Dlaczego dziewczyny co uprawiały już seks i nie tylko z meżem idą do ślubu

Dokładnie, większość kobiet nie żałuje jakoś, że mąż nie był ich pierwszym

Maria Magdalena też była prostytutką, o ile dobrze pamiętam, a nie zauważyłam, żeby w Biblii ktoś ją nazwał kobietą drugiej kategorii.

większość facetów też nie żałuje, że żona nie była ich pierwszą kobietą.

RE Sławomir Wilczek "Człowieku, czy TY kochasz ją, czy jej dziewictwo???" Kochać kogoś nie zawsze znaczy wiązać się z kimś! "P.S. Dowód na Kochanie "Dowodu" nie żądanie" Nie "Dowodu" tylko DOWODU. To raz. Po drugie, a niby po jakiego grzyba miałby być on(tym bardziej jako prawiczek) szczęśliwy z kobietą, której dożywotnią częścią jej ciała, serca, duszy i umysłu jest i na zawsze będzie tamtem pierwszy facet, a nie on sam?! Wg. Pisma Św ona już jest żoną tego pierwszego faceta, z którym współżyła, przez współżycie złączyli się i "stali się jednym ciałem". Zatem teraz autor tego wątku będzie nieszczęśliwy, bo to nie on będzie częścią tej kobiety, tylko i wyłącznie tamten i to pozostanie do końca życia i będzie dręczyć i prześladować. On wyraźnie będzie czuć tego faceta, bo to właśnie tamten zajął jedyne "miejsce" przeznaczone dla jednej osoby! Te prawa też dotyczą mężczyzn którzy nie są prawiczkami. Więc jak tutaj niby kochać kobietę jako partnerkę skoro już nigdy nie będzie istnieć jedność małżeńska, bo ona już nie będzie całkiej jego, lub wogle nie jego? A do tego jeśli jest się prawiczkiem/dziewicą, to partner(ka) z przeszłością boleć będzie dwa razy mocniej + krzywdzące poczucie niesprawiedliwości o to, że samemu się czekało(tym bardziej w pełni poświęceń i wyżeczeń w wielką NADZIEJĄ SZCZĘŚCIA), a zamiast nagrody, dostaje dręczącą karę. Do autora wątku: Masz 100% rację. Zostaw ją. Bo jestem pewny na 100%, że już nigdy nie będzie do końca Twoja, oraz że jedności z nią a tym samym pełnego spełnienia nigdy nie dostąpisz! Co najwyżej może ona być dla Ciebie koleżanką! Bo uważam że nazywanie jej puszczalską, czy szmatą, to poważna lekkomyślna głupota. A w pełni wartościową i czystą kobietę napewno znajdziesz. I nie słuchaj tych, którzy Ci mówią, że "Kobieta czy jest dziewicą, czy nie, to nie ma znaczenia" bo to ma takie POTĘŻNE ZNACZENIE, chociaż słowo "POTĘŻNE" zbyt słabo oddaje PRAWDĘ! Prawiczek/Dziewica zasługuje na dziewicę/prawiczka, a zmuszanie go do niedziewicy, lub co gorsza wciskanie jej, to poważne wykroczenie, które w przypadku, gdy prawiczek stanie się do końca życia nieszczęśliwy, staje się zbrodnią.

bo to kurwy ktore chca wyladac jako swiete ...a wszyscy na osiedlu je mieli...

widzisz, przedmówco, ty po prostu nie jesteś w stanie pojąć, że dla kobiety (dla każdej PRAWDZIWEJ KOBIETY) ważny jest ten ostatni mężczyzna. Dla niektórych jest to również pierwszy. Dla przeważającej większości nie. Ale zawsze, zawsze chodzi o tego ostatniego, a nie o pierwszego.

moja poprzednia wypowiedź była do ------> skopiowane z innego forum, do autora zresztą też.

Raczej się mówi: facet chce być pierwszym kobieta ostatnią. Moja żona miała 2 partnerów przede mną. OK. Ale jakbym się dowiedział, że było ich dużo i się szmaciła, dawała na pierwszej randce, spała z kimś bez miłości to bym jej kazał spierdalać i nie chciał jej znać. Więc zależy KTÓRYM z rzędu jest ten OSTATNI

A jej brak dziewictwa zaakceptowałem tylko dlatego, że sam wcześniej miałem wiele kobiet, jakbym nie miał to bym szukał na siłę dziewicy

jak mówiłam... niektórzy po prostu nie są w stanie pojąć tej prostej prawdy. smutne to. a twojej żonie zwyczajnie współczuję.

Dla mnie prawiczkowi, co żenią się z kobietami, które wcześniej z kimś spały to szmaciarze, co się nie szanują

pamieta tego, ktory zrobił jej prawdziwy orgazm. Tego co był pierwszy, ot udało mu się i ma ją pierwszy za co będzie w czyścu 300 lat z czołowymi aktorkami porno cierpiał męki

A jak kobieta miała przed mężem 30-stu? Przecież wtedy jest szmatą, kto chce szmatę? Każdy chce się żenić z porządną kobietą

wiesz, ja też znam kobiety, które twierdzą, że lepszy gnój niż nikt. Ty wolisz dziewice. Ale to świadczy tylko o tobie, a nie o kobietach, które byś ewentualnie odrzucił z powodu braku błony. I to w dodatku bynajmniej nie świadczy o tobie pozytywnie.

Mąż nie musi być pierwszym, może być drugim, trzecim, względnie czwartym, ale na pewno nie jedenastym. A żonę kocham i szanują i świata poza nią nie widzę

a ile kobiet ty miałeś? sam piszesz, że sporo. To co? ty się jako szmata nie kwalifikujesz? dlaczego?

prosty rachunek wskazuje że 30 po 300 lat, to 9000 lat

Prawiczek ma prawo wymagać dziewictwa i tylko on. Wcale nie wolę dziewic, ale wolę porządne kobiety, co jeszcze się nie kurwiły. 2-3 partnerów przed mężem jak najbardziej OK, jeśli facet oczywiście nie miał mniej kobiet

Miałem 5 kobiet przed żoną

jesteś pieprzonym szowinistom, który najprawdopodobniej taką postawą twardziela rekompensuje sobie własną impotencję. Tak myślę. A twojej żonie nadal współczuję.

5 mówisz? Z wyboru, czy po prostu więcej nie miałeś okazji??

no to 5 po 300 lat mąk czyścowych cię czeka czyli 1500 lat, pożyjesz sobie nie ma co

Ma ze mną raj. Żałuję, że miałem aż 5. Mogłem mieć tylko 2 wcześniej i byłoby uczciwie między mną a żoną

5 z wyboru, zresztą miałem 22 lata jak poznałem żonę

a według ciebie uczciwość na tym polega? proszę cię, to my w przedszkolu jesteśmy? ja na pewno nie, ale co do ciebie to mam wątpliwości

Nie jestem szowinistą, cenię sobie po prostu przyzwoitość

Szowinista nie z powodu poglądów, ale dlatego że te wszystkie kryteria odnosisz tylko do kobiet.

W każdym razie jakby żona miała więcej facetów przede mną niż ja kobiet, to dla mnie byłaby szmatą i nie chciałbym jej znać. Na co komu kobieta, która miała wielu partnerów, jak można mieć taką co miała mniej?

szkoda gadać.

Dla mnie ważne jest żeby kobieta była porządna i przyzwoita