Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ADELAJJDA -CHYBA

Moj maz mnie znowu uderzyl

Polecane posty

Gość ADELAJJDA -CHYBA

uderzyl mnie bo mu powiedzialam ze jest oszustem.I co znowu sobie obiecalam ze teraz to juz go zostawie ze zaloze sprawe rozwodowa i ze to juz koniec,ale ja juz nie mam na to sily.mam31 lat a czuje sie jak staruszka ,emocjonalnie wypalona,przegrana itp.Wiem ze zaraz napiszecie ze jestem zalosna itp no coz jestem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro już postanowiłaś
to do dzieła :) uwolnij się od chwasta, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADELAJJDA -CHYBA
wiem ze musze wreszcie sie uwolnic niewazne ze bede klepac biede i wszyscy w rodzinie sie beda dziwic bo na zewnatrz to taki przykladny dobry czlowiek. HaHa gdyby zobaczyli go w akcji jak mnie bije to chyba by padli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADELAJJDA -CHYBA
o jedno sie tylko martwie ze moi rodzice sie strasznie przejma i to odchoruja bo to starsi ludzie to mnie martwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki...
Nie myśl co powie rodzina najważniejsze jest twoje dobro jeżeli postanowiłaś że to koniec to udaj się do adwokata i on ci juz powie co dalej.A bieda...lepsze to niż bicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADELAJJDA -CHYBA
wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje Ci kochana
zabiłabym dziada a mojego męża gdyby mnie uderzył to chyba więcej nie wpuściłabym do domu, a jakby przyszedł z policją to powiedziałaby że się go boję bo mnie bije i dlatego nie wpuszczam...ciekawe jaką miałby minę. na moje szczeście mój mąż ręki na mnie nie podniesie ale czasami jak za dużo wypije to mogę usłyszeć pod moim adresem niezbyt ładne słowa, jednak na drugi dzień przeprasza...kiedyś jak mnie wyzywał to się nie odzywałam a teraz nie pozostaję dłużna i jest wyzwisko za wyzwisko, tyle że ja nie przepraszam bo ja nie piję i nie widzę podstaw do tego żeby mnie wyzywał a on skoro to robi to dlaczego ja mam się nie odezwać, niech widzi jakie to przyjemne być wyzywanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADELAJJDA -CHYBA
ja juz nawet nie moge powiedziec ze go nienawidze bo on jest dla mnie skonczony jakby ie istnial juz nie moze mnie zdenerwowac bo jest dla mnie jak karaluch czuje tylo obrzydzenie jak go widze to mi jest niedobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candywoman
współczuje ci kochana - on cię wyzywa własnie po to aby ciebie sprowokowac od tego samego sama sie ponizasz kiedy dajesz cię wciągnac w te utarczki słowne a potem dajesz sie łatwo przeprosic on z tym nie skonczy, ja nie chciałabym tak zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADELAJJDA -CHYBA
zostawie go obiecalam sobie i juz sie nie ugne ale jest mi ciezko bo wierzcie mi rodzina i przyjaciele jk im powiem ze on mnie bije to chyba mi nie uwierza to typ czlowieka taki ze poza domem cukiereczek wszystkim by w d..e wszedl a w domu 360 stopni odwrocony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj uderzyl mnie juz na koncu,jak byl bezsilny...bo wszystkie jego klamstwa sie wydaly a mnie juz przestalo zalezec (przynajmniej w tamtej chwili tak czulam)i nie dawalam sie wciagac w zadne gierki slowne,tylko zadawalam proste pytanie... ale nie o tym chcialam...Jak juz mi bylo bardzo zle,to siadlam sobie w spokoju nad kartka papieru,ktora podzielilam na pol...Po jednej stronie napisalam zalety pozostania z nim-po drugiej:wady tkwienia w tym ukladzie... Wyszlo mi,ze siedze po uszy w szambie-a ze szambo jest przysypane zlotkiem,to go z daleka nie widac....i tylko ja wiem,ile kosztuje mnie taka\"dostatnia stabilizacja\". A potem ponosilam konsekwencje swojego wyboru-czyli odejscia: zubozenie materialne,odretwienie psychiczne,strate czesci znajomych,koniecznosc organizowania sobie zajec w samotne wieczory itepe... Smial sie,ze zdechne z glodu pod plotem i sama do niego wroce.... Jakos nie zdechlam.Bylo trudno,ale warto bylo sie odwazyc-dzis mam drugiego meza,mamy dziecko,ostatnio zmienilismy kraj zamieszkania,czesc znajomych odzyskalam,przyjaciele byli zawsze ;-) Najtrudniej zaczac.... Odwagi Ci zycze,bo Twoje zycie \"samo\"sie nie zmieni,niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja rodzina i znajomi mowili,ze mi sie w glowie poprzewracalo-przeciez nie pije i nie bije,to o co mi chodzi?! Odpowiedzialny facet,mamy dom,samochod-a ja sobie biore d... w troki?! Nikt nie wierzyl,ze on potrafi miec inna twarz-ale w koncu moje zycie ma pasowac mnie,nie im...To nie ich wyzywal od glupich kurew...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADELAJJDA -CHYBA
podziwiam cie ze odeszlas i ciesze sie ze ci sie ulozylo zycie .Moze kiedys i mnie sie ulozy....Modle sie tylko o sile i odwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemze to co teraz napisze
moze byc troche przykre dla Ciebie,ale jak mozesz sie tak dac traktowac? Pamietaj to jest Twoje zycie i tylko od Ciebie zalezy jake ono bedzie...wyszlas za maz za kretyna i tchorza,bo inaczej go nie umeim nazwac, tylko faceci slabi,majacy ze soba problem podnosze reke na kobiete - trudno stalo sie nie masz juz na to wplywu co bylo, ale masz wplyw na swoja przyszlosc...31 to bardzo mlody wiek i jak najbardziej mozesz zaczac wszytsko od nowa. NIe zwlekaj, czas plynie nieublaganie i potem moze byc znacznie trudniej. Czasem warto posluchac serca, anie rozumu. Spakuj sie i wyjdz. ZYcie na bank sie ulozy,a Ty juz wiecej nie bedzoesz ponizona. Odetchniesz psychicznie, za pol roku poczujesz sie jak nowonarodzona... 3mam kciuki za Ciebie :) p,s człowiek ma tyle siły ile jest w stanie sobie sam dac...poprostu uwierz w siebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój tez mnie potrafi uderzyć
mój tez mnie potrafi uderzyć a nie mamy jeszcze slubu, tak to wypala emocjonalnie, stałam sie jak z blachy, taka skamieniała, wpatrzona w dal, nie potrafie podejmowac decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikkaja
i zapewniam ze będzie bił cię coraz czesciej-to pewien mechanizm psychologiczny,który przerabiałam na własnej skórze.NIE DAJ SIĘcokolwiek to ma oznaczac-policję ,obdukcję lekarską czy rozwód..Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfew
to nie prawda ,ze one nie lubia odludkow . PO prostu nie maja u nich szans wiec biora to co jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh kurcze blade
idź na kurs samoobrony i jak podniesie na Ciebie rękę dołóż mu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh kurcze blade
poczytaj o ASERTYWNOŚCI...wyrwij sie z roli ofiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×