Jestem załamana.Lekarze nie potrafią wyleczyć mnie z choroby .Nie mam juz sił..

Przeszłam zapalenie płuc.Przez 11 dni zmagałam się z temp powyżej 39 stopni.Silny ból głowy,okropny ból mięśni i stawów-poprosty istny koszmar.Wziełam jeden antybiotyk który nie zadziałał.Przepisali mi drugi silniejszy.Przez kolejne 7 dni miałam silne osłabienie 35.7 stopni a na dodatek dostałam zapalenie krtani i tchawicy-odplułam tony ropy.Mało tego juz podczas zapalenia płuc towarzyszyły mi ropne zatoki.Koszmar -wysmarkałam tone chusteczek,do tej pory nie słysze na uszy .Skończyłam drugi antybiotyk a nadal mam pełno ropy w tchawicy i nadal okropny katar .Byłam u lekarza zapisał mi trzeci antybiotyk i powiedział abym na krok sie z domu nie ruszała bo mam cieżką infekcje bakteryjna i przyjmowała w duzych ilościach probiotyki .W sumie byłam juz u 4 laryngologów. Zanim złapało mnie to zapalenie płuc,potem tchawica i krtań plus ropne zapalenie zatok byłam okazem zdrowia i nigdy wczesniej nie chorowałam za to teraz przezywam koszmar .Płakac mi sie chce bo wcale a wcale żaden z antybiotyków nie wyleczył mnie do końca.Z Sylwestra nici.Wspólnie z chłopakiem musieliśmy odwołać hotel i z sylwestra we Francji nici .Na dodatek ja juz trace nadzieje ze wogóle sie wylecze bo nic nie pomaga...Tak na marginesie dodam że mimo sczuplutkiej sylwetki od tego choróbska schudłam cztery kilo ...

mysle,ze jezlei uda ci sie wyzdrowiec to bedzie ok, bo to pewnie przez pogode jestes ogolnie oslabiona..bedzie dobrze..do sylwka 3 dni.. wbijaj pod koc... pij goraca herbate,z MIODEM I CYTRYNA... uzyj czegos na wzmocnienie... i jakies ziolka i bedziesz do poniedzialku jak nowa

Pragnę dodać że po antybiotykach czułam się jak pijana,miałam zawroty głowy i omdlenia po Azitroxie.Obecnie czuje się bardziej świadoma i lepiej bo skończyłam nim leczenie i jest w miare ok.Omdlenia się nie pojawiają i zawroty głowy mineły .Mam za to nadal białą ropę która musze co jakiś czas odpluwac z tchawicy i katar okropny.Kaszel minął .Nie chcę już brać kolejnego antybiotyku...Pomocy

i nie bierzx...bo cie juz naprawde oslabily...wez sie za domowe leczenie..ziolka i te srpawy, pomoga ci na bank...i nawqet porpawia somopoczucie

oby naturalne metody pomogły ale wątpie w to ba mam mnóstwo ropy która mi ścieka z tachawicy (taka biała wydzielina)

pamietam,z ejak mialam rope,to pilam cos...i to zniknelo..ale nie pwoiem ci co to bylo:( wiem,z ejakas herbatka ziollowa....

mnie sie zaczelo od zapalenie krtani, mialam 39-40 temp gorączki, przeszlo na oskrzela i pozniej na płuca, a bralam najpierw jeden antybiotyk w pastylkach, drugi, w koncu zastrzyki łącznie 24, NIC nie pomoglo, zaczelo mnie bolec strasznie po prawej stronie klatki piersiowej Tak ze nie moglam chodzic, od razu do szpitala mnie lekarz skierowal, okazalo sie ze mam plyn w oplucnej i ostre zapalenie prawego płuca, w szpitalu lezalam i tak krotko 2 tygodnie, ale wyzdrowialam:) mialam 3 razy zastrzyk dozylny i 2 razy kroplowke plus tego dawali mi sporą ilość leków w tabletkach. No to tyle.

wsumie jak jakis elkarz leczyl moja sasiadke...to antybiotykiem jej taka krzydwe zorbil,ze ona teraz ma problemy z ustami... jama ustna nie wydziela sliny,przez co ona musi ciagle sztucznie nawlizac jame i jezyk,i nie moze jesc wsztskeigo i ja bardzo boli:( wiec na te antybiotyki trzeba uwazac

grosia zapalenie pluc to powazna choroba kim ty do cholery jestes ,ze kazesz jej lekarstwa odstawic ,ziołami mozna pomagac leczenie i to nie wszystkimi ,najlepiej skonsultowac z lekarzem ,bo niektore ziola przy zapaleniu płuc sa szkodliwe

aha, jeszcze jedno, lekarze mowili ze dlatego te wszystie leki ktore bralam wczesniej nie dzialaly bo wykryli mi bakterie pneu cos tam we krwi ktora wlasnie powoduje to ze zadne leki nie dzialaja i choroba sie pogłębia. Klacid ten antybiotyk kazali mi brać po wyjsciu ze szpitala, dodam jeszcze ze wszyscy w moim otoczeniu z ktorymi mialam dluzszy kontrak byli zarazeni tym samym, tez musieli brac ten antybiotyk i przeszlo, a np moja mama tak jak ja wczesniej i ty teraz, brala antybiotyki i zastrzyki i nic, a po tym klacid przeszlo po ok 5 tabletce :) tylko ze lek kosztuje 120 zl :)

Na moje oko, to powinnaś leżeć w szpitalu. I nawet się nie wybieraj na żadnego sylwestra!

groosia moze uwazaj na lekarza a nie na antybiotyk fakt ze to jest silny lek ale ma jakies zadanie a jak jakis debil go zle przepisze to wtedy jest tragedia

a ta gosia to niezle pierdoli glupoty, moja droga zapalenie pluc jest naprawde powazna chorobą, jak autorce topicu przejdzie na oplucną to dopiero bedzie sie zwijać z bolu tak jak ja, przy oddechu nawet, hehehe ale AUTORKO jak chcesz sluchaj MĄDREJ INACZEJ gosi :)

dziewczyno bierz leki jak ci lekarz zalecił

"nie mam juz sił 21" - przeszłam zapalenie płuc w kwietniu, po dwóch tygodniach od zakończenia leczenia antybiotykami i flegaminą czułam się dobrze, ale obecnie jestem pod kontrolą specjalisty - pulmonologa, co 2 miesiące muszę robić spirometrię. Życzę Ci powrotu do zdrowia i lepszego niż ten Nowego Roku 2008.