Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość batutara27

Druga milosc calkowicie inna od pierwszej- czy gorsza?

Polecane posty

Gość batutara27

Po raz pierwszy zakochalam sie majac 21 lat. Chociaz zwiazek rozpadl sie po 3 latach, facet zrobil mi pod koniec wiele swinst, wyplakalam przez niego dzisiatki nocy, schudlam 10 kg, nauczylam sie z nerwow palic to wspominam poczatki. Kilkanascie esemesow dziennie, roznmowy wieczorne po pol godziny , wyczekiwanie na niego z motylkami w brzuchu, tarzanie sie po trawie, sniegu, zabawy niczym 2 letnie dzieci. Wspolne wycieczki, wyjscia i .... moj drugi zwiazek. Wszystko niby jest idealnie. W porownianiu z 1 facetem moj 2 partner jest duzo dojrzalszy, dba o mnie, mozna na nim polegac, kocha( chyba?) mnie a jednak brakuje porywow serca. Brakuje mi tych esemesow, motylkow, wszystko jest takie rozsadne, wywazone i nijakie a przeciez mi na nim zalezy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matko....
myślę,że po prostu każda miłosć jest inna.Pewnie wpływ na twoje odczucia ma również twój wiek.Jesteś starsza,dojrzalsza i facet też.Być może on troszkę dojrzalszy od ciebie.Jak sobie przypomne moją miłość w wieku 22 lat to aż się uśmiecham:) Też te motylki,telefony,wagary itd A potem,kilka lat później miłość inna,bez motylków i nagłych uniesiń ale miłość fajna i co ważne po dzis dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devv
z tego, co napisala, to chyba marzy nadal o szczeniackiej milosci. Bo slowa " Brakuje mi tych esemesow, motylkow, wszystko jest takie rozsadne, wywazone i nijakie " nie swiadcza o dojrzalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matko....
może i tak......ale życie to nie zabawa i nie da się go tak wesolutko przeżyć.Ja tam wolę faceta któwy umie zadbac o mnie i o dom,któremu ufam i który mnie kocha a nie baraszkować na śniegu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batatura27
Wcale nie twierdze, ze jestem dojrzala... Mam takie odczucia a nie inne. Brakuje mi emocji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o.n.a23
U mnie dokladnie to samo.Moja pierwsza wielka milosc trwala 4 lata i tez bardzo dobrze ja wspominam.To bylo cudowne uczucie zakochania, szalenstwa,bylam wtedy przeszczesliwa :) Z pewnych wzgledow tamten zwiazek sie skonczyl.Dzisiaj jestem swieza mezatka.Kocham meza ale juz zupelnie inna miloscia.On jest troskliwy, dobry i czuly, ale wszystko zupelnie inaczej wyglada i wlasciwie od samego poczatku bylo inaczej.To taka milosc bez szalenstw, nie gorsza ale inna.Mimo wszystko brakuje mi tego co bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emocji ci brakuje
to obys spotkala pijaka, bedziesz miala emocje, moze ci jebnie, a moze nie, moze wrocil pozniej, bo poszedl na panienki, a moze zasiedzial sie w pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdgd
to pierwsze to i tak nie byla prawdziwa milosc, skoro sie skonczyla :o moze w koncu z tym drugim masz szanse na ulozenie sobie zycia i moze to bedzie prawdziwa milosc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colowaczeka
pierwsza milosc nie musi twrac do koncza zycia;O a jak ktos pisze, ze jakbys zwiazala sie z pjakiem to emocji by ci nie brakowalo to juz w ogole chore:O strasznie przekrecacie i naciagacie niektore sytuacje i slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może nie jest partner dla Ciebie, piszesz że obecny jest wyważony dojrzały a może Ty wcale nie chcesz kogoś takiego, poprostu oczekujesz czegoś innego znaczy się Kogoś innego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsza miłość stepem gna z niepokoju drży... druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi a ta trzecia jak tchórz drzwi przekręca na kłucz i walizki ma spakowane już......Bułat Okudżawa w swojej balladzie coś chciał powiedzieć nigdy nie rozumiałem co....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsza miłość jest niezapomniana właśnie dlatego ;) czas na stabilizacje, moja droga:P ciesz się, że masz dojrzałego faceta i nie szukaj dziury w całym pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
kazda milosc jest inna i nie ma sensu os tej nastepnej wymagac podobienstw do poprzedniej ... ale jest jedno ale ... i moze wlasnie tu tkwi sedno rozterek autorki. te motylki trzba czuc, nie konieczni z tych samych powodow, nie koniecznie na mysl o tych samych cechach w nowym partnerze, ktore ujmowaly nas w starym - wszystko moze byc inne. tylko zeby bylo to poczucie, ze to on jest tym wybranym, nie tylko, ze sie napatoczyl, zainteresowal, wiec z nim jestesmy ... a jakie byly poczatki waszego zwiazku - czy przyciagnelo was do siebie cos szalonego i wyjatkowego, czy np. on proponowal ci spotkania przez jakis czas itp., a ty na to przystalas, bo facet w sumie fajny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colowaczeka
no wlasnie, chyba mozna kochac i byc w zwiakzu z dojralym, fajnym facetem ale i zeby tych uniesnien nie brakowalo?nie wiem, moze sie nie znam..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×