się prywatnie, oni inaczej traktują pacjentki niż na kasę. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź w końcu i lepiej
długo nie zwlekaj, wymysliłaś sobie że będzie krzyczał, być może sugerujesz się opowieściami koleżanki ale wcale tak nie musi być, nie potrzebnie sama się próbujesz na siłę o tym przekonac, że będzie źle ja mam namiar na fajną ginekolog, ale jestem z Wrocławia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź w końcu i lepiej
to prawda, ze zazwyczaj prywatnie lepiej traktują, być może są wyjątki i gdzieś są fajni ginekolodzy w ramach NFZ, chcę w to wierzyć, ale na razie nie znam nikogo takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamałam się
jak Cie czytam to mnie słabi, lamaxx. Wcale nie dlatego, że masz tyle lat i jeszcze nie byłaś u gina, bo to zdarza się częściej niż myślisz. Jak możesz będąc dorosłą 28letnią kobietą w ogóle myśleć, że ktoś ma prawo na Ciebie krzyczeć. Oczywiście, możesz trafić na chama jak w każdym zawodzie, taki pech. Na mnie kiedyś wydarła się laryngolog, że przyszłam z drobiazgiem. Jak ktoś jest niegrzeczny dla swoich pacjentów to wszystko jedno czy przyjdziesz za późno czy za wcześnie. Jesteś dorosła i nie pozwolisz na siebie krzyczeć - od takiego lekarza wychodzi się od razu, a na przyszłość omija się go szerokim łukiem jak śmierdzące. I ostrzega przed nim koleżanki. Niestety czy prywatnie czy na NFZ z grzecznością różnie bywa - najlepiej popytaj swoje znajome czy mają jakiegoś sprawdzonego gina w okolicy. Mnie kiedyś prywatnie lekarz źle potraktował. A mój ginekolog jest super gość mimo, że chodzę do niego tylko na NFZ. On ma też prywatny gabinet, ale nigdy mu się nie zdarzyło, żeby sugerował, że nie chodzę do niego prywatnie. Zawsze odpowiada na wszystkie pytania, nie zasłania się brakiem czasu, nawet zdarzyło mi się dzwonić do niego na komórkę z jakimiś pytaniami i odpowiadał obszernie. Jak brałam jeszcze pigułki anty to czasem kazał mi wpaść tylko po nową receptę do przychodni, gdzie wykonywał płatne USG, "bo będzie pani miała bliżej z domu". Oczywiście, wtedy nie brał żadnej opłaty tylko recepta z ręki do ręki. To prawdziwy lekarz, nie sądzę żeby lepiej traktował pacjentki prywatne, bo lepiej się chyba nie da. A, i zawsze jak przypadkiem spotka pacjentkę na mieście to pierwszy się kłania (jak powiniem mężczyzna kobiecie) - dziwi mnie jak on nas pamięta i poznaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamałam się
A swoim "podeszłym" wiekiem wcale się nie przejmuj. Mam koleżankę, która poszła pierwszy raz do gina, gdy była w 8 miesiącu ciąży (tego nie polecam) i nikt na nią nie krzyczał. A na zachętę dodam, że sama byłam pierwszy raz u gina w wieku 27,5 lat i byłam wtedy jeszcze dziewicą :-D Takie relikty też się zdarzają. Sama teraz polecam wszystkim wcześniejsze chodzenie do gina, to nie było mądre z mojej strony. Więc już nie czekaj tylko po prostu idź. Zakładając kartę spytają cię czy współżyłaś, czy rodziłaś i czy miałaś jakieś poronienia - to standartowe pytania, bo takie mają rubryki na karcie. BĘDZIE DOBRZE. Ja też (jak wiele już tu dziewczyn pisało) uważam, że mężczyźni-ginekolodzy są jacyś sprawniejsi w swoim zawodzie - osobiscie zaliczyłam 3 kobiety-giny i zawsze było nieprzyjemnie. Za pierwszym razem byłam u mężczyzny, bo mnie wtedy okoliczności zmusiły i dobrze się stało, mimo że się wstydziłam. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamałam się
standardowe, przepraszam za byka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idź
młodsza już nie będziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lamaxx! Mieszkam po Warszawą, w niewielkim mieście.Lekarzowi przyznałam się od razu,że to pierwsza moja wizyta (potem zresztą żartowalismy sobie z nim na ten temat), powiedziałam ile mam lat, itp. Nie wyglądał na zaskoczonego, nawet nie próbował mi robic wymówek, zrobi badania, zlecił kolejne (potwierdziło się,że jestem w ciąży). Po prostu pełen profesjonalizm. Też się bardzo tą wizytą denerwowałam i pewnie gdyby nie to,że jestem w ciazy, jeszcze bym do ginekologa nie poszła. Nastawiłam się zresztą, że skoro ide prywatnie i płacę za wizytę to mam prawo do szacunku i przygotowałam sobie serię celnych ripost na wypadek gdyby lekarz chciał to jednak w jakis złosliwy sposób skomentować. Na szczęście nie były potrzebne, a pan doktor stał się moim lkarzem prowadzącym i odwiedzam go teraz regularnie.Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamaxx
dziewczyny wielkie dzieki,podbudowalyscie mnie. Pojde prywatnie, dowiem sie najpierw ktory lekarz jest mily. Raz kozie smierc. Dziewica nie jestem od 4 lat. Jak bylam to nie chcialam isc do lekarza. Potem jakos zlecial czas, zaczelam sie bac, ze na mnie nawrzeszcza itd. ale macie racje, pojde, kupie sobie persen i pojde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamałam się
szkoda kasy na prywatnie - w NFZ też są ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×