Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anuLkA19_

SIEDZE I PLACZE NIE MAM JUZ SIL

Polecane posty

Gość aniołek_20
Anulka, jestes taka młodziutka szkoda mi Ciebie :( Mój ojciec może nie znęcał sie ale dręczył psychicznie moją matkę przez wiele lat, z siostra zylysmy w nieswiadomosci dopoki nie zaczelo byc naprawde zle. To bardzo odbilo sie na naszej psychice choc w rozny sposob. Potem dotarlo do mnie ze matka popelniala blad pokazujac mu ze sie go boi, ze bola ją jego slowa.. Ryczalam w poduszke kiedy bylam sama ale przy nim bylam twarda, dalam mu odczuc ze nie ma nic do powiedzenia w wiielu sprawach i jego slowa po mniesplywaja, chociaz to bbolalo bardzo smialam mu sie prosto w twarz jednym slowem robilam wszystko zeby nie poczul ze ma nade mna wladze. Pewnie takie szarpaniny trwaltby jeszcze dlugo ale naszczescie trafil do szpitala psychiatrycznego, w ktorym byl rok potem wiele sie zmienilo, serce mi sie kroi kiedy widze w jakim jest stanie ale i tak uwazam ze to bylo dla nas zbawienie. smutne ale prawdziwe. Anulka, najwazniejsze to nie dac mu satysfakcji ze sprawia Ci bol, porozmawiaj z mamą na ten temat i postarajcie sie obie utrzymac taka postawe wobec niego. Jesli nie dochodzi do tego znecanie fizyczne po jakioms czasie poczuje sie bezsilny i moze to cos zmieni.. mam nadzieje. Proszę Cie badz silna i nie pozwol się niszczyc :* Jestem z Toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś normalna. Nie starasz się dla kogoś- starasz się dla siebie. Mnie nie chwalono, nawet za duże osiągniecia, nikt mi też nie pomagał- co więcej miałam z tego, co mi się udało, po stukroć większą satysfakcję, bo SAMA do tego doszłam. Przestan się obwiniać o wszystko. Każdy robi błędy. Jak coś spieprzę to się do tego przyznaję- sama bez bicia, ale też nie pozwalam sobie przypisywać cudzych. Porozmawiaj stanowczo z chłopakiem- jak chce się iść opić droga wolna, ale niech przynajmniej nie kłamie, bo przestaniesz to tolerować. Nie otaczaj się toksycznymi ludzmi, którzy myślą, że na Tobie mogą odreagować wszystkie swoje problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lope
anulka. co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Będę szczera. Sorry, ale denerwuje mnie takie zachowanie.... Oczywiście współczuję tej sytuacji rodzinnej i może napisałabym coś ciepłego gdybym rozmawiała z niepełnoletnim człowiekiem- całkowicie zależnym od rodziców, jednak ty masz dziewiętnaście lat, chyba pracujesz ( nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że gdzieś czytałam) i twoja przyszłość jest w twoich rękach...być może mamy również..przede wszystkim zasugeruj jej wizytę u psychologa, lub sama porozmawiaj i nakłoń, żeby wreszcie zachowywała się odpowiedzialnie, ponieważ ona w takim samym stopniu jest winna i unieszczęśliwia cie swoimi złymi wyborami... Widać ważniejsza jest własna wygoda, co tam zdrowie psychiczne, emocjonalne dzieci, najłatwiej przyjąc rolę ofiary i wykazywać bierność.. Ja na szczęście nie miałam takich doświadczeń, lecz na twoim miejscu na pewno skonczyłabym użalać się nad sobą, ponieważ to do niczego nie prowadzi a mama chyba najlepiej wie, dlaczego w jej małżeństwie dzieje się źle. Może wcale nie trzeba od razu myśleć o rozwodzie ani planować wyprowadzenia się z domu, tylko znaleźć przyczynę niewłaściwego zachowania ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze sie nie uzalam nad soba tylko chcialam sie wygadac, nie znasz mojej sytuacji i nie wiesz jak mam, tak pracuje zarabiam 470zloty , moja mama sie boi wyprowadzic a ja mamy nie zostawie wiec musze z tym zyc bo innego wyjscia nie widze, nie zrozumie nikt kto nie przezyl tego,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×