Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Flotentiina

Poczułam sie znowu atrakcyjna

Polecane posty

\"Mam komlepksy z ktorych on niestety nie potrafi mnie wyleczyc a nawet moge stwierdzic ze mnie w nie wpedzil\" oooooo :D:D:D:D już się zaczyna.... :D a po zdradzie okaże sie, że to wina jej faceta, bo nie potrafił sprawić, by poczuła się w pełni kobietą... za to kolejni faceci, przed którymi rozłoży nogi, spełnią sie w tej roli doskonale... Ps nasz kompleksy są naszym i tylko naszym problemem i zwalanie winy na partnera za to, że je mamy, to typowe, babskie odwracanie kota ogonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Owszem mowi mi ze jestem najpiekniejsza, ze mnie kocha ale nie umie tego pokazac\" za to cudowny pan, który bzyknie Cie na służbowym wyjeździe pokaże to doskonale :D bo przeciez nie zostawiałby swojego nasienia w kobiecie, ktorej nie uwaza za atrakcyjną :D:D dżizass, co za pusta lalka... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flotentiina
Czyli uwazasz ze inni ludzie nie potrafia nas zdolowac albo dowartosciowac? No jak ktos jest zapatrzonym w siebie dupkiem to pewnie nie mozna go ruszyc. Do czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie to mają problemy:o Wiesz, najpiękniejsza na świecie nigdy nie będziesz. Jeżeli na tym Ci tak bardzo zależy w związku, to Twoja sprawa... :o Możesz być najpiękniejsza dla niego, ale nigdy mu i tak nie uwierzysz, bo sama nie wiesz, czego oczekujesz. Niby co ma robić oprócz mówienia? Bić Ci pokłony? Zastanów się. A zainteresowanie jakiegoś faceta to żaden powód do radości. Jesteś w związku, w którym nie czujesz się spełniona przez swojego kompleksy i pewnie trochę wyimaginowany brak adoracji ze strony partnera. Tym się zajmij. Jak nie jesteś ostatnim pasztetem, to nie jeden facet jeszcze zawiesi na Tobie oko. Sztuką jest ten stan utrzymać. Dlatego wytrzyj ten kisiel z majtek i zacznij myśleć rozsądnie. A jak naprawdę czujesz, że coś jest nie tak i nie są to Twoje fantazje, to zmień chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spaghetti
komiczne dziewczyna podzielila sie tylko swoimi odczuciami, a tu cala histoerie ktos dopisal, lacznie ze zdrada na sluzbowym wyjezdzie i wyzywaniem od pustych lasek ktos tu bardzo rozgoryczony jest Florentina to naturalne, ze kobieta chce sie podobac, czuc sie atrakcyjna Kazda kobieca kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Czyli uwazasz ze inni ludzie nie potrafia nas zdolowac albo dowartosciowac\" ależ potrafią... tak jak napisałem.. Ciebie dowartościuje miły pan podczas penetracji której dokona na firmowym wyjeździe, a dołuje Cie Twoj facet, bo to stare przechodzone już mięso i Ci sie znudził.... I tak jak napisałem wyżej... To że jestes zakompleksioną babą, która potrzebuje permanentnego dreszczyku adoracji i peanów pochwalnych na swoją cześć oraz czerwnonego dywanu, gdy idziesz do kibla nawet, to TWOJA I TYLKO TWOJA wina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy ty dowortościowujesz swojego faceta proste pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flotentiina
Wiecie nie bede tu wywlekac problemow mojego zwiazku bo to moja sprawa. Najwazniejsze ze sie dogadujemy, kochamy i chcemy to zmieniac. Moj facet jest najlepszy dla mnie dlatego z nim jestem. Jesli moglabym miec lepszego to bym to zmienila. Tego samego spodziewam sie po nim. A to ze sie komus podobam tylko podnosi moje mniemanie o sobie i krzywdy tym nikomu nie robie. Nie spotykam sie z tym facetem. Nie flirtuje z nim. Widuje go czasami bo tak jest w mojej pracy i tyle. Dzieki temu czuje sie atrakcyjniejsza i nie bede tym problemem zameczala mojego faceta wiec to jest plus dla naszego zwiazku. A tu widze samych swietych co jak juz sie z kims wiaza to chyba zakladaja worek na glowe zeby nie czuc pokusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flotentiina
Wyjazdow sluzbowych nie bedzie bo to nie ten typ pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spaghetti to autorka napisała o tym, iż nie wyklucza zdrady... jesli kobieta, która zazwyczaj twierdzi, że ona to nigdy i z nikim (choćby pisała to z łóżka swojego kochanka :P ) to znaczy, że ona tylko czeka na okazje... reszta to dywagacje, którym na dodatek autorka wcale nie zaprzecza :D A te ciągłe teksty o rozgoryczeniu itp. są marną pseudopsychoanalizą spowodowaną oglądaniem nadmiernej ilość miałkich amerykanskich serialików w których prezentowane są właśnie takie freudowskie sposoby wnioskowania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Wyjazdow sluzbowych nie bedzie bo to nie ten typ pracy. \" to swoją pracą też jestes sfrustowana? :P:P moze powinnas ją zmienic? :P a wyjazd służbowy to tylko przykład.... moze byc motel pod miastem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyna lubi się podobać bo jest kobietą, jakby mi ktoś powiedział że jestem ładny to przewróciłbym się ze śmiechu, ale ja tylko jestem chłopem i mi natym nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabawnie czyta sie porady od osób które maja lat nascie lub dwadziescia kilka. Dzieciaczki, coz takiego przezylyscia aby oceniac lub doradzac innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" 09:41 Flotentiina Moj facet jest najlepszy dla mnie dlatego z nim jestem. Jesli moglabym miec lepszego to bym to zmienila.\" rozumiem, że jeśli pojawi się lepszy to wymienisz faceta na lepszy model po prostu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no, ostro jedziecie :O :O Ja tam nie znam Autorki ani jej związku, więc na jej temat wypowiadać się nie będę. Ale przypadków par, w których ludzie gnoją w sobie nawzajem poczucie własnej wartości znam sporo, więc się nie przyłączę. Naprawdę nie znacie związków, w których partner/ka traktuje tę drugą stronę jak parę starych kapci? Po paru latach taki człowiek sam zaczyna postrzegać siebie jako istotę niemal bezpłciową. Bo skoro mimo wszelkich starań ten ukochany /ukochana/ pozostaje dość obojętny, poczucie własnej atrakcyjności spada do zera. Podobny stan emocjonalny przezywają ludzie po rozwodach czy rozpadzie wieloletnich związków. Wśród moich najbliższych znajomych dwie kobiety i jeden facet przeżywali podobne stany. Obawiam się, że nie wszystko da się sprowadzić do kompleksów, zdrad i \"pukania na na wyjeździe służbowym\". Nie wszystko sprowadza się do atawizmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okruszek Słońca nie pojmujesz mechanizmu.. lubić sie podobać, to jedno... a czerpać energię życiową z adoracji innych facetów to zupełnie inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hannah37 gówniarą nie jestem, ale nie trzeba też być starą prukwą, żeby znać życie i móc doradzać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hannah_37... a mnie zabawnie sie czyta porady 50 letnich matron, które są w jednym związku małżeńskim od 30 lat, miały w życiu jednego faceta (plus ewentualnie ktos je tam puknął ze dwa razy na służbowym wyjeździe) ale ze względu na swoj wiek uwazaja sie za bardzo doswiadczone... ps jesli masz 37 lat, to troche sie osmiaszasz z tymi dzieciaczkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flotentiina
Uwielbiam jak ludzie doszukuja sie drugie dna we wszystkim. Nie bede sie Wam tlumaczyc bo i tak odwrocicie kota ogonem. Nie czerpiue energii zyciowej z bycia adorowanom ale to na pewno poprawia moj humor. Energie czerpie z mojego zwiazku, pracy i ogolnie calego mojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa, jesteś dziś tak kategoryczna w sądach, że czacha dymi. Masz PMS, czy za dużo kawy pijesz? Tak na marginesie, człowiek w życiu niczego nie może być pewien w 100%, łącznie z własnymi zachowaniami w sytuacjach, z którymi się jeszcze nie zetknął. A Pan Bóg lubi dokopywać ludziom nadmiernie pewnym siebie i potępiającym innych, stawiając ich w podobnej sytuacji :classic_cool: Idę stąd, kamienowanie nie jest moją ulubioną rozrywką :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hannah - strasznie dorosła się odezwała ! Bujasz i tyle. Jak byś była na tyle dorosła i dojrzała, to nie pisałabyśtakich niedojrzałych bzdur ! Chyba, że jesteś kobietą lużno podchodzącą do życia, to rozumiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojoj hannah_37 przepraszamy że piszemy na tym forum przecież to ty jesteś tu guru sorry już więcej nie będziemy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby oceniac innych wypadałoby miec za soba choc kilka przezyc , o których mówi dana osoba... Znac zycie z teorii, a doswiadczyc róznych rzeczy to dwie zupelnie inne sprawy, dlatego irytuje mnie takie łatwe ocenianie innych i wrzucanie w wybrane szufladki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×