Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana mloda mezatka

Rozterki młodej mężatki

Polecane posty

Gość zalamana mloda mezatka

Wyszłam za mąż po roku znajomości, ślub był pod koniec września... Ale zaczęły się schody... Zauważyłam, że mąż coraz częściej zagląda do kieliszka, ciężko go od niego odgonić, a jak się napije to jest nie do poznania, awanturuje się i szuka wszędzie zaczepki. Najczęściej doprowadza mnie tym do bezsilności i płaczu. Poza tym jest strasznie nerwowy, byle głupota potrafi go wyprowadzić z równowagi, życie z nim stało się bardzo ciężkie, nie jestem szczęśliwa... Dzisiaj po pijaku powiedział, że bardzo mnie kocha, ale nie zmieni się, bo żadna kobieta nie będzie nim rządzić. Więc nadziei na poprawę nie ma. Wiem, że zaraz mi napiszecie, że mogłam o tym myśleć przed ślubem, ale miałam klapki na oczach, a wady, które w nim widziałam uważałam, że damy radę pokonać. Teraz już nie wiem co robić, czy tkwić w tym bagnie, czy uciekać póki czas biorąc rozwód (choć to śmieszne po dwóch miesiącach małżeństwa), czy zrobić sobie jakąś krzywdę... Jestem załamana, nie wiem kompletnie co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba było tak szybko nie wychodzić za niego :P ja jestem z moim facetem ponad 6 lat i znam go od każdej strony ale po roku to nie znałam go prawie wogóle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alko
jeśli nie chcesz byc kolejną współuzależnioną kobietą, a on otwarcie mówi, że nie zamierza się zmienic, to nie tkwij w tym związku. Nie można się katowac na siłę - alkoholizm to okropna choroba i nikt chorego na siłę z nałogu nie wyleczy...co z tego, że mówi, że kocha - miłośc należy też okazywac. Nie jest to prosta sytuacja, bo rozwód nie jest najprzyjemniejszy, ale zastanów się jaki los Cię czeka jako ŻONY ALKOHOLIKA... życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję Ci :( Masz naprawdę trudną sytuację, a w przyszłości może być jeszcze gorzej... Spróbuj porozmawiać, wyrazić swoje obawy, może coś sie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaww
mój teraz też śpi pijany ale my już prawie 20 lat po ślubie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj, masz jeszcze czas do przemyślen , nie podejmuj pochopnych decyzji, postaw mu warunek, albo przestanie pic albo odchodzisz, chcesz separacji, badz cokolwiek, jezeli tego nie zrobisz bedzie tylko gorzej! dzieci narazie nie plauj bo uwiezisz sie juz całkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×