Jesteśmy sami bo mamy za duże wymagania !

jestem sama- przegralam swe zycie ide spac:D;)

"wygodniej byc samemu"---> bo sie nie cierpi, bo się nie ryzykuje....Jak to będzie TO to nie będziecie się bać, po prostu...:)

ja nie mam duzych wymagan :)

Ja tam sie niczego nie boje i np.wolalambym spedzac Sylwa z kims milym i sympatycznym a nie znow w pojedynke przed telewizorem:(

likierem nie pogardzę :) zczęstujesz? :) setunia - w epoce rzeczywistości wirtualnej, wyrażenie "przegrałam swe życie" nabiera dosłownego znaczenia ;)

Niezapominajko, temat wczorajszy, trzeba wykorzystywac okazje :)

Jarek poczestuje prosze no to zdrowko:)

a ja sie zastanawiam czy raz od qwa 10 lat nie spedzic sylwka w domu...

Bey wiedzilam ze cos zaraz napiszesz inspirujacego do mnie ale wobec kogo mam ta okazje wykorzystywac co?

bruderszafcik :)

Teraz jest wiecej osob a wiec moze bedzie duzo dobrych pomyslow.

Bey i co jeszcze dlaczego to ja mam znow robic ten pierwszy krok co juz nie zamierzam byc nigdy facetem i kobieta w jednym w zwiazku:)

przegrywacie i to mocno

A z tym pierwszym krokiem to jakas paranoja jest... jak ktos Ci sie podoba to czemu nie dac mu jakos znac o tym? Chociaz sie ladnie usmiechnac... Zazwyczaj to wystarcza.

FHG ty juz nie serwuj sobie takiego zestawu bo po takim zestawie jeszcze jak jest winko wlasnej roboty jest bardzo zle z czlowiekiem a nastepnego dnia wstac nie mozna bo tak glowka ciazy jakby ze 100 kg wazyla:)

ludzie bez przesady z tymi samotnymi sylwkami, macie chyba znajomych? ja bym chciał na nowy rok ulepić bałwana... :D

Bey poczytaj wczesniejsze posty przeciez juz pisalam ze tak robilam tylko tu co mam sie usmiechnac dobra:) to chyba wystarczy nie?

Techniki podrywu??? A to jest cos takiego? Jesli sie trafi na normalna osobe to wystarczy rozmowa. Wiem z wlasnego doswiadczenia. Nie z jednego przypadku.

Ja nie mam znajomych wszyscy prawie za granica mnie tez chcieli porwac w tamtym roku ale sie nie dalam:)Reszta ma mezow,badz zony i wola z nimi tylko na sale pojsc przeciez sama na balety nie pojde nie?

2 strony przeczytalem, wiekszosc sie powtarzala a wiec dalem sobie spokoj. No i jakie byly reakcje na takie usmiechy? A moze wez chociaz jakas ksiazke i do jakiejsc kawiarni idz??? Albo... niewiem, moze idz w parku posiedziec... Eh, naprawde nie wiem w jakiej sytuacji sie znajdujesz i co lubisz robic...

co Wy z tymi technikami podrywu? Jak dziewczyna jest zainteresowana, to nawet wybaczy bzdurna gadkę, byle sie chłopak starał;) Mój opowiadał jakieś bzdury, podrywał mnie na kościec, anatomie i sny...straszne:) Ale ja wiedziałam, że to TEN;)

Przystojniak nie musi znać technik podrywu, bo same mu sie do rąk pchacie. I z tobąteż tak było, bbbbbbbbbb.

wiecie do się liczy? pewność siebie!;)

trzeba miec cos do zaoferowania drugiej osobie. Wyglad tez ale to tylko troche ulatwia start.

niezapominajka2 zalosna jestes do potegi n-tej

nie przeczę, że mi się podobał ale to nie tylko wygląd...to pewnośc siebie, sposób mówienia, głos, oczy, uśmiech...całokształt mnie ujął;)

Bey reakcje na moj usmiech trwaly w sumie 7 lat i skonczyly sie tragicznie wiec teraz sie do nikogo pierwsza nie usmiecham.Co ty chcesz zebym zamarzla w tym parku pomysla ze cos ze mna nie tak i na pewno ktos mnie zaczepi ale nie w tym celu do jakiego ja daze:)

Jak sie kogos nie zna to sie nie wypowiada na temat tej osoby, przyklad wybitnego szczeniactwa.

Sam zalosny jestes numerku bo sie ukrywasz ja tam nic do ukrycia nie mam:)

niezapominajka2 - na belety z Tobą nie pójdę ale na zupę mogę Cię zabrać :D