Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulla

trzecie dziecko -czy jestem szalona?

Polecane posty

Gość bbbbbbbund b
nie jesli cie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wiem a wy
nie, ja mam troje i zastanawiam się nad czwartym. Wiem ze to już byłaby patologia ale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wiem a wy
Bo czasem jak jedziemy do kina czy na basen to ludzie patrzą na nas tak jakoś dziwnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh jak bedzie mnie stac i bede miec dwoje dzieci(chlopca i dziewczynke) to tez moze zdecyduje sie na 3. jesli bede miec 2 chlopcow to juz raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczna rodzinka
Mam trójkę rodzeństwa. Jak już jest się dorosłym (odpadają kłótnie o wszystko i ciasnota w domu), to super sprawa, liczna rodzina. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonnaa
+ 1 dziecko bo nie stać nas na więcej - a może byście podaly miasta gdzie mąż mółby spokojnie na 5-6 osobową rodzinę zarobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wiem a wy
Ja mieszkam na śląsku, tu mimo tego co wyją w mediach, w miarę łatwo dostać pracę. Wystarczą dobre chęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belcerkowa
a ja za 4 tygodnie bede miala swoje pierwsze....ale juz z mezem zaplanowalismy...ze jak wszystko dobrze pojdzie to za rok, moze dwa bedziemy strac sie o nastepne....ja mam brata i uwazam, ze super jest miec rodzenstwo...a moj maz ma 7...no ale u nich to wszyscy tak maja:)...zadna sensacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do balcerkowa
nie sztuka urodzić ale sztuka utrzymać, bo dla mnie te rodziny co nie mają za co utrzymać już narodzonych dzieci a rodzą kolejne to są bezmózgowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do balcerkowa
bo normalni rodzice nie umieliby świadomie robić kolejne i głodzić je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wiem a wy
Zgadzam się, nas na szczęście stać na dziecko ale zastanawiam się czy ludzie nie wezmą nas za wariatów. Tak jak pisałam wcześniej, już teraz w niektórych miejscach widzimy wielkie oczy. Co będzie jak za kilka lat pojedziemy np. na basen w sześcioro? Pomyślą że to przedszkole :D Mimo wszystko chciałabym mieć kolejne. ech... może jestem wariatką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam troje rodzeństwa :) Mieszkaliśmy wszyscy w jednym pokoju, na 2 łóżkach piętrowych, i było super :) Nigdy się poważnie nie pokłóciliśmy, nie pobiliśmy, czasem jakieś zgrzyty były, ale w razie kłopotów zawsze stawaliśmy w swojej obronie. Jestem bardzo szczęśliwa, że mam tyle rodzeństwa. Ja również planowałam mieć liczniejszą rodzinę, ale nie wiem czy się odważę. Chodzi o poród. Byłam na porodówce 2-krotnie (raz na nieskutecznym wywoływaniu i raz na właściwym porodzie) i napatrzyłam się na porody innych kobiet. I chociaż sama miałam poród naprawdę niezbyt ciężki (rodziłam dość długo, od 5 rano do 21, ale szczęśliwie bez żadnych komplikacji) to boję się strasznie. Że nie będę miała drugi raz tyle szczęścia... :( Mam nadzieję, że się przełamię w końcu... A wracając do tematu topiku - moim zdaniem nie jesteś szalona. Mój mąż jest jedynakiem. Jego rodzice są już starszymi ludźmi, wyłączyli się z \"głównego życiowego nurtu\", a on zrobił się naprawdę samotny. Nie ma do kogo zadzwonić, do kogo wysłać kartki, do niego też nie ma kto jej wysłać zresztą... Jakoś tak... No inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wiem a wy - ludzie się gapią, bo nie wiedzieć czemu traktują rodziny wielodzietne za bezmyślną patologię, żebrzącą o zasiłki i pykającą kolejne dzieci na koszt państwa (czyt. obywateli, bo to my wszyscy na to się składamy). A przecież nie każda rodzina wielodzietna to patologia, niektórzy po prostu chcą (i mogą) mieć więcej dzieci. Ale może w końcu dogonimy Europę: "W rankingu dzietności Polska zajmuje ostatnie miejsce wśród 27 krajów UE (wskaźnik 1,24)"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ucięło mi kawałek posta :) c. d. W Polsce najpopularniejszy jest póki co komunistyczny model "2 + 1", na modłę chińską :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juska-86
duża rodzina to coś wspaniałego , cieszę się że są ludzie , którzy chcą mieć więcej niż dwójkę dzieci bo ja właśnie marzę o trzecim dziecku i również zastanawiam się czy to nie jest szalone. Bardzo mnie podnoszą na duchu wypowiedzi osób , które mają więcej niż jedno dziecko i są szczęśliwi. P.S . ELLINKA zrób mi noworoczny prezent i zastrzel się już teraz albo przestań obrażać czyjeś dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja-
A ja sie dziwie kobietom ktore nawet jak je stac ,ze chca miec taka ilosc dzieci.Widocznie ejstem egoistka całkowita,bo mi ejdno wystarczało i wystarcza a poza tym tez byłam jedynaczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wiem a wy
Kiedyś będąc w sklepie zabawkowym mój trzylatek chciał samolot za 320 zł. a ja nie chciałam kupić. Pozostała dwujka stała spokojnie i wybierali prezent dla przyjaciółki. Kasjerka słysząc że mówię do dziecka- nie kupię ci tego bo samolot jest za drogi - powiedziała do swojej koleżanki: No widzisz, ja uczciwie pracuję, zarabiam 800 zł, troje dzieci mam ale zabawki to zawsze kupię a tacy to wyciągają pieniądze od państwa, robią dzieci a biedne dzieci nawet zabawek nie uświadczą. Wkużwiłam się wtedy ale chciało mi się śmiać. Bo co miałam powiedzieć babie ile zarabiam, ze stać mnie na ten samolot ale nie ustąpię dziecku. Powiedziałam wtedy ze zrobić dziecko to nie sztuka - sztuką jest umieć wychować, nauczyć rozsądku i szacunku... Baba poczerwieniała i nazwała nas patologią - mimo tego że sama ma troje dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wiem a wy
Ja mam troje rodzeństwa, mój mąż czworo. Mama wychowała nas tak ze dziś (mimo tego ze dorośli) tęsknimy za sobą jak dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja - a nie jest Ci smutno tak "samej" na świecie? Napisałam "samej", bo masz przecież męża i dziecko, ale czy Ci nie brakuje takich szerszych kontaktów... Wujków na Komunii Św. dziecka, kuzynów biegających z Twoim malcem dookoła świątecznej choinki? Ale tak szczerze napisz, nie pytam by dokuczyć czy wykpić, chcę tylko poznać Twoje odczucia. Bo mi, szczerze mówiąc, byłoby chyba smutno i pusto. Ale może to tylko kwestia przyzwyczajenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja-
Mnie smutno:-) qrcze ja bym chciała chociaz 2 dni pobyc w samotnosci.swiat nei obchodzimy ,bo weszlismy na droge ateizacji domowej :-) a co do przyjacił,znajomych,rodziny,to mam ich wielu od dziecinstwa i mogłabym nimi sie nawet podzielic z osobami majacymi mnostwo rodzenstwa.Moje dziecko tez nie narzeka na brak znajomych i przyjaciół .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balcerkowa
a czy wspomnialam ze rodzenstwo mojego meza glodowalo..chyba nie...wiec w czym problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja - rozumiem :) Też sympatyczny układ - ja sama mam kilka takich "dokolegowanych" ciotek, które w sumie w niczym nie ustępują tym "z krwi i kości" :) Pozdrawiam Ciebie i Twojego dzieciaczka cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja-
Moj maz ma 5 rodzenstwa i strasznie ubolwea nad tym,z enasze dziecko bedzie w zyciu"samotne" a ja mu na to daje przykład Jego rodzinki w ktorej kazdy z nich ,na czele z mamcia potopiłby kazdego w łuzczece wody.Prawda jest ,ze od wychowania,madrego przez rodzicow zalezy stosunek rodzenstwa do rodzenstwa.Mojego meza rodzice nie wykazali sie dobrym wychowaniem swoich pociech i tera zniestety jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balcerkowa
a rodzenstwo mojego meza bardzo o siebie dba...wspieraja sie wzajemnie...jestem pelna podziwu dla mojej tesciowej, ze utrzymala ta gromatke w "ryzach" i ze tak dobrze ich wychowala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×