jednak wrocił

Mąż poznał jakąś dziewczynę jakiś czas temu. Tak mu zawróciła w głowie że się rozwiódł, mimo że dzwoniłam i pisałam do niej żeby się odczepiła. Po rozwodzie szybko zamieszkali razem. Po 3 miesiącach wrócił do mnie. :) Było nawet znośnie, tylko znów nawiązal kontakt z tamtą szmatą i znów do niej wrócił. No ale nie minęły 4 miesiące i znów wrócił do mnie. :) Dodam że to on ją zawsze zostawiał, bo wolał mieszkać ze swoją żoną (mną). To dobrze, bo mamy dzieci i jego miejsce jest tutaj. Wiem że znów próbował skontaktować się z tamtą szmatą, ale tym razem ona go nie chce. On jest wprawdzie smutny, ale dbam o to żeby było dobrze. Teraz nie ma już do kogo uciec. Spędziliśmy razem wigilię i postaram się żebyśmy byli szczęsliwi. Więc jak mężowie od was ochodzą, nie załamujcie się. Może wrócą, jak mój do mnie!!!!

Ale zryta jesteś.... :-o

albo to jakas prowokacja albo jestes walnieta, jesli to prawda to powinnas pojechac po swoim mezu szmaciarzu a nie po niewinnej kobiecie

Wiesz ja to bym jednak chciała żyć z kimś kto mnie kocha :O Nie pojmuję Twojego sposobu myślenia :o Ale skoro Tobie tak dobrze to powodzenia

dlaczego walnięta? nie rozumiem? :O Wrócił do mnie, bo przemyślał wszystko i widocznie woli być ze mną. Tu ma dzieci, tu ma żonę, a ona co mu dała? Nic. Nawet ślubu nie mieli. Ja wiem że to szmaciarz ale opamiętał się. Co miałam zrobić? Wypędzić go? :O

to złóż życzenia kochance, że go zostawiła..:O Jest smutny? boszszszeeee..........:O

Ty zartujesz. nie? Twoj malzonek zreszta tez rozumem nie grzeszy ...

zanim taki maz chcialby do mniew rocic to najpierw musialby sie postarc. ale za drugim razem to won,nie chche cie wiecej widziec.

on Cie nie kocha....i ile razy byś się poniżyła i przyjęła go i tak ma Cie gdzieś...:O

ona go nie zostawiła :) to on za kazdym razem zostawiał tą szmatę :) a że chodzi smutny? no mogę zrozumieć że trochę za nią tęskni, jak to chłopy. Ale za mną widocznie tęsknił bardziej.

"Wiem że znów próbował skontaktować się z tamtą szmatą, ale tym razem ona go nie chce. "---> czyli kopneła go, jest z Toba bo ona nie chce..:O

to prowokacja...to niemożliwe....zaraz zasłabnę....:O

no super pola, szczere gratulacje, co prawda, za te zdrady to niezle powinien oberwac lub tez nie, ale prawda prawdą ze za kazdym razem go przygarniasz i dbasz o to by nie bylo zle, a nie kopiesz po dupie i zostawiasz na pastwe losu. Plus za bycie ludzka istota.

hmmm.... nie wiem co by zrobił gdyby znow dała mu szansę..... może i by z nią znów pomieszkał. Ale wiem że i tak by do mnie wrócił. To taki typ mężczyzny. Trzeba poczekać, przeczekać, a zawsze wróci.... :) jestem cierpliwa no tak, mam mu za złe że się rozwiódł ze mną. Ale satysfakcję mi daje że sądownie ma nakazane i tak płacić mi alimenty :) mimo że mieszkamy w jednym domu.

A tamta jaka stara jest?

to przytul go i powiedz że Ci przykro że ta szmata go tak potraktowała ahahaha

tamta jest młodsza ode mnie o 10 lat. czyli ma 25. nie rozumiem dlaczego nazywacie mnie debilką? co jest złego w tym że wraca? przysięgaliśmy sobie przed ołtarzem, i nawet jakiś romansik czy rozwód tego nie zmieni. Tu jest jego dom, jego dzieci. Tu powinien mieszkać.

jakoś nie wierzę

bo jak mu będziesz przebaczać za każdym razem to będzie Cie olewał i znowu zrobi to samo

w co? że wrócił? czy że teraz szmata go nie chce? naprawde, mieszka znow ze mna i naprawde tamta juz go nie chce. I dobrze.

ale szmaciarz znajdzie sobie nową szmate

nigdy byl nie ruszyla uzywanego towary niech spada a co Ty jestes instytucja charytatywna ???? i co z tego ze macie dzieci on sie puszczal a Ty go przygarniasz :o bleeee fuj

haha schronisko dla bezdomnych psów :)

Dlaczego nazywasz tamtą kobietę szmatą? A nie przypadkiem twój mąż jest kuurwiarzem? Czemu zawsze jedziecie po tych kobietach jakby facet był niewiniątkiem? A ty jesteś nienormalna, ze pozwalasz mu tak wracać i odchodzić :O

boshheee nie rozumiem!!!!! przecież to on TOBA GARDZI!!! zdradzil Cie raz..potem nastepny a ty sie jeszcze cieszysz??? nie to musi byc prowokacja! nie możliwe jest by być tak płytnikm

gdyby mną gardził, to by nie wracał, nie uważasz? a jednak 2 razy ją zostawił i wracał do MNIE!!!! zawsze do mnie wróci, zawsze. I zupelnie was nie rozumiem. Mialam wygnać swojego MĘZA, który przyjeżdżał z meblami i wszystkim, dzieci patrzyły? Przecież to mój mąż. to nie jest żadna prowokacja, czy naprawde uwazacie że po kazdej zdradzie trzeba się kłócić? nie mowie że mnie to zabolało, bo zabolało i wiele nocy przez niego przepłakałam, a w rozwód uwierzyć nie mogłam. Ale wrócił!

żeby znowu mnie nie zdradził zaproponowałam mu seks analny i wszystkie perwersje na jakie będzie miał ochotę

na maxa :o

nie, podszywaczu, nie lubię takiego sexu. Jednak nie ukrywam że staram mu się przypodobać, także w sexie. Wczesniej robiłam parę błedów, teraz bede inna.