Mastrubacja a spowiedz?!

trzeba sie z tego spowiadac? :D

wiec? :O bo zaraz do spowiedzi pedze :O

trzeba :o

ja sie z tego nie spowiadam :P

to po co się w ogóle spowiadasz jak mówisz tylko te grzechy, które Ci wygodnie? taka spowiedź jest nieważna i równie dobrze mogłabyś nie iść wcale

kurcze :O wygonie mnie :O:O:O

i to prawda, ze spowiedz niewazna jezeli sie swiadomie zatai grzech mozna ewentuslnie zapomniec, wtedy mowisz przy nastepnejspowiedzi, no ale tego nie zapomnisz dziasiaj :)

to nic strasznego, w zasadzie ksiadz tego ne komentuje widac grzech jest powszechny... juz gorzej jak opuszczasz msze, mnie zawsze pytaja o powody

no i jak mam to powiedziec? walnac poprostu mastrubowalam sie? jennyyy glupota

tak, ja mowilam ze sie masturbowalam

nie uważam po prostu by to był grzech (?) Masz gdzies cos zblizonego w jakimkolwiek zapisie katolickim? Jest o WSPÓŁŻYCIU . a tego nie mozna nazwac wspolzyciem albo tymbardziej cudzołożeniem..

tylko ciekawe co ksiądz wtedy robi :D

Neurosa jestes moze? chcialam jednak o tym podyskutowac bo mnie to nurtuje, poniewaz uwazam sie za religijna i przestrzagajaca sakramentu spowiedzi ..

mam wlasnie....... SZÓSTE PRZYKAZANIE BOŻE Nie cudzołóż DZIEWIĄTE PRZYKAZANIE BOŻE Nie pożądaj żony bliźniego twego 1. Nie miałem należytego poszanowania dla ciała i jego sił rozrodczych... 2. Miałem upodobanie w myślach nieskromnych (mw). 3. Pragnąłem widzieć nieskromności. 4. Podniecałem się do grzechu nieczystego przez lekturę. fantazję, filmy, widowiska, pornografię... itp. (mw)... 5. Popełniłem grzechy nieczyste ze sobą lub z inną osobą (ze) - (mw). 6. Pożądałem drugiej osoby.

nr 5 to ze sie pragnelo drugiej osoby to tez grzech? po co nas tak Bog stworzyl, wiadomo ze kazdy cos takiego myslal

ja juz tyle razy sie spowiadam bez tego grzechu...... kurcze :O

ale popatrz na to z innej strony,masturbowałaś sie żeby nie grzeszyć z mezczyzna

no wiec ide, zyczcie mi powodzenia, opowiem jak bylo ide skoczyc :O

no tak ale wedlug religiii to tez grzech, wiec nie myslec nie patrzec nie robic nie pragnac wszystko to grzechy :O

Madchen, zapytaj przy spowiedzi ksiedza, powiedz, ze nie wiesz czy to grzech, albo ze nie uwazasz zeby to byl grzech, twoje watpliwosci zostana rozwiane - to JEST grzech

ale są to grzechy różnej rangi, jeżeli masz nieczyste myśli i pokusy, ale walczysz z nimi to wtedy grzechu nie ma :) zresztą Bóg nas stworzył właśnie niedoskonałymi nie bez przyczyny... Madchen jestem dopiero teraz. Nie jestem specjalistką od Pisma Św. ale jeb to bardzo ładnie wytłumaczyła ;) nie ma się co bać lub wstydzić księdza, bo to nie jemu się spowiadasz a Bogu, który wybaczy wszystko jeżeli tylko szczerze chcesz się poprawić :)

To nie ja zadałam pytanie w temacie. I nie bede sie raczej z tego spowiadać bo gdybym miała się tak uszczególawiac to popadłabym w paranoje. I kazdy inny tez! bo patrzac na mniej sprosne rzeczy:p chociazby nieu miarkowanie z jedzenia i picia. Gdyby traktować to bardzo szczegolowo to mysle ze prawie kazdy ma czasem chwile słabości i zje czegos co bardzo lubi 2 lub 3 kawałki . albo w zły dzien czekolade. I to juz ma być grzech? (nie mowie tu o ocałkowitym przeginaniu, jak całkiem przeginałam to sie z tego spowiadałam) Nie da sie powiedziec kazdego najdrobniejszego grzechu. A ja uważam ze akurat to (masturbacja) jakims wielkim grzechem nie jest i moja spowiedz nadal uwazam za aktualna. (nie dobijajcie mnie . i tak mam juz tyle tych grzechów że ksiadz kazał mi wczoraj przyjsc o 7 rano do kosciola, pomimo iz chodze co niedziele:D)

Madchen, przykro mi ale tkwisz z błędzie, czy też ułatwiasz sobie życie. Cokolwiek ty o tym sądzisz czy cokolwiek sądzi o tym racjonalny człowiek, masturbacja JEST grzechem i powinnaś sie z tego spowiadać.

I wiesz, twoje racjonalizowanie dla mnie jest podwojną moralnością. ja nie chodzą do spowiedzi, właśnie daltego, że moje pogląda na to co jest, a co nie jest grzechem, różnią się od poglądów kościoła. Wierzę, owszem, po swojemu, może kulawo ale trudno - nie dla mnie przywilej bycia wzorowym katolikiem, chodzenie do spowiedzi i przystępowanie do komunii. I uważam, jest jest w tym trochę uczciwości. Nie zgadzam się z nauką kościoła, to nie udaję, ze jestem jego wzorowym członkiem.

Ale większość ludzi żyje jak chce, na kocią łapę z chłopakiem, masturbuje się, ogląda pornografię, nie przestrzega postów, wyraża zal za grzechy i zaraz robi z powrotem to samo, chodzi na mszę nie z potrzeby, ale bo tak trzeba, bo rodzina, bo sąsiedzi i tak dalej. Ksiądz sobie, a ja sobie, ale oczywiście, żeby mama nie truła i no "bo trzeba" idą do spowiedzi dwa razy do roku, a spowiedzią manipulują jak chcą, to nie jes grzechem, tamto nie jest grzechem, coś tam podsuną księdzu w charakterze grzechu, reszty nie pamiętają, ale oczywiście żałują. I potem tup tup do komunii, żeby sąsiedzi widzieli.

Można to porównać z nieuznawaniem seksu przedmałżeńskiego za grzech - pary takie twierdzą, że coś, co robią z miłości nie może być grzechem. Ludzie mają skłonność do usprawiedliwiania swoich czynów poprzez domyślanie wytłumaczeń, ideologii, filozofii.

niektorzymaja wyobrazenie- tu akurat nie jest presja rodziny bo chodzi do koscioła tylko mój tata, rodzenstwo mama nie. Nie chodze do kosciola bo tak wypada i trzeba. I nie bedziecie tu rujnowac mojej wiary bo to kwestia personalna. Nie masturbuje sie maniakalnie. Prawo samotnosci? Nie bede sie z tego spowiadac ksiedzu a Wy czyncie jak chcecie. Nie uogólniajcie tylko prosze kazdego do jednego wora. Nie ma ludzi idealnych..

dlaczego to co sprawia nam przyjemność jest grzechem??? czy ja mam żałować że kochałam się ze swoim facetem bo go kocham i pożądam??? przecież to paranoja.. od dawna nie chodzę do kościoła i spowiedzi, wole smażyć się w piekle niż przebywać z hipokrytami w niebie

moj frajer jak kiedyś spowiadał sie to powiedział ze sie masturbował a ksiądz do niego - powiedz jak to robiłeś? -yyyy

moj frajer jak kiedyś spowiadał sie to powiedział ze sie masturbował a ksiądz do niego - powiedz jak to robiłeś? -yyyy