Śmiać się czy płakać??

Może drobiazg, ale poczulam sie źle. W lipcu mamy wziasc slub, mieszkamy razem, poszlismy na wigilie do jego rodzicow. Kupowalismy wspolnie prezenty wszystkim.. cieszylam sie z tych swiayt.. 5 minut przed wyjsciem zazartowalam sobie "ciekaw czy gwiazdor przyjdzie" nagle moj facet wybiegl, oznajmiajac ze za chwile wroci.. i sie okazalo, ze zapomnial mi kupic prezentu pod choinke, dopiero ja mu tym tekstem przypomnialam.. przykro mi.. powiedzilam, ze mi przykro to sie obrazil i wyszedl z domu.. heh.

nie dziwie ci sie ze ci jest smutno, a co Ci kupil?

zwykłą idiotką! smiac sie!!!!! booonyyy..... jak nie da prezentu to juz ostatni debil itp ;/;/

ojjj, każdemu może sie zdarzyć. :-) chyba był bardzo zabiegany. :D :D :D

W dzisiejszych zaganianych czasach czasem zapominamy, że żyjemy... a tak na serio to na pewno smutno

ale debil :o szok

.... kupiłczekoladki.. ale tu nie o to chodzi.. chodzi o fakt, ze nie pamietal.. przeciez to tylko symbol..

chyba go rozpiescilas za bardzo, a faceta trzeba trzymac krotko. i to byl twoj blad :o on wie, ze moze sobie na wszystko pozwolic, ma cie gdzies i takie sa tego konsekwencje. jak to sie mowi trzeba miec miekkie serce ale twarda dupe. gdzies popelnialas blad w waszym zwiazku.

kobiete tez trzeba trzymac krotko bo pozniej jakies fochy wali o byle co :-o

Rozumiem Cię, też by mi było przykro, jak mozna kupić innym a o ukochanej osobie zapomnieć :(

hehe dobre :D pozdrawiam

faktycznuie ja bym sie wkurzyla..... hmmm a moze ma preznet ale odlwleka :D a na aserio na prezenty na gwaizdke mowiswz gwiazdor?

jeszcze rzucil tekst, ze myslal, ze sobie nic nie kupujemy.... tylko, ze ja mudalam prezent juz kilka dni wczesniej.. zapomnial?? a zadzownil teraz i powiedzial, ze wroci do domu , jak go przeprosze za to, ze mam do niego pretensje..

kupil prezent mamie tacie rodzenstwu itp a o swoje jdziewczynie zapomnial

zawalił i jeszcze każe sie przepraszać? ło matko, co za chłop

a mi kupil prezent, a dzien pozniej mnie zostawil... zajebiscie ciesze sie z tego prezentu, nie ma co... nie moge na niego patrzec!!

nie wiem co mam myslec.. kurwaaaa jak tak mozna... jeszcze sie drze na mnie, ze zalezy mi na prezencie a nie na nim, kurwa mi zalezy na pamieci a nie na prezencie. czuje sie dla niego jakobca osoba.. a przeciez tyle czasu ze soba jestesmy!!!!!!!!! :( chyba przemilcze, bo jak bede mowic to co mysle i czuje, bedzie wojna..

kupienie prezentu nie jest pretekstem do rozstania..ale wybryki w stylu 'przepros za t ze powiedziałąs ze Ci smutno' to juz przesada! nie kumam facetow..beczelni , chamscy idioci... a co do pytania o gwiadroa- tak sie chyba na slasku mowi..? nie? u mnie prezenty pod choinkę przynosi aniołek..a w niektórych domach Mikołaj...