Co glupiego zrobiliście przez roztargnienie?

Właśnie się sama na siebie wściekam. Wsadzilam ciasto do pieczenia, włączyłam obieg i ponad pół godziny piekłam w temperaturze 0 stopni. Zagladając od czasu do czasu czy się ładnie rumieni i wyrasta. :O

o tej porze ciasto pieklas ?? :D:D

tak wyszło, sporo dzis w kuchni robiłam. Taaa, mam zimno w kuchni, szczególnie w piekarniku. :D

Ja przez roztargnienie jestem do wszystkiego zdolna-do włozenia kawy do lodówki,zostawienia w domu kluczy,porftela,dokumentów,notatek-w kazdym razie potrafie zostawic wszystko,co jest mi najbardziej potrzebne ! :D

:D:D moze to sernik na zimno mial byc ;)

wczoraj zgubilam 50 euro i siostrze karte do telefonu:O

ściągnełam u przyjaciółki buty i okazało się że mam 2 skarpetki inne - pierwszy raz mi się to zdarzyło - ale skarpetki to w sumie klasyka wpadek

musztarda do łazienki cukier do lodówki szampon do włosów w zamrażarce raz zapomnialam stanika ubrac, ale po 10 minutach wrocilam do domu, bo cos mi nie gralo. i masa innych rzeczy.

wsiadłam do samochodu, wlączyłam światła, wrzuciłam bieg i dziwiłam się, dlaczego samochód nie rusza /zapomniałam przekręcić kluczyk w stacyjce/.

Hmmmm .... dużo tego ale np.pilot w lodówce , okulary na nosie i larmo gdzie są .. wracam do domu a dom otwarte a klucze na szafce przy drzwiach ciasto w piekarniku na węgielek lub wsiąść do windy i czekać czemu nie jedzie :P wyjść bez stanika (ale już nie mogłam wrócić ) niestety :)

nie wiem, czy to przez roztargnienie, czy też coś innego, ale kiedyś zamiast do mamy oczekującej na moją wizytę w szpitalu, wybrałam numer tel. kolegi, który w tym momencie odebrała jego żona, a ja powiedziałam od razu: cześć kochanie już do ciebie jadę :) " myśląc, że to moja mama... :D

Nooo, to ostatnie niezłe jest. :D Rozwodu nie było?

rozwodu nie było, ale gęsto się koledze tłumaczyłam, a on żonie :D

Ja kiedyś jak wstałam rano poszłam umyć zęby i byłam taka zaspana, że zamiast nałożyć sobie pastę do zębów na szczoteczkę zaaplikowałam mydło w płynie, ale się szybko zorientowałam i nie umyłam tym zębów:D

Ja kiedyś jak wstałam rano poszłam umyć zęby i byłam taka zaspana, że zamiast nałożyć sobie pastę do zębów na szczoteczkę zaaplikowałam mydło w płynie, ale się szybko zorientowałam i nie umyłam tym zębów:D

no tak, co mi przypomina jeszcze jedną rzecz... mycie zębów kremem do rąk. Ale ja jednak ZACZĘŁAM je myć... :O

wykładałam z koszyka zakupy obcej osobie i pomagałam je pakować, ale to dawno było (miałam może ze dwanaście, trzynaście lat)

A najlepsze są sytuacje kiedy trzyma się coś w ręce i się tego namiętnie szuka. Na szczęście dawno tak nie miałam.

myślałam, ze to mój tata już odszedł od kasy, a to był jakiś 30-kilkuletni, wysoki mężczyzna.

wychodzenie bez stanika, wkladanie pilota od tv do torebki, wrzucanie skarpet do kosza na smieci, a i kiedys zamist zelu do higieny intymnej uzylam zelu do mycia twarzy, myslalam , ze oszaleje tak pieklo

wyrzucenie kubka do smieci i umycie torebki po herbacie...

wczoraj wychodzac ze sklepu wyszlam razem z koszykiem i dopiero jak szlam przed oknem to sie skapnelam ze cos jest nie tak i ze nie mam tak wielgachnej torebki:))

absinthe :D :D :D :D :D

miasto w foliowych "butach" bo wychodząc ze szpitala zapomniałam je zdjąć :O

telefonem komorkowym i zdziwienie ze nie chce sie wylaczyc :) oraz umycie zebow kremem do golenia