Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwwwwww

WRZESIEŃ 2008

Polecane posty

Hej! My już po szczepieniu (spóźnione odra-świnka-różyczka), więc mogę uzupełnić tabelkę :). W ciągu 4,5 mies. Mateuniowi przybyło 1,300 kg i 5 cm :). Aha, dziewczęta- bardzo dziękuję za wpisy a propos jedzenia maluchów, mam teraz przynajmniej jakieś pojęcie jak to u innych dzieci wygląda... Za dwa tygodnie kazano nam się umówić na kolejną dawkę infanrix hexa, czyli zdaje się błonicę-krztusiec-tężec, no a potem jeszcze ostatnia dawka pneumokoków. Dzisiejsze szczepienie MAteusz zniósł super, ledwo się zorientował, że coś się dzieje, tylko nie za bardzo wiedział o co chodzi ;). A taka zabawka - bardzo kolorowy kogucik, który odwracał jego uwagę, tak mu się spodobał, że chciał go sobie wziąć do domu. Obiecałam mu, że następnym razem będzie mógł jeszcze się tym kogutkiem pobawić... ;) Izabelcia78.....Sophia.....23.08.08 (14mies.)....10200 (2700)....76cm Koug.........Emilka.........23.08.08 (14 mies.)....10600 (3245) ...80cm asiek24........Mateusz....31.08.08(12tyg)....6200(3000 ).........59cm karro...............Max..............01/09..(6m).....806 0 (2790)..67cm MaMani......Kornelek........02.09..............7700(3770 ) ........68cm onyx1....Maksymilian Mikołaj....02/09 (9,5mies)...9300(2980)....74cm Słonko_26 ......Lenka ...02/09(16,5 mies).......10800(3440)......80cm magia_......Nicole-Julia.......04/09........9420(3880).. ...........75cm kasinska28.....Mateusz......05/09(16 mies.).......10700(2750)....81cm el79.............Arianna........06/09(31 tyg).....7090(3230).......,65 cm mamahuberta.....Oliwia.........09/09(6m)...6720(3050)... ........66cm majka28.....Amelia........10.09 ........5200 (2920)...................62cm ewwa33...... Piotr Paweł ......10.09.............. 6100...............63cm ewunienka24.....Amira........11.09(1rok)...10500(3340 ).......80cm Dafodilek........Karolek........12.09(9,5 mies)...8750(3400)........80cm kate562..........Marta.........13.09(16tyg).......7100(3 720)......66cm myszka5.........Dawid........14/09 (16 m).....12180(4100 ).......84cm eMKa31..........Hania.........14/09 (18 tyg)....5470(3450).....ok.63cm ewelinkas.......Jakub...........14/09..(18tyg)....8380(3 160). .....69cm Brudzia..........Paweł.......16/09(24 tydz).....10050(4750 ).......71cm aga klee.........Jakub..........16/09 ..............6700 (3170)......69 cm eryka......Blanka Roksana......18/09..............6990 (3920)......68cm sandra27.....Damian Daniel.....18/09..............5625(3900)......56cm MamaNiny.....Nina Anna......19/09(7 mies)......8500..3760).......76cm birka87......Wiktoria Anna.....23/09(9 mies).....7960(3090)......74cm renika..........Bartłomiej.........29/9....7m........815 (3500)......74cm Born2Love..........Tim.........30/09......4m5d....8460( 4160).....66cm magdae.....CYRYL ANTONI.....30.09(7TYG)......5240(3500).......? brutta.......Francesco Jan.....06/10(1rok)....11100(3500)........71cm oleniga.....Mikołaj,Marcin.....08/10....(37tyg)...10.12( 4360)......?cm Pozdrawiam K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasinska, sporo tych ząbków macie!!!! Gratulacje! No i gratulujemy odwagi na szczepieniu! Dawid ma 9 - też mu założyłam suwaczek ząbkowy :) i dodałam trochę zdjęć do albumu - linki w stopce:) Dziś mocno marudził i ma dość mocno opuchnięte dziąsła, więc może coś nowego się pojawi.... Następne szczepienie mamy 23 marca - II dawka pneumokoki i to by było na tyle ze szczepieniami. Planuję mu jeszcze dać meningokoki ale to troszkę później. Dawid dzisiaj przeszedł sam siebie podczas obiadu. Chciałam mu dać ziemniaczka a on mi buzię zamyka, mięsko też NIE. Poszłam po mały widelczyk, nabiłam mu na niego mięsko i odłożyłam na bok, a ten mały cwaniak zwinął go i buch do buzi. No więc ja mu nabijałam rożne jedzonko na widelczyk a Mój Miś JADŁ SAMODZIELNIE Ale był dumny i zachwycony... Rosną nam te nasze Dzieci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi napisze jak moja Zoska je moze jutro, bo duzo pisania wstaje ok 8-9rano i juz o 12 pokazuje pierwsze oznaki zmeczenia, ale zazwyczaj jakos sie zabawimy do 13. spi zazwyczaj 2.5 do 3 godzin,a jak chce wiecej to ja budzimy. zasypia dosyc pozno,ale nam to pasuje, bo ja chce sie nia nacieszyc wieczorem. ma momenty,ze pada ok 20 a np wczoraj ok 21.30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wita was człowiek pracy:) więc tak do pracy wróciłam z zapałem, może dlatego, że do siebie, po za tym przenieslismy sklep w nowe miejsce i wszystko jest nowe, fajne, mam roboty po pachy,czas mi leci przez to bardzo szybko, drugi powód to relacja małej z nianią. super trafiłam, niania i jej mąz oszaleli na punkcie Oliwii, ona oczywiście to juz wyczuła i rzadzi u nich jak u siebie:) do pracy chodze na 10 do 14, wstaję jemy sniadanie ubieramy sie z Oliwka i zawożę mała do niani tak na 9:30, Hubercika do szkoły na 8 wozi mąż, chłopaki tez sami zajmuja sie swoim sniadaniem więc mam ich z głowy, jedynie sprzątam po nich. o 14:30 odbieram Oliwie i zasówamy odebrac Huberta ze szkolnej swietlicy i jestem ze szkrabami w domu i oram kolejny etat;) na razie jestem zmeczona, ale to pierwszy tydzien, wlasnie niedawno skonczyłam sprzątać, prac, gotować obiad dla młodej do niani. ale nie narzekam, pracuje tylko 4 godz. jesli chodzi o jedzenie i spanie to jak poczytałam co u was, to musze Oliwię pochwalić. małą je zupełnie "dorosłe" jedzenie. śniadanie np 2 kanpki z wedlina lub pasztetem/ jajecznica z 2 jajek do tego ok kromka chlebka z masłem/ 1-2 parówek berlinek i chlebek z masłem obiad wszystko to co my, zarówno zupki jak i drugie dania, uwielbia surówki, zwłaszcza z kiszonek kapusty, buraczków i pomidory. ostatnio zjada 2 obiady u niani i poprawia w domu. kolacja zamiennie to co na sniadanie, od czasu do czasu kaszka. śpi całe noce, nie budzi sie, a jeśli to w zasięgu ręki ma kubek niekapek z woda, popije i idzie spać. w ciągu dnia pije sok rozcieńczony z woda np herbapolu, albo herbatke granulowana hippa lub bobovity. soki przecierowe rzadko moim zdaniem one zapychaja. miedzy czasie w ciągu dnia herbatniczki,paluszki, jabłuszko, gruszka,mandarynki, banan lub inne owoce, kisiel, danonki. ogólnie oliwia nie przepada za jogutami, jest raczej mięsożerna:) kawal swojskiej kiełbasy lub kabanosa do reki i jest szczesliwa. lubi tez w raczkę plasterek szynki, za serem żółtym nie przepada. w ciągu dnia spi zazwyczaj 2 razy po 1-1,5 godz. pierwszy raz ok 12, 13, potem po południu po 16. na noc kładziemy ja o 20, chybaże nie spi po południu to szybciej. po nocy, a przesypia ok 12 godzin wstaje głodna jak wilk:) to tyle jak to wyglada u nas. karro Krzysio slicznie przybiera na wadze, oby tak dalej. kasińska pogłaskaj od nas brzuszek i tego małego męzczyzne który go zamieszkuje. dobra spadam spać, bo jestem padnieta, dobranoc kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopisze że jesli chodzi o wage to moim zdaniem mała wązy z 10 kg, mi bynajmniej jest cięzko ja nosic zwłasza w tych kurtkach, jej garderoba wazy teraz z 2 kg:) nie wiem ile mierzy, bo nasz lekarz zupełnie się tym nie przejmuje, zdrowa to zdrowa mówi nie ważne ile wazy itp, to jest tez przeciez uwarunkowane genetycznie. no i mimo, ze mój głodomorek ciągle coa młynkuje w buzi, to wszyscy mówia że drobna z niej dziewczyna, a z brzuszkiem tak jak u was:) wystaje hahah.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc ja znowu tak na szybko :) Ale niedlugo popisze wiecej bo znow wprowadzam sie do szpitala - ale tym razem z checia! Mianowicie Krzys zrobil sie po miesiacu taki wielki i silny ze za zgoda lekarza zdecydowalismý sie kontynuowac hospitalizacje w domu. Nie bierze juz zadnych lekow i nawet podgrzewania juz nie ma w lozeczku, teraz ma rosnac tylko. Bedzie wiec to wygladalo tak ze Krzys bedzie w domu ale jeszcze nie wypisany ze szpitala - co 2 dzien bedzie do nas przychodzic pielegniarka. Maly jest dalej jeszcze karmiony sonda , dlatego musze z tydzien z nim pomieszkac w szpitalu zeby sie nauczyc sonde "obslugiwac" .. ale najwazniejsze ze bedziemy w domku ! Za tydzien juz ! Biore laptopa do szpitala wiec niedlugo znow bede tworzyc epopeje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak na marginesie to mowie wam ale sie napatrzylam w tym szpitalu .. latwo zmienic poglad na zycie - dzis rozmawialam z mama dziewczynki urodzonej w 23 tygodniu - malutka przyszla na swiat w pazdzierniku czyli juz 4 miesiac walczy , a w domu jeszcze dwoje malych dzieci. Niesamowite przez co przechodza niektorzy rodzice no i te kruszynki .. moj Krzys ze swoimi ponad 2 kg to naprawde gigant na oddziale :) Szczescie mamy ze wytrzymal do 29 tygodnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro, dzieki ze piszesz czasem! To dobrze przeczytac ze wszystko OK! Pozdrawiam reszte babeczek, nie wiem w co rece wlozyc, ciezko tak zaczynac na nowo w obcym kraju, ale maz szczesliwszy, to wazne :D xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro - to chyba najlepsza wiadomość jaką ostatnio usłyszałam (przeczytałam) Bardzo się cieszymy i czekamy na więcej wieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasinska, Dzięki ;) A co do ubranek Dawidka, to czasem lubię jak jest elegancki jak wychodzimy z domu :) Tym razem wybieraliśmy się do McDonald's

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku - Karro żółwik dla Ciebie dzielna mamusiu i buziaczek dla małego Krzysia.Zobaczysz teraz już będzie wszystko z górki :) Pamiętasz może wagę urodzeniową tego maluszka z 23 tc? kasinska- Mateusz chyba wszystkich pobił z ząbkami....Emilka ma 13 a pierwszy kieł przebił jej się jakiś tydzień temu dopiero :) Brutta kochana jeśli chodzi o mnie to dałam rade -najgorsze były pierwsze 3 doby ale z małą było trochę schodów.W domu moje chłopaki spisały się dzielnie na zmianę usypiając małą tak by zapomniała o zasypianiu przy cycu.Właśnie minął 3 tydzień i jest dobrze.Z góry mówię że sprawę znacznie upraszcza smoczek jeśli dziecko jest do niego przyzwyczajone...ale i bez niego jak widać tez się da ;) -Powodzenia Tradycyjnie buziaki dla pozostałych naszych maluszków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karro - brawa dla Was i mocno nadal kibicujemy !!! Policzyłam przed chwila zębiska u Leny i wychodzi mi że brakuje tylko dwóch piątek a tak to cały komplet !!! Lenka ma 18 zębów !!! tylko cholera mała gryźć mieska nie chce !!! Mamohuberta - zazdroszczę ci takiej pracy - ja jak wrócę od kwietnia to bedę pracować na zmianach 12-godzinnych. A od września muszę wracać na nocki -buuu. Nie wiem jak ja to wszystko przeżyje ... dziś mroźno u nas -15, jak pogoda u was? wychodzicie w takie mrozy z maluchami? Pozdrawiamy cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro....ja tez czytam i normalnie ciesze sie jak glupia. moment chwila i zobaczymy fotke calej rodzinki w komplecie :) Karro...zgadzam sie z toba w 100%,ze wlasnie takie zyciowe sytuacje zmieniaja pogdady czlowieka na zycie. kiedy Nick zachorowal np budowa domu zupelnie zniknela z naszego zycia, bo uwazamy,ze nie mamy czasu na to, i wolimy caal energie poswiecic dla Zoski i dla nas samych. coz...nie bedziemy pierwsi i ostatni, ktorzy beda cos w przyszlosci wynajmowac. i wiem,ze jak bym my marudzila,ze chce dom itd, nic by nie zmienilo, tylko by sie dolowal,ze nie jest w stanie finansowo i zdrowotnie nam tego zapewnic. dlatego my wolimy podrozowanie :) w lutym wybieramy sie na mini wakacje ze znajomymi, w Minnesocie, ale z kilkoma znajomymi, wiec zapowiada sie ciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! No, Karro, czekamy na fotki calej rodzinki! :D Trzymamy kciuki, zeby wszystko szlo w dobrym kierunku! Maksowi wyszla niedawno pierwsza trojka, teraz idzie druga, wiec w sumie ma 14 zabkow. Pewnie na piatki przyjdzie nam poczekac. Sciskam niedzielnie i zycze milego dnia! Magia, co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro - dzięki za fotki. Wasze Chłopaki są super U nas nuda. Prawie 20 stopni na minusie więc siedzimy w domu. Można oszaleć :( Na dodatek chyba szykują się nowe zęby więc jest wesoło. Od połowy grudnia mamy 3 nowe zęby, więc jest niezły wysyp. Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! No właśnie, czy chodzicie z dziećmi na spacery w te mrozy? Na króciutko? Czy siedzicie w domku? A i jeszcze jedno pytanie : czy Wasze dzieci tuptają trochę na dworze (powiedzmy jak jest nieco cieplej niż teraz), czy na spacerach głównie jeżdżą w wózkach? My próbujemy przyzwyczaić się troszkę do chodzenia na spacerze, ale ciężko to idzie, zupełnie nie rozumiem dlaczego, bo w domu mały biega jak szalony... Na spacerze parę kroczów i wystarczy, wyciąga rączki, żeby go wziąć. Nie wiem zupełnie czy dzisiaj wyjść na te 5 minut, czy olać zupełnie. Jak świeci takie piękne słońce to żal mi siedzieć tak cały dzieńw domu, chciałoby się choć na chwilkę wyjść, chociażby po to, żeby się przekonać jak bardzo jest zimno ;). Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasinska, my nie wychodzimy z domu jak jest poniżej -5. Nie pamiętam kiedy Dawid ostatnio jeździł we wózku. Teraz to albo sanki albo do auta. Jak wychodzimy z auta np do sklepu, to Dawid idzie na własnych nóżkach, czasem przejdziemy się specjalnie po to żeby sobie pochodził, ale zawsze trzymamy go za rączkę jak jest ślisko. Dziś mamy teraz -12 więc nie ma mowy o wyjściu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasinska28- ja z Arunia wychodze.Coprawda nie codziennie jak jest taki mroz ale np. wczoraj juz brala moje buty i przynosila. pokazywala ze chce na spacer bo pare dni juz nie byla wiec pomimo ze bylo - 10 to poszlam z nia na pol godzinny spacer i na szczescie nic jej nie jest a mala byla radosna i bila caly czas brawo. Na spacer raczej jade z mala wozkiem a jak ja juz zesadze z wozka zeby pochodzila to juz koniec nie chce do wozka z powrotem jest wtedy placz i lament ze musi siedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczynki! Karo super wiesci, nadal trzymym kciuki za Wasz szybki powrot do domku!!! Jak znajdziesz chwilke to podeslij mi tez fotki Krzysia, prosze, bo jeszcze go nie widzialam, chyba ze np ktoras z dziewczyn mogla by mi podeslac za Twoja zgoda? Buziaki dla Maksa i Krzysia! Myszka{kwiatek] Ty juz wiesz za co dzieki :-) U mnie 0 stopni i deszcz wiec ciezko wyjsc, ale tak przy wiekszym minusie to na krotko wychodzilysmy. Moja Niki nie chce do wozka na spacerku tylko sama chodzic woli. Mowi do wszystkiego i wszystkich w kolo. Ake jak mus to siedzi. MamoHiO oj jak Ci zazdroszcze tych nocek z Oliwka, Niki placze 3-4 razy w ciagu jednej nocy, uspakaja ja tylko picie. Niestety nie chce pic z niczego innego niz butelka ze smoczkiem i tak caly dzien. Onyx jak bedziesz potrzebowala pomocy z niemieckim to wal smialo kochana no i moze uda Nam sie spotkac? Do Holand blisko mam! A jak sie tam czujecie? I czy Maksio dalej przyklejony? Ja mam ostatnio wrazenie ze jestem mama i tylko mama. Ciezko tak troszke, ale nie mam innego wyjscia, troche mnie to doluje, bo jestem z mala 24h na dobe i brakuj mi troszke wyjscia na kawe i plotki! Chodz raz w roku? :-) czy chce za duzo? ;-) Chcialam do kazdej cos napisac ale moj Szkrab juz z drzemi sie obudzil. Przyjemnego dnia Kochane! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie!! magia wpadaj do mnie na kawe, zapraszam:) jeśli chodzi o spacery to pytałam lekarza i do -10 spokojnie jesli wiatr nie wieje mozna wychodzić, 30-45 min nie zaszkodzą. mała chodzi z niania na spacery, takie dluzsze spedza w wózku, ale wychodzą tez połazić po osiedlu to mała sama na nózkach potrafi pochodzic z 20 min, biega, i wielka radochę jej to sprawia. my wczoraj mielismy w nocy -18, w dzień róznie ale ok -10, zamarzł nam Zalew Wislany, zrobilismy sobie na nim mały kulig, bo tak to sniegu malo, alez dzieciaki miały radoche, jeździłam z Oliwka na sankach, ale i mnie sama mąż pociągał autem znacznie szybciej, mówie wam ubaw po pachy:D dopiero co obrobiłam się niedawno ze sprzataniem, nie ma juz wolnych wieczorów, ale i tak nie narzekam. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny U nas dzisiaj w tej chwili - 13 i sloneczko.Wrocilismy wlasnie ze szczepienia i jak narazie mozemy z tym odetchnac bo kolejne dopiero w wieku 6 lat.Teraz nam zostaje tylko badanie kontrolne w wieku 2 lat a pozniej w wieku 4 lat wiec dobrze nam sie sklada na przeprowadzke w tym roku tak jak planowalismy bo juz nie trzeba bedzie na zadne szczepienia chodzic i kontrole.Pewnie w kazdym kraju to troche inaczej wyglada ale chyba nie powinno byc jakis wiekszych roznic przynajmniej jesli chodzi o szczepienia ale zobaczymy jak to bedzie bo narazie to nawet nie wiemy dokladnie gdzie bedziemy pozdrawiam wszystkie pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ! Oj ale u was zima w tym roku ! To ja niby na polnocy powinnam marznac ale u nas jest tylko troche ponizej zera. Krzysiu mial dzis wyjsc do domu ale niestety nie bylo nam dane , Maks nam sie rozchorowal, ma katar i temperature wiec jeszcze tu troche pobedziemy niestety. Pech ! A tak uwazalismy na niego, do przedszkola nie chodzi wlasnie zeby nic nie przyniosl, ale i tak gdzies zalapal :( Nie narzekam bo mamy z Krzysiem sami pokoj, tv i lazienke wiec warunki komfortowe , ale ja praktycznie mieszkam w szpitalu od drugiej polowy listopada wiec naprawde juz chce mi sie do domu ! No i myslalam ze pobedziemy chociaz tydzien cala rodzinka zanim Nels pojedzie do pracy. Krzys praktycznie non stop spi, w koncu dla niego to dopiero 34 tydzien ciazy :) budze go co 3 godziny na jedzenie (karmiony jest nadal przez sonde ale przy kazdym karmieniu przystawiam go tez do piersi - czasem ladnie ssa a czasem nawet sie nie obudzi) ssanie jeszcze bardzo go meczy ï nie ma sily zjesc z piersi tyle ile potrzebuje wiec troche sie jeszcze pomeczymy z sonda. Zjada nam to wiele czasu bo trzeba za kazdym razem sprawdzac czy sonda dobrze siedzi, odciagac mleko, podgrzewac no i potem karmic strzykawka..juz nie moge sie doczelac kiedy bedzie tylko na piersi ! Poza tym jak to z niemowlakiem - ledwo zdaze zalozyc swieza pieluszke i spiochy juz trzeba przebierac z powrotem - a to sie uleje, a to znow kupa :) he he juz zapomnialam jak to jest, no i jeszcze dochodzi nocne wstawanie. Ostatnio marze sobie o wiosnie :) Juz nie moge sie doczekac kiedy wezme moich chlopcow na spacer w sloneczny dzien, dosc mam juz tych spitalnych czterech scian. Kasinska, zdaje sie ze to ty pytalas o wage dziewczynki z 23 tygodnia - mala wazyla 580 g jak sie urodzila a najnizsza wage miala 470 (!) Teraz wazy ponad 2 kg ale wiem od jej mamy ze nie jest bezproblemowo - nie wiadomo na przyklad czy dziewczynka bedzie widziec, ma problemy z oczkami i nie tylko. Ale jak dla mnie to i tak cud ze ratuja takie malenstwa! Dziewczyny czy wasze pociechy robia na nocnik ? Moj Maks za nic nie chce usiasc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Dzięki Karro to ja pytałam... Zazdroszczę tylko mamie tej maleńkiej kruszynki.Nie każde dziecko ma tyle szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karro- Arunia chetnie siada na nocnik jak by mogla to by siedziala pewnie caly dzien tyle ze wczesniej ladnie jej sie udawalo robic wszystko do nocnika a teraz siedzi i nic a ledwo wstanie i gdzies pobiegnie ze nie zdaze ja zlapac to od razu robi mi na wykladzine.Myslalam ze szybko nauczy sie wolac ze chce i bedzie robvic do nocnika bo tak chyba z 3 razy sie udalo a tu widac chyba sie uwstecznia zamiast isc z ta umiejetnoscia do przodu. Co do Krzysia to trzeba dziekowac Bogu ze jest zdrowy a nie jak ta biedna dziewczynka.Owszem w glowie sie nie miesci ze moga takie dziecko uratowac tylko pewnie jeszcze do konca nie wiadomo jakie przyjda problemy zdrowotne i z czym przyjdzie zmierzyc sie jej rodzicom i jej samej bo az serce sciska ze juz od urodzenia nie widzi itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
El zgadzam sie z toba - taki dylemat wspolczesnej medycyny - udaje sie ratowac coraz mniejsze wczesniaczki ale niestety wiekszosc z nich bedzie miec problemy zdrowotne .. trudny problem no bo wiadomo, jesli dzieciatko zyje to coz innego pozostaje jak proba uratowania go ? Gdyby moje urodzilo sie tak wczesnie tez pewnie modlilabym sie by przezylo nie myslac o przyszlosciowych konsekwencjach .. U nas dzis przechodzi burza sniezna, za oknem widac tylko wirujaca zaiec sniezna. Wiem ze w Polsce tez z pogoda nieciekawie a moja mama ´pojutrze leci do nas - czeka ja podroz z dolnego slaska do W-wy i potem samolot, mam nadzieje ze obedzie sie bez pogodowych sensacji. Poza tym Maksio w piatek bedzie miec rentgen bioderek z ktorymi mial problem jako niemowle .. denerwuje sie bo na pewno bedzie to dla niego stresujace a ja nie moge z nim jechac . Ale podobno takim malym dzieciom daja cos na uspokojenie no bo jak wytlumaczyc 1,5 roczniakowi zeby sie nie ruszal ? A do tego przestraszonemu aparatura i obcymi ludzmi. Musze zadzwonic do chlopakow jak Maksia temperatura, wczoraj spadla do 37 czyli w sumie tylko stan podgoraczkowy. Jesli dzis caly dzien nie bedzie mial goraczki to moze jutro po poludniu wrocimy do domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas z nocnikiem klapa, więc chwilowo sobie darowałam, wrócę do tematu jak się zrobi cieplej, myślę, że jakoś na wiosnę. Sukcesem było, że ze dwa razy Mateusz posiedział na nocniku dłużej niż 10 s. ;), ale bynajmniej nie rozebrany. Jak mu zdejmowałam pieluszkę i sadzałam, to od razu wstawał. Ale troszkę chyba kontroluje sprawę i siusia 'świadomie', przynajmniej w pewnym stopniu, bo przy wieczornej kąpieli, jak tylko go wsadzić do wanny, pierwsza rzecz, jaką robi, to stoi i siusia do wody... Pomysł średni, bo się w tym kąpie, a potem często tę wodę pije, ale cóż zrobić... Aha, a jak robi kupkę, to często tak trochę się 'chowa', znajduje jakieś ustronne miejsce. Ja w ogóle nie wiem, czy nie zrezygnuję z nocnika i być może zacznę go uczyć na takiej nakładce na deskę klozetową - w sumie widzi czasami, jak korzystam, to może prędzej załapie o co chodzi. Zresztą staram mu się tłumaczyć, ze mamusia robi siusiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×